Jak zostałeś fanem Depeche Mode?
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lis 2005 13:53
- Lokalizacja: Kozi Gród
A ja miałem koleżankę, ona mnie zawsze umiala wysłuchać, była ode mnie znacznie starsza, zawsze milczała zasłuchana w moje głupie opowieści nastolatka gdy jechaliśmy autobusem, gdy siedziałem na kanapie w jej pokoju a z głosników płynęla muzyka, nie wiedziałem jaka, nie interesowało mnie to. Później poznałem jej nowego chłopaka. Ubierał się na czarno, miał taki śmieszny fryz... Minęły lata, paczka sie rozeszła po świecie, muzyka w sercu pozostanie na zawsze... Teraz siedze w akademiku i puszczam na maksa The sinner in me, niestety tutaj nikt tego nie usłyszy...
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 gru 2005 15:15
- Lokalizacja: Szczecin
Ja zaczęłam słuchać muzyki Depeche Mode, dzięki mojemu 15 lat starszemu bratu, który to fanem był od zawsze. Miałam może z 10 lat, kiedy "poważnie" zainteresowałam się Depeszami. Moja ulubiona piosenka to wciąż "Enjoy the Silence", której to mogę słuchać na okrągło...
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 24 gru 2005 15:16
- Ulubiony utwór: Sister Of Night
- Lokalizacja: Pleszew
Ja bylem jeszcze dzieciakiem kiedy poraz pierwszy uslyszalem DM. Mieszkalem w kamienicy i moj troche starszy kolega sluchal Depeszow. Bardzo mi sie to spodobalo i wymusilem na rodzicach a by mi kupili kasete DM. Tak to sie zaczelo, od tamtej pory jetem maniakiem DM.
Pozdrawiam wszystkich Depeszow !!
Pozdrawiam wszystkich Depeszow !!
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 gru 2005 15:32
- Lokalizacja: Głogów, Köln
Zaczełam słuchac DM jakos w pażdzierniku '92 roku, wtedy własnie kolega z klasy przyniósł mi kasete 101, oszalałam i potoczyło sie potem szybko... pierwsze plakaty... pierwsza kaseta, oczywiście 101 która mam do dzisiaj (...niestety tak dojechana ze nie działa... ale nadal ją mam) potem pierwszy zlot w Lesznie w maju '93... i trwa to do dzis choc na zloty jezdze nie często... ehhhh piekne to były czasy...
-
- Posty: 80
- Rejestracja: 17 gru 2005 17:05
uslyszalam Depeche Mode na szkolnej przerwie w podstawowce, gdy ktoras z moich kolezanek przyniosla kasete, i wtedy przyszla dyrektorka i powiedziala ze wprowadza zakaz sluchania glosnej muzyki na przerwach. dwie pierwsze przeze mnie kupione kasety to Music for the Masses i zaraz potem Violator
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 12 cze 2005 09:50
Ale pisałaś, ze tylko niektóre ci sie podobają...
Urodziłem się 1988 roku, brat 10 lat wcześniej. On zaczął słuchać DM dokładnie w roku 1990 jak się nie myle, a ja jako mały szkrab razem z nim. To było raczej takie bierne słuchanie, ale zawsze coś. Jak miałem 4-5 lat brat mi puścił koncert z Hamburga '85. Wtedy spodobało mi się DM i cały ten klimacik. w 1995 brat przyniósł na VHS zaczepisty koncert jakim jest Devotional. W 1998 brat się wyprowadził i jako 10latek zacząłem słuchać DM na własną rękę. Brat mi pożyczał kasety i tak sobie słuchałem, podśpiewywałem i nuciłem. w 2002 roku kupiłem oryginalnego Excitera i coś na czym bardzo mi zależało: One Night In Paris . Zrobiłem to nadal pamiętając stary, dobry Devotional. Wtedy zacząłem czytać na polskich stronach poświęconych DM biografię zespołu. Gdy wiedziałem już wszystko (no, prawie wszystko) chciałem zdobyć jeszcze więcej. I tak dzisiaj jestem dumnym właścicielem książki pt. Obnażeni. Czytałem ją jak natchniony, nie czułem zmęczenia i znudzenia, bo wkońcu DM to mój ukochany zespół niemalże od kołyski aż po grób!!!!!
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 16 gru 2005 13:24
- Lokalizacja: Kraków
Tak zobaczyłam ten watek i pomyslałam, ze sie dopisze, bo jest dobry na poczatek
DM zaraził mnie moj chłopak. Wczesniej slyszałam rozne kawałki, ale nawet na nie nie zwracałam uwagi (az dziwne
Generalnie jestem barzdo młodą fanką
DM zaraził mnie moj chłopak. Wczesniej slyszałam rozne kawałki, ale nawet na nie nie zwracałam uwagi (az dziwne
Generalnie jestem barzdo młodą fanką
-
- Posty: 501
- Rejestracja: 05 maja 2006 19:46
- Lokalizacja: wytwór pana A. Wilder'a zmontowany w MUTE Records
I klasa liceum, kiedy to pierwszy raz usłyszałam 'Somebody' w 'Retro Charts' później 'People Are People', a jeszcze później 'Freelove'. Moja pierwsza płyta to był vinyl 'Some Great Reward', który dostałam od chłopaka na urodziny, a potem już się samo rozkręciło...
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 maja 2006 21:13
- Lokalizacja: Cork, Irlandia
Witajcie Wszyscy!!! moja przygoda zaczela sie bardzo dawno temu,mialam ok 6 lat(teraz mam 28)moi dwaj starsi bracia sluchali DM namietnie, raz moj brat zostawil mi plytke Dm, pamietam,ze byl tam utwor Black Celebration i kazal przesluchac, tak kazal przesluchalam, ale zachwycona nie bylam, jakies dziwne brzmienia, jeszcze analog plytka, kiedy wrocil, oznajmilam mu, ze to takie sobie, wkurzyl sie i puscil mi to sam, spodobalo mi sie, ja 6 latek tylko, sluchalam na wolnych obrotach i zaczelo sie szalenstwo, plakaty, kazda notka w prasie, polskiej i zagramanicznej moi bracia u mnie w miejscowosci mieli miano satanistow ze wzgledu na czarny stroj, tato dostawal szalu, ale co mogl biedny zrobic??? i tak roslam z ich muzyka, dorwalam gdzies tlumaczenia tekstow i duzy wplyw mialy na zycie 14, 15 letniej gowniary brat jezdzil na zloty i tego typu impry, ja niestety jeszcze nie, zakaz, ale w 91 roku przyszedl na swiat syn mojego brata (dzis 15 mlodzieniec, zreszta fan Dm) Martin mu dali na imie, rodzina pukala sie w czolo, a my szczesliwi ja zaczelam jezdzic na zloty w wieku 20 latek dopiero, gdyz wczesniej rodzice nie puszczali tak moja milosc trwa po dzis dzien, choc sa i wzloty i upadki, ale zawsze wracam i slucham DM, na koncertach bylam tylko 3 niestety teraz mniej tej muzyki, imprez gdyz tu gdzie mieszkam w Irlandii, nie znam fanow, nie ma zlotow, ale jest koncert, na ktory sie wybieram choc mam teraz rodzine i dziecko maz bedzie mial co robic ,kiedy ja bede szalec, tak oto moja przygoda, ktora nigdy sie nie skonczy
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 15 maja 2006 22:12
- Lokalizacja: Poznań
To się stało w zeszłym roku. Koleś z Kielc wykradł "Precious". Ja byłem ciekawy co to jest. Ściągnąłem, posłuchałem, zachciało mi się więcej. Pożyczyłem kilka płyt. Później kilka kupiłem... i już
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 13 maja 2006 14:33
- Ulubiony utwór: Useless
- Lokalizacja: Zgierz k. Łodzi
Jeszcze się tutaj nie wpisałam Mój taki naprawdę pierwszy kontakt z Depeche Mode był, gdy miałam ok. 10 lat. W programie Zostań gwiazdą (były takie i oglądało się chętnie ) wystąpił jakiś chłopak i zaśpiewał "Walking in my shoes". Piosenka mi się spodobała, ale nie zapamiętałam wtedy ani nazwy zespołu ani tytułu piosenki... Minęło kilka lat. Ukazał się "Exciter". Usłyszałam "Dream on", "I feel loved", "Freelove". Spodobały mi się te utwory, ale chciałam poznać inne, aby ocenić zespół. Od brata dostałam wtedy "Violator", "Construction time again" i "Excitera". Pokochałam DM. Póżniej obejrzałam jakiś program o nich, poznałam kolejne piosenki, zobaczyłam kilka teledysków. Pamiętam tę rozpacz, gdy dzwoniłam do radia po bilety na Służewiec. Oczywiście nie udało mi się ich wygrać, ba, nawet o dodzwonieniu się nie było mowy. A bilety już wtedy wszystkie sprzedano... Nadrobię teraz 9.06.
