Wydaje mi się że
DEPECHE MODE to świetnie prosperująca firma o bardzo znanej i mocnej marce. I wokól tego wszystko się kręci. Jeśli chłopakom wyjdzie nowy album to myśle że to nie będzie ten ostatni.
Jeśli natomiast nie ...to boję się pomyśleć.
A co do zachowań poszczególnych członków zespołu to zawsze były po między nimi kłótnie, utarczki itp. co wychodziło zespołowi na dobre ( oprócz odejścia Alana oczywiście ). Element niepewności zawsze elektryzował fanów, powodował szum medialny, tworzył klimat wokół zespołu tym bardziej że oni nigdy nie byli przyjaciółmi. Rosła legenda a wraz z nią rosła marka itp. czyli cała magia grupy.Zobaczcie jakie są wypowiedzi chłopaków dotyczące dalszej przyszłości, a to nic nie wiadomo a to znowu Dave coś narozrabiał, innym razem Martin nie ma weny twórczej itp. Ale zawsze kończy się dobrze (przynajmniej na razie). Teraz pomimo tych wszystkich różnic siedzą cicho już któryś tydzień w Santa Barbara i wszystko gra.Jeśli album wyjdzie b. dobry komentarz będzie że zespół jest znów WIELKI ( stare, dobre DM pomimo wielu kłopotów i przeciwności losu znowu tfiumfuje), a jeśli nie to będzie to wina atmosfery między nimi... a to wypaleni, a to znowu inne spojrzenie na różne sprawy, chęci kontynuowania kariery solo itp, itd.Boję się o jedno że przez te wszystkie lata stworzyli płytki o różnych klimatach i wielu fanów jedne płytki lubi a inne mniej. Jedni są zawiedzeni "początkiem" twórczości a inni "końcem. I tera gdy powstanie całkiem nowy materiał to może być tak rózny, skrajny (nie koniecznie zły) że będzie trudno pogodzić wszystkich fanów. Oby nie było tak że np. większość uzna ów materiał za kiepski bo ja " lubiłem DM za czasów takich a takich a teraz to chłopaki grają..."
