Are People People

[Malkolit]

Od deski do deski to chyba tylko w domowym zaciszu, w pojedynkę, nie wyobrażam sobie, że to leci przez 10 godzin np. w pracy
Dawno już tego nie słyszałem, oj, dawno. Skoro jednak ludzie robią maratony filmów klasy Z, to mogą i coś takiego.

[shodan]

Ale w maratonie filmów nie ogląda się jednego filmu przez x godzin, tylko różne tytuły chyba.

[Malkolit]

Kilka tytułów klasy Z pod rząd też wystarczy, żeby zlasować mózg

[Hien]

Nie słyszałem tego nigdy.
Ciekawe ile z tych 20 mln odtworzeń było odsłuchami od deski do deski.
Swoją drogą, że to ludziom nie szkoda czasu na takie pierdoły.

Robiąc takie pierdoły na yt, można nieźle zarobić.

[Dragon]

Nie no odsłuchy 24h dla samego wyzwania czy specyficznie rozumianej zabawy są absolutnie do przejścia. Takiego fanatycznego ujęcia (Maraton Freestate'a) nie dałoby się zrozumieć.

[Hien]

Chłopak był młody, miał głupie pomysły. Słuchanie czegoś po kilkanaście razy na siłę daje najczęściej opłakane efekty. Co innego kiedy wchodzi faza. Nie będę udawał, że nie przesłuchałem kiedyś jednego numeru Apoptygmy Berzerk 40 raz pod rząd. Nie żałuję.

[Dragon]

W sumie potrafię sobie to wyobrazić, choć teraz 40 razy to max dla jednego numeru w miesiącu w moim przypadku. Ale te kilka lat wcześniej to byłoby możliwe.

[Hien]

Ja też już już tak nie szaleję, bo nawet nie mam kiedy. Inna sprawa, że musiałbym naprawdę załapać na coś srogą fazę, a takie mega fazy trwają u mnie zazwyczaj 24 godziny. Jeżeli dłużej, to znak, że coś może mi się wbić do życiowej topki.