No cóż u mnie rutyna jak u większości z Was Panki, dresy, skejty, metale itp
Hej a plastikowe/różowe panny to też już jest subkultura???
"Depeszowcy" vs. inne subkultury
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Tak i to ta najwredniejsza, bo one nawet się nie jednoczą tylko rąbią na dyskotekach
-
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 mar 2005 12:11
mój wujek stary depeszok razem z innymi depeszokami "walczyli" na początku lat 90 z punkami, metalami, skinami, curami, itp. dbali o to żeby w ich mieście panowała tylko jedna subkultura no i udało im się, teraz to jest śmieszne, bo takich walecznych depeszoków jest coraz mniej, a i prawdziwych punków, metali, itp, prawie też już niema więc z kim tu "walczyć". kiedyś było lepiej! haha
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 08 maja 2005 21:19
- Lokalizacja: Szczecin
Zawsze miałem przerąbane u osiedlowych metali. To były zwkłe głęby po zasadniczej, niewychowane gnoje. Wnioskuje że cała reszta też taka była.
No ale taraz to ja już nie wiem kto jest kto jak idę przez miasto. Kiedyś było łatwiej...o pracę i mieszkanie też.
No ale taraz to ja już nie wiem kto jest kto jak idę przez miasto. Kiedyś było łatwiej...o pracę i mieszkanie też.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: 18 lut 2005 06:50
- Lokalizacja: The Middle of Nowhere
Mam kumpla metala (slucha slayera itp) ale Depeche Mode tez lubil znal i slycha nadal nigdy tez nie byl agresywny w stosunku do nikogo z innchy subkultur ani nie wyrazal negatywnego czy jakiego kolwiek innego zdania o nich. Czyli wszystko chyba jednak zalezy od ludzi a nie od tego kto do jakiej subkultury nalezy. Bo nawet w srod fanow DM zdarzają sie czarne owce.
fu..'em and their law
-
- Posty: 2634
- Rejestracja: 23 sie 2005 16:59
- Ulubiony utwór: in your room
- Lokalizacja: fascination street.
a ja tak strasznie strasznie nie lubie kiedy slodkie kolorowe dziewczynki z pokolenia bravogerl bawia sie w metalowy.... to boli
I want your touches to scar me so I'll know where you've been
-
- Posty: 336
- Rejestracja: 01 lip 2005 15:14
- Lokalizacja: się bierze zasada nieoznaczoności heisenberga ??
nie nawidze dresiarzy, blokersow, kinder punkow (brudasow), nazioli i hipisow.... nie cierpie tez lasek ubranych w dzwony i przydlugawe swetry z torebkami z naszytymi roznymi gownami jak koraliki i inny szajs.... nie wem pod co to podciagnac bo to w zasadadzie hipisi, ale jak sie orientowalem to wiekszosc z nich slucha dzemu, stare dobre malzenstwo i innego gowna.... sa oni tez za super tolerancyjnymi ludzmi co tym bardziej mnie wkur***....
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 19 kwie 2005 14:06
- Lokalizacja: Elblag
Hm...teraz to sie namnozylo subkultur. A mnie to najmniej obchodzi kto czego slucha..lub co na siebie wklada KAzdy z was chyba ma znajomych z wyzej wymienionych subkultur.... Choc przyznam ze panowie w Dresie....są bardzo pocieszni Wiele osob ich nie lubi...a dla mnie swiat by stracil gdyby ich nie bylo Czasem to są nawet lepsi niz Ani Mru Mru
-
- Posty: 2634
- Rejestracja: 23 sie 2005 16:59
- Ulubiony utwór: in your room
- Lokalizacja: fascination street.
