Z czego się cieszą Devotees?

[Hien]

Również. I to nie jednego miasta.

[mintaj]

Przecież Warszawa to jedyne miasto w Polsce

[Hien]

No to wiejskich legend.

[mintaj]

Ale tak między nami, to ja długo myślałem, że te teksty o tym, że mieszkańcy stolicy noszą się tak jakby byli pępkiem kosmosu to przegięcie, ale faktycznie coś w tym jest. Ja mam dużo serdecznych znajomych, ba, nawet przyjaciół stamtąd, ale momentami to mam wrażenie, że oni wszystkie inne miejscowości traktują jak prowincję, do której można najwyżej pojechać na weekend - jak teraz sobie myślę, to chyba nawet to połączenie bardziej mnie uderza, bo jakby to był ktoś neutralny to bym miał to w dupie. To mi jednocześnie pozwala doceniać Wrocław, który jest niewiele gorszym miejscem do życia jeśli chodzi o perspektywy, pracę etc., ale jakoś tak nie widzę żadnego snobizmu ze strony mieszkańców (najwyżej narzekanie na władze, które faktycznie mamy hujowe)

[Dragon]

Myślałem podobnie do czasu, gdy studiująca w Warszawie przyjaciółka zaczęła opowiadać o reakcjach ludzi z uczelni nt. jakichkolwiek wydarzeń spoza stolicy. Światy równoległe, tzw. Warszawa i plebs prowincjonalny pozostały.

[Hien]

Warszawa do wiocha, która nie jest wsią.

[Czez]

Warszawa ma jakies tam swoje atuty, ale takie miasta jak Wroclaw, Gdansk i mase innych sa wielokroc atrakcyjniejsze.

[dejmien]

Mieszkam w najdalej wysuniętej na południe Polski dzielnicy Warszawy, więc też co nieco wiem o ich zadzieraniu noska.

[Lircze]

Przeczytałam coś na twitterze, co mnie rozbawiło, sąsiad twitterowiczki ma takiego pierdolca na punkcie DM ze wycina "DM" w trawie i pyta publicznie jaki fit na koncert ubrać Na swojej działce ma całą altankę obklejoną ich plakatami i wchodzi się jak do świątyni

[shodan]

Że posłuchałem sobie dzisiaj na YT DM z córką, która przyjechała ze studiów. Fajna sprawa. Córka fanatykiem nie jest, ale naprawdę lubi ten zespół. Szczególnie ukochała sobie ostatnio Barrel of a Gun, Lilian i Wrong. Czyli zna się na rzeczy, bo to u nas nieszczególnie popularne utwory.

[Hien]

Czego to się nie robi żeby tacie miło było

[Dragon]

+1 za Lilian, bardzo dobry wybór

[shodan]

Czego to się nie robi żeby tacie miło było

Wcale nie tak było.

[Hien]

Tak masz myśleć. Job well done.

[shodan]

Czemu tak oceniasz moją córkę brachu? Myślisz, że nie może lubić DM?

[Hien]

A ten dalej z kijem

[Dragon]

Hien mistrz ogrywania przeciwników na tę samą taktykę

[Hien]

Dziękuję za wkład

[shodan]

Kij nie kij. Z Wami to różnie. Dzisiaj żartujecie, jutro sami macie nie kij a drąga w d.

[Hien]

No to dawaj dobry przykład.