Freestate zaczął mówić od dwóch..
A przy okazji uważam, że porównywanie Ultry i SOFAD jest w stylu porównywania ABF i MFTM - lekko bez sensu - inny skład i okoliczności, wreszcie inny stan muzyków i epoka. No i trochę nie leży mi porównywanie dwóch albumów, z których jeden ubóstwiam, a drugiego nie słucham, bo generalnie go nie lubię i z tego okresu potrafię "ze zrozumieniem" przesłuchać tylko Barrel of a Gun.
Najlepszy album Depeche Mode dekady 1990-1999
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
smutne
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Tylko BoaG? Tylko?!
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
No... może jeszcze It's No Good i Home, ewentualnie. Reszta dla mnie się nie wybija, bo wszystko na jednakowym poziomie, do którego chyba jeszcze nie dojrzałam... Ultra na pewno ma jakąś wartość artystyczną, jakiś przekaz i tak dalej, ale kompletnie nie leży mi jej klimat - za spokojne to, głos Gahana zbyt wymuskany, zero naturalności i takiego czegoś, jak w SOFAD. Przykro mi, ale brzmieniowo wolę DM przed "odwykiem". No i jeszcze sprawa obecności Alana... Nie potrafię się jakoś przekonać do tej płyty i ciężko mi się jej słucha.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Obecność Alana to chyba kwestia fotek bo raczej ciężko porównywać powstrałą "Ultra" do tej, która została nagrana z Alanem (czyli nieistniejącej).
Zarzut "za spokojne" przemilczę, różni ludzie słuchają DM dla różnych doznań.
Songs przy Ultrze to jak płyta Gracjana Roztockiego przy "Revolverze".
Zarzut "za spokojne" przemilczę, różni ludzie słuchają DM dla różnych doznań.
Songs przy Ultrze to jak płyta Gracjana Roztockiego przy "Revolverze".
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
No aż tak to ja nie będę potępiał SOFAD-a.
Choć owszem, Ultra jest od niego lepsza.
I wcale nie jest zbyt spokojna, bo tym stwierdzeniem to można określić Excitera. Ale nie Ultrę.
Choć owszem, Ultra jest od niego lepsza.
I wcale nie jest zbyt spokojna, bo tym stwierdzeniem to można określić Excitera. Ale nie Ultrę.
-
- Posty: 9107
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Nie wiem czy Ultra jest lepsza od SOFAD, ale nie mowie tez ze jest odwrotnie. Te dwie plyty to dwa rozne swiaty, choc... jest miedzy nimi pewien pomost
Enjoy The Silence
-
- Posty: 16672
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Osobiście Ultrę uważam za równie spokojną co Exciter.FREE STATE pisze:I wcale nie jest zbyt spokojna, bo tym stwierdzeniem to można określić Excitera. Ale nie Ultrę.
No ale co z tego. Nie trzeba dwóch jednakowych płyt, żeby porównać, która jest lepsza. Od Violator każda płyta DM jest inna od poprzedniej.Miri pisze:A przy okazji uważam, że porównywanie Ultry i SOFAD jest w stylu porównywania ABF i MFTM - lekko bez sensu - inny skład i okoliczności, wreszcie inny stan muzyków i epoka.
Właśnie tych wybijających się utworów w ogóle nie wymieniłaś.Miri pisze:No... może jeszcze It's No Good i Home, ewentualnie. Reszta dla mnie się nie wybija
Najbardziej krzywdzący zarzut ze wszystkich. Często coś spokojnego może być znacznie lepsze, niż to przebojowe i szybkie.Miri pisze:za spokojne to
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
zazwyczaj tak jest.shodan pisze:Często coś spokojnego może być znacznie lepsze, niż to przebojowe i szybkie.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Hmm... Spokojne w sensie "bez emocji"? Rany, i tu właśnie wychodzi mój brak umiejętności wyrażania się, jeśli chodzi o opinie na temat muzyki. Można mnie złapać za każde słówko... Nie wiem, jak to określić, ale Ultra mi po prostu "nie wchodzi" - nie potrafię wam konkretnie powiedzieć, czemu, ale po prostu nie, taki mam gust. Jedni lubią pomarańcze, a drudzy jak im nogi śmierdzą, cytując klasyka. Nie wymagam, żebyście się ze mną zgadzali.
I nie wiem, dlaczego Ultrą się tak wszyscy zachwycają... Mój ojciec - tylko Ultra, koledzy - również... Dla mnie ta płyta to jest tylko takie powiedzenie "nasz najzdolniejszy muzyk odszedł, a wokalista prawie umarł, ale wszystko wraca do normy, tu macie nową płytę, może wam się spodoba". Po prostu to do mnie nie trafia.
I nie wmawiajcie mi, proszę, nieumiejętności docenienia spokojniejszych utworów. Podobają mi się i takie, i takie, ale nie te z Ultry - nie chwytają mnie za serce, jak inne. Exciter też jest bardzo spokojny, ale ten album akurat bardzo lubię.
Z resztą... Modą Freestate'a piszę "peace" i proszę już się nie pastwić nad moimi wypowiedziami - mało słuchałam muzyki i może jeszcze nie potrafię tej płyty docenić.
I nie wiem, dlaczego Ultrą się tak wszyscy zachwycają... Mój ojciec - tylko Ultra, koledzy - również... Dla mnie ta płyta to jest tylko takie powiedzenie "nasz najzdolniejszy muzyk odszedł, a wokalista prawie umarł, ale wszystko wraca do normy, tu macie nową płytę, może wam się spodoba". Po prostu to do mnie nie trafia.
I nie wmawiajcie mi, proszę, nieumiejętności docenienia spokojniejszych utworów. Podobają mi się i takie, i takie, ale nie te z Ultry - nie chwytają mnie za serce, jak inne. Exciter też jest bardzo spokojny, ale ten album akurat bardzo lubię.
Z resztą... Modą Freestate'a piszę "peace" i proszę już się nie pastwić nad moimi wypowiedziami - mało słuchałam muzyki i może jeszcze nie potrafię tej płyty docenić.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Dobra, dajemy dziewczynie spokój, ale skończcie już z tym "peace" bo to słowo straciło na tym forum cały sens i znaczenie, wypruwane jak z karabinu przy co drugim poście.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 9107
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Tak jak mowisz Peace
Enjoy The Silence
-
- Posty: 16672
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ależ kto się pastwi - tylko dyskutujemy. Przecież po to w końcu jest forum, co nie?Miri pisze:proszę już się nie pastwić nad moimi wypowiedziami
Ja akurat naprawdę doskonale rozumiem, o co Ci chodzi, gdy piszesz, że nie odpowiada Ci klimat płyty. Niby wszystko jest ok, ale jednak nie do końca.Miri pisze:Nie wiem, jak to określić, ale Ultra mi po prostu "nie wchodzi" - nie potrafię wam konkretnie powiedzieć, czemu, ale po prostu nie
Najzdolniejszy, to akurat został i skomponował potem wiele pięknych rzeczy.Miri pisze:nasz najzdolniejszy muzyk odszedł
-
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Uwielbiam Gore'a za teksty i kompozycje, ale jakby nie było, zawodowym muzykiem był niestety tylko Wilder - chodziło mi tylko o wykształcenie i zdolności (choć zdaję sobie sprawę, że nie tylko świadectwo z muzycznej gra rolę w byciu dobrym muzykiem). I sorry, jeśli przesadziłam z tym pastwieniem się, ale czasem mam takie odczucie, że tymi postami wystawiam się jak lwom na pożarcie i zawsze można się do mnie przyczepić... Cóż, taki mam gust. Jeszcze nie dojrzałam do tej płyty i na razie nie chcę się do niej zmuszać, aczkolwiek następnym razem przemyślę ją bardziej i może zrozumiem, co w niej takiego dobrego. W końcu danej płyty można się "nauczyć" słuchać - jak np. Freestate zrobił z Exciterem. Wystarczy tylko inaczej na to spojrzeć...
-
- Posty: 11461
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Ultra jest zdecydowanie najdojrzalszym albumem jaki Depeche Mode kiedykolwiek nagrało, wszystko co działo się dookoła nich wówczas odbiło niesamowite piętno na tym albumie, cały ból, żal, ale i też swego rodzaju ulga, coś podnoszącego na duchu co czuć w utworach Home lub Insight. Pod względem lirycznym zwłaszcza jest to najdojrzalszy album, pod względem muzycznym jest niezwykle wszechstronny, a pod względem technicznym najbardziej dopracowany. Barrel of a Gun był kolejnym po I Feel You niezwykle mocnym wejściem w album, a nawet chyba większym od I Feel You bo choć tekst pisał Martin to pasował on idealnie do zaśpiewania przez Dave'a, pasował do tamtejszej sytuacji i był niczym spowiedź, podczas gdy I Feel You był jakby tylko kolejnym przebojem o miłości. Szczerze mówiąc nie dziwię Ci się Miri, bo chyba czasem ciężko jest nam dotrzeć do tych albumów najbardziej wychwalanych bo chyba z jednej strony tworzymy sobie wielkie oczekiwania i mamy inny obraz albumu w głowie zanim go usłyszymy a po drugie te najlepsze często wymagają specjalnej atmosfery czy głębszego zrozumienia historii powstania danego albumu. Potrzebny jest klucz a znalezienie go wymaga czasem odpowiedniej chwili której trzeba wyczekać, ja tak miałem z Pornography zespołu The Cure. Nic na siłę, pewnego dnia się obudzisz i zrozumiesz
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
czy ja wiem?stripped pisze:najlepsze często wymagają specjalnej atmosfery czy głębszego zrozumienia historii powstania danego albumu.
Niby muzyka nagle stanie się od tego lepsza?
Że bez tej całej patetycznej otoczki coś traci?
Ja tak nie uważam. Ultra broni się sama, tym co prezentuje sobą na sucho.
Historia powstawania nie zmieni tego, że muzycznie, ta płyta jest najlepsza w całej dyskografii.
Atmosfera atmosferą ale muzyka podana jest na talerzu od samego początku.
Wątpię żeby komuś się coś przestawiło po lekturze opowieści jak to w trakcie Gahan czyścił wentyl...
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Święte słowa...Hien pisze:Historia powstawania nie zmieni tego, że muzycznie, ta płyta jest najlepsza w całej dyskografii.
-
- Posty: 11461
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Nie mówię że każdy od razu musi załapać pewne albumy, u mnie potrzeba było czasu do wspomnianego albumu Pornography kjurów ale może Ultra nie jest aż tak trudnym albumem. Ale skoro się czepiasz to okej:Hien pisze:czy ja wiem?stripped pisze:najlepsze często wymagają specjalnej atmosfery czy głębszego zrozumienia historii powstania danego albumu.
Niby muzyka nagle stanie się od tego lepsza?
Że bez tej całej patetycznej otoczki coś traci?
Ja tak nie uważam. Ultra broni się sama, tym co prezentuje sobą na sucho.
Historia powstawania nie zmieni tego, że muzycznie, ta płyta jest najlepsza w całej dyskografii.
Atmosfera atmosferą ale muzyka podana jest na talerzu od samego początku.
Wątpię żeby komuś się coś przestawiło po lekturze opowieści jak to w trakcie Gahan czyścił wentyl...
najlepsze czasem wymagają specjalnej atmosfery czy głębszego zrozumienia historii powstania danego albumu
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Ultra potwierdza tą zasadę w 100%. Chociaż jak już pisałem, to taki trochę album pośredni między przebojowością (BOAG, ING, Useless) a spokojem (reszta płyty).shodan pisze:Najbardziej krzywdzący zarzut ze wszystkich. Często coś spokojnego może być znacznie lepsze, niż to przebojowe i szybkie.Miri pisze:za spokojne to
Do Miri: ja taki sam błąd popełniłem odnośnie Excitera twierdząc, że jest nudny i zbyt spokojny, a tak naprawdę nie umiałem go dobrze słuchać. So watch out - może Ultra Ci się spodoba (ale powoli, nic na siłę ).
Aha, jeszcze coś: czy to normalne, że Freestate (szczególnie właśnie FS), Insight i Home już po pierwszym odsłuchaniu niesamowicie mi się spodobały? Tak tylko pytam.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Insight to gejowski utwór, nie wiem czy warto się chwalić.
Reszta zrozumiała (chociaż Home tylko w wersji instrumentalnej).
Reszta zrozumiała (chociaż Home tylko w wersji instrumentalnej).
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn