U2

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Re: U2

Post 14 lip 2009 09:48

To całkiem dwa różne zespoły i nie da się ich wepchnąc do 1 szuflady.
Zawsze będą argumenty za i przeciw.

newdress - Może też masz racje ,ale ja swoje wiem że Gahan ma nas w 4 literach.
Fakt że jak będzie koncert to pojade ,ale prosic się nie będe żeby przyjechali.
Awatar użytkownika
wojtek_krakow
Posty: 474
Rejestracja: 19 kwie 2009 21:22
Ulubiony utwór: Rush
Lokalizacja: Kraków/Bielsko

Post 14 lip 2009 09:58

Dzisiejszego U2 nie słucham wogólę, do starego mam sentyment, ale przyznaje, że kilka koncertów parę lat temu wywarło na mnie duże wrażenie.
tylko przed siebie
astiz

Post 14 lip 2009 18:07

puma pisze:
newdress - Może też masz racje ,ale ja swoje wiem że Gahan ma nas w 4 literach.
Fakt że jak będzie koncert to pojade ,ale prosic się nie będe żeby przyjechali.
Naprawdę szkoda,że się z nami nie wybrałaś do Bratysławy.
Warto było,wspomnienia pozostaną na zawsze.
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 14 lip 2009 18:08

Chyba, że przypałęta się taki gość o imieniu Alzheimer.
Jari

Post 14 lip 2009 20:33

newdress pisze:
puma pisze:
newdress - Może też masz racje ,ale ja swoje wiem że Gahan ma nas w 4 literach.
Fakt że jak będzie koncert to pojade ,ale prosic się nie będe żeby przyjechali.
Naprawdę szkoda,że się z nami nie wybrałaś do Bratysławy.
Warto było,wspomnienia pozostaną na zawsze.
Ale wspomnienia jakie i czego:
- odklepanej setlisty
- ubogiej setlisty
- mega ulewy
- w 1/3 pustego obiektu i dopychanego koncertu polaczkami co to wymieniali bilety z Wawy
- odgrzewanych kotletów w postaci NLMDA, PJ, ETS, AQOT, POT, IFY i WIMS?

???
Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Post 14 lip 2009 21:17

Newdess może i warto było pojechac ,ale oni łaski mi nie robią.
Zresztą mam teraz co robic i nie mogę sobie pozwolic na tak daleki wyjazd.
astiz

Post 14 lip 2009 22:40

Jari pisze:
newdress pisze:
puma pisze:
newdress - Może też masz racje ,ale ja swoje wiem że Gahan ma nas w 4 literach.
Fakt że jak będzie koncert to pojade ,ale prosic się nie będe żeby przyjechali.
Naprawdę szkoda,że się z nami nie wybrałaś do Bratysławy.
Warto było,wspomnienia pozostaną na zawsze.
Ale wspomnienia jakie i czego:
- odklepanej setlisty
- ubogiej setlisty
- mega ulewy
- w 1/3 pustego obiektu i dopychanego koncertu polaczkami co to wymieniali bilety z Wawy
- odgrzewanych kotletów w postaci NLMDA, PJ, ETS, AQOT, POT, IFY i WIMS?

???
Dla chociażby Fly On The Windscreen,Strangelove i Master & Servant.
Mega ulewa nie była może zbyt przyjemna,ale z perspektywy czasu wspominamy ją z rozbawieniem.
Nawet odgrzewane kotlety nie były takie złe,bo chociaż troszkę pozmieniane...no może jedynie Policy Of Truth mocno raniło po uszach :| Przynajmniej mnie.
Sama podróż i spotkanie się z czeskimi "depeszakami",potem w Bratysławie spotkaliśmy wrocławskich znajomych,później powrót z przygodami...długo by opowiadać... :)
puma pisze:Newdess może i warto było pojechac ,ale oni łaski mi nie robią.
Zresztą mam teraz co robic i nie mogę sobie pozwolic na tak daleki wyjazd.
Na pewno Twój mąż jest odpowiedzialnym człowiekiem i z pomocą Twoich rodziców spokojnie dałby radę z dzieckiem ;)
Wierz mi,każdy z naszej ekipy nie żałuje tego wyjazdu i do dzisiaj opowiadamy sobie o tej eskapadzie.
I Ty też byś na pweno nie żałowała :)
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 14 lip 2009 22:44

Krówki — rodzaj słodyczy, cukierki mleczne, z miękkim zazwyczaj ciągliwym nadzieniem. Występują także krówki nieciągnące się — kruche.

One more Depeszowokoncertowych postów i możecie śpiewać There Are Posts in the Bin, There are Messages for Delete...

Ewentualnie Suffer Well- posty poszły w hell.
Awatar użytkownika
prey
Posty: 1037
Rejestracja: 26 sty 2009 21:43

Post 14 lip 2009 22:58

Ja skwituję u2 tak ten zespół nigdy, ale przenigdy nie był rockowym bandem w stricte tego słowa znaczeniu. Zespół nic nie wniósł do muzyki rozrywkowej poza pozerstwem Bono (zbawiciela świata). Grają jak grają, ale drugim the beatles nie będą. Bitelsi byli brytyjscy, u2 chce być amerykańskie, ale tyle z nich amerykaństwa jak ze mnie księdza.

Dm i u2 są tyle samo siebie warte czytać nothing :!:
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
astiz

Post 15 lip 2009 00:09

Zgadzam się z Preyem co do U2,chociaż ja uważam,że U2 dawno temu było rockowe.
prey pisze:
Dm i u2 są tyle samo siebie warte czytać nothing :!:
To krzywdząca opinia dla DM,zespołu który w odróżnieniu od U2 nie lubi szufladkowania,nie angażuje się i nigdy nie oglądał się na modne w danym okresie trendy muzyczne.
Jari

Post 15 lip 2009 00:10

newdress pisze:To krzywdząca opinia dla DM,zespołu który w odróżnieniu od U2 nie lubi szufladkowania,nie angażuje się i nigdy nie oglądał się na modne w danym okresie trendy muzyczne.
Ten zespół już dawno temu się zaszufladkował sam...

New... nie karz mi już słuchać któryś raz tych samych utworów... Master i Strangelove słyszałem, Fly On The Windscreen też. Pozostałe utwory też słyszałem parę razy. Może ty patrzysz inaczej na to bo to twój chyba pierwszy koncert, dla mnie któryś tam by był i nie jarają mnie te występy. Jedyne co pamiętam ze Służewca na przykłąd to ulewa i Bodek rozdający za darmo kasety A69, z Legii nie pamiętam nic poza... fajnym towarzystwem ludzi z pracy (James, The Pesh, Kudłaty + inni) i.... ulewą. Cholera DM w Polsce oznacza chyba zawsze ulewę... Z koncertu w Bostonie pamiętam tylko cenę piwa, to, że byłem w 4 rzędzie a potem pod barierką bo mnie steward podprowadził, żebym mógł zrobić fotki, z Berlina pamiętam Gore'a grającego akustyczne wersje 2 piosenek na trasie World Violation. Tak naprawde doskonale pamiętam tylko jeden koncert i to było mega przeżycie - Praga - Devotional.

ps: te wersje Strangelove i Master akurat skisili strasznie na tej trasie a jej wielką wadą jest przesterowana perskusja, waląca wszędzie tlko nie tam gdzie potrzeba, ta perkusja zagłusza połowę dźwięków lecących z klawisza i gitary.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 15 lip 2009 00:24

prey pisze:Ja skwituję u2 tak ten zespół nigdy, ale przenigdy nie był rockowym bandem w stricte tego słowa znaczeniu. Zespół nic nie wniósł do muzyki rozrywkowej poza pozerstwem Bono (zbawiciela świata). Grają jak grają, ale drugim the beatles nie będą. Bitelsi byli brytyjscy, u2 chce być amerykańskie, ale tyle z nich amerykaństwa jak ze mnie księdza.
Dm i u2 są tyle samo siebie warte czytać nothing :!:
DM nic nie warte? Ładne rzeczy. :o
U2 nic nie wniósł do muzyki rozrywkowej? A co to ma za znaczenie.
U2 nigdy nie był rockowym bandem? A kogo to obchodzi?
prey pisze:u2 chce być amerykańskie, ale tyle z nich amerykaństwa jak ze mnie księdza.
No mam nadzieję prey, że nie jesteś aż takim grzesznikiem. :mrgreen:
Jari pisze:New... nie karz mi już słuchać któryś raz tych samych utworów... Master i Strangelove słyszałem, Fly On The Windscreen też. Pozostałe utwory też słyszałem parę razy. Może ty patrzysz inaczej na to bo to twój chyba pierwszy koncert, dla mnie któryś tam by był i nie jarają mnie te występy.
No właśnie, są przecież tacy ludzie, dla których był to pierwszy koncert w życiu. Choć na pewno setlista mogła byu być znacznie lepsza.
Poza tym zastanawiam się Jari nad jedną kwestią - skoro koncerty DM począwszy od Violator (oprócz Devotional) są taką kichą, że nic z nich nawet nie pamiętasz, to po cholerę przy okazji każdej trasy na te koncerty jeździsz?
Jari

Post 15 lip 2009 01:36

Odpowiedź jest jeszcze prostsza niż pytanie:

- sentyment bo lata 81-95 lubię i doceniam
- z czytej ciekawości
- z zainteresowanie aspektami koncertowymi, technicznymi, Nati słucha koncertu, Jerry w tym czasie zerka na graty, ocenia nagłosnienie, patrzy co robią na stołach mikserskich, jak pracują systemy nagłośnienia, oświetlenia, jak sterowne są kontrolerami MIDI itp itd
- żeby mieć na co psioczyć na tym forum
- idę z nadzieją jak do Hoghwartu - że Magia powróci, (ale cuś nie powraca...) :/
- bo mam za darmo bilety - płacą w pracy za zakup
- bo koledzy idą, to ja też
- bo aspekt live DM interesował mnie zawsze bardziej niz aspekt studio
- bo żebyś miał o co pytać... :-)
- bo chce miło spędzić czas i się wyluzować przy znanych dźwiękach, stare niech sobie leci tylko na litość boską niech przearanżują, nowe pomijam - palę wtedy albo co innego mi w głowie...
- bo chcę oderwac się od szarości dnia codziennego i może złapac jakąś nutkę inspiracji
- bo chcę odchamić się nieco
- bo wtedy mam do wyboru zazwyczaj DM albo Britney, DM albo Feel, DM albo Metalmania
- bo Nati idzie, a mężowi żony samej puszczać nie wypada, a że pewne songi nam się z czymś kojarzą coś przeżyliśmy dzieki nim albo leciały w tle to aby odświeżyć uczucie - tzw. funkcja terapeutyczna
- bo ja cież pier*ol* nie wiem dlaczego tam lezę...

* dowolne skreślić albo zostawić wszystkie i też będzie prawda.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 15 lip 2009 10:28

No odpowiedź więcej niż wyczerpująca i zadowalająca.
Najbardziej podoba mi się podpunkt 4. ;)
I życzę CI, żeby jeszcze kiedyś Magia powróciła choć na chwilę. :)
Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Post 15 lip 2009 11:35

newdress pisze:I Ty też byś na pweno nie żałowała :)
Wiem o tym że bym nie żałowała ,że było by to dla mnie kolejne przeżycie z DM.
Tylko brakło czasu by zorganizowac się do wyjazdu i przede wszystkim pieniędzy.
Nie mówię że nie miałam ,ale za to mam szczepionke dla dziecko.
A dziecko najważniejsze. ;)
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 15 lip 2009 11:58

Dobrze, zakładam, że zamknęliście kontekst jakże związany z muzyką "U2", pewnie w Bratysławie grali With or Without You oraz I Still Haven't Found What I'm Looking For, a Gahan uratował świat przed plagą owsików.

Dlatego, bardzo, ale to bardzo, naprawdę bardzo, wręcz z uśmiechem- fałszywym, ale jednak uśmiechem, proszę was o nie pipczenie o masterach i servetkach, flegmie na windskrynach i i watowanej nocy.

To tak w kwestii tego, żeby gówniarz, niepoważny i powalony mlekopijca się nie czepiał, albo przypadkiem nie dostał ataku padaczki.


A, żeby nie było, że nie na temat. To ja powiem tyle, że jestem w stanie za jednym rzutem wysłuchać dwóch, obojętnie jakich, piosenek rzeczonego zespołu. Więcej mnie nudzi :D
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 15 lip 2009 17:57

Rajca nie wtrącaj się chłopcze, gdy starsi dyskutują. ;)
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 15 lip 2009 17:59

No już, już. nie martw się, jak będziecie mieli szczęście to niedługo przestanę się wtrącać. A do tego czasu koniec z rozmydlaniem. To jest forum od DM i są dziesiątki, jeśli nie setki tematów i miejsc do dyskusji na temat DM.
astiz

Post 15 lip 2009 21:02

puma pisze:
newdress pisze: Nie mówię że nie miałam ,ale za to mam szczepionke dla dziecko.
A dziecko najważniejsze. ;)
I to w Tobie uwielbiam :*
Rajca pisze:To jest forum od DM i są dziesiątki, jeśli nie setki tematów i miejsc do dyskusji na temat DM.
Hehe,DM rządzi nawet w...temacie U2 :P
Chyba spór rozwiązany: DM nokałtuje U2 :nlmda:
Jari

Post 16 lip 2009 00:00

Chyba jednak przeczytaj to zdanie jeszcze raz... DM przywołano tylko w toku dyskusji o frontmanach: Gahanie i Bono. Czy DM nokautuje U2... Chyba Cię rozczaruję, ale jest dokładnie odwrotnie... A koncertowo to nokautuje i beszcześci zwłoki....
ODPOWIEDZ