Najlepsze DVD Depeche Mode

[shodan]

Mnie wystarczyły na Ultra Perty utwory tylko z Ultra, żeby się jarać. Nigdy potem te utwory nie brzmiały tak dobrze.

[Dragon]

Z tych miniaturowych koncertów raczej DVD już nie będzie, ale są znośne video bootlegi, więc warto korzystać do woli

https://www.youtube.com/watch?v=gVjSyzwLVA0

Szczególnie tutaj Gahan wygląda jakby wcześniej skorzystał z wehikułu czasu i cofnął się o 10 lat.

[shodan]

O tak. o ile na pierwszych koncertach Gahan miał jeszcze dłuższe włosy, to tutaj już był pięknie przystrzyżony i wyglądał jak ta lala. Dobrze ubrany, świetnie się zachowujący i świetnie wyglądający.
Uwielbiam ten koncert. Niesamowite wersje Barrela i Useless w szczególności.

[Czez]

Z tych miniaturowych koncertów raczej DVD już nie będzie, ale są znośne video bootlegi, więc warto korzystać do woli

https://www.youtube.com/watch?v=gVjSyzwLVA0

Szczególnie tutaj Gahan wygląda jakby wcześniej skorzystał z wehikułu czasu i cofnął się o 10 lat.

Kradne ten link.

Nie pamietam czy to kiedys widzialem. Wogole ciekawy sklad zespolu na scenie wtedy byl. O palacym oapierosa Gahanie w czasie wystepu nawet nie wspominam

[shodan]

Patrz chłopie bo warto. Useless rządzi absolutnie.

[Dragon]

Akurat Useless na żywo zawsze brzmi jak kupa. Jak dla mnie potrzebuje albo żywego rockowego ducha albo takich trip-hopowych bić jak w singlowej wersji. Ostatnio granej niestety nie mogłem na żywo sprawdzić, do Openera wycięli najbardziej interesujące rzeczy z setlisty.

[Hien]

Ja się w dvd nie bawię, bo o ile DM to spoko zespół do słuchania, to do oglądania średnio. Miło wspominam ONIP, którego dostałem na VHS i często oglądałem. Pamiętam jak telewizje z różnych krajów, dostawały niedługo przed premierą pakiety różnych utworów. W Polsce, na TVP, też wyświetlano zestaw. Ze wszystkich tych broadcastów poskładanych, dało się skleić połowę całości. Od Milanu w górę widziałem tylko fragmenty, ostatniego Berlina nie oglądałem w ogóle.

[shodan]

Ja się w dvd nie bawię, bo o ile DM to spoko zespół do słuchania, to do oglądania średnio.

Do któregoś momentu to i oglądało się ich dobrze.

Akurat Useless na żywo zawsze brzmi jak kupa.

Blasphemous Rumours.

[Hien]

Szczerze, to jak teraz widzę te kołowrotki Gahana w skórze i białych spodniach, to wyłączam od razu.

[Dragon]

BR brzmi akurat bardzo dobrze, jeśli BR brzmi źle, to Waiting For The Night i When The Body Speaks też, niezależnie kto śpiewa. Już samo intro zjada Useless bez popity.

[shodan]

Dragon nie zajarzył, albo ja się wygłupiłem.

[Hien]

Ja zrozumiałem ocb, Dragon chyba nie

[Dragon]

Shodan zaszachował mnie językowym chwytem sytuacyjnym, żenująca wpadka, odsłucham 32 razy Policy of Truth w ramach pokuty

[Czez]

POT to sama przyjemnosc. W ramach pokuty musisz odsluchac 10 razy Dirt