Głos Dave'a Gahana
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur
Po prost stary ja kocham takie DM z tego okresu. Na SOFAD można wyczuć co ten gość chce przekazać,co go boli. Uwielbiam tą płytę bo jest o czymś,ma na celu przekazanie słuchaczowi czegoś,co wczesniejsze plyty nie były w stanie zrobić.Wydaje mi się,że od kiedy mają bębny brzmią o wiele ciekawiej.Nie jestem wielkim fanem "Some Great..." a co mi się najbardziej podoba to chyba Blasphemous Rumours :cisza:
-
- Posty: 6423
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
O! Blasphemous Rumours to cudo - głos Gahana nań najlepszy na wszystkich tych piosenkach z tego okresu (wg mnie)...
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur
A do tego w refrenie motyw tej pozytywki,idzie się pobeczeć
-
- Posty: 416
- Rejestracja: 11 lut 2005 16:46
- Lokalizacja: Poznań
No nie,Blasphemous jest naprawdę dobre,ale ehh,to nie jest piosenka,która sprawia,że ciekną ci łzy Raczej Little 15,albo Waiting For The Night..
-
- Posty: 2233
- Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
Glos Gahana to temat rzeka. Roznie mozna na to patrzec, ale glownie po 1993 roku to wszystko sprowadza sie do umiejetnosci inzyniera dzwieku i dobrych preampów.Ja stawiam na okres 1985-1990, wtedy jego glos byl najbardziej naturalny, bez dopalaczy cyfrowych i chemicznych.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur
Dokladnie,mówimy o głosie więc Come OnOczywiście w Clean Gahan pokazał co potrafi [ Dodano: 24 Mar 2005 17:13 ]Bertini,uważam że te dopalacze,czyli drugsy stworzyły nastrój Songsa.Wiem,ze to co teraz powiem niektórym wyda się dziwne,ale gdyby nie drugsy nie bylo by tego specyficznego głosu Gahana,kóry wedlóg mnie jest genialny,szczery jak nigdy wczesniej.
-
- Posty: 2233
- Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
A to dobra teoria. Ja chyba tez musze zaczac cpac, bo w sumie to mam za wysoki glos. Jak sobie walne here w kanal i wciagne fuge to na pewno mi sie lepiej zrobi.Wiesz, jak sie napije to tez mam tak samo. Znaczy sie glos. Tak samo poryty jak dave w sztokholmie w 93 roku.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur
To nie żadna moja teoria przyjacielu!!! Ja tego nie wymyślilem.takie są fakty.Ten wychudzony facet z 1994 roku jakby nie było miał kawał głosu,pasującego idealnie do tej płyty.Nie wyobrażam sobie tam głosu z Violatora.a co do narkotyków niepolecam,a z resztą chyba nie gadam z małolatem.
-
- Posty: 416
- Rejestracja: 11 lut 2005 16:46
- Lokalizacja: Poznań
Tu raczej matołów nie ma Ahhh,mi głosik Gahana z SOFSD się podoba,taki jakiś nie za niski i nie za wysoki,jednym słowem-ideolo!
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Jest to , jak na mój gust głos już nie Dejvika radosnego po prostu ( )tylko zaćpanego, utrudzonego.... to, co śpiewa jest bardziej wiarygodne
Kto to jest Dejvik????? ja znam Dave Gahana
-
- Posty: 1342
- Rejestracja: 10 mar 2005 09:40
- Lokalizacja: Sochaczew
Hihi, znaczy się, że Dave przeżył w życiu 2 mutacje głosu Jedną w czasie dojrzewania, a drugą dzieki ćpaniu Może to i prawda, nie ćpam, więc nie wiem tego na 100%.Brianie Molko- ja też znam Dave'a Gahana, ale "Dejvik" to chyba jego się tyczy
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
przez "Dejvik" chciałam ukazać jego młodziutkiego i wesołego, w koszulce i z lotniskiem... :)Potem jakby się zmienil juz, a wraz z tym jego głos
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur
Tu nie chodzi o zadne mutacje glosu Gahana,tylko o emocje jakich można doświadczyć podczas sluchania tej płyty,wiem że kazdy ma swoje gusta jesli chodzi o DM,ale sami przyznacie że żadna płyta tak nie działa na psychikę depesza jak SOFAD
-
- Posty: 2233
- Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
Czy ja wiem... na mnie najlepiej oddziaływuje MFTM i BC a nie SOFAD, bo dla mnie jest po prostu dobra plyta, niczym wiecej. Dopiero wykonania live moga byc super .
-
- Posty: 416
- Rejestracja: 11 lut 2005 16:46
- Lokalizacja: Poznań
No nie wiem....SOFAD naprawdę pobudza psychikę(cokolwiek to znaczy),Dave(Dejwik tak samo jak Aluś nie pasuje ) miał tam 101% lepszy głos niż na Ultrze,czy Exciterze!!!
"Only When I Lose Myself", "Goodnight Lovers", "Condemnation"........ tyle............ a i może jeszcze "Freestate" i "Surrender".
najlepszy głos Gahan miał na począdku lat 80 tych oraz ich koniec
-
- Posty: 416
- Rejestracja: 11 lut 2005 16:46
- Lokalizacja: Poznań
Ahh,rzeczywiście,Surrender,Dave tutaj sie naprawde wykazał,dzięki za przypomnienie Lost!