Dla buszujących w nocy

[Czez]

A tam glupio, pisz kiedy chcesz, wszak po to jest forum czynne 24h

[slick]

Czesc Wszystkim. Pogada ktos?

[dejmien]

A o czym?

[slick]

Tak ogolnie. Mialem dzisiaj wene na programowanie ale zrąbany router wlascicieli mieszkania u ktorych wynajmuje pokoj wyjebal mnie z "wirtualnej wioski" wprawiajac moja osobe w niemaly wkurw. Chce tworzyc, chce cos osiagnac a cale zycie prostytutka klody pod nogi...

[dejmien]

Jednym słowem miałeś chu.jowy dzień. A myślałeś o tym żeby porozmawiać z kimś takim jak coach?

[slick]

Sam sobie nim jestem... Przyjechalem do uochanej i w jej ramionach doznaje ukojenia. (W przerwie pijac 4 piwo i sluchajac London '86 z BC Tour)...

[zora]

nie mogę, nie chcę się położyć.. Ktoś jeszcze tak ma?

[shodan]

Mnie w sobotę też jak zwykle szkoda się za wcześnie kłaść.

[zora]

nie o to chodziło.. Wolę tu pisać z Wami niż leżeć.. i obserwować co się za oknem dzieje

[em.]

Tyle rzeczy do zrobienia, do słuchania, do czytania. I tak leci...o, już po pierwszej

[zora]

Przesłuchane, przeczytane, napisane (coś co nigdy nie zostanie wysłane).. Uciekam.. Życzę Wam byście nie mieli jak ja bezsennych nocy..

[em.]

Dla mnie noc to za mało na wszystko to, co chciałabym zrobić Chętnie zamienię się i pożyczę kilka bezsennych nocy.

[zora]

wierz mi em nie warto się zamieniać. Ja też bym chciała wiele rzeczy zrobić i robię w nocy, bo mi dnia brakuje. Jednocześnie.. więcej wtedy myślę i intensywniej, co prowadzi do dalszej bezsenności i tak od kilku lat.

[Malkolit]

Nocą się najlepiej myśli, pisze, słucha muzyki... Piękna pora, tyle tylko, że rano trza wstać... Wtedy to już się nie chce siedzieć do pierwszej, drugiej, i kombinować, co tu jeszcze zrobić...

@em. - chętnie pożyczyłbym, tyle, że nie mam jak oddać

[devotional]

ja muszę spać. dużo ostatnio
dzisiaj nie pobuszinguję, ale zapraszam do Azbestu

[em.]

A ja chyba troszkę poczytam i odrobię lekcje, a potem lulu. Noc - inspirująca pora, ale dziś brak sił na siedzenie

[devotional]

taaa, brak sił, a potem 4 w nocy, ale nieeee, żelazna M. nigdzie nie idzie, wory pod oczami sięgają posadzki, ale chuuuuuj, siedzimy

[em.]

Ostatnio siedziałam do 7.00 dev, poprawię się. I żelazo czasami mięknie...
np. dzisiaj


no, dobra. posiedzę najwyżej do 1.00 (2.00?)

[mintaj]

ZA KRÓTKO

[devotional]

SOLÓWA. NA PODWÓRKU KOŁO KARUZELI