Jaka pogoda jest u Devotees?

[stripped]

Jak tam Śląsk, Gliwice i okolice? Epicentrum widzę w tej chwili tam jest ale na Bełchatów też wałek wjeżdża

[Malkolit]

Koło 6:30 nastąpiło oberwanie chmury, po prostu ściana wody, co ma znaczenie dla takiej uliczki jak moja, bo tam jezioro staje. Byłem chwilę wcześniej w łazience i zobaczyłem przez otwarte drzwi, że się zupełnie niebo zaciemniło. Dawno już czegoś takiego nie było, masakra totalna. Pewnie cały dzień i dłużej będą mówić o zalaniach i podtopieniach. Fantastycznie iść do roboty w czymś takim, szkoda gadać .
Jak tam centrum Polski, ja się pytam, bo widziałem, że to tam idzie?

[Hien]

Ścisłe centrum o dziwo bez szaleństw

[stripped]

Przeszło, poszło, spodziewałem się tragedii a było dość zwyczajnie poza ładnym widokiem sunącego wałka

[Malkolit]

Chmury wiszą nad miastem (jak w piosence Maanamu), ewidentnie będzie dogrywka

[Malkolit]

Chłodno i deszczowo w tym sezonie wakacyjnym, niestety.

[shodan]

U mnie gorąco okrutnie z przelotnymi deszczami na szczęście.

[Malkolit]

Biała noc. Taka burza i ulewa nad miastem.

[devotional]

Było gorąco, teraz jest pochmurno i zimno. Wreszcie na dobrą sprawę

[Malkolit]

Chłodno, pochmurno i przyjemnie. I bardzo dobrze

[shodan]

U mnie pochmurnie z pojawiającym się chwilami słońcem. Temperatura wreszcie pozwala żyć. Idealna pogoda. Żeby jeszcze chciało wreszcie porządnie popadać, to może by grzyby były. Bo to już czas na leśne wędrówki.

[devotional]

Jest w ogóle nie jesiennie, nie wiem, czy to dobrze, czy źle.

[Malkolit]

Pięknie jest, cudny weekend, ale w ogóle nie idzie z niego skorzystać. Dramat.

[devotional]

U mnie pół na pół, niestety, weekend psuje mi okrutny ból zęba

[Malkolit]

Przyszła w końcu chłodna, deszczowa aura późnojesienna, płacząca z nieba jak ta emotka

[devotional]

W Warszawie rano lał deszcz, teraz sypie śnieg, przynajmniej na Muranowie, wtf

[Hien]

Ale to takie dziwne pod koniec listopada?

[shodan]

Jest biało za oknem. Idealna aura do posłuchania ((Speak)).

[devotional]

Ja ((speak)) potrafię słuchać wyłącznie środkową wiosną, ale też jestem typem, który The Colour of Spring słucha jesienią, so...

A w temacie, rano prószył piękny, suchy śnieg w Warszawie, przez co przy ujemnej temperaturze ulice zrobiły się prawdziwie magiczne, jak w piosence Kate Bush. To było o 6 rano, godzinę później śnieg zamienił się w deszcz, i teraz jest gówno :F

[Malkolit]

W nocy popadało, świeża warstwa śniegu leży.