W co wierzą Devotees ?

[Mango]

W Jezusa.

[astiz]

Jezus,ponad wszystko! Ja zawsze powierzam swoje zmartwienia Jemu.Nie dołuję się,bo wiem,że On weźmie moje zmartwienia na Siebie.On-najprawdziwszy Bóg-zstąpił z nieba,przyjął pstać ludzką i złożył ofiarę z samego Siebie,dla zbawienia nas wszystkich;zmartwychwstał i obecnie jest wśód nas w postaci Ducha Świętego. Pamiętajcie,jeżeli macie zmartwienie,zrzucajcie to na Niego;On za was wszystko załatwi;On dźwigał Krzyż,i ten Krzyż potrafi zniwelować każde zło i każde zmartwienie.Musicie tylko w Niego wierzyć! Od 2003 roku jestem protestantem;przeżyłem przemianę duchową i odnalazłem Boga!

[em.]

Od 2003 roku jestem protestantem

a można zapytać dlaczego protestantyzm?
ewangelicyzm czy ewangelikalizm?

[olz]

Jezus,ponad wszystko! Ja zawsze powierzam swoje zmartwienia Jemu.Nie dołuję się,bo wiem,że On weźmie moje zmartwienia na Siebie.On-najprawdziwszy Bóg-zstąpił z nieba,przyjął pstać ludzką i złożył ofiarę z samego Siebie,dla zbawienia nas wszystkich;zmartwychwstał i obecnie jest wśód nas w postaci Ducha Świętego. Pamiętajcie,jeżeli macie zmartwienie,zrzucajcie to na Niego;On za was wszystko załatwi;On dźwigał Krzyż,i ten Krzyż potrafi zniwelować każde zło i każde zmartwienie.Musicie tylko w Niego wierzyć! Od 2003 roku jestem protestantem;przeżyłem przemianę duchową i odnalazłem Boga!

Przekonales mnie.

[Choin]

Kto sie nawroci, ten sie nie smuci

[devotional]

Wierzę w banany ^^ . W co innego można? ;p

[The Darkest Star]

@devotional.. możesz się rozwinąć? bom ciekawa wielce

[astiz]

Do olz: dzięki Twoje wsparcie, jest dla mnie wielką gratyfikacją

[devotional]

@devotional.. możesz się rozwinąć? bom ciekawa wielce

Cóż, ostatnio przeżywam kryzys związany z poprawkami z dwóch przedmiotów na 4, które (obie) mogą się nie powieśc, więc w swym nieokiełznanym szaleństwie odnalazłem boga (Boga?) w BANANACH xD . Nie pytac, ile wypiłem. Nie piję bo prowadzę.

[Rajca]

odnalazłem boga (Boga?) w BANANACH

Banan rzecz święta. Chociaż dla mnie ucieleśnieniem boskości są gołębie. One są wszędzie, tak to fenomenalne, ale każdy miejski parapet nosi znamię ich bytowania!(A Ty człowieku weź to zeskrobuj...)
Ja osobiście jestem, hmm, najłatwiej byłoby mnie określić jako deistę. Nigdy nie powiedziałbym, że nie ma nic ponad mną, ale odcinam się od wszelkich podziałów. Dla mnie nie robi różnicy czy facet nosi brodę i objawia się w palącym krzewie, czy też wołają go Allah i ma luksuowy hotel w czarnym kamieniu. Ot, powiedziałbym, że nie tylko "pokój między chrześcijany" ale i "między wyznaniami". Nie jestem też od tego żeby krytykować "Polaka-katolika", ale wiadomo, rzecz jasna, że mafii Toruńskiej to ja nie zdzierżę

[The Darkest Star]

a ja tam wierzę, że Pan Bóg mnie słucha...

[devotional]

Mnie chyba olał. Życie, na świecie jest 6 miliardów ludzi, kto by sobie mną zawracał głowę ... ^^

[walking]

w Boga i Biblię. zdecydowanie.

[Fen.]

w Boga

[dejmien]

A ja wierzę w siebie.

[Fen.]

to by mi się przydało

[dejmien]

Warto spróbować. Jeśli się nie przedobrzy z wiarą we własne możliwości, lecz oceni się je według racjonalnych kryteriów i zmierzy siły na zamiary a nie na odwrót, to nie powinno Ci to zaszkodzić.

[walking]

wierzyć w siebie też trzeba bo inaczej byśmy niczego nie dokonali. Jednak zbytnie też może zaszkodzić, oby nie przeszło w zapatrzenie w siebie ;P i wtedy można się zdziwić ;P

[Lucza]

W przyszłość... i Latającego Potwora Spaghetti

[SinnerInMe]

W przyszłość... i Latającego Potwora Spaghetti

Ramen, Siostro! Niechaj jego makaronowość dotknie Cię swą świętą, makaronową wypustką!