Polskie Forum Depeche Mode

Awatar użytkownika
slick
Posty: 6744
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Re: Polskie Forum Depeche Mode

Post 30 sie 2011 17:19

22 pazdziernik 2005 - pamietacie jak sagan zrobil Gabi dziecko? :twisted: :twisted:

Obrazek

Merytorycznie PFDM zawsze stalo na wysokim poziomie! :D
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6744
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 30 sie 2011 17:27

9 luty 2006 - historia o tym jak Ewelinka wpierdalala sie miedzy wodke a zakaske... ;( ;(

Obrazek

cdn... :D :D :D

[edit]

Teraz cos o beatrycze - taka ichniejsza doda... w filmie pt. "Nadmorska wsza"...

Obrazek
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6744
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 30 sie 2011 17:35

Na koniec rozkminy kwiata o kupach... czyli jeden z szeregowych, powaznych tematow tego forum.

Obrazek

oraz WREDNA MALPA!! :evil: :evil: :twisted: ;)

Jutro czesc nastepna. :)
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
marecki129
Posty: 661
Rejestracja: 29 sie 2011 08:30
Lokalizacja: Wrocław, Goch

Post 30 sie 2011 17:44

slick pisze:22 pazdziernik 2005 - pamietacie jak sagan zrobil Gabi dziecko? :twisted: :twisted:
(...)
Merytorycznie PFDM zawsze stalo na wysokim poziomie! :D
O ja p....ę :lol: :lol: :lol: i ten koleś będzie mnie uczył że to co robię, jest nieeetyczne i za karę banował. Please, please więcej ... lubię takie życiowe historie :D :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4381
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 30 sie 2011 17:48

Posty równie ciekawe co najlepsze odcinki "Trudnych Spraw", czekam na więcej. ;)
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 12 - EDYCJA IMIENIA SALVADORA DALIEGO
STATUS: ZBIERAM GŁOSY - 2/8
FINAŁ: 12 MAJA
Awatar użytkownika
Katiusha
Posty: 697
Rejestracja: 28 sie 2011 20:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post 30 sie 2011 17:48

Jasna cholera, mam ostatnie dni na skończenie licencjatu, a tu taka telenowela do oglądania :D
Puszki okruszki, czerwone komuszki ;(
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21712
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 30 sie 2011 18:01

Kilka z tych postów jest wyrwanych z kontekstu, ale jest parę autentycznych rodzynów.
O tym Rumuńskim poście nawet nie wiedziałem.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6744
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 30 sie 2011 18:03

Najciekawsze jest to, ze nawet wyrwane z kontekstu obnazaja poziom. Nie bylo sensu robic print-screen'ow dlugich na 10000px z 5 stronami. Liczy sie fakt uwiecznienia wybranych postow... no powiedz, lezka Ci sie nie kreci?
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21712
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 30 sie 2011 18:14

Kręci, kręci. Zwłaszcza, że nie sądziłem, że ktoś to wszystko chowa do Archiwum X.
Sprawa avatarów z Łukaszenką była głośna i chyba nawet administracja PFDM się czerwieni na to wspomnienie. Tak żenującej akcji nie widziałem już nigdy więcej, jesli się nie ma gracji i inteligencji chłopaków z Monty Pythona to lepiej nie pakować się w dowcipy, których się samemu nie rozumie. Przypomniało mi się kilka rzeczy, które sprawiły, że serio się teraz wkurwiłem. Nie będę dublował swoich gorzkich żalów sprzed lat, nie ma sensu.
Inna natomiast sprawa, że są tacy ludzie na PFDM, którzy pisze bzdety a na żywo okazuje się, że to normalni ludzie. To forum wyciąga z luda to co najgorsze, to jakiaś ciupciana klątwa jest!
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
dejmien
Posty: 2843
Rejestracja: 20 paź 2006 15:50

Post 30 sie 2011 18:14

Z tych screenów przypomniał mi się pewien jegomość, alan_nis, który był niesamowitym lizodupem. Aż żal.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21712
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 30 sie 2011 18:18

Właśnie Alan_nis był kozakiem tylko na forum. Poza nim był potulny. Nie znałem go osobiście, ale to dobry przykład kiedy ludzie robią z siebie niewiadomo kogo w internecie. Szkoda.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 337
Rejestracja: 30 cze 2009 16:44
Ulubiony utwór: In Your Room

Post 30 sie 2011 23:42

Hee, kawał historii i zacnych nicków. Kilka z nich jeszcze się ostało, ciekawe na jak długo.
Mnie zawsze wnerwiała zakaprawiona facjata comatose, której ego po otrzymaniu Moda chyba urosło do rozmiarów Mount Everestu. Tylko że to był Mount Everest tandety i włazidupstwa. I tak ją później Xysio spuścił w kanał :lol: a Ci którym podpadła (głownie edytowaniem i usuwaniem postów wg widzimisie) zakładali nowe profile o wyszukanych parafrazach, np. sromatose :lol: Ten inteligent ponoć zabronił też pisać Modom na tym forum, "ze względów marketingowych" :lol: :lol: (autentyczny cytat z ich pokoju moderatorskiego).

Była jeszcze jakaś akcja o forumowych ruchaczach, zdaje się ktoś tam chciał początkujące depeszki przytulić "do serca" :D Jakoś w ten deseń. Oj sporo syfu się przez te wszystkie lata nazbierało.

To tez było dobre :lol:

Obrazek
I've been watching You...
Jari

Post 31 sie 2011 00:28

Swoją drogą to nie jest ciekawe, że wcześniej czy później każda bardziej znana persona w światku fanów DM kończy swoją znajmość z Krzysiem na zasadzie albo awantury, albo jakiegoś zbanowania itp itd. To chyba dość dobitnie pokazuje z kim mamy do czynienia... I ta lista nadal rośnie. Za kilka minut będzie pierwsza część story. Nie nastawiajacie się na nie wiem jakie sensacje, właściwie to trąci to nawet pewnym banałem, ale może właśnie poprzez swoją banalność jeszcze bardziej uzmysławia kim jest człowiek mający się prawie za Boga, on i jego wazeliniarska świta, która za wszelką cenę pragnie rozdawać karty w światku fanów czy słuchaczy DM.
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6744
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 31 sie 2011 10:06

Rozumiem, ze proceder aukcji charytatywnych prowadzonych przez Krzysztofa S. jest wszystkim dobrze znany? Jesli nie to zapraszam do ow lektury.

Czytelnikom przypominamy, ze kolejne screeny z cyklu "Z print-screen'em wsrod zwierzat" dzis w godzinach wieczonych, na antenie forum bez kreski. :8
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Jari

Post 31 sie 2011 10:12

Historia Pewnej Znajomości Bez Wzajemności czyli... Taka Rewolucja Jaki Jej Wykonawca P. 1

Cóż… Moja znajomość z tzw. administratorem forum datuje się na bardzo, bardzo dawno temu. Konkretnie w czasach kiedy we Wrocławiu powstawał fanzine ‘Painkiller’ (późniejsze [Shame]). Fanzine tworzyły trzy osoby: ja, Szymon i Sebastian. No i był ten czwarty do brydża… Choć w tym przypadku słowa: ‘był’ i ‘tworzenie’ to chyba jednak zbyt dużo powiedziane. Było to raczej coś na popularnej, przysłowiowej zasadzie: „Przyczepiło się gówno do okrętu i krzyczy: Płyniemy!”. Był i tyle… Był tylko dlatego, że jakimś cudem był kuzynem wspomnianego Szymona czy czymś takim, no jakimś jego ziomalem był. Nie do końca wiem jak to możliwe, bo ów Szymon to był bardzo stateczny człowiek, fajny gość… A ten…? Sam nie wiem, a Wy sami wiecie... Coś widać po drodze się wydarzyło, że takową rodziną ponoć byli i w jakiś sposób ją stanowili. Przynajmniej tak to zostało mi przedstawione. Dobra niech sobie chłopak będzie z nami... Na tej to zasadzie omawiany jegomość przynależał do naszego teamu. Łaził na te nasze spotkania, przynosił jakieś tłumaczenia z niemieckiego Bravo czy coś w ten deseń… Nic specjalnego, bez wyraźnego błysku. W sumie bardziej się obijał niż cokolwiek robił. Ale był! W momencie, kiedy zin osiągnął pewien sukces rynkowy, kolega, w swoim rozumku, wykombinował sobie, że to on przejmie dowodzenie nad całością. Jak postanowił tak też uczynił, ale… taka rewolucja jaki jej wykonawca. W celu obalenia ówczesnego układu sił rozesłał do moich pozostałych kolegów pewien email mówiący o tym, że dobrze byłoby mnie usunąć z towarzystwa. Mnie! Pomysłodawcę i jednego z głównych twórców owego fanzinu! (dla młodzieży: kiedyś kiedy Internet był dobrem luksusowym były takie gazetki od fanów dla fanów przybliżające zespół i życie subkultury). Dobra, rozesłał to rozesłał… Zapomniał tylko sierota, że wysłał email grupowo… w tym do mnie! Po tym wydarzeniu dziwnie uciekał po bocznych uliczkach Wrocławia unikając spotkania ze mną kiedy stawałem na jego drodze… Ciekawe czemu? Zadanie miał tym bardziej utrudnione, że często przebywał wtedy w okolicy willowej niedaleko dzielnicy Wrocławia Leśnicy, w której to ja pomieszkiwałem jako tzw. student. Chyba nawet tam mieszkał... Tego nie wiem na 100%. Jego dodatkowy pech polegał na tym, że niedaleko mieszkała moja bardzo dobra znajoma Dorota, którą zwykłem odwiedzać nader często w tamtym okresie.

Było jeszcze jedno zdarzenie godne odnotowania pokazujące jak bardzo teorie spiskowe są bliskie sercu naszego bohatera. Mniej więcej na ten okres datuje się mój pierwszy kontakt z A. Wilderem. Któregoś dnia Alan przysłał mi na domowy adres paczkę zawierającą różne gadżety związane z DM i Recoil. Część tej przesyłki była prezentem dla mnie, część została wysłana z przeznaczeniem na rozdanie fanom w konkursach organizowanych przez nasz fanzine (podpisane fotki, płyty, koszulka itp.). Zgodnie z zaleceniem wszystkie te gadżety trafiły do ludzi w Polsce. Również część swojej prywatnej przesyłki postanowiłem rozdać wśród znajomych. Jak łatwo się domyśleć dostał prawie każdy poza naszym super-hero, co stanowiło wystarczająco przesłankę do rzucenia na mnie oskarżeń, że rozdałem wszystkie gadżety znajomym, a nie dałem nic na nagrody. Ba, że sprzedałem podobno... ! Tak to sobie wykombinował. Biedak nie wiedział o tym, że paczki były dwie. Taka klasyczna, podręcznikowa mentalność Kalego. Co ciekawe... dość specyficzny mechanizm rynkowy związany z gadżetami DM nasz bohater zastosował nieco później przy okazji charytatywnych aukcji. Zresztą ogólnie finanse nigdy nie były mocną stroną naszego przyjaciela, nowe technologie, prawo - to może już szybciej, ale finanse to nie - co udowodnimy w następnej części opowieści. Wystarczy powiedzieć, że w związku z jego uprzedzeniami pewne chore dziecko mogło zostać pozbawione pewnej (ostatecznie nieokreślonej) kwoty pieniędzy, które chciał wydać Slick na zakup gadżetu. Mogło to być 100 PLN, ale mogło też 10 000. Tego się już nie dowiemy niestety... Sprawa polegała na tym, że Slick (główny wróg) zdecydował się wziąć udział w licytacji gadżetów. Licytował jak szalony i jego oferta przebijała inne a mimo to odmówiono mu sprzedaży.

Lata mijały…, Fanzin rozrósł się do wielkości małej instytucji pod nową nazwą [Shame]. Tworzyli go już inni ludzie, zyskał sympatię wielu środowisk fanów Depeche Mode, antypatie również bo pisany był w specyficzny sposób bez tzw. wazeliny. Niestety z perspektywy czasu można stanowczo stwierdzić, że udział w tym owego Gentelmana był na poziomie zero, choć pewnie do dziś zdarza mu się erotycznie pofantazjować na temat tego jak tworzył jeden z najbardziej znanych profesjonalnych fanzinów w Polsce. No nie tworzył! I takie są fakty. jedynie był i napisał kilka artykulików.

Zmieniły się czasy, Internet wszedł do powszechnego obiegu, narodziło się forum (bezpośrednio wywodzące się z DMPL o czym wielu nie pamięta)…

c.d.n.
Awatar użytkownika
marecki129
Posty: 661
Rejestracja: 29 sie 2011 08:30
Lokalizacja: Wrocław, Goch

Post 31 sie 2011 10:27

Mam dwa numery tego fanzinu. Jari, a czy to przypadkiem nie Szymon pracował coś około 1997 roku w Bemolice na wrocławskim rynku (nie wiem dlaczego pokojarzyło mi się z Sebą :wstyd: ) ? Bo jeśli tak to od niego mam Ultrę i zaj ... bootleg z The Singles ... z Monachium.
Jari

Post 31 sie 2011 10:28

Tak to on. Naprawdę fajny człowiek... w odróżnieniu do wiadomo kogo.
Awatar użytkownika
marecki129
Posty: 661
Rejestracja: 29 sie 2011 08:30
Lokalizacja: Wrocław, Goch

