Najlepszy album Depeche Mode
Re: Najlepszy album Depeche Mode.
Bezapelacyjnie SOFAD - majstersztyk produkcji studyjnej, kompletne doskonałe piosenki, klimat, wszystko. Po tej płycie należało zakończyć działalność pod szyldem DM w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku a nie rozmieniać się na drobne Exciterami, Ultrami i Angelami....
-
- Posty: 6743
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
Dobrze, że nie każdy artysta zakłada, iż po nagraniu najlepszego krążka powinien zakończyć działalność bo jego świadomość mu podpowiada, że już nic równie dobrego (nie mówiąc o czymś lepszym) nie nagra i nie piszę tego ze względu na fakt, iż wyznaję "drugi biegun" - SOFAD nie powinien istnieć - jest czymś w rodzaju wybryku i eksperymentu - pseudo rockowy album, który miał pokazać, że Depeche Mode nie stoi w miejscu i idzie z duchem czasu? No to poszli… tylko w zły zaułek.
O ile z Violatorem się zgodzę tak z S. nie.
O ile z Violatorem się zgodzę tak z S. nie.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
-
- Posty: 16689
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Jari ogłosił wszem i wobec, że SOFAD był najlepszy, a wszystko późniejsze było do d... i że DM powinni się rozejść do domów. Tylko że Jari nie wie, iż to jedynie jego subiektywne zdanie na ten temat. Dla mnie akurat te wszystkie "Excitery, Ultry i Angele" są lepsze od SOFAD i Bogu dziękuję, że powstały.
Podobno Jari jest profesjonalnym muzykiem, zapewne więc zna się lepiej na muzyce ode mnie. I oczywiście może mieć swoje subiektywne zdanie na temat DM i twierdzić, że ta płyta mu się podoba, a tamta nie. Wcale to jednak nie znaczy, że ma prawo odsyłać taki zespół jak DM na emeryturę. Tym bardziej, że, jak sam twierdzi, od dawna nie jest fanem DM, a tylko słuchaczem.
Ja po prostu słucham, co lubię. A Jari sprawia wrażenie, jakby akceptował tylko to, co jest perfekcyjne pod względem technicznym.
Mało mnie obchodzi, czy SOFAD jest technicznie lepsze niż PTA. I tak wolę PTA.
Podobno Jari jest profesjonalnym muzykiem, zapewne więc zna się lepiej na muzyce ode mnie. I oczywiście może mieć swoje subiektywne zdanie na temat DM i twierdzić, że ta płyta mu się podoba, a tamta nie. Wcale to jednak nie znaczy, że ma prawo odsyłać taki zespół jak DM na emeryturę. Tym bardziej, że, jak sam twierdzi, od dawna nie jest fanem DM, a tylko słuchaczem.
Ja po prostu słucham, co lubię. A Jari sprawia wrażenie, jakby akceptował tylko to, co jest perfekcyjne pod względem technicznym.
Mało mnie obchodzi, czy SOFAD jest technicznie lepsze niż PTA. I tak wolę PTA.
-
- Posty: 3337
- Rejestracja: 18 wrz 2006 00:29
- Ulubiony utwór: world in my eyes
- Lokalizacja: Lądek Zdrój
jak dla mnie PTA była atrakcyjną płytą, kiedy wyszła. pozachwycałam się nią chwilę [szczególnie John'em ] a teraz nie umiem jej słuchać w całości od deski do deski. lubię kilka pierwszych kawałków i to wszystko [no i lilian]. i też nie zgodzę się, że po SOFAD nie wyszło nic dobrego. Zarówno Ultra jak i Exciter są dla mnie dobrymi albumami, ale jak powiedział Shodan to są subiektywne opinie i ta również taka jest.
nie pamiętam na co głosowałam, ale wiem na pewno, że wahałam się między Violatorem a Exciterem. ale chyba Exciter... :sex:
a uogólniając ich twórczość, to chyba jednak najlepiej im szło w latach 80., bo każdy album był większym lub mniejszym, ale sukcesem. a co do płyt po 90. zdania, jak widać, są podzielone..
nie pamiętam na co głosowałam, ale wiem na pewno, że wahałam się między Violatorem a Exciterem. ale chyba Exciter... :sex:
a uogólniając ich twórczość, to chyba jednak najlepiej im szło w latach 80., bo każdy album był większym lub mniejszym, ale sukcesem. a co do płyt po 90. zdania, jak widać, są podzielone..
Uła... dużo tego 'Jari to Jari tamto...' Powoli... 01. Jari podobnie jak kolega z cytatu również ogłosił swoje subiektywne zdanie, do którego ma niewątpliwie prawo i o tym proponuje nie zapominać bo niebezpiecznie koleżka zbliża się do fanatyzmu a ten jak wiadomo ślepy bywa. 02. Rozpad DM - jak najbardziej za bo jak to mówi klasyk - trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść... Oczywistym jest fakt, że ostatnie 10 lecie w karierze tego bandu to wredne dojenie kasy ze swoich fanów - 3 płyty (Ultra, Exciter, PTA) i dziesiątki mixów, remixów, megamixów, enjoy the silence wersja 04, singles collection, remix collection i cholera wie jeszcze co... Komuś to nie przeszkadza? Proszę bardzo, za portfelik i do Empik biegiem marsz. Free Will! Czy Exciter jest lepszy od SOFAD - obawiam się, że nie i to z wielu powodów a koronnym argumentem niech będzie fakt, że na wszystkich 3 albumach wymienionych przez kolegę znajdują się elementy żywcem wzięte z tego szajowskiego albumu jakim SOFAD był podług opinii biegłego Shodan'a. 03. Jari a sprawa profesjonalizmu muzycznego. Jak skończę jakieś konserwatorium muzyczne a do tego ze 3 akademie to pozwolę nazywac się muzykiem, póki co jestem muzykantem (to z szacunku dla prawdziwych muzyków poświęcających lata na praktykowanie i zagłebianie tajników) z profesjonalnym podejściem do muzyki i pracy studyjnej z dźwiękiem co ma bezpośrednie przełożenie na to jak wysoko oceniona została pod tym kątem nasza 'Homophobia'. Że nie tak popularnym jak DM - cóż, prawda czasów, kraju i rynku muzyczneg w jakim przyszło nam sie obracać + zerowy budżet. Hobby. 04. Co Jari akceptuje to nie tobie kolego to oceniać... Ja wymagam produktu dobrego, nowatorskiego, wnoszącego coś do muzyki. Smakują Ci odgrzewane kotlety - to się nimi najedz do syta i jeszcze schowaj po kieszeniach, ale ja pozwolisz, że posmakuję trufli i zapiję ambrozją... Ty masz swoje DM a ja mam swoje Radiohead, Underworld, Massive Attack, Suede czy inne bandy z Recoil na czele. Tam się coś dzieje w tej muzyce. Ba nawet Gahan zachwyca mnie swoimi solowymi produkcjami w 100%. Napisałem chyba wyraźnie, 'kiedyś fan obecnie słuchacz', a co za tym idzie pozbawiony pewnego zaślepienia chrakterystycznego właśnie dla fanów. 05. Jak byś mnie choć troszkę znał wiedziałbyś, że często mój jezyk czy poczucie hunoru to taka lekka złośliwość z przymrużeniem oka... Nie znasz i niech to będzie konkluzją całości dyskusji między nami. 06. Pozdrawiam.shodan pisze:Jari ogłosił wszem i wobec, że SOFAD był najlepszy, a wszystko późniejsze było do d... i że DM powinni się rozejść do domów. Tylko że Jari nie wie, iż to jedynie jego subiektywne zdanie na ten temat. Dla mnie akurat te wszystkie "Excitery, Ultry i Angele" są lepsze od SOFAD i Bogu dziękuję, że powstały.
Podobno Jari jest profesjonalnym muzykiem, zapewne więc zna się lepiej na muzyce ode mnie.
Ja po prostu słucham, co lubię. A Jari sprawia wrażenie, jakby akceptował tylko to, co jest perfekcyjne pod względem technicznym.
-
- Posty: 16689
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Widzę, że się Jari trochę na mnie zbulwersował. Nie obyło się nawet bez złośliwości. Ale będę obstawał przy swoim.
ad. 01. "Koleżka" shodan nie jest fanatykiem DM a tylko fanem. W stwierdzeniu, że np. PTA jest świetną płytą nie widzę żadnego fanatyzmu.
ad. 02. Nikt nie będzie depeszom mówił, kiedy mają zejść ze sceny. Dopóki ich nowe płyty kupuje tysiące fanów na całym świecie, dopóty mają dla kogo nagrywać.
To tak, jakby jakiś tam mądrala kazał Małyszowi przestać skakać na nartach, bo przekroczył już 30-kę (a wierzcie mi - takich nie brakuje). Małysz jest tak niekwestionowaną i zasłużoną gwiazdą w sportach zimowych, że zasłużył już sobie na niejeden pomnik i sam zadecyduję kiedy odejść. To samo się tyczy gwiazd muzycznych klasy DM.
Oczywiście kolega Jari nie musi kupować i słuchać ich nowych płyt jak mu się nie podobają, tylko czemu od razu domaga się ich rozpadu? Nie pomyślał, że może jest jeszcze na świecie paru "shodanów", którym nadal "odgrzewane kotlety" w stylu DM się podobają? A wcale nie przeszkadza mi to w słuchaniu również Massive Attack czy Recoil. Ty Jari do woli smakuj sobie swoich trufli zapijanych ambrozją, a mi pozwól nadal cieszyć się muzyką DM. A co do dojenia fanów - ja przez ostatnie 10 lat kupiłem 3 płyty DM i to wszystko. I wcale nie czuję się wydojony. To, że wyszło multum mixów, remixów, megamixów czy wszelkiej maści kolekcji wcale nie znaczy, że musiałem to zaraz kupować. Mnie te rzeczy raczej nie kręcą. Ja słucham tylko płyt, bo wcale nie jestem fanatykiem, a tylko fanem. A że DM przez 10 lat wydał tylko 3 płyty? Lepiej rzadko a dobrze. Nie wiem, czy dużo się w nich dzieje, czy nie - dla mnie są rewelacyjne i już.
Dalej - "biegły shodan" nigdy nie twierdził, że SOFAD jest szajowski. Skąd ty to wziąłeś Jari? SOFAD to naprawdę świetna płyta. Ja tylko stwierdziłem, że Ultra czy PTA podobają mi się jeszcze bardziej. To chyba różnica.
ad.03. Wymagaj sobie Jari od muzyki czego tam tylko chcesz. Tylko po co drażnisz prawdziwych fanów DM swoimi wypowiedziami, skoro już dawno fanem DM nie jesteś? Logując się do Devotees mam nadzieję "spotykać" tam ludzi o podobnych jak ja upodobaniach, a nie "krytyków muzycznych", którzy próbują mi udowodnić, że dryfuję w muzycznym szambie.
ad. 01. "Koleżka" shodan nie jest fanatykiem DM a tylko fanem. W stwierdzeniu, że np. PTA jest świetną płytą nie widzę żadnego fanatyzmu.
ad. 02. Nikt nie będzie depeszom mówił, kiedy mają zejść ze sceny. Dopóki ich nowe płyty kupuje tysiące fanów na całym świecie, dopóty mają dla kogo nagrywać.
To tak, jakby jakiś tam mądrala kazał Małyszowi przestać skakać na nartach, bo przekroczył już 30-kę (a wierzcie mi - takich nie brakuje). Małysz jest tak niekwestionowaną i zasłużoną gwiazdą w sportach zimowych, że zasłużył już sobie na niejeden pomnik i sam zadecyduję kiedy odejść. To samo się tyczy gwiazd muzycznych klasy DM.
Oczywiście kolega Jari nie musi kupować i słuchać ich nowych płyt jak mu się nie podobają, tylko czemu od razu domaga się ich rozpadu? Nie pomyślał, że może jest jeszcze na świecie paru "shodanów", którym nadal "odgrzewane kotlety" w stylu DM się podobają? A wcale nie przeszkadza mi to w słuchaniu również Massive Attack czy Recoil. Ty Jari do woli smakuj sobie swoich trufli zapijanych ambrozją, a mi pozwól nadal cieszyć się muzyką DM. A co do dojenia fanów - ja przez ostatnie 10 lat kupiłem 3 płyty DM i to wszystko. I wcale nie czuję się wydojony. To, że wyszło multum mixów, remixów, megamixów czy wszelkiej maści kolekcji wcale nie znaczy, że musiałem to zaraz kupować. Mnie te rzeczy raczej nie kręcą. Ja słucham tylko płyt, bo wcale nie jestem fanatykiem, a tylko fanem. A że DM przez 10 lat wydał tylko 3 płyty? Lepiej rzadko a dobrze. Nie wiem, czy dużo się w nich dzieje, czy nie - dla mnie są rewelacyjne i już.
Dalej - "biegły shodan" nigdy nie twierdził, że SOFAD jest szajowski. Skąd ty to wziąłeś Jari? SOFAD to naprawdę świetna płyta. Ja tylko stwierdziłem, że Ultra czy PTA podobają mi się jeszcze bardziej. To chyba różnica.
ad.03. Wymagaj sobie Jari od muzyki czego tam tylko chcesz. Tylko po co drażnisz prawdziwych fanów DM swoimi wypowiedziami, skoro już dawno fanem DM nie jesteś? Logując się do Devotees mam nadzieję "spotykać" tam ludzi o podobnych jak ja upodobaniach, a nie "krytyków muzycznych", którzy próbują mi udowodnić, że dryfuję w muzycznym szambie.
-
- Posty: 810
- Rejestracja: 21 cze 2006 21:32
- Ulubiony utwór: Stripped
Podpisuję się bezapelacyjnie pod tym co mówisz Jak mi ojciec do domu przytachał SOFAD to załamałam się psychicznie i wtedy powiedziałam, że dla mnie to koniec DM. Gdyby nadal tworzyli kolejne wydawnictwa w tym klimacie z pewnością nie byłoby mnie na tym forum ani na żadnym innym pod szyldem Depeche Mode. Dopiero kolejny LP przywrócił mnie do życia i zrozumiałam, że jak to mówi SLICK SOFAD "jest czyms w rodzaju wybryku i eksperymentu".slick pisze:i nie piszę tego ze względu na fakt, iż wyznaję "drugi biegun" - SOFAD nie powinien istnieć - jest czymś w rodzaju wybryku i eksperymentu - pseudo rockowy album, który miał pokazać, że Depeche Mode nie stoi w miejscu i idzie z duchem czasu? No to poszli… tylko w zły zaułek.
-
- Posty: 16689
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ja mam trochę inne zdanie. SOFAD owszem ma trochę inny klimat, ale według mnie to żaden wybryk, tylko jak najbardziej kontynuacja ich wcześniejszych poczynań. Myślę, że ma wbrew pozorom wiele wspólnego z Violator. Tak ja to słyszę. Wypowiedzi o rzekomej zdradzie stylistycznej to wg mnie bajki. No i ta płyta dała nam wspaniały In Your Room.
Do kolegi Shodana: 01. Pisałem ogólnie a nie tylko do Ciebie. Dla mnie DM skończyło się na SOFAD i dlaczego mam się z tym kryć? Żeby Ci było miło ? Forum jest od dyskusji czyli ścierania się różnych poglądów, wyobraź sobie, że nawet krytycznych... 02. Oczywiście, że można grać w nieskończoność bo zawsze się znajdzie ktoś kto to kupi (wiele zespołów idze na fali popularności z lat poprzednich stąd też i fala żenujących powrotów scenicznych typu Kombii czy Papa Dance), ale to nie znaczy, że trzeba stać się karykaturą samych siebie (jak to ma miejsce w przypadku np Rolling Stones). I o dziwo - ja to pisze w obronie zespołu. Omawiamy tu najlepsze płyty, ja za taką uważam SOFAD - to majstersztyk muzyki (ostatnie zdanie to wyraźna gloryfikacja zespołu nieprawdaż?) Po takiej płycie można spokojnie umrzeć i wierzyć, że zrobiło się coś przełomowego, epokowego, doskonałego w każdym calu. Potem trzeba (bo nawet nie wypada) nagrać album albo tak samo dobry, ale sobie podziękować... Do tej pory nie nagrali... a mija już 14-15 lat. I naprawdę nie doszukiwałbym się tu złośliwości, kontrowersji itp.
-
- Posty: 810
- Rejestracja: 21 cze 2006 21:32
- Ulubiony utwór: Stripped
Ja coś wniskuję mój drogi mężu, że SOFAD dał byś się pociąć. Jak dobrze, że mamy odmienny gustmuzyczny i nie wyrywamy sobie płyt z rąk
-
- Posty: 16689
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ok Jari, wyciągam rękę na zgodę. Po moim ostatnim poście spodziewałem się raczej jakichś ataków z twojej strony. A tu proszę, miłe zaskoczenie, bo otrzymałem całkiem rzeczową odpowiedź. Nie każdy w takiej dyskusji potrafi zamiast bluzgów użyć przemyślanych argumentów.
Masz rację, każdy ma prawo do swoich poglądów, nawet gdy dla innych wydają się kontrowersyjne. Masz prawo nie lubić PTA czy Ultra i nie o to miałem pretensje. Raczej o styl twoich wypowiedzi. Może rzeczywiście cię nie znam i źle cię odebrałem. Wydawało mi się, że żerując na swoim doświadczeniu muzycznym próbujesz zgrywać mądrzejszego od innych i drwić z DM na forum miłośników DM.
Swoją drogą nadal nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że po SOFAD Depesze powinni się rozejść, bo było wiadomo, że i tak już nic lepszego nie nagrają. Dla mnie akurat nagrali. I dla wielu innych też. Dla ciebie nie i niech tak zostanie.
Zresztą ja sam przeżyłem coś podobnego związanego z U2. Do momentu wydania LP Zooropa chłonąłem ich jak wariat. Jednak późniejsze płyty już zupełnie nie przemawiają do mnie. Ale nie życzę im rozpadu i nie twierdzę, że są teraz do kitu. Może po prostu u mnie skończył się pewien okres dawnej fascynacji tym zespołem (choć stare płyty nadal bardzo lubię).
Pozdrawiam
Masz rację, każdy ma prawo do swoich poglądów, nawet gdy dla innych wydają się kontrowersyjne. Masz prawo nie lubić PTA czy Ultra i nie o to miałem pretensje. Raczej o styl twoich wypowiedzi. Może rzeczywiście cię nie znam i źle cię odebrałem. Wydawało mi się, że żerując na swoim doświadczeniu muzycznym próbujesz zgrywać mądrzejszego od innych i drwić z DM na forum miłośników DM.
Swoją drogą nadal nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że po SOFAD Depesze powinni się rozejść, bo było wiadomo, że i tak już nic lepszego nie nagrają. Dla mnie akurat nagrali. I dla wielu innych też. Dla ciebie nie i niech tak zostanie.
Zresztą ja sam przeżyłem coś podobnego związanego z U2. Do momentu wydania LP Zooropa chłonąłem ich jak wariat. Jednak późniejsze płyty już zupełnie nie przemawiają do mnie. Ale nie życzę im rozpadu i nie twierdzę, że są teraz do kitu. Może po prostu u mnie skończył się pewien okres dawnej fascynacji tym zespołem (choć stare płyty nadal bardzo lubię).
Pozdrawiam
Spox Akurat dla mnie 'Zooropa' to płyta bardzo dobra co potwierdza tezę, że co człek to gusta inna. Choć i 'Rattle And Hum' jest albumem zacnym. Co do SOFAD - dla mnie jako nazwijmy to muzyka jest rzeczą wręcz niewyobrażalną, żeby np dzwięk fortepiany poddać 32 krotnej obróbce efektami i jeszcze puścić to od tyłu aby uzyskać ciekawy efekt brzmieniowy - a taki proces miał miejsce w przypadku fortepianu w 'Walking In My Shoes'. To mrówcza praca której podjął się Alan. Nie popisuje się swoją wiedzą nawet jeśli takową posiadam. Staram się tylko unaocznić fakt, że ciężej mi się słucha muzyki teraz niż kiedyś. Ja nawet zazdroszczę innym, że nadal moga sobie puścić album i się nim cieszyć. U mnie włącza się natychmiast proces analizy dźwięku, użytego instrumentarium itp itd co być może pozbawia tej przyjemności, którą mają inni ze słuchania muzyki tak o, dla zwykłej przyjemności. A co do dobrych albumów DM to zaliczam do nich również 'Black Celebration', 'Violator' (ale z zupełnie innych powodów niż wieszość fanów tego krążka zapewne) a także... 'A Broken Frame' - to naprawdę bardzo dobry i nowatorski album jeśli weźmie się pod uwagę czas kiedy powstał i dostępne na owe czasy środki.
-
- Posty: 810
- Rejestracja: 21 cze 2006 21:32
- Ulubiony utwór: Stripped
Ludzie, piszta krócej
-
- Posty: 16689
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
I znów muszę przyznać Ci rację Jari. Sam wcześniej doszedłem do wniosku, że Ty jako muzyk musisz słyszeć muzykę w zupełnie inny sposób niż np. ja. Słyszysz rzeczy, których ja po prostu nie słyszę. Mnie się piosenka po prostu podoba albo nie - bez względu na to, ile razy dźwięk fortepianu był poddany obróbce - a Ty z kolei od razu analizujesz każdy dźwięk. I wiesz, cieszę się, że nie posiadam takiej wiedzy muzycznej jak Ty. Bo bez względu na to, ileż razy ów nieszczęsny dźwięk był obrabiany, uwielbiam PTA czy też Ultra.
A Broken Frame to rzeczywiście dobra płyta, choć ma kilka słabszych punktów. Ale jest zdecydowanie lepsza od S&S. Widać od razu, że tutaj Gore się wziął za komponowanie.
I jeszcze małe sprostowanie (bo się chyba źle wyraziłem wcześniej) - Zooropa to była dla mnie akurat ostatnia z tych wielkich płyt U2. Uwielbiam zresztą wszystkie płyty U2 od October do Zooropa włącznie.
Ps. Obiecuję Nati, że następnym razem będzie krócej
A Broken Frame to rzeczywiście dobra płyta, choć ma kilka słabszych punktów. Ale jest zdecydowanie lepsza od S&S. Widać od razu, że tutaj Gore się wziął za komponowanie.
I jeszcze małe sprostowanie (bo się chyba źle wyraziłem wcześniej) - Zooropa to była dla mnie akurat ostatnia z tych wielkich płyt U2. Uwielbiam zresztą wszystkie płyty U2 od October do Zooropa włącznie.
Ps. Obiecuję Nati, że następnym razem będzie krócej
-
- Posty: 2277
- Rejestracja: 21 sie 2005 20:00
- Ulubiony utwór: Living On Video
- Lokalizacja: WZY
Grzeszysz synushodan pisze:... Ale jest zdecydowanie lepsza od S&S. ...
Jadwiga, Jadwiga, dotknij mego dźwiga / http://www.lastfm.pl/user/choin
-
- Posty: 810
- Rejestracja: 21 cze 2006 21:32
- Ulubiony utwór: Stripped
To również tyczyło się mojego sznownego małżonkashodan pisze:Ps. Obiecuję Nati, że następnym razem będzie krócej
-
- Posty: 11476
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
ja choć głosowałem na B.C. muszę przyznać że do SOFAd'a mam olbrzymi sentyment ze względu na to, że album ten trafił zwyczajnie na podatny grunt, mianowicie kiepski stan mojej psychiki w czasie gdy ten album wpadł mi w ręce, mogłem go dzięki temu bardziej osobiście odbierać i łatwiej pokochać
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 16689
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Tylko nie synu Choin...
Oczywiści to tylko moje zdanie. Oprócz kilku dobrych utworów (Puppets, Photographic, Tora Tora Tora czy Ice Machin) nie przepadam za Speak&Speel. Nawet nie mam tej płyty w domu. To były takie pierwsze koty za płoty depeszów. I słychać od razu, że Gore niewiele tam komponował.
A Broken Frame i Construction Time Again były dobrymi płytami ale wg mnie DM na dobre rozpostarli skrzydła dopiero od Some Great Reward.
Oczywiści to tylko moje zdanie. Oprócz kilku dobrych utworów (Puppets, Photographic, Tora Tora Tora czy Ice Machin) nie przepadam za Speak&Speel. Nawet nie mam tej płyty w domu. To były takie pierwsze koty za płoty depeszów. I słychać od razu, że Gore niewiele tam komponował.
A Broken Frame i Construction Time Again były dobrymi płytami ale wg mnie DM na dobre rozpostarli skrzydła dopiero od Some Great Reward.
-
- Posty: 3337
- Rejestracja: 18 wrz 2006 00:29
- Ulubiony utwór: world in my eyes
- Lokalizacja: Lądek Zdrój
oo nie ! jak można nie mieć S&S ?! do pląsów najlepsze.
-
- Posty: 2277
- Rejestracja: 21 sie 2005 20:00
- Ulubiony utwór: Living On Video
- Lokalizacja: WZY
Zgadnijcie czyj jest glos w ankiecie na S&S Slick i pare innych osob moze potwierdzic ze jako "mega fan" DM znam tylko ta plyte, i wybrane kawalki z innych Coz na to poradzic
Jadwiga, Jadwiga, dotknij mego dźwiga / http://www.lastfm.pl/user/choin