Nachlany, niedługo potem zmarły Zarzeczny już lata temu doskonale oddał głupotę, jaka spotyka większość komentatorów skoków narciarskich. Z polskich to najlepiej robił to nieodżałowany Chruścicki na Eurosporcie, bo czasem niekoniecznie kontaktował, dzięki czemu lepiej można było się samemu skupić na transmisji.
Sam skoki odstawiłem już parę lata temu - tak beznadziejni Finowie skutecznie mnie zniechęcili do dalszego oglądania ich kompromitacji. Gdzie czasy Ahonena, Mattiego, itd. Teraz w sumie nie miałbym dla kogo tego oglądać, no może z sentymentu dziecięcego do dobrego Ammanna, młodziutkiego Gregora czy dopiero zbierającego doświadczenie Stocha. Z innych powodów, ale też w podobnym czasie biathlon przestał mnie kręcić. Teraz tylko przebijanie piłeczki przez siatkę.
Sporty zimowe
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Skoki nie są już takie ekscytujące jak kiedyś, ale zdarzają się dobre występy, chociaż bardziej z przypadku, niż z tego, że ktoś ma naprawdę fenomenalna formę. No, ale rekord Zakopanego pobito.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 8100
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Dziś to taka wygładzona dyscyplina bez klimatu i charakterów. Poza Polską, Norwegią, TCS i Słowenią praktycznie martwa. Kwalifikacje w których musi odpaść pojedyncza liczba zawodników to już coraz częstsza norma. Szkoda czasu
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Nie no, Japończycy są w formie. Może i szkoda czasu, ale ja lubię. Oprócz snookera i kosza, to jedyna dyscyplina, która mnie w tej chwili interesuje. Od biedy siatka.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 8100
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
No ale nawet ci Japończycy... też mnóstwo jakichś nowych twarzy się pojawiło, np do Ryoyu nie zdążyłem się przyzwyczaić, a już takie sukcesy osiąga. Parę lat temu było to jednak bardziej oczywiste, że najpierw młodsi się gdzieś trzaskają po imprezach niższej rangi, a dopiero potem latami walczą w PŚ. Teraz często szybko robią dobre wyniki na najwyższych szczeblach, a potem znikają. Taki Velta np. to jest znakomity przykład.
Niezłe zdziwko złapałem w tym sezonie oglądając jedne z pierwszych zawodów, gdzie ponad połowa to byli jacyś zupełnie nowi zawodnicy. Młodzi Norwegowie właśnie, Słoweńcy czy Japończycy, no i może Austriacy, ale im też ostatnio trochę gorzej idzie. To nie dla mnie... co innego tenis np albo siatka właśnie. Snooker też jest interesujący
Niezłe zdziwko złapałem w tym sezonie oglądając jedne z pierwszych zawodów, gdzie ponad połowa to byli jacyś zupełnie nowi zawodnicy. Młodzi Norwegowie właśnie, Słoweńcy czy Japończycy, no i może Austriacy, ale im też ostatnio trochę gorzej idzie. To nie dla mnie... co innego tenis np albo siatka właśnie. Snooker też jest interesujący
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Bardzo mnie rozczarował final Australian Open, nie tylko zwycięzcą, ale samym meczem.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 8100
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Jako fanboy Federera byłem bardziej zaskoczony tym, że Roger jeszcze z Novakiem chwilami walczył po takich rzeźniach wcześniej. Sam finał udowodnił znowu, że Thiem w takich momentach nie ma jeszcze dostatecznie dużo mocy, a Serb klasycznie trochę przyaktorzył i tylko ułatwił sobie potem robotę. Jak się nie ogarnie (np z forehandem) to będzie w nieskończoność przegrywał z Nadalem na Rolandzie i z Novakiem w takich meczach
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
No, to był największy problem. Ja nie jestem zadowolony z wyniku, co nie znaczy, że się z nim nie zgadzam Djokovic zwyczajnie sobie na zwycięstwo zasłużył.
Facet wykazał się przede wszystkim psychiczną odpornością i po 2 przegranych setach się nie zesrał (chociaż jego klasyczne fochy mówiły co innego).
Thiem miał moc i odporność fizyczną, ale widać było, że ostatnie 30 minut, to była dla niego męczarnia. Szkoda mi mimo wszystko, bo zależało mi żeby w końcu ktoś uciął serię zwycięstw betoniarni, ale to jeszcze nie ten moment.
Za chwilę druga część finału World Grand Prix snookera więc spadam oglądać (chociaż wiadomo, że Robertson wygra).
Facet wykazał się przede wszystkim psychiczną odpornością i po 2 przegranych setach się nie zesrał (chociaż jego klasyczne fochy mówiły co innego).
Thiem miał moc i odporność fizyczną, ale widać było, że ostatnie 30 minut, to była dla niego męczarnia. Szkoda mi mimo wszystko, bo zależało mi żeby w końcu ktoś uciął serię zwycięstw betoniarni, ale to jeszcze nie ten moment.
Za chwilę druga część finału World Grand Prix snookera więc spadam oglądać (chociaż wiadomo, że Robertson wygra).
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 16672
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Nie sądziłem, że sukcesy Polaków i sama obecność wciąż dobrego Stocha - już nawet bardziej utytułowanego zawodnika niż sam Małysz - to za mało.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Te sukcesy Polaków jako powód interesowania się sportem mnie samego zaczęły męczyć i z tego samego powodu nie mogłem wytrzymać oglądania skoków na tvp1.
Japończyk pobija rekord skoczni w Zakopanem - Babiarz ledwo zauważa. Stoch skoczył jakieś 120 m - Babiarz kwiczy jak oparzony, bo nasz miszcz skoczył DALEEKO. Żenujące i w prosty sposób robiące pośmiewisko nie tylko z komentujących, ale i polskiej kadry. Ja nawet za czasów Małysza oglądałem skoki dla skoków i bardzo kibicowałem Schmittowi. Zresztą kibicuje każdemu kto pokazuje wyjątkową formę. Nie potrafię jakoś szczególnie się wściekać kiedy Stoch i Kubacki przegrywają ewidentnie skacząc słabo.
Japończyk pobija rekord skoczni w Zakopanem - Babiarz ledwo zauważa. Stoch skoczył jakieś 120 m - Babiarz kwiczy jak oparzony, bo nasz miszcz skoczył DALEEKO. Żenujące i w prosty sposób robiące pośmiewisko nie tylko z komentujących, ale i polskiej kadry. Ja nawet za czasów Małysza oglądałem skoki dla skoków i bardzo kibicowałem Schmittowi. Zresztą kibicuje każdemu kto pokazuje wyjątkową formę. Nie potrafię jakoś szczególnie się wściekać kiedy Stoch i Kubacki przegrywają ewidentnie skacząc słabo.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 8100
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Choć wydaje mi się, że i tak tegoroczny AO był czymś w rodzaju takiej zapowiedzi nadchodzącego końca dominacji Wielkiej Trójki. Do tego ten Zverev wreszcie zrobił jakiś większy wynik na Wielkim Szlemie. Może jeszcze nie Wimbledon czy RG, ale na US Open może być znowu gorąco.Hien pisze:09 lut 2020 20:00No, to był największy problem. Ja nie jestem zadowolony z wyniku, co nie znaczy, że się z nim nie zgadzam Djokovic zwyczajnie sobie na zwycięstwo zasłużył.
Facet wykazał się przede wszystkim psychiczną odpornością i po 2 przegranych setach się nie zesrał (chociaż jego klasyczne fochy mówiły co innego).
Thiem miał moc i odporność fizyczną, ale widać było, że ostatnie 30 minut, to była dla niego męczarnia. Szkoda mi mimo wszystko, bo zależało mi żeby w końcu ktoś uciął serię zwycięstw betoniarni, ale to jeszcze nie ten moment.
Cóż po zwycięstwach Polaków, gdy sama rywalizacja jest taka słabiutka, zero emocji praktycznie. Za czasu pierwszej KK i medali olimpijskich dla Stocha jeszcze nie było tak źle.shodan pisze:09 lut 2020 20:39Nie sądziłem, że sukcesy Polaków i sama obecność wciąż dobrego Stocha - już nawet bardziej utytułowanego zawodnika niż sam Małysz - to za mało.