Post 31 sie 2011 10:38

Jari pisze:Tak to on. Naprawdę fajny człowiek... w odróżnieniu do wiadomo kogo.
A masz z nim jakiś kontakt? Ostatni raz widziałem się z nim wieki temu, gdy mieszkał jeszcze na Różance, jeśli tak, pozdrów go od ode mnie. Pewnie kojarzy takiego łysego, któremu m.in. Ultrę spod lady sprzedał ;) i wyjazd do Pragi załatwiał spod nieistniejącego już hotelu (fuck ... zapomniałem nazwę - tam gdzie teraz Galeria Dominikańska stoi).
W ankiecie na razie nie wypowiem się, zrozumcie ... nie chciałbym żeby to wyszło stronnicze, chcę wziąć pod uwagę całość tematu (bo gdyby oceniać tylko na podstawie pracy modów, to póki co wygralibyście w cuglach). Can you give a piece of time?
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6744
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 31 sie 2011 23:15

Witam Panstwa w drugim odcinku programu "Z kamera wsrod [przekresl]zwierzat[/przekresl] PFDM". Dzisiaj w programie:

Obrazek

Poczatki Devotees - Vortal Depeche Mode. Najwiekszej i najbogatszej strony o Depeche Mode w Polsce. Pierwsza wersje depechemodeforum.pl pisal bartini w 2005-tym roku w akademiku Slezak we Wrocku. Slynny pokoj 312 w ktorym to z bartinim urzedowalismy... nevermind (robie sie sentymanetalny) :wstyd: :P

Kiedy depechemodeforum.pl osiagnelo wersje 1.0 i poszlo on-line, bartini wrzucil reklame na grono. Na reakcje obroncow konkurencji i oredownikow monopolu dlugo czekac nie trzeba bylo. Odezwal sie janosik z Lomianek: cziter poczty polskiej i master telekomunikacji polskiej: Thepesh ;) :-- (celowo nie napisalem "ThePesH" - pamietam jak zawsze sie wkurzał, kiedy u srissa ludzie pisali jego nick bez liter "P" i "H" z duzych znakow) :twisted: :twisted:

Osadzanie o plagiat i szybkie uswiadomienie sobie, ze nasz vortal to swiezosc wsrod planktonu stron o DM w tamtych czasach. Stwarzalismy od poczatku realne zagrozenie wielkoscia strony, czestoscia newsow czy nowych materialow (publikowanych w rzetelny sposob). Strach ciagnal sie za przydapasami srissa od tej pory jak smrod po gaciach.

Obrazek

:twisted: :twisted: :twisted:

Szal z Touring The Angel - http://i54.tinypic.com/205fwia.jpg

Forumowicze PFDM nigdy nie grzeszyli wiedza z zakresu podstaw internetu. Kiedy z szalem newsow zwiazanych z ogloszeniem startu TTA zaczelo przybywac na obu forach tematow z tym zwiazanych, wraz z nimi pojawily sie roboty indeksujace / boty zwiekszajace liczbe odwiedzajacych w danej chwili forum do kosmicznych wartosci. Oba fora przezywaly oblezenia odwiedzin - kiedy u Nas fakt byl rozumiany jako naturalny stan (boty wyswietlaly sie na lisce uzytkownikow) tak na PFDM jak u wyborcow Prawa i Sprawiedliwosci pojawily sie spiski, zamachy itp. magie. Za diametralny skok licznika u nich "oskarzone zostalo "bydlo" z Naszego forum". Tak, a w 5:24 slychac strzaly...

:grins: :grins: :grins:

Slynna akcja "Ty palancie" - http://i52.tinypic.com/11abii9.jpg

Bartini mial swojego czasu subdomene bartini.depechemodeforum.pl na ktorej trzyma swoja strone. Sriss w ramach walk z wrogiem ustawil w cenzurze na swoim forum zamiennik

Kod: Zaznacz cały

*.depechemodeforum.pl
na

Kod: Zaznacz cały

ty palancie
Co coz. N-ty dowod, ze bylismy dla niego konkurencja? Ocencie to sami. Bartini niczemu nie zawinil a niemniej zostal tym samym obrazony. U Nas to przynajmniej jest zamiennik jedynie usuwajacy myslnik z jego domen do czego z przyjemnoscia sie przyznaje.

:/ :/ :/

Pamietacie aukcje charytatywne. Przesledzcie ten temat a pozniej zobaczcie na ten screen: http://img833.imageshack.us/img833/3590/snap1nk.jpg

Chyba niektorzy inaczej postrzegaja pomoc potrzebujacym. :roll:

Na koniec bonus ze wspomniana wczesniej krwia... ;)

Obrazek

Starczy. Jarecki, masz swoje screeny? Nie badz dupa, wrzucaj.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
satelitka
Posty: 566
Rejestracja: 18 kwie 2005 20:26
Ulubiony utwór: I Feel You
Lokalizacja: Podkowa Leśna/Pruszków

Post 31 sie 2011 23:52

Ja pitole, jeszcze przedpotopowy avatar hehe :D
A dialog - klasyka :lol: