Forumowa Lista Przebojów

[stripped]

No ok to był luźny przykład, ale gdyby chodziło o jakiś ważny dla Ciebie numer i wjechałbym z nim tutaj na zasadzie "o wyczaiłem to wczoraj" to pewnie byś się wkurzył xd

[Dragon]

Mudżyn i jego potrzeba nieustannego poprawiania świata xd sam również zbyt wielu nowości nie słucham, a jak już to raczej wszystko utrzymane w tych gatunkach, które już dobrze się ze mną kojarzą

[Dragon]

Płytki to wiadomo, przede wszystkim Memento Mori w tym tygodniu, ale poza tym znalazłem czas na pojedyncze odkrywki

Alonefold - Wanderer and Stone
Bardzo dobry usypiacz. Trzy stateczne kompozycje, trzy razy zasnąłem zanim dotrwałem do końca. Nie warto słuchać za często, bo po pełnym przebrnięciu nie ma już specjalnie czemu się przysłuchać, ale poza tym jest satysfakcjonująco.

https://www.youtube.com/playlist?list=O ... pBuXzHOw8s

W utworach też nie mogę specjalnie zaskoczyć, ale wyróżnię coś trochę na siłę

100 gecs - The Most Wanted Person in United States
Gekony wracają z trochę poważniejszym graniem, choć to dalej kopalnia przesady, kampu i dość zaskakujących wyborów stylistycznych. Ta pogadanka zaskoczyła najbardziej.

https://www.youtube.com/watch?v=3m3SjpKiuuk

[Hien]

Ja, dla odmiany, zapodam utwór dnia:

Talk Talk - April 5th

Może nie jestem z tych, co puszczają "Blue Monday" w Blue Monday, itd., ale z jakiegoś powodu, słuchanie "April 5th" 5-tego kwietnia, ma dla mnie jakiś osobisty pierwiastek. To nie jest tylko odbębnienie pańszczyzny, to jest moment, który otwiera dla mnie wiosnę, mimo tego, że jeszcze śnieg widać gdzieniegdzie, a temperatura krąży w okolicach 5 stopni (nomen omen). Plus, ziomostwo z Overhype'a też świętuje i mamy kolejny pretekst żeby się razem pospuszczać nad Talk Talk.

https://www.youtube.com/watch?v=h3vbVCRNcrM

[Dragon]

Po jednej poproszę

Utwór
Pjusk - Polar
Oczywiście ambient, ale ten kawałek zaskoczył mnie ewolucją w czasie. Z dość niemrawego tła wyłania się bogaty, lekko mroczny, kwaśny klimat. Polecam na świeżo po rozbudzeniu lub na mocnym zmęczeniu

https://youtu.be/gPYu_LV2240

Album
ETNOBOTANIKA - Fruwający Przestępca
Trochę mnie nie dziwi złoty strumień skierowany na moją propozycję na grupce, a trochę tak, że nikt nie kiwnął palcem na numer samplujący ZCDCP. Polskie Biosphere, na jakie nie zasłużyliśmy (ście). Bywa bardziej klubowo, bardziej filmowo, przez sampling z epoki (ejtisy) i brzmienia rodem z BOC/Advisory Circle materiał jest sugestywny w opór. No i na końcu wjeżdża Krystyna Loska. Kto nie słucha, ten trąba!

https://youtube.com/playlist?list=OLAK5 ... aXY0fwKXlA

[Hien]

Album:

Mike Oldfield - Tubular Bells

Zbliża się 50tka Dzwonów Rurowych. Można się jarać, że Billie Eilish nagrywa z bratem świetne płyty w wieku dwudziestuiluśtam lat, ale Mike Oldfield miał 19 kiedy skomponował Dzwony i nagrał osobiście każdy instrument na albumie. Znam tę płytę od lat 90-tych i wracam do niej co jakiś czas. Widząc zapowiedzi obchodów tej bardzo okrągłej rocznicy, wróciłem ponownie, ale tym razem coś mnie zatrzymało na dłużej, zacząłem słyszeć rzeczy, których wcześniej nie słyszałem w taki sposób. Wciągnąłem się ostro. Przez ten tydzień wielokrotnie słuchałem oryginału z 1973 r., ale też re-recordingu z 2003 (bardzo dobrego zresztą), remiksu z 2009 r., demówek i przeróżnych wykonań na żywo z lat 1973 - 1999. Porównywałem sobie osobne segmenty, a nawet ściągnąłem wersję 5.1 i zacząłem sobie rozbijać to na kanały, żeby usłyszeć co tam w tle Mike grał. Odkopałem stare forum tubular.net, na którym nie byłem chyba z 10 lat, o ile nie więcej, a do tego odpaliłem kilka filmików grzebiących w lore "Dzownów" (np. filmik, w którym jakiś bardzo obyty trans, opowiada o tym, jak to tytułowe dzwony zostały skasowane z taśmy matki, po namowie jakiegoś bezmózgiego inżyniera dźwięku, itd). Znam ten album tyle lat, a tu nastąpiło kompletne "odkrycie na nowo", co też pociągnęło za sobą odkurzenie kilku innych płyt Oldfielda, jedna już od dawna planowana jest bestki albumowej. 50ta rocznica "Tubular Bells" to czas słodko-gorzki, bo niby wychodzi fajne, rocznicowe wydanie z nowym miksem Davida Kostena (współpracował z no-man, hehe), to zawiera też demo TB4, które opisane jest jako prawdopodobnie ostatnia muzyka nagrana przez Mike'a, zanim porzucił ją w 2018 r. (o czym nikt do tej pory nie wiedział). Jest to smutne, bo IMO oba albumy po come backu ("Man on the Rocks" i "Return to Ommadawn") były bardzo dobre, facet jeszcze miał dużo fajnych pomysłów. Nie wiem, może należy go wysłać na kolejne otwarcie Igrzysk Olimpijskich, żeby go trochę podreperować. Oby jeszcze zmienił zdanie. W końcu mija właśnie 50 lat od wydania albumu, który co drugi polak urodzony przed 90 rokiem, ma w domu na półce.

https://www.youtube.com/watch?v=bv_4sZC ... FyIGJlbGxz

[shodan]

Szczerze mówiąc słucham tych dzwonów pierwszy raz w życiu.

[Hien]

Spoko, po Tobie się akurat nie spodziewałem, że znasz.

[stripped]

Nie znam i ja. Miałem raz okazję nabyć winyl za jakiś śmieszny pieniądz chyba ale nie zrobiłem tego, podejrzewam że jakość była równie śmieszna co ta cena. Pewnie nie przesłucham dopóki bestka mnie do tego nie zmusi.

[Hien]

Ja TB wrzucał nie będę, nie sądzę, żeby ktokolwiek inny tutaj miał zamiar, więc nie przesłuchasz.

[shodan]

Ja posłuchałem z ciekawości, bo chociaż nazwisko Oldfield znam od zawsze, to kojarzę chyba tylko jeden utwór zagrany razem z Maggie Reilly - Moonlight Shadow.

[mintaj]

Ja TB wrzucał nie będę, nie sądzę, żeby ktokolwiek inny tutaj miał zamiar, więc nie przesłuchasz.

Kusisz, nie powiem.

[Hien]

Wiadomo, że to wszystko intryga, która ma na was wpłynąć.

Ja posłuchałem z ciekawości, bo chociaż nazwisko Oldfield znam od zawsze, to kojarzę chyba tylko jeden utwór zagrany razem z Maggie Reilly - Moonlight Shadow.

Zawsze coś, dobra piosenka.

[Hien]

W ogóle szacun Wuja, że faktycznie włączyłeś i przesłuchałeś, myślałem że to jest temat "tylko do odczytu" xD

[Dragon]

TB ostre smęcenie, już lepiej Ommadawn puścić

[Hien]

co tak mało edgy

[Dragon]

Najbardziej edgy to jest ten koleś co te instrumenty zapowiada

Crises też o niebo lepsze (bo bangery) albo jakieś Incantations, bo nie słuchałem jeszcze

[Hien]

No, jeżeli brak bangerów, to jest jakiś deal breaker, to współczuję.

[stripped]

To na pewno nie posłucham hehe

[Dragon]

Nie ma też żadnych indie depressive ballad, więc jestem zdziwiony taką uwagą Hiena