Mój pierwszy świadomy kontakt z muzyką DM miał miejsce w 98 roku, kiedy to kolega pożyczył mi Speak&Spell. A prawdziwe słuchanie zespołu zaczęło się w wakacje 2003, kiedy to zupełnie przypadkowo natknąłem się w sieci na bootleg z San Francisco 94. I zatrybiło:)
-
- Posty: 988
- Rejestracja: 18 cze 2005 10:33
- Ulubiony utwór: ETS
- Lokalizacja: Z popołudniowej herbatki u Smoka Wawelskiego
Wlasnie czasem chcialabym sie cofnac do tych chwil kiedy ich poznwałam
-
- Posty: 810
- Rejestracja: 21 cze 2006 21:32
- Ulubiony utwór: Stripped
Moja miłość zaczęła się ponad 15 lat. Ojciec kupił analoga "Black Celebration". Byłam wtedy w 6 klasie szkoły podstawowej a rok wcześniej, bo w 5, wyśmiewałam koleżankę z 7 klasy, u której zobaczyłam napis na plecaku Depeche Mode Pamiętam jak dziś. Ojciec nakazał usiąść wygodnie w fotelu: "siadaj panna!". Zgasił światło. Nagle z głośników poleciał głośno BC, w którego rytmie pobłyskiwało jakieś czerwone światło na kolumnie. Zakochałam się bez pamięci
Później musiałam się w kupić w towarzystwo fanów Depeche Mode z warszawskiej Pragi bo nie lubię byc odludkiem. Oj było ciężko bo byłam najmłodsza. Ale wkupiłam się wiedzą i szybką znajomością zawartości dyskografii. Z dumą mówiono o mnie, kiedy łysi znajomi się pojawiali (trzeba było mieć wówczas kilku bo było przesrane na mieście), że nie jestem festyniarą Zawsze spotykalismy się u kolegi na ul. Stalowej. Wspólnie jeździlismy na Rozdroże do kafejki (kiedyś tam się ludzie spotykali), na jakieś depoteki do Żyrardowa. Było fajowo! Raz tylko łyknęłam wpierdziel na starówce, kiedy miałam na sobie koszulkę z Violator'a Kilka razy później znowu mnie ganiali ale bez skutku.
Najciężej w tamtych czasach było z ciuchami i butami. Nic w wtedy w sklepach nie było. Buty na szerokiej gumie z blachami tylko można było kupic na bazarze różyckiego Pokój miałam od sufitu do podłogi w plakatach Regał czarno-biały Wszystko stosownie do okoliczności
Teraz towarzycho się rozwiało. Każde z nas ma rodzinę i kilkoro dzieci Czas miejca ustapić młodszemu pokoleniu, które tak samo pięknie ja my potrafi kochać Depeche Mode za wszystko...
Pozdrawiam
Później musiałam się w kupić w towarzystwo fanów Depeche Mode z warszawskiej Pragi bo nie lubię byc odludkiem. Oj było ciężko bo byłam najmłodsza. Ale wkupiłam się wiedzą i szybką znajomością zawartości dyskografii. Z dumą mówiono o mnie, kiedy łysi znajomi się pojawiali (trzeba było mieć wówczas kilku bo było przesrane na mieście), że nie jestem festyniarą Zawsze spotykalismy się u kolegi na ul. Stalowej. Wspólnie jeździlismy na Rozdroże do kafejki (kiedyś tam się ludzie spotykali), na jakieś depoteki do Żyrardowa. Było fajowo! Raz tylko łyknęłam wpierdziel na starówce, kiedy miałam na sobie koszulkę z Violator'a Kilka razy później znowu mnie ganiali ale bez skutku.
Najciężej w tamtych czasach było z ciuchami i butami. Nic w wtedy w sklepach nie było. Buty na szerokiej gumie z blachami tylko można było kupic na bazarze różyckiego Pokój miałam od sufitu do podłogi w plakatach Regał czarno-biały Wszystko stosownie do okoliczności
Teraz towarzycho się rozwiało. Każde z nas ma rodzinę i kilkoro dzieci Czas miejca ustapić młodszemu pokoleniu, które tak samo pięknie ja my potrafi kochać Depeche Mode za wszystko...
Pozdrawiam
Mam pytanie off topic... Co moja gitara robi na Twoim avatarze? (bo już nie zapytam co robi między Twoimi nogami )
A Depeche Mode zacząłem słuchać dawno, dawno temu, bo spodobało mi się brzmienie tej muzyki i fakt wydobywania dźwięków z napie*******a w blachy i cały ten złom. Potem było świadome 'słuchanie' (nigdy fanatyzm), dogłebna analiza koncertowa połaczona ze zbieraniem bootlegów, a potem równie świadome zaprzestanie tego procederu (słuchania i zbierania). Teraz to: sentyment i szacunek do nagrań z lat 1980-1994, brak podziwu i zrozumienia (najwyżej zwykła akceptacja) do twórczości 1996-200?? i czasem puszczona płyta z odtwarzacza... Coś się kończy i coś zaczyna...
No i zostało pełne bezkrytyczne uwielbienie i szacunek do pana Mr Emulator'a i jego twórczości!*
* nawiasem mówiąc odejść z Depeche Mode to też trzeba umieć i mieć odwagę. Nie każdy potrafiłby odciąć się ot tak od dość sporej kapuchy...
A Depeche Mode zacząłem słuchać dawno, dawno temu, bo spodobało mi się brzmienie tej muzyki i fakt wydobywania dźwięków z napie*******a w blachy i cały ten złom. Potem było świadome 'słuchanie' (nigdy fanatyzm), dogłebna analiza koncertowa połaczona ze zbieraniem bootlegów, a potem równie świadome zaprzestanie tego procederu (słuchania i zbierania). Teraz to: sentyment i szacunek do nagrań z lat 1980-1994, brak podziwu i zrozumienia (najwyżej zwykła akceptacja) do twórczości 1996-200?? i czasem puszczona płyta z odtwarzacza... Coś się kończy i coś zaczyna...
No i zostało pełne bezkrytyczne uwielbienie i szacunek do pana Mr Emulator'a i jego twórczości!*
* nawiasem mówiąc odejść z Depeche Mode to też trzeba umieć i mieć odwagę. Nie każdy potrafiłby odciąć się ot tak od dość sporej kapuchy...
-
- Posty: 810
- Rejestracja: 21 cze 2006 21:32
- Ulubiony utwór: Stripped
Te, zadziora Wiele rzeczy, mój sznowny Mężu, związanych bezpośrednio z Tobą znajduje się pomiędzy moimi udamiJari pisze:Mam pytanie off topic... Co moja gitara robi na Twoim avatarze? (bo już nie zapytam co robi między Twoimi nogami )
Publiczne pytanie, publiczna odpowiedź i koniec tematu na forum publicznym i toćka
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 09 lut 2006 21:35
Znałas Martensową? Na Radzymińskiej mieszkała - niedaleko Kawęczyńskiej...Nati pisze:Później musiałam się w kupić w towarzystwo fanów Depeche Mode z warszawskiej Pragi bo nie lubię byc odludkiem. Oj było ciężko bo byłam najmłodsza. Ale wkupiłam się wiedzą i szybką znajomością zawartości dyskografii. Z dumą mówiono o mnie, kiedy łysi znajomi się pojawiali (trzeba było mieć wówczas kilku bo było przesrane na mieście), że nie jestem festyniarą Zawsze spotykalismy się u kolegi na ul. Stalowej.
-
- Posty: 11489
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
ja zacząłem sluchać DM gdy kumpel zripowal mi na mp3 swoje pirackie CD SOFAD, na ktorym Higher Love figurowal jako pierwszy utwor na płycie a reszta byla już w normalnym porzadku, i na poczatku pomyslałem że ten album to kicha poza Higher Love, I Feel You i Walking In My Shoes, a One Caress potraktowałem z poczatku jako głupi żart, miesiąc słuchania tej płyty i postanowiłem deklarować się fanem DM i zdobywac kolejne albumy (póki co tylko na mp3 piraty, ale jak będę miał kase to pierwsze co kupię to album DM, obiecuję )
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup