"W związku z malejącą satysfakcją wynikającą zarówno ze stosunków panujących w zespole jak i systemem pracy, ze smutkiem zdecydowałem się odejść z Depeche Mode. Podjęcie tej decyzji nie było łatwe, zwłaszcza, że nasz ostatni album był pełnym odzwierciedleniem naszych możliwości twórczych..." [wiecej]
Zainspirowany faktem, iz ostatnio forumowa brac toczy bardzo ciekawe dyskusje o czlowieku, ktory zdecydowanie jest ich wart, oraz tym, ze ow dyskusje tocza sie w 4 topikach i 2 roznych dzialach na raz postanawiam zalozyc osobny temat ktory bedzie mial wylacznosc na rozmowy odnosnie odejscia Alana Wildera z Depeche Mode.
Tutaj i tylko tutaj prosze kontynuowac dyskusje. Nie bede juz wycinal postow o Alanie z "Fragile Tension" i "Co rudy robi w zespole" ale jednoczesnie prosze juz tam nie pisac o Wilderze bo nie trzeba. Przenosimy sie tutaj.
Bardzo licze na dalsza ozywiona dyskusje, warto. Zwlaszcza, ze mamy tutaj dwoch ortodoksow w postaci szanownego Jari'ego oraz mojej skromnej osoby.
PS. Wiem, iz topik o Wilderze / Recoil istnieje, ale ten temat wart jest osobnego watku.
Odejście Alana Wildera z Depeche Mode
-
- Posty: 6749
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
Odejście Alana Wildera z Depeche Mode
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Odejście mistrza (chyba inaczej nazywać go nie wypada) zauważalne jest chyba dla wszystkich - mniejsza o fakt, iż był to jedyny człowiek w grupie z wykształceniem muzycznym z prawdziwego zdarzenia - on się po prostu znał na tym, co robił. Nikt chyba nie włożył tyle serca w pracę na rzecz muzy dM niż on (nie wspominam Fletcha xD). Doskonały producent, wizjoner, niezgorszy kompozytor. Taaak, Depeche Mode zdecydowanie moim zdaniem ucierpiało na jego odejściu. W Recoil'u się marnuje ;p z drugiej strony trudno mu się dziwić - chyba nikt nie traktował go poważnie ...
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 235
- Rejestracja: 21 paź 2008 13:21
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Trzebiatów
ja się pod tym podpisuje...
"Żyj chwilą, jakby to była ostatnia chwila Twojego życia."
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Chyba każdy się podpisze. Wilder to geniusz, człowiek z wizją który wie jak ją realizowac - kto wie, może drugi Eno? xD
A mimo tego, iż Depeche Mode było niejako nastawione na komercyjny sukces przynajmniej po MFTM, to Wilder potrafił wstawic w to chociaż odrobinę oryginalności, pokazując że może byc "ambitna" muzyka pop. A teraz? Eee ...
A mimo tego, iż Depeche Mode było niejako nastawione na komercyjny sukces przynajmniej po MFTM, to Wilder potrafił wstawic w to chociaż odrobinę oryginalności, pokazując że może byc "ambitna" muzyka pop. A teraz? Eee ...
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Obecnie Wilder odcina się od muzyki DM;bliżej mu do Briana Eno,ambientu,rocka progresywnego,czy R&B...
-
- Posty: 3316
- Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
- Ulubiony utwór: Barrel of a Gun
Jari jaki Ty jesteś monotematyczny z tym Alanem wszyscy wiem , że Alan to .... że bez Alana to ... z Alanem tamto i gdyby nie Alan to siamto , masz jakis kompleksJari pisze:Melduje się... A Broken Frame? Bardzo dobry album, ciekawy, nowatorski w wielu kwestiach. Ale nieprawdą jest, że nagrany bez udziału Alana. Z wypowiedzi Alana ... bla bla bal...
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Bo w dużej mierze to ON (Alan znaczy się ) był odpowiedzialny za sukces grupy. Gdyby go nie było, byc może DM utonęło by w morzu niezłych, ale niczym nie wyróżniających się zespołów pop/elektro, z naciskiem wówczas raczej na to pierwsze. Alan sprawił, że bądź co bądź nieskomplikowane utwory Gore'a nabierały genialnego blasku. Proste. ;p
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Równie dobrze ja mogę zarzucić monotematyczność Tobie twierdzącemu, że bez Alana to super, że są świetni, interesujący muzycznie itp. Mam swoje zdanie i będę go bronić jak niepodległości. I jak trzeba będzie to napiszę to jeszcze 1000000 razy i wstawię nawet stosowny avatar przypominający. Kompleksów nie mam bo i nie ma powodów żebym miał. Jeśli ktokowliek ma jakiś kompleks to raczej jest to samo DM... i to kompleks samych siebie._precious_ pisze:Jari jaki Ty jesteś monotematyczny z tym Alanem wszyscy wiem , że Alan to .... że bez Alana to ... z Alanem tamto i gdyby nie Alan to siamto , masz jakis kompleks
Co ty z tym rokiem progresywnym? Wilder to awangarda w pełnym tego słowa znaczeniu. Facet tworzy co mu w duszy gra i ma z tego radochę. A nawiasem mówiąc w jego muzyce jest więcej tego 'artystycznego mroku' niż na ostatnich 3 albumach DM razem wziętych. Moje zdanie znacie na temat Alana, DM, jego odejścia. Ono się nigdy nie zmieni. I tak sobie czasem myślę, że i w samym obozie DM w którymś momencie jargnęli się, że stało się źle.newdress pisze:Obecnie Wilder odcina się od muzyki DM;bliżej mu do Briana Eno,ambientu,rocka progresywnego,czy R&B...
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Szkoda tylko, że było już po wszystkim ^^. Chyba największym orędownikiem pozostania Alana był Dave, ale nie zauważyłem, by się jakoś na tym tle kłócili z "fleczem", który podobno był Alanowi najbardziej przeciw. Ja jestem umiarkowany - z Alanem było genialnie, bez niego jest po prostu ... dobrze. Ale TYLKO tyle. NIC wyróżniającego, absolutnie NIC specjalnego.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 16775
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
A mnie się tylko zdaje, czy devotional papuguje wszystko po Jari'm?
Ostatnio zmieniony 24 lut 2009 18:11 przez Bartini, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: A mi się zdaje czy się czepiasz?
Powód: A mi się zdaje czy się czepiasz?
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Shodan, z całym szacunkiem, nie pier.dol xD . Po prostu mam podobne stanowisko. Co prawda podchodzę dużo bardziej liberalnie do sprawy niż Jari, który niczym sedewakantyści nikogo po Piusie X, tak samo on nic po Alanie ;p . Uważam np. Ultrę za płytę świetną (w moim odczuciu), a Excitera za niezgorszą płytę pop. Nawet PTAk miał sporo mocnych momentów. Nie jestem radykałem. Jednak uważam to za muzykę jedynie dobrą. Podkreślam słowo JEDYNIE. Swojego stanowiska w sprawie Alana broniłem jeszcze długo przed nadejściem Jariego na to forum ;p . I mimo wszystko uważam, i uważac będę - Alan nadawał muzie Martina ręce i nogi, i to w swój sposób naprawdę genialny. Żeby uzyskac argument popierający dla mojej tezy wystarczy zarzucic dowolny album Recoilu po Hydrology. Więc sza ;p
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 16775
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
No bez obrazy. Napisałem to tak półżartem. Ale naprawdę dmuchacie ostatnio w jedną trąbę jeżeli chodzi o ostatnie dokonania DM.
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Bo bywało lepiej. Ale mówię, ja nie jestem aż takim fundamentalistą xD
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
A ja i owszem... poza tym broniąć DM czy nie przerzucacie fundamentalizmu w drugą stronę?
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
A czy ja mówiłem że bronię? Jestem umiarkowany i bezstronny na tyle, na ile to możliwe xD (ale zdania w sprawie Alana nie zmienię ;p)
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
Cóż Wildera brak
Jako podsumowanie topiku poczytajcie ocenę Wildera z lat 86-98. Warto wiele ciekawych faktów zwłaszcza z czasów Devotionala.
http://www.recoil.co.uk
Wilder jest w trakcie miksu nowego materiału
Jako podsumowanie topiku poczytajcie ocenę Wildera z lat 86-98. Warto wiele ciekawych faktów zwłaszcza z czasów Devotionala.
http://www.recoil.co.uk
Wilder jest w trakcie miksu nowego materiału
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
-
- Posty: 11537
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Czez w temacie dotyczącym Andy'ego napisał, że jednym z powodów odejścia Alana było to że nie leżała mu gra na perce, ale o ile wiem to Alan sam chciał nauczyć się gry na perkusji, gdyż uznał to za wyzwanie, a Dave to podchwycił i pochwalił pomysł, więc nie sadzę by to był jeden z powodów jego odejścia.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Ha! Zdaje się, że generalnie Dave był jedyną osobą w zespole, której zależało na POZOSTANIU Alana. Martina i Fletcha to chyba w ogóle nie obchodziło, ale wydaje mi się, że i oni mogli myślec, że zespół się skończył ...
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 6749
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
Dokladnie tak bylo. Nie wygladalo to tak, ze Dave rzucil sie do nog Alana i blagal o pozostanie, ale jako jedyny docenial to co Wilder robil w zespole. Dave byl jedynym z DM ktory (ledwo bo ledwo (telefon, zyczenia)) utrzymywal jakis tam jeszcze kontakt z Wilderem po jego odejsciu.devotional pisze:Zdaje się, że generalnie Dave był jedyną osobą w zespole, której zależało na POZOSTANIU Alana.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
-
- Posty: 6445
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Jakieś pomysły, dlaczego reszta się na niego wypięła? ;p
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl