101 versus Devotional - Bracket

Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8125
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 15 cze 2021 12:56

Halo (D)
Stripped (D)
Pleasure Little Treasure (101)
Fly on the Windscreen (D)

Przyznam, że trochę nie umiem dyskutować o tym, czemu akurat w tym przypadku tak wybieram. Praktycznie samo wrażenie na świeżo, choć po prostu 101 to znacznie gorszy pod względem listy utworów i aranżacji koncert.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16697
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 15 cze 2021 13:11

Na Devotional mieli do dyspozycji o dwie płyty więcej. I to jakie płyty. Poza tym wiadomo, jak Wilder tam przyszalał z wersjami.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 15 cze 2021 13:21

Mimo wszystko nie każdy musi lubić styl Devotionala, w pewnych aspektach 101 ma swoje przewagi, tą lekkość że tak to ujmę.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6183
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa

Post 15 cze 2021 13:28

Ale i toporność, którą słychać w takim AQOT chociażby
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21717
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 15 cze 2021 13:29

Ja uważam, że to kwestia repertuaru i 101 wcale nie brzmi źle. Aranżacje mi się podobają, większość bardziej na Devo, ale jednak nie mogę powiedzieć, że na MFTM Tour odwalali jakąś patatajnię w kwestii brzmienia numerów. Wyciągnęli z tego co wtedy mieli 100%. A nawet, jakby to januszowy depesz powiedział, 101% xD
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 15 cze 2021 13:33

Dokładnie tak. Mnie czasem mrok i duszność Devotionala męczy poza tym, 101 ma bardziej pozytywny vibe chwilami dla mnie.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21717
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 15 cze 2021 13:38

101, mimo że byli już prawie jedną noga w kolejnej dekadzie, brzmi bardzo 80sowo i to czasami może być drażniące, ale akurat w tym wypadku mi się podoba. Jako taki snapshot czasów, 101 brzmi dobrze. Poza tym, oni na tym konkretnym wydawnictwie brzmią naprawdę masywnie. Devotional jest znacznie skromniejszy, a na 101 faktycznie brzmią jakby podbijali świat (co w tamtym momencie się zgadzało).
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 15 cze 2021 13:41

101 to najlepsze wydawnictwo z lat 80, lepsze nawet od albumów jakichkolwiek bo to taka bestka dekady jeszcze z koncertowym vibem więc też myślę in plus, mi się udziela euforia publiki jak słucham trochę :)
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6183
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa

Post 15 cze 2021 13:45

Ogólnie to się zgadzam, na 101 zagrali to, co mieli najlepsze, bo co tam niby mieliby wcisnąć i gdzie? Dobry album i tyle. Lekki, taki bardziej rozrywkowy niż przytłaczający aurą. I tak ten AQOT nie jest taki zły, a to już coś, jeśli coś średniego w porównaniu z resztą ogólnie i tak jest niezłe.
I podbili świat, udało im się. :)
Końcówka Devo jest niezbyt fajna dla mnie - przekombinowali - chodzi mi o Personala, Enjoya i Flya.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8125
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 15 cze 2021 13:55

No to ja powiem, że 101 brzmi po prostu bardziej plastikowo i sztucznie, to jeszcze jest jakiś kompromis między elementami akustycznymi, odgrywanymi rzeczywiście na żywo, a jakimś takim graniem mocno sterylnym z puszki. No i ten set... pierwsza część jeszcze spoko (choć brakuje LISka oczywiście), ale po Black Celebration to już mały śmietniczek nieciekawy.

Devo ma jedną wadę, zarzucili częstsze granie Get Right With Me na rzecz Mercy In You, choć paradoksalnie to ten drugi wypada lepiej niż na płycie.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21717
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 15 cze 2021 14:00

Jak to muzyka syntezatorowa z lat 80. Tak porównujemy te dwie trasy, a przecież jeszcze pomiędzy było World Violation Tour, które było jeszcze bardziej plastikowe niż 101.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6183
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa

Post 15 cze 2021 14:03

Tak, aż byłem zdumiony, że wersje z WVT są aż tak toporne; ciężko się tego słucha, to ja już wolę zdecydowanie 101.
A ta elektronika na 101 ma swój swojski urok ;)
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8125
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 15 cze 2021 14:08

Gdyby to był problem samej muzyki syntezatorowej z tamtego okresu, to bym tak jej nie lubił jak lubię. ;) To oczywiście dyskusja na zasadzie mniej-bardziej lubię, choć przyznam się, że jak już sięgam po wykony koncertowe, to prędzej wybiorę coś z trasy BC i WVT niż MFTM.

Na World Violation Tour jest z tym teoretycznie jeszcze gorzej, ale po prostu selekcja jest lepsza, sam materiał z Violatora obroniłby się nawet pozostawiony w wersji MIDI. Ale Master and Servant to jest przykład zdecydowanie potwierdzający, że było już zbyt sztucznie.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21717
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 15 cze 2021 14:18

Ooo, nie zgodzę się. Niestety nawet materiał z Violatora ma swoje granice i to pokazała nie tylko trasa z 1990, ale też późniejsze. Personal, Enjoy bardzo rzadko się bronią, Policy między 1998 a 2009 brzmiało jak grane przez cover band, remix Halo grany 2013 nie mógł być bardziej chybiony w kontekście live, itd. Sama trasa 1990 dała nam bardzo trudne do zniesienia wersje Clean, Waiting For The Night i Personal Jesus (przecież cały rytm w tym plastiku po prostu znikł). Ta sterylność, która tak dobrze brzmi na albumie, kompletnie im się wtedy rozsypała przy produkcji trasy.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16697
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 15 cze 2021 14:42

Malkolit pisze:
15 cze 2021 13:45
Końcówka Devo jest niezbyt fajna dla mnie - przekombinowali - chodzi mi o Personala, Enjoya i Flya.
Tak jak nie lubię koncertowych wersji ETS i PJ, tak na devo wyszło to wg mnie najlepiej ze wszystkich tras. Słucham z przyjemnością.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8125
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 15 cze 2021 14:43

WVT dowodzi tego, że każdy numer potraktowany na etapie przygotowań trasy w ten sposób straciłby swoje studyjne uroki. Ale te numery nie traciły swoich podstawowych zalet, ogólnej chwytliwości tych wszystkich harmonii, melodii, pasaży wokalnych. Choć rzeczywiście, zespół czasem aż chce, żebyśmy nie lubili danych wersji (Waiting For The Night z tymi offbeatowymi dzwoneczkami to jest ściana dźwięku, jakiej nie potrzebujemy i na jaką audytorium w 1990 roku nie zasługiwało), ale to jest mankament wynikający z pewnych pojedynczych rozwiązań.

Policy of Truth to w ogóle nie powinien być numer z płyty, ja nie jestem jego fanem, ale myślę, że chyba tylko wersja z TOTU przypomina efekt rozwalenia domku z kart... choć to znowu bardziej kwestia podejścia zespołu do aranżu wszystkich numerów pod daną trasę, a nie samego POT.

Personal i ETS w najlepszym wydaniu to oczywiście te krótsze wersje, ale co to znaczy rzadko się bronić... z punktu widzenia fanów bronią się, ja bym powiedział, że nawet te rozległe wersje są też w porządku, bo one są efektywne dla samego koncertu, pobudzają publikę, są momentami rozbudzenia nawet tych mniej obeznanych w dyskografii DM ludzi, a przy tym też zespół ma jakąś satysfakcję.

Halo z DMT to jest niedoceniony diament, pełni identyczną funkcję jak dawniej Blashphemous Rumours, na Exciter Tour takie When The Body Speaks albo to Heroes z ostatniej trasy. Moment wyciszenia, moment, którego na koncertach DM często brakowało, czyli jakiegoś rzeczywiście skupienia na wykonaniu, klimacie, a nie generalnym krzyku, tych samych frazach rzucanych z mikrofonu czy zachwytu publiki nad kolejnym złapaniem się za jaja czy wypięcie tyłka.

A Teraz Poważnie wyszło. ;)
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 20 cze 2021 22:25

Tu poszła dyskusja i głosowanie zeszło na dalszy plan - Panowie Hien i Czez, czekamy ;)
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21717
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 20 cze 2021 22:38

Higher Love (D)

Condemnation (D)

Mercy in You (D)

Fly on the Windscreen (D)
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 21 cze 2021 09:34

To jeszcze Czez ale w wirze pracy w tygodniu podejrzewam będzie ciężej niż wczoraj (piękna nabitka szła)
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 22 cze 2021 22:27

Dobra lećmy dalej.

Runda 3

Higher Love (D) 2
World in My Eyes (D) 1
Halo (D) 2

Stripped (D) 1
Condemnation (D) 2
Death's Door (D) 2

Mercy in You (D) 3
Pleasure Little Treasure (101) 2
Enjoy the Silence (D)

Just Can't Get Enough (101)
The Things You Said (101) 3
Fly on the Windscreen (D) 2

PÓŁFINAŁY

Higher Love (D)
Halo (D)
Condemnation (D)
Death's Door (D)

Mercy in You (D)
The Things You Said (101)
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup