Enjoy The Silence
-
- Posty: 1682
- Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 9107
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Zejdzcie juz z tego Martyra. A jesli o ETS nie ma dla tego utworu limitu odsluchan, zreszta tak jak dla wiekszosci kawalkow DM, a moze i dla wszystkich. Za duzo w radio? A kto Wam kaze sluchac.
Enjoy The Silence
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Martyr jest daremny .
Wiesz, łatwo się mówi "nie chcesz-nie słuchaj". Jest grupa ludzi, która jest zmuszona słuchać radia choćby w pracy - kierowcy, sprzedawcy, ludzie w biurach, bankach... Owszem, szłoby przekręcić na Trójkę albo Antyradio albo wyłączyć odbiornik i pracować w ciszy, ale odbije się to na atmosferze w miejscu pracy/klientach itd. Może tak się tylko mówi, że jak ktoś idzie kupić ciuchy, to ma gdzieś, czy leci radio czy nie, ale podprogowo ja np. nie lubię, gdy w sklepie panuje grobowa cisza (słychać każde twoje słowo a ty czujesz się osaczony między wieszakami, bo zdaje ci się, że ekspedientki patrzą tylko na ciebie) albo gdy jest odwrotnie - jak w tym durnym Butiku (można znaleźć fajne ciuchy, ale muzyka na full utrudnia myślenie). Więc tacy ludzie muszą słuchać tego radia - zupełnie, jak Last Christmas w okresie wiadomym. A słuchanie radia oznacza słuchanie tłuczonego w nim ETSa. Jest grupa piosenek, których mogłabym słuchać codziennie po kilka razy, ale Enjoy się do nich nie zalicza - w dużej mierze drażni. Właśnie dlatego nigdy nie słucham w domu oryginału (jak już to raz na ruski rok we Violatorze, bo nie lubię rozwalać płyty), tylko remiksy ze singla - trochę świeższe.
Wiesz, łatwo się mówi "nie chcesz-nie słuchaj". Jest grupa ludzi, która jest zmuszona słuchać radia choćby w pracy - kierowcy, sprzedawcy, ludzie w biurach, bankach... Owszem, szłoby przekręcić na Trójkę albo Antyradio albo wyłączyć odbiornik i pracować w ciszy, ale odbije się to na atmosferze w miejscu pracy/klientach itd. Może tak się tylko mówi, że jak ktoś idzie kupić ciuchy, to ma gdzieś, czy leci radio czy nie, ale podprogowo ja np. nie lubię, gdy w sklepie panuje grobowa cisza (słychać każde twoje słowo a ty czujesz się osaczony między wieszakami, bo zdaje ci się, że ekspedientki patrzą tylko na ciebie) albo gdy jest odwrotnie - jak w tym durnym Butiku (można znaleźć fajne ciuchy, ale muzyka na full utrudnia myślenie). Więc tacy ludzie muszą słuchać tego radia - zupełnie, jak Last Christmas w okresie wiadomym. A słuchanie radia oznacza słuchanie tłuczonego w nim ETSa. Jest grupa piosenek, których mogłabym słuchać codziennie po kilka razy, ale Enjoy się do nich nie zalicza - w dużej mierze drażni. Właśnie dlatego nigdy nie słucham w domu oryginału (jak już to raz na ruski rok we Violatorze, bo nie lubię rozwalać płyty), tylko remiksy ze singla - trochę świeższe.
-
- Posty: 16676
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
W sklepie w radyjku to ETS też nie robi na mnie wrażenia.
Ale w domu na wieży lub w słuchawkach to już tak.
Ale w domu na wieży lub w słuchawkach to już tak.
-
- Posty: 9107
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Cokolwiek mialas na mysli piszac daremny to sie nie zgadzam Kierowcy moga sluchac muzyki z plyt, a nie z radio. U mnie w pracy jest cisza i nikomu to nie przeszkadza. A propos w okresie bozonarodzeniowym leci muzyka nazwijmy to klimatyczna a w tym Last Christams. Powiedzmy, ze przez 3 tygodnie non stop te same plytki nam zapodaja, ale coz, taki to juz urok tych swiat. Ekspedientki w sklepie sa od obslugiwania klientow i dogadzania im zachciankom, a czy im sie cos podoba czy nie to akurat klienta guzik powinno obchodzic. Za to wszak biora pieniadze.
Enjoy The Silence
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Mocno przeceniacie ten kawałek, ale widać tak jest z prawdziwymi fanami DM, wierni do końca
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Napisałaś to specjalnie, powiedzMiri pisze:Martyr jest daremny .
ETS jest tak oklepany jak stara prostytutka w portowym zamtuzie. Ostatnio, gdybym nie spojrzał ukradkiem na komputer lokatora to bym nawet nie zarejestrował, że leci w radio ten utwór
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Znów się czepiasz tego słowa? Nie panuję nad tym .
Przez ETSa masa moich znajomych myśli, że DM to zespół jednego przeboju... Makabrycznie smutne, że niektórzy opierają wiedzę muzyczną tylko na słuchaniu eremefu...
Czez, zatrudnij się u mnie jako ekspedient i będę ci po osiem godzin dziennie tłukła Last Christmas albo nawet tego nieszczęsnego Enjoya i ciekawe, czy nie będziesz po miesiącu tym rzygał, nawet jeśli dostaniesz te swoje tysiąc dwieście... Sprzedawcy to wbrew pozorom nie roboty i nie można oceniać tego w kategoriach "płacą jej za to, to niech się męczy". Może jeszcze niech w pampersach siedzą, jak podobno w Biedronce? No wybacz...
Przez ETSa masa moich znajomych myśli, że DM to zespół jednego przeboju... Makabrycznie smutne, że niektórzy opierają wiedzę muzyczną tylko na słuchaniu eremefu...
Czez, zatrudnij się u mnie jako ekspedient i będę ci po osiem godzin dziennie tłukła Last Christmas albo nawet tego nieszczęsnego Enjoya i ciekawe, czy nie będziesz po miesiącu tym rzygał, nawet jeśli dostaniesz te swoje tysiąc dwieście... Sprzedawcy to wbrew pozorom nie roboty i nie można oceniać tego w kategoriach "płacą jej za to, to niech się męczy". Może jeszcze niech w pampersach siedzą, jak podobno w Biedronce? No wybacz...
-
- Posty: 16676
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
To samo mógłbym napisać o Tobie w stosunku do In Sympathy. Ale nie o to chodzi.Hien pisze:Mocno przeceniacie ten kawałek, ale widać tak jest z prawdziwymi fanami DM, wierni do końca
Są po prostu utwory - nawet oklepane - że naprawdę komuś pasują.
Ja mam całkiem sporo takich, które choćby skały srały i tak mi się nie znudzą.
I nie ma w tym żadnego fanatyzmu.
Nie przez ETS tylko przez radio i tv.Miri pisze:Przez ETSa masa moich znajomych myśli, że DM to zespół jednego przeboju...
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
No nie do końca. Ja mam do In Symphaty stosunek osobisty. Nie uważam, że ten kawałek nie ma limitu odsłuchów, że nie może komuś zwisać lub się nie podobać.shodan pisze:To samo mógłbym napisać o Tobie w stosunku do In Sympathy. Ale nie o to chodzi.Hien pisze:Mocno przeceniacie ten kawałek, ale widać tak jest z prawdziwymi fanami DM, wierni do końca
Co innego ETS, który stawiany jest przez fanów na absolutnym szczycie z metką "kamień milowy w historii zespołu", ale czasami bez namysłu. Owszem, kamień milowy na koncie bankowym. Smuci mnie trochę ślepe stawianie na ten kawałek (i nie mówię o Was, zapytaj się losowego fana z forum "-" co sądzi o ETS, nie uargumentuje Ci swojej pozytywnej opinii niczym) kiedy 3/4 dyskografii to utwory ciekawsze. Smuci chociaż nie dziwi. Tak jest z hitami.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 16676
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ja akurat zazwyczaj nie stawiam na hity czy w ogóle na single. Wolę w większości przypadków raczej nie single.
A jeżeli już wśród najbardziej ulubionych jest singiel, to raczej dopiero 3 lub 4 z płyty.
ETS też pewnie nie było by w moim top 10 a może i 15. Z samego Violator wyżej cenię sobie od dłuższego czasu Blue Dress, Halo i WIME.
Ale skłamał bym, gdybym nie przyznał, że cholernie cenię ETS.
A jeżeli już wśród najbardziej ulubionych jest singiel, to raczej dopiero 3 lub 4 z płyty.
ETS też pewnie nie było by w moim top 10 a może i 15. Z samego Violator wyżej cenię sobie od dłuższego czasu Blue Dress, Halo i WIME.
Ale skłamał bym, gdybym nie przyznał, że cholernie cenię ETS.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Ale właśnie, za co?
Oczywiście odpowiedź "bo tak" również akceptuję (tylko szczerze)
Oczywiście odpowiedź "bo tak" również akceptuję (tylko szczerze)
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 16676
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ciężko to wyjaśnić.
Utwór oklepany do granic możliwości, a wciąż potrafi wywołać u mnie dreszcze.
Oczywiście słuchany tylko na dobrym sprzęcie.
W byle jakiej jakości traci dla mnie całą swoją wartość.
Utwór oklepany do granic możliwości, a wciąż potrafi wywołać u mnie dreszcze.
Oczywiście słuchany tylko na dobrym sprzęcie.
W byle jakiej jakości traci dla mnie całą swoją wartość.
-
- Posty: 1682
- Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
- Lokalizacja: Wrocław
Ja jestem zmuszona słuchać ETS po 6 razy dziennie, w radiowej jakości i jak Rajca coraz częściej nie rejestruję, że leci. Wyłaczam się całkowicie
Here's where the fun begins.
-
- Posty: 9107
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Last Christmas na przemian z innymi utworami bozonarodzeniowymi slucham cala zmiane non stop przez prawie miesiac, wiec wiem co to za uczucie i wcale nie mowie, ze beznadziejne. Sprzedawcy to nie roboty, tak jak mowisz, ale prace maja taka jaka maja. To w gestii pracodawce lezy zapewnienie odpowiednich warunkow, tak aby sie pracowalo milo. Jesli chodzi o pampersy na kasach, to sprawa ma juz dluga siwa brode. Teraz w Biedronce? Wcale sie nie dziwie.Miri pisze:Czez, zatrudnij się u mnie jako ekspedient i będę ci po osiem godzin dziennie tłukła Last Christmas albo nawet tego nieszczęsnego Enjoya i ciekawe, czy nie będziesz po miesiącu tym rzygał, nawet jeśli dostaniesz te swoje tysiąc dwieście... Sprzedawcy to wbrew pozorom nie roboty i nie można oceniać tego w kategoriach "płacą jej za to, to niech się męczy". Może jeszcze niech w pampersach siedzą, jak podobno w Biedronce? No wybacz...
Enjoy The Silence
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Wiecie co, tak psioczymy na tego ETSa, tak się wykrwawiamy, że osłuchany, że przejedzony itd... A tu się okazuje, że mimo sędziwego wieku ciągle może być źródłem natchnienia i inspiracji twórczej:
http://browse.deviantart.com/?order=5&q ... e#/d427ist
http://browse.deviantart.com/?order=5&q ... e#/d427ist
-
- Posty: 4364
- Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
- Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
Jaki utwór, takie inspirowane nim dzieło.
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.
DEPESZWIZJA 12 - EDYCJA IMIENIA SALVADORA DALIEGO
STATUS: ZBIERAM UTWORY - 4/8
TERMIN: 6 MAJA
DEPESZWIZJA 12 - EDYCJA IMIENIA SALVADORA DALIEGO
STATUS: ZBIERAM UTWORY - 4/8
TERMIN: 6 MAJA
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Jak się wpisze frazę "enjoy..." do dA, to takie grafiki czasem wypluwa, że to się w pale nie mieści, że ktoś to mógł powiązać z tym utworem, ale to już był szczyt szczytów... Do tej pory nie mogę, jak na to patrzę .
-
- Posty: 6181
- Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
- Ulubiony utwór: World in My Eyes
- Lokalizacja: właściwa
Ja tam Enjoya nie przeceniam - raczej doceniam, bo to od niego się zaczęła moja przygoda z Depeche Mode...
Inna rzecz, że wrażenie na mnie robi tylko: 1. w niektórych wersjach live, 2. Harmonium, 3. czasami przy odsłuchiwaniu Violatora; niemniej jednak nie wyobrażam sobie, żeby miał mi się definitywnie znudzić - sentyment robi swoje...
Inna rzecz, że wrażenie na mnie robi tylko: 1. w niektórych wersjach live, 2. Harmonium, 3. czasami przy odsłuchiwaniu Violatora; niemniej jednak nie wyobrażam sobie, żeby miał mi się definitywnie znudzić - sentyment robi swoje...
-
- Posty: 4364
- Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
- Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
Ja sam nie wiem co mam sądzić, o tym utworze.
Z jednej strony nie znoszę jak ktoś twierdzi, że to ich jedyny dobry/najlepszy utwór, bo w katalogu DM było wiele lepszych utworów (w sumie cały Exciter choćby), a z drugiej - mam do niego dziwny sentyment, poza tym to chyba 2 lub 3 najczęściej słuchany kawałek DM na moim last.fm (trochę mnie to samego zaskakuje...)
Z jednej strony nie znoszę jak ktoś twierdzi, że to ich jedyny dobry/najlepszy utwór, bo w katalogu DM było wiele lepszych utworów (w sumie cały Exciter choćby), a z drugiej - mam do niego dziwny sentyment, poza tym to chyba 2 lub 3 najczęściej słuchany kawałek DM na moim last.fm (trochę mnie to samego zaskakuje...)
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.
DEPESZWIZJA 12 - EDYCJA IMIENIA SALVADORA DALIEGO
STATUS: ZBIERAM UTWORY - 4/8
TERMIN: 6 MAJA
DEPESZWIZJA 12 - EDYCJA IMIENIA SALVADORA DALIEGO
STATUS: ZBIERAM UTWORY - 4/8
TERMIN: 6 MAJA