Palicie papierosy?
Ja nic w tym fajnego nie widze , od pierwszego zaciągniecia sie zaczyna a potem jest koniec jak ktoś ma słabą wole tak jak np Ja
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Ojeku, to była taka głupotka, nic w tym poza tym przyjemniejszego nie ma. Obrzydlistwo
-
- Posty: 6749
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
a w główce sie nie kręciło przez chwilunię?
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 14 sty 2005 20:23
- Lokalizacja: Twin Peaks
mnie sie kręci jak sobie od czasu do czasu zapale:)
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
no kręciło się Dobrze, że na jednym tylko poprzestałam. jestem z sieibe dumna pod tym jedynym względem
Ale nie oznacza także to że ten kto pali to już jest jakiś gorszy
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Ja w najmniejszym stopniu nie potępiam palących.... Wiem, jak łatwo można się uzależnić od takich różnych przyjemnych świństw
-
- Posty: 1332
- Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
- Lokalizacja: Katowice
no iwona faktycznie raz zapaliła na zlocie, ale uzależnienie? Jak rany, w poniedziałek poszła na odwykówę i jej przeszło. Ale przyznaj, że gdyby nie moje zwyczajne, ludzkie, dobrotliwe skąpstwo, tobyś w sylwestra zapaliła fajkę
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Kiedyś przyniose na zlot takie fajki (oczywiście nie bede paliła) dwumetrowe, niekończące sie nigdy i nie dam Ci ani jednego malutkiego zaciągnięcia
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Papierosy też nie za fajne, Lucku....
-
- Posty: 446
- Rejestracja: 15 gru 2004 18:01
- Lokalizacja: Brzeszcze k. Oświęcimia
Ja to wiem... ale mam nadzieje że to tak tylko chwilowo... Przejdzie samo...Iwonka pisze:Papierosy też nie za fajne, Lucku....
Get out the crane
Construction time again
What is it this time?
We're laying a pipeline
Construction time again
What is it this time?
We're laying a pipeline
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur
Fajki to ty zostaw w spokoju IWONKA !!!
Pale , pale i pale i nic mi to nie daje , ale jak wcześniej wspomniałem w innym topiku to papierosty dobrze działają na nerwy
-
- Posty: 1342
- Rejestracja: 10 mar 2005 09:40
- Lokalizacja: Sochaczew
Hihi, a ja nigdy nie paliłam, aczkolwiek dużo moich znajomych paliło i nadal pali Nie mam zamiaru zaczynać
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur
Paliłem, niepaliłem. palę, itd.To błędne koło się nigdy nie skończy. Jestem wściekły ale co zrobić ?!
-
- Posty: 116
- Rejestracja: 16 lut 2005 06:56
- Lokalizacja: Warszawa
pale bo lubie
-
- Posty: 446
- Rejestracja: 15 gru 2004 18:01
- Lokalizacja: Brzeszcze k. Oświęcimia
A ja pale bo mam taki kaprys I dobrze mi z tym Kiedys przestane na pewno.. ale jeszcze mi sie nie chce przestawac
Get out the crane
Construction time again
What is it this time?
We're laying a pipeline
Construction time again
What is it this time?
We're laying a pipeline
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Czcze, żałosne gadanie, moi drodzy....
-
- Posty: 566
- Rejestracja: 18 kwie 2005 20:26
- Ulubiony utwór: I Feel You
- Lokalizacja: Podkowa Leśna/Pruszków
Podpisuję się pod tym.MagicznaMarta pisze:pale bo lubie
Ja powiem jak wygląda mój najzwyklejszy dzień z papierosem:
Zapalam fajkę gdy: czekam na autobus do Wawy, wysiadam z autobusu, czekam na tramwaj na uczelnię, wysiadam z tramwaju, jak wchodzę na uczelnię to pierwsze kroki kieruję do palarni i odwiedzam ją między każdym wykładem i w czasie przerwy w wykładzie.
Jednym słowem w ciągu dnia wypalę od 12 do 14 papierosów. Standarem jest u mnie palenie jednego za drugim, ale tak się dzieje, gdy jestem na imprezie lub po prostu siedzę w pubie ze znajomymi.
Dodam jeszcze że nie palę lightów ani żadnych mentolowych, tylko najmocniejsze.
I mimo takiej ilości papierosów dziennie, nie mam żadnych efektów ubocznych typu: ból głowy, osłabienie, czy problemy z cerą.
Jednym słowem mój organizm jest przystosowany do palenia i nie zamierzam tego rzucić
Pozdrawiam zarówno palących jak i niepalących