Utwór który stał się singlem a nie powinien

[Hien]

Freestate z gitarą country tekst roku

[shodan]

Na Ultrze nawet instrumentale są świetne.

[prey]

Na Ultrze nawet instrumentale są świetne.

Nieprawda. Na exciterze są fajne instrumentale

[Rajca]

A... to są tam jakieś? Ja tylko Zenstation pod Freelove pamiętam.

Dream On dla mnie nie powinno być singlem.

[shodan]

Na exciterze są fajne instrumentale

Na Exciter też. Zwłaszcza Lovetheme.
A co do Dream On, to grzeszysz Rajca.

[Hien]

Tu akurat zgodze się pełną para z Shodanem. Zarówno co do Lovetheme jak i Dream On. A Zenstation to moje top 3 instrumentali DM i top 10 utworów tego zespołu. Ogólnie zawsze mieli dobre instrumentale, te z ostatniej płyty jakoś nie bardzo wyszły tylko.

[Rajca]

Dawno się nauczyłem, że jestem grzesznikiem i o tym wiem. Mogliby wydać TSC zamist Drimon.

[shodan]

The Sweetest Condition tyż pikne.
A Zenstation muszę sobie ....posłuchać, bo nawet tego nie znam.

[prey]

The Sweetest Condition tyż pikne.
A Zenstation muszę sobie ....posłuchać, bo nawet tego nie znam.

Gorek sobie wokalizuje jak aniołek

[Czez]

Hien, wlasciwie to masz racje, czemu mielibysmy nie rozmawiac o gustach, wszak to ciekawy temat do rozmowy.

[devotional]

Ale byłby to OFFTOP!

[shodan]

People Are People

[Hien]

Czy ja wiem?
Kawałek gówniany ale chwytliwy, na singiel w sam raz.
Chyba nie ma bardziej singlowego kawałka na tej płycie.

[shodan]

Wiem wiem. Po pierwszych przesłuchaniach SGR to właśnie PAP pierwsze wpadło mi w ucho. Ale bardzo szybko też wypadło.
Teraz słuchanie People Are People to dla mnie KARA.
Tak samo zresztą jak Master And Servant.
W ogóle nie lubię już tego typu utworów.

[Hien]

I tez własnie taki jest najczęściej zywot singli, krótkotrwały.
Wejdą na listę przebojów, posiedzą chwilę, wylecą drugim uchem i tyle.
Czasami się zdarzą wyjątki z singlami wszechczasów (vide duet Jackson/Jones) ale wiadomo ile ich było na przestrzeni lat...

Ja kiedyś nawet PAP lubiłem (za czasów kiedy byłem nastolatkiem), zwłaszcza w wersji ze 101. Miło mi się kojarzył, wakacje, DM, itd.
Potem przyszły imprezy DM, które, jak już pisałem nie raz, zabiły mi wiele utworów DM, w tym PAP. Sentyment pozostał niewielki a sam kawałek, no wiadomo jaki jest.

[shodan]

I tez własnie taki jest najczęściej zywot singli, krótkotrwały.

No w przypadku DM nie wszystkich.
Mimo, że prawie na każdej płycie tym utworem "naj" jest dla mnie nie singiel, to jednak wiele singli, szczególnie tych późniejszych do dziś mnie zachwyca.
Ale na pewno nie PAP.
Zresztą z czterech pierwszych albumów DM tak naprawdę tylko Leave In Silence i ewentualnie See You mi się względnie podoba.

[Hien]

Nie o takiej krótkotrwałości pisałem.
O singlach nie myśli się w kategorii poziomu artystycznego lecz komercyjnego.

[slick]

Znajdziesz chyba pare singli ze stajni Depeche Mode, którym bardziej wyszedł sukces artystyczny niż komercyjno-promocyjno-sprzedażowy, co?

[Hien]

Nawet powiem, że większość kawałków jest wyżej artystycznie iż komercyjnie ale pisze ogólnie o singlach jakotakich.
Single nie są dla radości fanów tylko po to aby promować (również wśród muzycznego bydła).
Jakby dali na singlu np.: "Shouldn't Have Done That" to już widzę te fajerwerki

[FREE STATE]

Condemnation. Nigdy nie był moim faworytem i chyba długo nim nie będzie... a jego wybór na singla to duży błąd...

Little 15 - brak słów: nie dość, że najgorszy kawałek na MFTM, to jeszcze singel?