Dla mnie apogeum DM to Ultra wizerunek idealnego zespołu przedstawia mi teledysk IT`s No Good. Odrobine hamstwa, kpiny, humoru i bezczelności!!!
I właśnie to jest dla mnie prawdziwy obraz Depeche Mode
sorki za off Topic (to już się więcej nie powtórzy)
Precious
-
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
Spac w nocy nie moglam...przewracalam sie gdzies do godziny 3,koszmar...Tysiac mysli przelatywalo mi przez glowe,czuje powiew czegos nowego,pieknego....eh.... :color: :color: :color:
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 19 lut 2005 20:09
- Lokalizacja: Pińczów
Ja właśnie ściągam z DC i nie mogę się doczekać już
-
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
Gadalam,gadalam,a sama juz przesluchalam Na razie mieszane uczucia,musze sie z tym przespac
-
- Posty: 2233
- Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
AAAAAAA, juz mam, super kawałek!!!!
KOCHAM DM!!!
Szkoda ze klip taki kiepski, ale grunt ze nuta siedzi, oj siedzi!!!
Brzmienie super proste, ale przez to wypas maksymalny!!!!!
KOCHAM DM!!!
Szkoda ze klip taki kiepski, ale grunt ze nuta siedzi, oj siedzi!!!
Brzmienie super proste, ale przez to wypas maksymalny!!!!!
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 15 lut 2005 19:54
- Lokalizacja: Warszawa
Byłem bardziej niż pewien, że nowy kawałek DM to nie będzie wielkie wydarzenie w miom życiu iiii się nie myliłem, a szkoda. A oczeka moje nie miały okazji jeszcze zasmakować klipu.
-
- Posty: 1332
- Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
- Lokalizacja: Katowice
mnóstwo rozmów na gg... entuzjazm powodujący, że miałem trudności z pisaniem... noc spędzona na słuchaniu precious... marzenia co by było gdyby taka prezentacja precious odbyła się na jakimś zlocie, ale taka prawdziwa - taka że żaden z fanów na pewno nie znałby tego wcześniej tylko poznał na zlocie.. jaka reakcja by była? jak ludzie reagowaliby na TO? wzruszeniem, wdzięcznością? Bo nie wiem jak u Was ale u mnie wsród fanów DM opisy na gg były jednoznaczne.... zaskoczenie, szok, niemal dziękczynienie... W moim otoczeniu przeważa grupa która najbardziej lubi Depeche Mode za dźwięki synthpopowe.. I oni triumfowali... czegoś takiego nie było na Exciterze, nie mówiąc o singlach z niego pochodzących którymi nas poczęstowano na początku... - bo jak porównać np i feel loved do precious...? W przypadku Ecitera radośc była inna - że zespół wbrew zapowiedziom coś jeszcze wspólnie stworzył, że był to dla nich jak powiedział rafi666 najlepszy rok nie jeśli chodzi o muzykę ale o NICH. O ich Przyszłość.. Natomiast Precious po latach oczekiwać W PEŁNI zaspokoiło i zaskoczyło mnie muzycznie... cicha wola chyba jednak większości fanów została spełniona.. Wiadomo, mówimy na razie tylko o jednym singlu, niemniej to co usłyszałem pozwala mi BARDZO OPTYMISTYCZNIE patrzeć w najbliższą przyszłość. Wciąż nie mogę ochłonąć czego dowodem ten chaotyczny mail, pełen zapewne błędów stylistycznych itp... I tak jest ze mną lepiej niż wczoraj kiedy z Pimpfem, Izą, Poldkiem i Innymi komentowaliśmy na świeżo to co się wydarzyło...
swoją drogą oglądając po raz iksdziesiąty teledysk czuję coś na kształt żalu.. Widzę Martina, Dave'a i Andy'ego którzy starają się jak mogą (to jasne że sprawia im to radość, ale skoro zostali bogami, to należy im się 'boska' wdzięczność...) To miała być niespodzianka dla tej "większości" która oczekiwała jednak powrotu do czystego synthpopu. W nawale entuzjastycznych wczorajszych opinii powstała nawet taka, że zespół specjalnie wydał Excitera, żeby teraz po prostu na zasadzie 'kontrastu' zabić stęsknionych synthpopowego brzmienia zespołu fanów!... Pomińmy kasę. Zespół na pewno ZASŁUŻYŁ, żeby zaskoczyć fanów niespodzianką "powrotu do korzeni" wtedy kiedy sobie zaplanował... Oni przecież znają tę piosenkę i tak jak dla nas radością jest słuchać po raz pierwszy Precious, tak dla nich tą radością (która na pewno im się nie znudziła jeszcze ) miał być ten szok fanów.. A tak.. przez przeciek satysfakcja im się należąca została rozparcelowana na wiele dni i tygodni... ta ściągła wczoraj, ten ściągnie dzisiaj, ta jutro, ten poczeka do premiery singla... Pomijam tak jak napisałem wcześniej aspekt finansowy.. To jest jakieś dziwne uczucie, ale jakby zespoł poprosił mnie o skasowanie tej piosenki to mimo uwielbienia które we mnie się już do tego utworu narodziło - zrobiłbym to bez wahania.. to chyba też jakiś dowód że lubię ten zespół inaczej niż jakikolwiek inny.. Nie chodzi o piractwo czy nie (chociaż oczywiście jestem pewien, że płytę kupię) tylko o zapoznanie się z materiałem wtedy kiedy Zespół sobie tego życzył...
swoją drogą oglądając po raz iksdziesiąty teledysk czuję coś na kształt żalu.. Widzę Martina, Dave'a i Andy'ego którzy starają się jak mogą (to jasne że sprawia im to radość, ale skoro zostali bogami, to należy im się 'boska' wdzięczność...) To miała być niespodzianka dla tej "większości" która oczekiwała jednak powrotu do czystego synthpopu. W nawale entuzjastycznych wczorajszych opinii powstała nawet taka, że zespół specjalnie wydał Excitera, żeby teraz po prostu na zasadzie 'kontrastu' zabić stęsknionych synthpopowego brzmienia zespołu fanów!... Pomińmy kasę. Zespół na pewno ZASŁUŻYŁ, żeby zaskoczyć fanów niespodzianką "powrotu do korzeni" wtedy kiedy sobie zaplanował... Oni przecież znają tę piosenkę i tak jak dla nas radością jest słuchać po raz pierwszy Precious, tak dla nich tą radością (która na pewno im się nie znudziła jeszcze ) miał być ten szok fanów.. A tak.. przez przeciek satysfakcja im się należąca została rozparcelowana na wiele dni i tygodni... ta ściągła wczoraj, ten ściągnie dzisiaj, ta jutro, ten poczeka do premiery singla... Pomijam tak jak napisałem wcześniej aspekt finansowy.. To jest jakieś dziwne uczucie, ale jakby zespoł poprosił mnie o skasowanie tej piosenki to mimo uwielbienia które we mnie się już do tego utworu narodziło - zrobiłbym to bez wahania.. to chyba też jakiś dowód że lubię ten zespół inaczej niż jakikolwiek inny.. Nie chodzi o piractwo czy nie (chociaż oczywiście jestem pewien, że płytę kupię) tylko o zapoznanie się z materiałem wtedy kiedy Zespół sobie tego życzył...
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 15 lut 2005 19:54
- Lokalizacja: Warszawa
Hmm, tak słucham i słucham tego precoiusa, to może wcale nie jest taki zły numer ? Ciekawie zapowiada się teledysk, który w swoim ostatecznym kształcie, może być naprawdę udany!! Wszystko zależy od jakości animacji. Jeśli będą takie jak na ETS 2004, to po prostu sądze, że nie tylko mi zrobi się przykro. Trzeba mieć nadzieję.
ZAPEWNE NIE MOGE PODAĆ DOKŁADNEGO LINKA DO ÓW VIDEO, WIĘC POWIEM TAK, IŻ ZNAJDZIECIE GO NA NAJWIĘKSZEJ W POLSCE STRONIE ZWIĄZANEJ Z WYMIANĄ PLIKÓW P2P. Pozdrawiam
ZAPEWNE NIE MOGE PODAĆ DOKŁADNEGO LINKA DO ÓW VIDEO, WIĘC POWIEM TAK, IŻ ZNAJDZIECIE GO NA NAJWIĘKSZEJ W POLSCE STRONIE ZWIĄZANEJ Z WYMIANĄ PLIKÓW P2P. Pozdrawiam
-
- Posty: 1332
- Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
- Lokalizacja: Katowice
Szajajabo fakt, będzie smakować, i na pewno jest to jakoś 'moralniejsze'... niemniej tego co przeżywamy słuchając i ekscytując się tym od wczoraj wg mnie nie da się porównać z niczym innym..
A tak swoją drogą Będzin nie jest przygotowany na przyjęcie Precious, hehe Byłem tam dzisiaj i przyniesiony teledysk poleciał parę minut........ i komputer umarł, światła zabrakło i to tak potężnie - że jak okiem sięgnąć z balkonu nie widać było oświetlonego okna... i tylko po kolei zapalały się świece...
A tak swoją drogą Będzin nie jest przygotowany na przyjęcie Precious, hehe Byłem tam dzisiaj i przyniesiony teledysk poleciał parę minut........ i komputer umarł, światła zabrakło i to tak potężnie - że jak okiem sięgnąć z balkonu nie widać było oświetlonego okna... i tylko po kolei zapalały się świece...
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
o prawda, utwor badzo pzecietny, gdyby nie mialo metki DM nikt by tutaj na to nie zwrocil uwagi dla mnie to troche kiczowato-plastikowe.Bojdis pisze:Szczerze? Zachwycać się na razie nie ma czym Jest przeciętny. Czekam na więcej !!! Ale to tylko moja opinia
Myśle, że jeszcze pokażą pazury
DREAM ON 2:0 PRECIOUS.
GAME OVER
nigdy nie lubialem zespolow s tylu camuflage czy jakos tak, a Precious cofa dM w rozwoju i do rangi zespolów podworkowych.
to moje zdanie, mozecie mnie teraz za to opieprzyc
-
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
Niestety nie tylko Ty masz takie zdanie
-
- Posty: 1332
- Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
- Lokalizacja: Katowice
a ja nie cierpiałem tego "rozwoju muzycznego" dm który był na exiterze. Zespół się 'rozwija', ale co z tego, jeśli ja ta takiego rozwoju nie oczekuję. A jak słyszałem te emocje chociażby w Trójce, że 'najlepszy SOFAD, później BC, później Violator albo Exciter, albo opinie że "Wy nie podążacie za trandami. Wy je wyznaczacie!!" - to miałem wrażenie trochę nieszczerego zachwytu fanów zbyt wygłodniałych depeszowych nowości.
Uważałem, że ta piosenka jest na tyle dobra, że nie będzie takih problemów jak cztery lata temu. Cóż - jak zwykle wszystko rozbija się o gusta Pozdrawiam tych którym się precious nie podoba specjalnie i oczywiście tych którym się podoba
Uważałem, że ta piosenka jest na tyle dobra, że nie będzie takih problemów jak cztery lata temu. Cóż - jak zwykle wszystko rozbija się o gusta Pozdrawiam tych którym się precious nie podoba specjalnie i oczywiście tych którym się podoba
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: 18 lut 2005 06:50
- Lokalizacja: The Middle of Nowhere
ja po przesluchaniu mam mieszane uczucia.....
zachwytu nie bylo niestety ale to dobry numer moze po wiekszej ilosci przesluchan odnajde to cos co zawsze mnie porusza w nagraniach DM
poza tym teraz jeszcze bardziej nie moge sie doczekac nowego albumu
zachwytu nie bylo niestety ale to dobry numer moze po wiekszej ilosci przesluchan odnajde to cos co zawsze mnie porusza w nagraniach DM
poza tym teraz jeszcze bardziej nie moge sie doczekac nowego albumu
fu..'em and their law
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
a mnie tak dM dawno nie zaskoczylo! jesli taki bedzie caly album to ja wymiekam oczywiscie w sensie na NIE
ten rzekomo 1 sigiel to chyba jakis tribute dla camuflage czy devision bo jak to nazwac? jak widze te rysunki na tym roboczym video i pmysle ze dadza komiksowe animacje to mi sie do tego A-HA przypomina (polowa lat 80), a wogole czy Precoius to slow version "But Not Tonight"?
Bo "But Not Tonight" to taki milusi popik ale za to chociaz dynamiczny z polotem
ten rzekomo 1 sigiel to chyba jakis tribute dla camuflage czy devision bo jak to nazwac? jak widze te rysunki na tym roboczym video i pmysle ze dadza komiksowe animacje to mi sie do tego A-HA przypomina (polowa lat 80), a wogole czy Precoius to slow version "But Not Tonight"?
Bo "But Not Tonight" to taki milusi popik ale za to chociaz dynamiczny z polotem
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
A ja się przyznam, ze wydaje mi się, że ja tego tak nie przezywam, jak ci wszyscy , którzy czekali cztery lata. I wiem, mam gorszą sytuację.
Mnie po porstu w ciągu pół roku władowano do łba cała dyskografię depeszów, wszystkie teledyski, potem jeszcze strony b singlów, a i do dzisiaj raz na miesiąc znajduje się coś nowego, czego jeszcze nie widziałam. Dlatego nie potrafię ,nie jestem w stanie poczuć tego depeszowskiego głodu czekania na coś tyle czasu.
Jestem ogołocona z tego uczucia, bo dla mnie ta piosenka to tak troche po prpostu nowy dobytek po miesiącu.
Nie besztajcie mnie, ja po porstu przyznaję się do mojego KRÓTKIEGO "depeszowstwa", które jeszcze nie ochłonęło i któremu JESZCZE kawałki wychodza uszami. Może dojrzeję do takich przeżyć stopniowo...
Mnie po porstu w ciągu pół roku władowano do łba cała dyskografię depeszów, wszystkie teledyski, potem jeszcze strony b singlów, a i do dzisiaj raz na miesiąc znajduje się coś nowego, czego jeszcze nie widziałam. Dlatego nie potrafię ,nie jestem w stanie poczuć tego depeszowskiego głodu czekania na coś tyle czasu.
Jestem ogołocona z tego uczucia, bo dla mnie ta piosenka to tak troche po prpostu nowy dobytek po miesiącu.
Nie besztajcie mnie, ja po porstu przyznaję się do mojego KRÓTKIEGO "depeszowstwa", które jeszcze nie ochłonęło i któremu JESZCZE kawałki wychodza uszami. Może dojrzeję do takich przeżyć stopniowo...
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
zazdroszcze - masz jeszcze duzo doznan przed soba
to jak z miloscia, po 3 latach zacznie ustepowac, przechodzic w inna faze, pierwsze 2-3 lata to zachwyt
to jak z miloscia, po 3 latach zacznie ustepowac, przechodzic w inna faze, pierwsze 2-3 lata to zachwyt
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 12 cze 2005 09:50
wczoraj mi się, dzisiaj mi się, kiedyś mi się znów... a bo mi sie to kiedy co, kiedy mi się nigdy nic... a jak mi się kiedy co, no to co
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Nie wiem, czy w twoim przypadku to konieczne, na pewno jesteś bardzoiej depeszką niż ja
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
krotko uwazalem sie za depesza, moja przygoda zaczela sie tak: wocil z niemiec w 1989 po okraglym stole wujk z niemiec, przywiozl na kasetach depeche mode, 101 i black celebration i mi to walkowal, wowczas kaseta to bylo cos, wkoncu zalapalem bakcyla, w miedzyczasie na straganach zaczelay pojawiac sie kaety , pamietam 1 jaka kupilem, miala tytul PERSONA JESUS, wowczas nowosc, nasi piraci tuki to szybko juz wtedy, kaseta to (mam ja do dzis) powiazanie singa i solowki Martina, ale mnie to wkrecio, na maxa, pozniej by vioator, enjoy, zaczalem sie wygalac ubierac w czen, pojawialy sie 1 napisy nra murach "DM", pierwsze depoteki.... w 1993 zwatpilem w ten image i do odrzuciem, stalem sie pozniej najwiekszym wrogiem okeslenia "depesz" i utozsamiania sie z czymkolwiek...liczy sie muzyka i liryka a nie malpowanie...sadze ze wogole to "depesz" ma czyste podloze socjologiczne - ludzie szukaja podobienstw i sa zwierzecien spoecznym, integruja sie w gupe jak np. forum, tu tez nastepuje typowy ped "ciagnie swego do sewgo"
pomijam inne czynniki depeszowania, bo tu topic o singlu a nie autobiografii depeszowskiej ale dodam ze wkurza mnie to iz kogos Ci okreslajacy sie za "depeszy" etykietkuja "enjoy" zamiast wesprzec w materialach, zrodlach, wiedzy, pasji, obnoszac sie "jestem lpeszy bo slucham xx lat i mam 50 ORYGINALNYCH CD a Ty jestes gorszy bo masz 2 CD i suchasz rok i woge sio mi stad"..... ale to moje osobiste zdanie a mam plyt 200 w tym wiekszosc w 2 kartonach w piwnicy heh
pomijam inne czynniki depeszowania, bo tu topic o singlu a nie autobiografii depeszowskiej ale dodam ze wkurza mnie to iz kogos Ci okreslajacy sie za "depeszy" etykietkuja "enjoy" zamiast wesprzec w materialach, zrodlach, wiedzy, pasji, obnoszac sie "jestem lpeszy bo slucham xx lat i mam 50 ORYGINALNYCH CD a Ty jestes gorszy bo masz 2 CD i suchasz rok i woge sio mi stad"..... ale to moje osobiste zdanie a mam plyt 200 w tym wiekszosc w 2 kartonach w piwnicy heh
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 12 cze 2005 09:50
Oj, Iwonko, czasowo to chyba taki mam staż jak ty