A Broken Frame

[Czez]

Jeszcze za krotko sluchasz DM

[walking]

10 lat albo i więcej słucham

[Czez]

A lyzka na to niemozliwe

[mintaj]

10 lat albo i więcej słucham

/
Ale Enjoy usłyszany w radiu w wieku 9 lat się nie liczy.

[walking]

spokojnie, zaczynałam od albumików w domu.

[Czez]

Albumikow powiadasz

[shodan]

Jeszcze za krotko sluchasz DM

10 lat albo i więcej słucham

Ja od 1990 roku słucham DM. Ale okazało się, że tak naprawdę dopiero po PTA stałem się prawdziwym fanem, który dnia bez DM przeżyć nie może. Więc wszystko jeszcze przed Tobą.

[walking]

nie doceniacie mnie.

[slick]

Wróćcie do tematu o ABF.

[walking]

Slick, pamiętaj, że z jednego tematu zawsze wywodzi się następny, kolejny, więc nawet jeśli byśmy bardzo się starali zawsze się uchyli słówko na temat innej sprawy. Ale wybacz nam, okazuję skruchę i będę się bardziej pilnować.

[slick]

Nie no luz, tylko rozmydlacie trochę.

[Czez]

Znowu w radio slyszalem See You. Az mnie dziwi, ze to jeszcze puszczaja, ale oczywiscie cieszy

[Malkolit]

Odświeżam temat
@Czez - dla mnie See You to jeden z tych utworów, których singiel psuje całe wrażenie
Moim ulubionym utworem z albumu jest My Secret Garden - niesamowity głos Dave'a, tajemnicza muzyka, mrok, w którym płynie ten piękny utwór... wspaniałe...
Śliczne jest też pełne smutku See You... w tej dłuższej wersji
Cały album ma wspaniały, niesamowity klimat... niestety, nie mam go...

[stripped]

Odświeżam temat
@Czez - dla mnie See You to jeden z tych utworów, których singiel psuje całe wrażenie
Moim ulubionym utworem z albumu jest My Secret Garden - niesamowity głos Dave'a, tajemnicza muzyka, mrok, w którym płynie ten piękny utwór... wspaniałe...
Śliczne jest też pełne smutku See You... w tej dłuższej wersji
Cały album ma wspaniały, niesamowity klimat... niestety, nie mam go...

Mogę sprzedać za przystępną cenę, akurat mam na zbytku

[Miri]

Dla mnie See You i My Secret Garden to jedyne dwa utwory zasługujące na uwagę w tym albumie. Nie powiem, żbym ich często słuchała, ale zdarza się, że mnie nachodzi i wtedy cieszę się, że jeszcze nie wyrzuciłam ABF z karty w mp4 (;

[Malkolit]

A Leave In Silence i Nothing To Fear...? TMOL, APOY i SHDT to może nie są arcydzieła, ale i nie powód, żeby nie lubić całego albumu - DM poradziło sobie wyjątkowo dobrze po odejściu Clarke'a; dobry, ciekawy album, o specyficznym klimacie.

[Miri]

Moim zdaniem to oni sobie właśnie nie poradzili (i sami to przyznali w wywiadach po latach, nazywając ABF nieposkładanym i mało spójnym albumem), ale ilu ludzi, tyle opinii. Może z resztą kiedyś docenię tę płytę - SOTU trochę podeszło, Ultra też tyciuśko, więc może ABF będzie następna.

[Malkolit]

Bo i nie jest zbyt spójny. Inna rzecz, że gdyby dalej nagrywali podobne płyty, nie zyskaliby statusu wielkich gwiazd (a i o to można się kłócić).

[stripped]

Ja zakupiłem go nie z racji jakiegoś wielkiego uwielbienia ale raczej z myślą o tworzeniu kolekcji albumów wczesnego new wave. Wolę go jednak z pewnością od Speak & Spell czy Construction Time Again. Jest dużo fajnego syntezatorowego grania, którego potem było już tylko mniej odkąd zaczęli zabawę samplami, a jednocześnie to granie miało już pewne oznaki dojrzałości i tworzenia się ich specyficznego klimatu w odróżnieniu od S&S.

[Fanta]

a wogóle to się nie znacie,o! ABF w całości piękny i klimatyczny jest,dla mnie to esencja DM i bardzo się cieszę,że panowie poszli wtedy właśnie w takim kierunku...zamiast kontynuować radosną potupajke rodem ze Speak&Spella....