Z czego się cieszą Devotees?

[Czez]

Tam jedna ikonka cos zaszwankowala

[Malkolit]

2016 był wspaniały, nie zapomnę go nigdy.

No, piękny był, wtedy chyba wkręciłem się na dobre w słuchanie różnej muzyki, bo wcześniej to bywało z tym różnie; ale wtedy muzyka stała się czymś naprawdę ważnym dla mnie.

Czez, wybacz, ale nie wiem nawet, jak to skomentować

[Hien]

Dla mnie to nie był dobry rok w życiu, chociaż muzycznie akurat bardzo dobry. Więc takie to było mieszane. Plus skończyłem wtedy 30 lat, co ssało palę.

[mintaj]

Fajnie, że wtedy zagraliśmy świetne Euro.

[Hien]

Nooo, to były zajebiste mistrzostwa i ostatni raz kiedy faktycznie mieliśmy skład, który mógł bardzo wysoko zajść. Też bardzo miło wspominam tamto Euro.

[Czez]

2016 był wspaniały, nie zapomnę go nigdy.

Czez, wybacz, ale nie wiem nawet, jak to skomentować

Przeciez to wszystko na luzie, tu nie ma co komentowac, to trzeba piwka sie napic

[dejmien]

2016 to u mnie był rok mieszany pod względem pozytywów i negatywów. Ale ogólnie wspominam go dobrze. Im człowiek starszy, tym więcej tego co było wspomina dobrze.

[shodan]

Podziwiam Was, że pamiętacie, jaki był rok 2016! Ja nie pamiętam nawet, jaki był 2020.

[Hien]

No bez przesady, demencji jeszcze nie mamy. Mogę nie pamiętać co dokładnie robiłem jakiegoś dnia, ale roku?

[stripped]

W 2016 roku odnowiłem kontakt z moją starą znajomą. Dziś jesteśmy małżeństwem, oh well.

[mintaj]

Nooo, to były zajebiste mistrzostwa i ostatni raz kiedy faktycznie mieliśmy skład, który mógł bardzo wysoko zajść. Też bardzo miło wspominam tamto Euro.

Na papierze dobry skład to mieliśmy i dwa lata później, ba, wtedy może i nawet lepszy biorąc pod uwagę same nazwiska. Ale w tej drużynie było za dużo syfu wewnątrz, by to mogło wypalić, no i taki Nawałka już totalnie stracił kontrolę nad tym zespołem i odleciał.
Bardzo bym chciał, by za parę lat ktoś NAPRAWDĘ opowiedział, o tym co się tam do cholery odpierdalało, bo niby przecieków było dużo, ale wiele zapewne było zwykłym szumem informacyjnym, a wydaje mi się, że musiało być grubo.
Swoją drogą odnajduję to zabawnym, że nasze najlepsze euro odbyło się w jednym z najlepszych okresów mojego życia, a najgorszy mundial - w jednym z najgorszych, w dodatku za mój stan emocjonalny w obu tych okresach odpowiadała ta sama osoba.

[Dragon]

2016 był wspaniały, nie zapomnę go nigdy.

No, piękny był, wtedy chyba wkręciłem się na dobre w słuchanie różnej muzyki, bo wcześniej to bywało z tym różnie; ale wtedy muzyka stała się czymś naprawdę ważnym dla mnie.

No właśnie u mnie było bardzo podobnie, to był czas, w którym rzeczywiście kończyło się bezrefleksyjnie słuchanie co popadnie. Osobiście też wiele się zmieniło, pierwsze poważniejsze decyzje, które baardzo mocno wpłynęły na to, co teraz robię.

[shodan]

No bez przesady, demencji jeszcze nie mamy. Mogę nie pamiętać co dokładnie robiłem jakiegoś dnia, ale roku?

W młodości uczyłem się Reduty Ordona w jeden wieczór, potrafiłem wymienić z bani skład nawet 5 ligi angielskiej czy zwycięzców Ligi Mistrzów z ostatniej dekady. Teraz bywa, że zejdę z piętra domu na parter i nie pamiętam, po co zszedłem. Takie są fakty niestety.

[Hien]

Też mi się czasami zdarza wyjść po coś do kuchni i nie pamiętać po co, chyba każdy tak ma. Ale to jest chwila.

Nooo, to były zajebiste mistrzostwa i ostatni raz kiedy faktycznie mieliśmy skład, który mógł bardzo wysoko zajść. Też bardzo miło wspominam tamto Euro.

Na papierze dobry skład to mieliśmy i dwa lata później, ba, wtedy może i nawet lepszy biorąc pod uwagę same nazwiska. Ale w tej drużynie było za dużo syfu wewnątrz, by to mogło wypalić, no i taki Nawałka już totalnie stracił kontrolę nad tym zespołem i odleciał.
Bardzo bym chciał, by za parę lat ktoś NAPRAWDĘ opowiedział, o tym co się tam do cholery odpierdalało, bo niby przecieków było dużo, ale wiele zapewne było zwykłym szumem informacyjnym, a wydaje mi się, że musiało być grubo.
Swoją drogą odnajduję to zabawnym, że nasze najlepsze euro odbyło się w jednym z najlepszych okresów mojego życia, a najgorszy mundial - w jednym z najgorszych, w dodatku za mój stan emocjonalny w obu tych okresach odpowiadała ta sama osoba.

Kiedyś wszystko wyjdzie, ale po czasie długim. Ostatniego mundialu, to nawet dobrze nie pamiętam, ale to był szalony rok dla mnie, mega szalony. Może dlatego nie pamiętam.

[Czez]

W 2016 roku odnowiłem kontakt z moją starą znajomą. Dziś jesteśmy małżeństwem, oh well.

No i po co Ci to bylo
Oczywiscie zartuje
Ja sie rozstalem z zona w 2016.

[Hien]

Widzę to był dla wszystkich gruby rok.

[devotional]

Dla mnie też, bo byłem gruby. A, i nie dostałem obiecanego awansu i umarł mój dziadek.

[Hien]

Powiesz swoim wnukom, że umarł wtedy co jest napisane na grobie?

[devotional]

Może do tego czasu się to zmieni, poza tym ja i wnuki, poważnie? xD

[Hien]

Nadzieja umiera ostatnia, nawet Janek jej nie przeżył, a pewnie chciał.

W każdym razie, wracając do tematu, cieszę się bo po miesiącu czekania, przyszła do mnie moja pierwsza płyta Fishmans na CD xDDDD
To był chyba ostatni zakup discogs na długi czas, bo bym zbankrutował przez mega niekorzystny kurs.