Sounds of the Universe

Najlepszy utwór z SOTU?

In Chains
7
11%
Hole To Feed
2
3%
Wrong
12
20%
Fragile Tension
4
7%
Little Soul
1
2%
In Sympathy
5
8%
Peace
2
3%
Come Back
1
2%
Spacewalker
1
2%
Perfect
2
3%
Miles Away / The Truth Is
2
3%
Jezebel
2
3%
Corrupt
20
33%
 
Liczba głosów 61
Awatar użytkownika
Daria The Revelator
Posty: 3337
Rejestracja: 18 wrz 2006 00:29
Ulubiony utwór: world in my eyes
Lokalizacja: Lądek Zdrój

Re: Sounds of the Universe

Post 09 kwie 2009 13:36

in chains. już mam wizję jak zaczynają tym koncert. :sex:
Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Post 09 kwie 2009 21:04

No ja to samo miałam!
Identycznie przy pierwszym wysłuchaniu. ;(
Tylko dopiero w styczniu będe mogła tak się jarac jak ty :D
Awatar użytkownika
_precious_
Posty: 3316
Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
Ulubiony utwór: Barrel of a Gun

Post 09 kwie 2009 21:06

... a czemu dopiero w styczniu :o
Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Post 09 kwie 2009 21:30

Ponieważ mam 29 maja termin. ;)
Co daje 6 dni przed porodem i wole nie ryzykowac ;)
astiz

Post 09 kwie 2009 22:51

Jeszcze nie wiadomo,czy w styczniu zagrają w Katowicach.
Jari

Post 10 kwie 2009 01:07

No to i ja rozbiorę ten album na czynniki pierwsze po raz pierwszy i ostani bo nie chcę drażnić społeczeństwa. :D To co piszę to coś co naprawdę czuję, nie z żadnej przekory, wrodzonej złośliwości czy ciętości języka... To moja własna recenzja (skala ocen 1-6 tzw. szkolna po reformie). Jedziemy.

01. In Chains - 5. Byłaby 6-ka ale spieprzyli ten numer niepotrzebną wstawką wokalną, która pojawia się co jakiś czas niby jako taki przerywnik. Niepotrzebna rzecz burząca cały numer, który jest naprawdę świetny. (Co...? Zdziwieni?). Ale generalnie kawał dobrej roboty muzycznie, wokalnie, tekstowo i nawet o dziwo prodykcyjnie. Niepokojący wstęp do teoretycznie czegoś fajnego...

02. Hole To Feed - 2. Jak było liche tak liche zostało. I o zgrozo oni myślą, że to fajny kawałek i będzie singiel. Trudno, ich wybór.

03. Wrong - 4. Niezbyt mi leży ten utwór, ale oceniam go na tle innych na albumie, a wśród nich się wybija. Faktycznie dobry wybór na singiel, chwytliwy i potwierdzający moją teorię co do ich pierwszych singli: ma być powtarzalny riff gitarowy, melodyjka syntezatorowa, jednostajny rytm i cały utwór lekko transujący... takie były wszystkie pierwsze single: Personal Jesus, I Feel You, Barrel Of A Gun, Dream On, Precious....

04. Fragile Tension - 2. Nuda. Smętna melodyjka, lichy tekst, bardzo przewidywalny w swojej wymowie. Muzycznie bardzo słabo.

05. Little Soul - 1. Po co to nagrali to wiedzą tylko oni sami.

06. In Sympathy - 1. Jak wyżej z ta różnicą, że chyba tego nie widzą nawet oni sami.

07. Peace - 1. Pretensjonalna melodia, pretensjonalny tekst, słabe jak cholera. Ot taka odpustowa pioseneczka doskonała nadająca się na hymn PiS'u. (piiiissssss kom tu mi....)

08. Come Back - 5. Solidna piąteczka. lekko blues'ujący numer z fajnym aranżem, tekstem. Jest dobrze. Do 6-ki zabrakło niewiele.

09. Spacewalker - 0. A co tu oceniać? 2 minuty pitolenia bez ładu i składu.

10. Perfect - 1. to co przy innych jedynkach.

11. Miles Away/The Truth Is - 6. Tak to powinno wszystko brzmieć! Jest melodia, jest życie, jest fajny aranż, wokal. Hiciorek jak za dawnych lat. I wbrew temu co piszą niektórzy to nie jest żadne country! To blues. A to, że użyli techniki slide do gitary (nie mylić z gitarą dobro) nie świadczy jeszcze o tym, że to country. Da się to rozpisać na 12 taktów, którymi charakteryzuje się klasyczny blues. Doskonała rzecz.

12. Jezebel - -6. Sądziłem, że twórcze dno Gore osiągnął utworem Comatose. Myliłem się. Takiego potworka nie nagrała by nawet Agressiva 69, która potworki nagrywa czesto! Ciągnie się jak flaki z olejem, nudne, beznadziejnie nudne. Tekst kretyński: nazywają Cię ladacznicą bo się tak ubierasz a ja Cię potrzebuję.... Ja pierdykam. Czesio z Włatcóf ma lepsze zaśpiewy.

13. Corrupt - 4. Solidny utworek. Dobry. Nie porywający, ale dobry, broni się a na tle wielu innych wybija.

I tyle czynników pierwszych każdego utworu. Kilka słów ogólnej oceny: końcowa ocena 3. Konkluzja... Cóż, świat oczywście da się ponownie nabrać bo magia nazwy czyni swoje. Ale ta nazwa niestety z każdą kolejna płytą czy ruchem marketingowym panów z DM traci na wartości i się rozpada. Wyraz MODE właściwie już się rozpadł, literki pobiegły w różne strony... Gorzej, że zaczyna rozsypywać się i wyraz DEPECHE.... Jasne, można nagrać szybko, szybko sprzedać (vide bilety zanim ukazał się płyta), szybko się wzbogacić... I szybko jebnąć w dół, czego im nie życzę, a co niestety przewiduję. Nie jest dobrze jak pies zjada własny ogon. Taki przypadek ma już miejsce w historii muzyki - Tangerine Dream. Tu zaczyna to niebezpiecznie przypominać tę sytuację. Jak na dłoni widać, że album powstał przy jednoczesnym kryzysie twórczym Gore'a i Gahana. O ile ten pierwszy wypsztykał się fajnych pomysłow na albumach solo, ten drugi miał czas aby się przygotować: solo nagrał covery więc swojego nie dał nic. Czas ten stracił, bo 3 czy 4 utwory na 13 na albumie (+ te z delux'a) to nie jest wielki wyczyn jak na tzw. mistrzów syntezatorów. Producent? Pomyłka! Każdy by to lepiej nagrał, wyprodukował, zmiksował. Postawili na Benny Hilla i wyszło śmiesznie bo najbardziej syntezatorowy zespół świata rock/pop nagrała album jakby użył syntezatorów Casio zarejestrowanych na 8 bitowych Atari czy innych spectrum'ach. Momentami lepiej brzmi mój Samsung D900i niż ten album. I to jest coś czego poprawić już nie można. Tak jak napisałem - świat da się omamić ponownie, ale jak długo można jeszcze zgrzyty, szumy, piski i trzaski nazywać sztuką? Może to tylko moje wrażenie, ale w połowie tego albumu miałem wrażenie, że słyszę jadącą w tle karetkę na sygnale... Tylko po kogo ona jedzie? Zespół czy fanów? I z tym pytaniem pozostanę do następnego albumu (ostatniego z 3 zakontraktowanych dla Mute)...
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21809
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 10 kwie 2009 01:40

A ja nie oceniam słów w ogóle bo mnie nie obchodzą.
Są zepoły ,których teksty mają dla mnie znaczenie (The Smiths/Morrissey, No-man, ...) a są tez takie gdzie warstwa liryczna zupełnie nie robi na mnie wrażenia i takim zespołem jest DM. Głos Gahana to kolejny instrument muzyczny, to co on niesie nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Najważniejsza jest muzyka.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Post 10 kwie 2009 07:55

newdress pisze:Jeszcze nie wiadomo,czy w styczniu zagrają w Katowicach.

Dla mnie wiadomo i możesz sobie mówić co chcesz :P
astiz

Post 10 kwie 2009 18:28

No to trzymam Ciebie za słowo :P




Poza tym zgadzam sie w 100% z Hienem.I zgadzam się z...Jarim,w sprawie brzmienia płyty,z tym tylko,że owe 8-bitowe brzmienia Atari,mi pasują :P
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 10 kwie 2009 19:18

Ja też się zgadzam z Hienem - wbrew tym, którym nie mogło się pomieścić w głowie, że można nie przykładać znaczenia do tekstów w utworach DM.
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 10 kwie 2009 23:41

Bzdura. Gdyby w piosenkach nie liczyły się słowa, po niedługim czasie wszyscy nagrywali by już tylko instrumentale. Tekst jest nieodzowną częścią PIOSENKI (etymologia nazwy? rings any bells?) i chyba oczywiste, że najlepiej jak utwór oprócz dobrego mjuziku miał też dobrą stronę tekstową. Niestety, tego zaczyna brakowac najbardziej. Tu muszę się zgodzic z @Jarim ;p
Shodan - naprawdę nie papuguję no xD
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 11 kwie 2009 00:03

