Pytam, po prostuDragon pisze:06 lis 2020 19:09Nic nie mam, czemu taki wniosek?Malkolit pisze:04 lis 2020 22:27Dragon, masz coś do melodyjnych, zabawowych numerów?
Love In Itself to przecież kompletnie inny utwór od Meaning i Just Can't, taki bardziej zakręcony. Dla mnie taką piosenką do zabawy zawsze było Told You So. No i More Than A Party. Gdzieś pół płyty CTA jest tutaj raczej lekkich, druga połowa jest mało melodyjna, ale nadrabia to fajnym, ciekawym brzmieniem.
Zresztą, umówmy się: większa część dyskografii DM to są zabawowe piosenki, zwłaszcza z okresu do Violatora. A i potem takich było sporo (Precel, Freelove, I Feel Loved, Soothe).
Jak dla mnie to dalej pewien stopień zakręcenia, którzy można przypisać TMoL i Just'owi. W przypadku Love In Itself to takie progresywne zakręcenie.
Precel zabawowy?
Love, In Itself ma jazzującą wstawkę w środku. Sam utwór ponoć inspirowany był jakąś dziecięcą piosenką. Nie wiem, co to znaczy "progresywny".
Ludzie dobrze bawią się przy Preclu. Widziałem, słyszałem. Ma dość przyjemne brzmienie, pewne to stąd (choć ciąży ku melancholii).