a u mnie w szkole 97% dziewczyn to rozowe panienki, reszta to albo 'zwykle' dziewczyny, albo takie kontrowersyjne na sile metalowy punkowy itepe.... w sumie to mnie one bardziej wkurzaja niz te festyniarskie idiotki. a faceci..... 90% - festyniarscy idioci pokoroju andrzeja, ktorych jara techno i lubia wszystko co jest dziewczyna. 8% - kwasiasci wiesniacy, z ktorych co najwyzej mozna sie posmiac..... reszte stanowi pare orginalow, jak chlopak z dredami [w sumie to juz nie, bo sie obcial i ma jednego dreda ale jeszcze tydzien mial lotnisko ala gahan plus dredy to bylo bardzo... weird ] lub janek
I want your touches to scar me so I'll know where you've been
-
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
Przechodzilam juz przez wiele subkultur
Bylam metalowa,depeszowa,ghotic panienka,punkowa....tylko rozowy styl jeszcze mnie nie neci ale nigdy nic nie wiadomo
Bylam metalowa,depeszowa,ghotic panienka,punkowa....tylko rozowy styl jeszcze mnie nie neci ale nigdy nic nie wiadomo
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
Ja najbardziej lubie jak chłopiec się nie ubiera na żadną subkulturę i ma koszulę na guziki flanelową
-
- Posty: 358
- Rejestracja: 11 mar 2005 12:32
- Lokalizacja: z kapy węża
... to tak, jak twój Ojciec...
-
- Posty: 1336
- Rejestracja: 22 kwie 2005 19:38
Czasem takie noszę. Koszula flanelowa - niezastąpiona na turystycznych szlakach, najlepsza na chłodne dni i zawieruchy, miła w dotyku.Iwonka pisze:Ja najbardziej lubie jak chłopiec się nie ubiera na żadną subkulturę i ma koszulę na guziki flanelową
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 12 cze 2005 09:50
A jak milutko jest przytulić się do takiej koszuli na mężczyźnie...
-
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
Wole nagi tors
-
- Posty: 1336
- Rejestracja: 22 kwie 2005 19:38
Do tego spodnie z paskiem zapięte prawie pod szyją, albo chociaż pod pachami. No i oczywiście zapalona faja, najlepiej Popularne. I już mamy subkulturę.
-
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
przypomina mi sie moj szwagier... Przyjezdzam do niego ostatnio, wreczam dary... patrze a szwagier wita mnie w wymietej podkoszulce, umazanej ketchupem, pet w pysku, staje i mowi: Cze! Masz flache?
Tego nie da sie opisac... Menelowaty wyglad jak z katalogu lecz golebie serce Szwagier - jestes najlepszy
Tego nie da sie opisac... Menelowaty wyglad jak z katalogu lecz golebie serce Szwagier - jestes najlepszy
-
- Posty: 1336
- Rejestracja: 22 kwie 2005 19:38
A co sądzicie na temat subkultury, jaką tworzą fani muzyki techno, czy też jej pochodnych ?
-
- Posty: 6424
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Eeee plastik .
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 501
- Rejestracja: 05 maja 2006 19:46
- Lokalizacja: wytwór pana A. Wilder'a zmontowany w MUTE Records
W moim mieście mam bardzo podobna sytuację do wyżej wymienionych. Albowiem w moich rodzinnych stronach stężenie Depeszów wynosi ok 0,002%. Cała reszta to różowe panieny, które mają nasrane w głowach, pseudo metalowcy, techno-hiphopowcy, rodzice tej całej chołoty oraz emeryci i renciści Czasami przeżywamy napływ subkultur z innych stron, ale to już tylko w wypadku meczu piłki siatkowej Mostostalu-Zabrze. Natomiast w obecnym miejscu zamieszkania panują dresiarze oraz techno-hiphopowcy, którzy nawet dosyć dobrze się dogadują i bez zamieszek się obywa, do czasu gdy na ich 'terytorium' nie wkroczy jakiś punk albo metal, a wówczas na interwencji smerfów się kończy, ale to juz zdarza się tylko od swięta. Mimo całonocnego dudnienia za ścianą, spowodowanego pasją sąsiadów dresów, można się powstrzymać od samobójstwa, przyjść w odwiedziny, a nawet pożyczyć od takiego osobnika cukier