Depeche Mode Madness Bracket 2

[Dragon]

2M Freestate
2N Perfect

[Hien]

2M - Freestate
2N - Perfect

[Czez]

Szkoda mi Corrupt, choć BC też jest zacne.

Wszystkie cztery byly zacne

[Czez]

2M Walking In My Shoes
2N In Sympathy

[stripped]

2M - Walking In My Shoes
2N - In Sympathy

[shodan]

2M - Freestate
2N - In Sympathy

Hien nie wierzę, że nie głosowałeś na In sympathy.

[Hien]

Aktualnie mam już trochę dosyć In Sympathy, zdecydowanie bardziej podchodzi mi Perfect i szkoda, że odpada, bo to był taki czarny koń głosowania, nie sądziłem, że zajdzie tak daleko. Myślałem, że ludzie w końcu go docenili, ale jednak nie

[stripped]

2M - Freestate (3:2 z Walking In My Shoes)
2N - In Sympathy (3:2 z Perfect)

Grupa 3

3M - Welcome To My World x Going Backwards
3N - Light x Dream On

[Hien]

3M - Welcome To My World
3N - Dream On

[stripped]

3M - Welcome To My World
3N - Light

[Dragon]

3m Welcome To My World
3n Dream On

In Sympathy to najbardziej overrated numer na SOTU. Wiem co mówię.

[shodan]

Aktualnie mam już trochę dosyć In Sympathy, zdecydowanie bardziej podchodzi mi Perfect i szkoda, że odpada, bo to był taki czarny koń głosowania, nie sądziłem, że zajdzie tak daleko. Myślałem, że ludzie w końcu go docenili, ale jednak nie

Perfect miał po prostu szczęście do rywali. Dla mnie czarnym koniem jest inny utwór z SOTU, ale w 3 rundzie będzie miał bardzo trudne zadanie.

3M - Welcome To My World
3N - Dream On

Pojedynek 3M bardzo trudny, więc się cieszę, że już nie na mnie ciąży obowiązek decydowania.

[Hien]

O ile In Symphaty może być najbardziej overrated utworem SOTU (chociaż ja tak nie uważam, bo to tytuł zarezerwowany dla Wrong), to Going Backwards jest chyba najbardziej overrated utworem w całej dyskografii.

[Dragon]

Jakbym miał tak wskazać najbardziej overrated w ogóle... no to bez wątpienia Sun & Rainfall. Jest dobry, ale jego sława to bycie tym najbardziej "mrocznym" na płycie, przez co generalnie fani raczej mają średnie pojęcie o tym, co jest na ABF tak naprawdę.

[Hien]

O tym mrocznym to akurat pierwsze słyszę, ale to prawda, że kawałek jest okrutnie przewartościowany przez fanów, co jest rażące zwłaszcza w kontekście tego jak ABF jako całość jest niedoceniony.

[Dragon]

W swoim czasie rozczytując się w forum z kreską albo na grupkach fanów na FB jak już widziałem wzmianki o ABF to tylko przez pryzmat The Sun & The Rainfall, które dla wielu miało/ma być jedynym numerem, który ma ten "depeszowy" charakter, czyli mhoczny właśnie. Wiadomo, że to dość kretyńskie, bo spłycające podejście, ale widywałem sporo takich tekstów.

[Hien]

No tak. Nic dziwnego, że ostatnie płyty nie znajdują uznania wśród prawdziwych depeszy. Przecież nie brzmią jak The Sun and The Rainfall

[Dragon]

Prawdziwi depesze zostali w klimacie wyblakłych fotek z depotek pod koniec lat 90tych, dojrzali słuchacze w zaciszu domowym zachwycają się Eternalem np.

[shodan]

Pany piszcie po polsku, a nie jakieś tam overrated.
Śmieszy mnie utożsamianie DM z mrocznym klimatem. Ale śmieszy mnie też piętnowanie DM ze względu na tenże mroczy klimat niektórych utworów. DM to zespół o wielu twarzach: i tych mrocznych i tych bardziej pogodnych. Ale wszystko zależy od utworu: albo jest dobry, albo nie. Bez względu na klimat. Zarówno mroczne utwory jak i te niemroczne mogą być równie dobre. Albo utwór ma to coś, albo nie. Mnie jaranie się IYR nie przeszkadza w jaraniu się Little soul lub Eternal.

[dejmien]

Prawdziwy depesz, tak jak prawdziwy Polak, to istota której duch nie nadąża za materią. Oczywiście oba przykłady w cudzysłowie.