No i oczywiście sam nie jestem w gronie tych, których do kibicowania Polakom motywują ich sukcesy - gdyby tak było, to pewnie wspomniane AO zarzuciłbym w momencie porażki Hubiego z niejakim Millmanem
PS. Ooo właśnie, Hien oddał to, co chciałem powiedzieć. Sukcesy tylko jeszcze bardziej nawet przytłaczają radość z oglądania i kibicowania, gdy tacy ludzie orkiestry jak Babiarz się zabierają za komentatorkę. Pomału to samo dzieje się w siatkówce, gdy duet Swędrowski/Drzyzga zaczynają januszerkę w odniesieniu do innych reprezentacji, tak jakby polska drużyna te lata temu nie była równie słabsza.
-
- Posty: 16672
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ale co ma komentator do zawodów i sukcesów Polaków?
Ja oglądam skoki od zawsze. Nawet jak Polacy nie istnieli w latach 90-tych, to ja pasjonowałem się skokami. Żłuję tylko, że Finowie tacy słabi teraz.
Ja oglądam skoki od zawsze. Nawet jak Polacy nie istnieli w latach 90-tych, to ja pasjonowałem się skokami. Żłuję tylko, że Finowie tacy słabi teraz.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Komentarz na temat komentarza było poboczny, chodzi po prostu o chore stawianie ołtarzyka Polakom. Ja nie mówię, że Ty tak robisz.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
Tvp to stan umysłu. Nigdy nie oglądałem tam skoków z własnej woli. Bardzo stronniczy komentarz. Wywyzszanie naszych i deprecjonowanie rywali. Bardzo mnie irytuje coś takiego.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Dlatego wykupiłem sobie ojroszport, bo chciałem oglądać skoki, a nie mogłem już znieść komentarza na TVP. Stronniczość tam jest chora, nawet najbardziej gówniane skoki Wolnego powodują większe wiwaty niż najdalsze podczas konkursu. Dupa ich boli, że nie zawsze nasi wygrywają.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
I zanosi się na to, że możemy wrócić tam skąd przyszliśmy, czyli niebytu w skokach narciarskich. Nie mamy żadnego zaplecza, a Stoch, Kubacki i Żyła to już niemal emeryci.
-
- Posty: 8100
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Ani zaplecza, ani specjalnie ośrodków do ćwiczeń... jeszcze parę lat temu to i w Zakopanem byłby już problem z pozwoleniem na skakanie na Wielki Krokwi, w tak beznadziejnej kondycji była i pewnie jest. Ale swoje rekordy się pobije, swoje pieniądze się zarobi.
-
- Posty: 16672
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Stoch super star.
Po raz kolejny znokautował rywali w wieku 33 lat.
I tylko malkontenci - jakich w Polsce nie brakuje - mogą narzekać.
Takich wyników nie mieliśmy nigdy.
Po raz kolejny znokautował rywali w wieku 33 lat.
I tylko malkontenci - jakich w Polsce nie brakuje - mogą narzekać.
Takich wyników nie mieliśmy nigdy.
-
- Posty: 8100
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Hmm... tylko młodszych brakuje na horyzoncie, żeby za parę lat nie stała się nam tutaj druga Finlandia pod względem skoków.
Trzeba oddać Kamilowi, że na tym etapie kariery to już czysta profesura. Nie najlepszy początek sezonu, loty jak loty, ale pierwsza rzeczywiście poważna impreza, rodzi się szansa na triumf - i zgarnia pełną pulę.
Trzeba oddać Kamilowi, że na tym etapie kariery to już czysta profesura. Nie najlepszy początek sezonu, loty jak loty, ale pierwsza rzeczywiście poważna impreza, rodzi się szansa na triumf - i zgarnia pełną pulę.
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
W ostatnich latach nie ma podstaw by narzekać na polskich skoczków, a już zwlaszcza Kamila. Ich sukcesy, to jedna z niewielu jaśniejszych stron, naszego smutnego jak pi.da kraju.