Jaki film teraz oglądasz?

[Dragon]

Shodan obejrzal Pogorzelisko

O czym to?

[Czez]

Jak obejrzysz to sie dowiesz

[stripped]

Pogorzelisko obejrzałem i ja, w wolnej chwili się wypowiem

[Czez]

A ja wczoraj obejrzalem sobie Solid Gold. Ogladal ktos?

[mintaj]

Ja nie, ale w sumie ciekawi mnie czy ktokolwiek z tutejszej braci był na którejś z dzisiejszych głośnych premier kinowych?

[shodan]

Jeżeli nie był to Obcy, to nie byłem.

[Hien]

Mam w planach

[Dragon]

Byłem na Barbie przedpremierowo, o czym mogą wiedzieć abonenci platformy SMOKU+ na Instagramie

[mintaj]

A faktycznie, coś tam mi śmignęło. I jak wrażenia, bo generalnie moi znajomi raczej podzieleni, aczkolwiek dominują pozytywne opinie

[Dragon]

Nie miałem wielkich oczekiwań, a wyszedłem bardzo zadowolony. Sporo do pośmiania, scenografia z kampowym rozmachem przyjemnie robiła na tym rozróżnieniu światów. Ferrell humorystycznie nie dziadował, nie było ciarek żenady (zwrot na licencji Sfilmowanych). Z takich banałów to trochę muzyka miejscami przeciętna. Nie odniosłem też wrażenia jakiegoś pouczenia, wkładania określonych treści łopatą - ostatnie segmenty miały w sobie sporo uroku, który był dobrze zbilansowany w połączeniu z humorkiem.

[shodan]

Obejrzałem dzisiaj z żoną Ms Americana, który wszedł na Netflixa, czyli film dokumentalny o Taylor Swift. Nie oglądam zbytnio takich dokumentów, no chyba że dotyczy on osób szczególnie dla mnie ważnych. Film powstał w 2020r. i chociaż mi się bardzo podobał, to uważam, że zrobiono go zdecydowanie przedwcześnie. Zawsze mnie mocno irytuje jak widzę, że kręci się film lub pisze biografię o kimś przedwcześnie. O kimś, kto mimo wielu sukcesów tak naprawdę się dopiero rozkręca. Wiem, że tacy twórcy widzą już tylko dobry zarobek w danej chwili nie myśląc o przyszłości. A fakty są takie, że po takim filmie lub biografii artysta często dopiero zaczyna odnosić największe sukcesy. Tak właśnie jest z Taylor. Po owym dokumencie nagrała już 3 coraz to lepsze albumy i wiem, że na tym się nie zatrzyma. Więc pozostaje mi tylko wierzyć, że powstanie za ileś tam lat druga część filmu, która będzie jeszcze ciekawsza.

[Czez]

Na TVP1 Igraszki z diablem. Ktorys juz raz

[Dragon]

Obecnie to będzie Tańcząc w ciemnościach

[devotional]

Chyba nigdy nie widziałem tego filmu w całości.

[Dragon]

Właśnie skończyłem Funny Games

[Hien]

Wersja niemiecka czy juesej?

[Dragon]

Fur Deutschland

[Hien]

Oglądałem to na studiach, pamiętam, że mnie strasznie z początku zirytował ten film, bo człowiek się czuje tak samo bezradny, jak bohaterowie. Ale z czasem sinkęło i doceniłem. Na pewno pomogło burzenie czwartej ściany, które sprawia, że nie traktuje się tego filmu do końca realnie.

[Dragon]

IMO słuszna strategia, bo inaczej można mocno się odbić od wyraźnie przemyślanej koncepcji ogrywania widza oczekującego na bezpośredni pokaz przemocy. Jest w tym coś teatralnego, spodobał mi się, choć trudno tak o tym filmie mówić. Znacznie więcej przychodzi do głowy po wszystkim. Z drugiej strony zaskoczenie samym sobą, że chwilami też oczekiwałem większego mięsa, ale koncepcja "członek ci w dupę widzu" się sprawdza.

[Hien]

To by się faktycznie nadawało do teatru, bo choćby oszczędne operowanie lokacjami to sugeruje. Nie byłoby problemu, żeby to zaadaptować. Obstawiam, że obecnie mięsa by było więcej, ale chyba nie o to chodziło. Amerykańskiej wersji nie oglądałem i jakoś mnie nie ciągnie, zwłaszcza że to ponoć to samo, tylko gorzej.