Nie rozumiesz chyba nadal o co mi chodzi, że z jakimiś instrumentalami wyskakujesz. Przecież ja nie mówię, że nie ma być wokalu. Wokal być musi, koniecznie. To cała esencja utworu. Ale to, o czym wokalista śpiewa już mnie osobiście naprawdę mało obchodzi. Czy tak ciężko to zrozumieć?
Oczywiście, jeżeli Ciebie teksty obchodzą, nie ma sprawy. Ja to akurat rozumiem. Każdy ma inne priorytety. :papa:
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21809
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 11 kwie 2009 00:08

Nikt tu nie generalizował ,że słowa dla wszystkich nie mają znaczenia, to subiektywna opinia.
W moim przypadku cieszy mnie taki stan rzeczy bo Gore ma często skłonności do użalania się nad sobą, robienia z siebie ofiary, tego biednego, którego skrzywdzono ,tego który musi wszystkim opowiedzieć jak to mu źle. Nie lubie takich tekstów dlatego się w to nie zagłębiam. Gahan może sobie śpiewać nawet o dupie maryni a ja i tak bede czerpał przyjemność ze słuchania Depeche Mode.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
bARREL
Posty: 1124
Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
Ulubiony utwór: Poison Heart
Lokalizacja: Wrocław

Post 11 kwie 2009 00:59

juz jest na sieci lepsza wersja SOTU. cytuje: "here is good quality LP.at the 13. track(Corrupt)8:59 the corrupt track is 5:02 min, and Wrong(outro) starts at 8:17-8:59."

za 20 min dowiem sie jak to brzmi :]
Awatar użytkownika
SinnerInMe
Posty: 801
Rejestracja: 17 lip 2008 17:13
Ulubiony utwór: Higher Love
Lokalizacja: Warszawa

Post 11 kwie 2009 01:04

Tylko to nie jest 320 kbps, jak pisze w opisie, bo waży 60 MB. ;) Do prawdziwego 320 kbps już podawałem linka, ale tam nie ma tego fajnego outro.
Awatar użytkownika
bARREL
Posty: 1124
Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
Ulubiony utwór: Poison Heart
Lokalizacja: Wrocław

Post 11 kwie 2009 01:43

SinnerInMe pisze:Tylko to nie jest 320 kbps, jak pisze w opisie, bo waży 60 MB. ;) Do prawdziwego 320 kbps już podawałem linka, ale tam nie ma tego fajnego outro.
juz mam. fakt 128 kbps i w wma.
te outro czy fajne? hmmm... 3 minuty ciszy po corrupt, a pozniej z niecale 30 sekund dzyndzolenia jakby na starej katarynce, czy 1 palcem Adyego w rozstrojone instrumentow, a w tle dwoma palcami brzękolenie martina.

tak mi sie to skojarzylo - nazwijmy to: 1 wrażenie na temat outro ;) heheh

sorry, ale jadac i sluchajac plyty mam miec 3 minuty ciszy, by pozniej uslyszec jakies pitolenie, to cholerka mozna by ta przerwe tez opisac jako track np. pt. : "uczcijmy to 3 minuta ciszy" i dac ludziom mozliwosc przeskoczenia utworu na outro :)
Awatar użytkownika
SinnerInMe
Posty: 801
Rejestracja: 17 lip 2008 17:13
Ulubiony utwór: Higher Love
Lokalizacja: Warszawa

Post 11 kwie 2009 11:50

Web Clip #16

http://www.youtube.com/watch?v=OPeR-npC31E

Praca nad riffem gitarowym do Corrupt.
Awatar użytkownika
_precious_
Posty: 3316
Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
Ulubiony utwór: Barrel of a Gun

Post 11 kwie 2009 12:26

Widac , że zabawa była na całego . :lol:
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11540
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 11 kwie 2009 14:16

Brzmi spoko to outro, typowe dość dla nich, powinno być osobną ścieżką i zwać się "Wrong (Reprise)". Moim zdaniem to też próba nawiązania do klasyki i przerywników z dawnych albumów. I ja to akurat lubię :roll:
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
SinnerInMe
Posty: 801
Rejestracja: 17 lip 2008 17:13
Ulubiony utwór: Higher Love
Lokalizacja: Warszawa

Post 11 kwie 2009 15:16

A boxy już się szykują. ;)

Ale nie dla mnie - 300 zł za box im nie za płacę, o w życiu! :lol:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek