Best of Forum

[Hien]

Czez, spoko, nie przejmuj się, bo my to rozumiemy i też było nam szkoda, że nie mogłeś z nami grać. Kiedy tylko Ci się poluzuje, to możesz wracać, w każdej chwili, na każdym etapie zabawy. Drzwi są zawsze dla Ciebie otwarte.

Murzyn, ciekawe jak to się pozmienia w następnej 25tce, bowiem będzie to, u mnie przynajmniej, różnorodniejszy zestaw muzyki.

Tymczasem zapoznajcie się z finałowymi statsami czasu naszych bestek:

Czez - 35 min 42 sek (8 utworów)
Devotional - 1 h 55 min 41 sek (25 utworów)
Dragon - 3 h 24 min 2 sek (25 utworów)
Hien - 1 h 55 min 29 sek (25 utworów)
Malkolit - 1 h 46 min 37 sek (22 utwory)
Mintaj - 1 h 51 min 32 sek (25 utworów)
Shodan - 2 h 14 min 30 sek (25 utworów)
Stripped - 2 h 00 min 52 sek (25 utworów)

Czasówkę "wygrywa" oczywiście Dragon, który wrzucał albumy zamiast utworów, a "przegrywa" Mentos, który z kompletem utworów ledwo góruje nad Melkim, który opuścił 3 kolejki.

Łącznie, Panowie, najebaIiśmy 15 GODZIN 44 MINUTY 25 SEKUND muzyki xD

[stripped]

Nadrobiłem trochę pójściem w dłuzsze klubowe wrzutki pod koniec

[Hien]

Przedstawiam Wam dwie listy best of, które stworzyłem z Waszych wrzutek. Wstępny wybór był znacznie grubszy (ponad 30 utworów) i musiałem toczyć wewnętrzną walkę o to, co wywalić, a co zostawić. Oto ostateczna lista odkryć/powrotów z daleka (kolejność losowa, tzn tak mi to się ułożyło w folderze z plikami):

01. Pet Shop Boys – Being Boring
02. Simple Minds – Hypnotised
03. Kate Bush – Wuthering Heights
04. Sampha – Happens
05. Lonnie Liston Smith – Expansions
06. Digit All Love - Candy Castle
07. Michael Stearns – Ancient Leaves
08. John Martyn – Solid Air
09. Mr. Finger – Can You Feel It
10. Dean Martin – That’s Amore
11. Basic Channel – Phylyps Talk
12. Oren Lavie – Her Morning Elegance
13. Billie Eilish – When I Was Older
14. Alicia Keys – Is It Insane
15. Alizee – Abracadabra
16. Squarepusher – Theme from Ernest Borgnine
17. Susumu Yokota – Kinoko
18. Brian Eno – And Then So Clear
19. Vangelis - La petite fille de la mer
20. Carbon Based Lifeforms - MOS 6581
21. Gregory Porter - Holding On
22. Birdy – Voyager
23. Slowdive – When The Sun Hits
24. Gong – The Isle of Everywhere
25. Tangerine Dream – Genesis of Precious Thoughts

Jak widać, pojawiło się kilka piosenek, które teoretycznie znałem/powinienem znać, ale słuchałem ich tak dawno temu (lub nie wiedziałem kto je wykonuje, vide Dean Martin), że odbierałem je teraz jak coś zupełnie nowego (Pet Shop Boys, Slowdive, Vangelis, Kate Bush). Reszta to dla mnie kompletne nowości. Tak to się przedstawia osobistościowo:

MURZYN 4
DRAGON 7
DEVOTIONAL 5
SHODAN 4
MELKI 2
CZEZ 1
MENTOS 2

Nie będę ściemniał, przewaga Dragona mnie samego zaskoczyła, ale to jest łatwe do wytłumaczenia. Robert (że se bezczelnie pozwolę) wrzucał po prostu kompletnie nieznane mi rzeczy i stąd jego wysoka pozycja. Jego wrzutki odpowiedziały mi w jakimś stopniu na pytanie, dlaczego ja w ogóle słucham nadal muzyki elektronicznej. Niby wiele jego propozycji się zlewało, ale było tez różnorodnie (ambient, drumy, techno, synth i pełno sub-generów, których nazw nie pamiętam) i nieraz nostalgicznie ze względu na samo brzmienie. Wychodzi na to, że coś z tych lekcji jednak wyniosłem xD

Poszkodowany Mentos, będzie zadowolony zestawieniem, które będzie zaraz. Slowdive zapomniałem kompletnie i wielką radość sprawiło mi odkrycie bandu na nowo. To samo z Kate Bush, niby to nie są dla mnie totalnie nowe rzeczy, ale jakoś teraz mnie dopiero to trzepnęło.

Czez i Melki może byliby wyżej, gdyby nie dziury w ich przebiegu (zwłaszcza u Czeza). W końcu wiem kto śpiewa That’s Amore i dobrze mi z tą wiedzą. Melki zaś przywalił mi Gonga (mam punkt odbicia, żeby do nich wrócić) no i przede wszystkim, dał mi ostatecznego kopa w dupe żeby wziąć się za debiut Alizee.

Devotional nie jest daleko za Dragonem, co jest sukcesem, biorąc pod uwagę, że my już sobie lata temu robiliśmy takie wymiany muzyczne i sporo z jego ulubionej muzyki już znam. Mogę się śmiać, że słucha tylko RAM Cafe, ale Digit All Love i Orena mogę słuchać w kółko. Musiał zaskoczył mnie też znajomością Johna Martyna oraz przywalił wykonawcami, o których wiedziałem, że on jest ich fanatykiem – Simple Red Minds i Ianem Brno (ten numer mi serce rozrywa, że nie mogę dziś być na koncercie Coldplay).

Shodan, podobnie jak Mentos, zostania trochę wynagrodzony za chwilę. W tym rozdaniu, doceniam bardzo przyciągnięcie Sex Shop Boys na pierwszy plan oraz, nie mogło być inaczej, śpiewające panie.

Murzyn niby skromnie, bo tylko 4 typy, ale nagrodą niech będzie dla niego to, że Lonnie Liston Smith „Expansions” jest moim numerem jeden całej 25tki. Pozostałe kawałki, czyli Sampha (kompletnie gościa nie znałem wcześniej), Gregory Porter (również ścisły top tej bestki), czy taneczny Mr. Finger, to również bardzo wysoki poziom. Dużo kapitalnych, czarnych klimatów (nawet jeśli nie do końca czarnych). Generalnie jestem pod wielkim wrażeniem Waszego wszechstronnego gustu (szok, bo w końcu jesteśmy na forum Depeche Mode, kaman) i wycieczek w zarówno mroczne, jak i jasne rejony, przaśne i poważne, graniczące z tandetą i absolutną klasyką muzyki. Wszystko to było wyśmienite. Ograniczyłem się do tego „przysłowiowego” (jakie to było przysłowie?) limitu 25 utworów, ale z bólem wiele z nich musiałem wywalić, co tylko świadczy o tym jak ta zabawa była bogata w zajebistości.

No ok, to była bestka odkryć, a teraz czas na best 25 rzeczy, które już dobrze znałem wcześniej:

01. Republika – Gadające Głowy
02. Kraftwerk – Computer World
03. The Smiths – There Is a That Never Goes Out
04. Bee Gees – Alone
05. Robbie Williams – Feel
06. Radiohead – The National Anthem
07. Porcupine Tree – Normal
08. Garbage – The Trick Is To Keep Breathing
09. Simply Red – Sunrise
10. Porcupine Tree – Trains
11. Bomfunk MC’s – Freestyler
12. PRO8L3M – Księżycowy Krok
13. no-man – Angel Gets Caught in a Beauty Trap
14. White Town – Your Woman
15. Jean-Michel Jarre - Equinoxe 4
16. The Killers – Mr. Brightside
17. Colin Vearncombe – Water on Snow
18. Red Box – Chenko
19. Męskie Sranie – I Ciebie Też, Bardzo
20. Jean-Michel Jarre - Magnetic Fields, Pt. 2
21. Jethro Tull - ...And The Mouse Police Never Sleeps
22. Kraftwerk – The Hall of Mirrors
23. Pixies - Bone Machine
24. Arcade Fire - No Cars Go
25. Grinderman - No Pussy Blues

MURZYN 2
DRAGON 2
DEVOTIONAL 5
SHODAN 5
MELKI 3
CZEZ 2
MENTOS 6

Tak jak mówiłem, to zestawienie wyjaśnia dlaczego Mentos został tak zaorany w bestce odkryć. Po prostu wrzucał mnóstwo rzeczy, które już znam i bardzo lubię. Może nie ukradł mi żadnego kawałka, ale wrzucając The Smiths, Pixies, Porcupine Tree, czy Radiohead, Seba (hehe) czerpał z mojego ścisłego top wykonawców.

Zaraz za nim dwójka Devotional i Shodan. Dev, co tu dużo mówić, znamy się od wielu lat i niejeden numer żeśmy przeżywali w chwilach ciężkich i wspaniałych. Gadanie o efekcie Mandeli z Simple Red (Simply Minds), smutasowanie do Colina, Mr prostytutka BRITESIDE, nostalgizowanie na najwyższym poziomie przy Alone i podwędzenie mi numeru (Garbage). NIE TRZEBA WIĘCEJ PISAĆ.

Shodan, również dzieli ze mną miłość do wielu zespołów: Porcupine Tree, no-man, Robbiego Williamsa, ale też połechtał moją nostalgię Freestylerem, a nawet pochwalił miasto kawałkiem z Męskiego Opróżniania. Taki wujo, to jest złoto.

Melki wstaje z kolan i dostarcza miłe wspomnienia z klasyki okołoprogresywnej oraz z absolutnej klasyki elektroniki i mojego osobistego topu Kraftwerk.

Również Kraftwerkiem, wdarł się tu Czez. Jakby jedno słowo w tytule zamienić, to bym mi wręcz podebrał utwór (i to ważny utwór, którego by mi było baaardzo szkoda). Do tego sypnął od innego mojego ulubionego klasyka, Żara, utworem, na który z początku machnąłem ręką, ale potem przypomniało mi się, że przecież to jest wspaniała rzecz.

Z Dragona w tym rozdaniu trochę zeszło powietrze, ale to jest odwrotna sytuacja niż z Mentosem. Chłop mało wrzucał znanych mi rzeczy. Nie mogłem jednak nie docenić wrzutki z Republiką (bo kocham Republikę i Ciechowskiego) oraz, ponownie, Żara.

Murzyn też tu trochę oberwał, ale z podobnego względu co Dragon, mało wrzucał znanych mi piosenek (no sorry, nie grałem w GTA 4 ani 5, ani w sumie nie grałem jakoś bardzo dużo w cokolwiek poza Vice City). Niemniej, wrzucanie Arcade Fire zawsze jest z mojej strony nagradzane oklaskami (nawet jeśli kawałek nie jest w moim topie zespołu), a Grinderman również zawsze na propsie.

Miałem duże nadzieje w związku z tą grą, ale efekt przerósł moje oczekiwania. Poznałem niesamowite ilości nowej dla mnie, wspaniałej muzyki oraz przypomniałem sobie o dawnych muzycznych miłościach. Serce cieszyło się również na widok piosenek, do których wracam regularnie i fajnie było poczytać Wasze osobiste historii z nimi związane. AVE BEST OF FORUM.

[Czez]

Hien, skoro przywolujesz ktorys juz raz Kraftwerk, i bardzo milo, to powiem Ci, ze sam bylem w rozterce, ktory utwor wybrac, bo tak wiele jest mi bardzo bliskich, a w tym i Twoj kawalek. Opowiem Wam pewna ciekawostke z tym zwiazana. Otoz od samego poczatku wiedzialem, ze na pewno bedzie u mnie Kraftwerk. Tylko pytanie ktora piosenka? Jak mam wybrac te jedna, skoro najchetniej wstawilbym z 10. A mowie tylko o tych szczegolnych. No i zrobilem sobie pewien klucz. Otoz najpierw wybralem album. Ostatecznie wybieralem miedzy Computer World i The Man Machine, bo na tych dwoch plytach bylo najwiecej utworow - kandydatow. Ba, obie plyty moglyby wejsc w calosci, tzn kazda kompozycja.
W pewnym momencie do rozrachunku weszly takie szczegoly, jak np. ktora kaseta byla u mnie wczesniej. Koniec koncow co wybralem wszyscy wiedza, ale Computer Love ostro walczyl o swoje miejsce.

[stripped]

No to jedziemy z konkretnym podsumowaniem tej pierwszej edycji best of forum.

Najpierw lista wyróżnień, czyli utworów które już wcześniej znałem i lubiłem i tylko z tego powodu nie zamieszczam ich w bestce:

Czez (2 wrzutki):

Depeche Mode - The Things You Said
Kraftwerk - Computerwelt

Hien (3 wrzutki):

Laid Back - Sunshine Reggae
Shakira - She Wolf (ukradziona wrzuta)
Kraftwerk - Computer Love

shodan (5 wrzutek):

Robbie Williams - Feel
A-ha - Stay On These Roads (ukradziony)
Bomfunk MCs - Freestyler
Michael Jackson - In The Closet (ukradziony? możliwe że bym wrzucił)
50 Cent - P.I.M.P. (Snoop Dogg Remix)

mintaj (6 wrzutek):

Kate Bush - Wuthering Heights
Eis - Najlepsze dni
Joy Division - Atmosphere (ukradziony)
Kendrick Lamar - Bitch, Don't Kill My Vibe
Vox - Bananowy song
Kylie Minogue - Can't Get You Out Of My Head

Jak widać shodan wrzucał dużo fajnych numerów które znam, podobnie mentos co zaowocowało mniejszą ilością "odkryć" potem. Dodam jeszcze że mentos jeszcze dwukrotnie był bardzo blisko ukradzenia mi wrzutek, postaram się zamieścić je w drugiej 25.


A teraz prawdziwe best of 25 najfajniejszych, najlepszych odkryć tej gry dla mnie, z podziałem na forumowiczów:


Malkolit (2 wrzutki, tu nie było zmian z biegiem czasu)

Cocteau Twins - Persephone
Steve Hillage - Unidentified (Flying Being)

Tu oba numery chwaliłem z miejsca i tak pozostało, w przypadku Melkiego nawet trudno byłoby mi powiedzieć ktory utwór bardziej mi się podoba, czy ten gotycki blues CT czy funk Hillage'a. Fajnie że czymś jednak Melki zaskoczył i mnie kupił.

Dragon (2 wrzutki, z biegiem czasu z grona pretendentów do topki odpadli Junior Boys, donGuralesko, Squarepusher, Teto Preto. Z kolei Arca nie odpadła ale była blisko załapania się):

Carbon Based Lifeforms - MOS 6581
Boards of Canada - Kid For Today

W obu przypadkach zadziałał ten sam schemat, dobra pętla broni się sama (ot i trochę to też cała tajemnica mojej miłości do hip hopu i house'u). Przyjemna lekka elektronika, wpędzająca w przyjemny relaksujący trans - elektronika z lekkim bitem trzeba zaznaczyć (bardziej ambientowe formy nie zdały u mnie egzaminu).

shodan (3 wrzutki, choć początkowo nic tego nie zapowiadało):

Norah Jones - I've Got To See You Again

De facto to była pierwsza i jedyna nieznana mi wrzutka którą shodan z miejsca mnie kupił. Jest fajny gorący klimat, bardzo działa na wyobraźnię, przenosi w inne miejsca ten numer.

Porcupine Tree - Normal

Ha, tu wielkie zaskoczenie, bo nagle po czasie to jednak wrzutka shodana a nie mentosa w kwestii Porcupine Tree wygrała (nie żeby Trains było złe, po prostu Normal na tyle urosło w moich oczach a na dwie wrzutki PT brakło miejsca). Pamiętam że początkowo podobał mi się jedynie refren i on nadal jest najmocniejszym punktem tu, ale z czasem kupuję ten kawałek w całości (sic!). Ostre gitary mnie wkurzały, zasadniczo ten numer mógłby skończyć się bez tego outro i też byłby swietny ale zrozumiałem że te ostrzejsze wejścia akcentują po prostu to outro, są jak oznaczenia podrozdziałów, a taki podział w prog rocku to norma o ile kojarzę.
Numer przypadł do gustu nawet mojemu synowi, w momencie wyciszenia przed tym ostrym wejściem gitar stwierdził nawet nagle że widzi jak u nich zachodzi słońce, więc obrazowo przemówił ten numer mocno propsuję i sam chętnie wracam, przyjemne zaskoczenie

Taylor Swift - tolerate it

Haha, kolejna fajna zaskoczka - TEJLOR. W sumie jakoś nie czepiałem się tej ballady mocno, po prostu mi nie robiła a teraz po czasie mi robi. Lubię ciepło tego numeru i nadal propsuję ładny refren, to jak wokal Taylor płynie w nim niczym woda w strumieniu po górskich kaskadach przy słowach:

"If it's all in my head tell me now
Tell me I've got it wrong somehow"

Melodyjne, piękne, ciepłe, jesienią do herbaty z cytryną i koca będzie jak znalazł. I to mi wystarczy by go tu umieścić, WAJBUJĘ SĘ, a co.

mintaj (3 wrzutki, pomimo początkowej obecności na liście wykreśliłem z niej Porcupine Tree, Radiohead, Bowiego oraz Lady Pank jako te do których chyba nie będę wracał. No ok, wykosiłem coś jeszcze ale wyjaśniam w podsumowaniu numerów Hiena ocb. Ogólnie u mentosa najwięcej pretendentów wypadło z obiegu mając dobre numery które doceniam ale nie stały mi się bliższe):

The Smiths - There Is A Light That Never Goes Out

Początkowo ledwie go łapałem, po czasie absolutnie zakochałem się w tym kawałku. Piękny jangle pop, jedna z najfajniejszych ejtisowych wrzutek tej bestki, swego czasu niesamowity earworm co dokumentowałem w temacie "Czego teraz słuchasz?".

Slowdive - When The Sun Hits

No ziomuś ofkors że ja takie klimaty bardzo lubię i nawet nie wiem czemu nie ugryzło za pierwszym razem. Szugejz tak tak tak, nadal mam to samo skojarzenie z pewnym numerem który wrzucę później a który de facto szugejzem nie jest ale vibe dla mnie podobny. Czuję to jak najbardziej, jest zajebiście i miałem earworm, katowałem ten numer.

LSO - Serce

No tu już trudno cokolwiek dopowiedzieć, piękny numer-mem, możliwe że sam taki podrzucę. Dysonans jest kluczowy ale to już wiem że Ty wiesz że ja to wiem. Dopowiem jedynie że heh, okazało się że wcale nie podesłał mi tego kumpel z pracy więc w sumie nie wiem gdzie ten numer słyszałem, może na fejsikowej grupie hh, ciul z tym, grunt że żre

Hien (7 wrzutek, trochę rzutem na taśmę coś dorzuciłem, potem odpadały wrzutki u innych osób i koniec końców Hien uplasował się jako nr 2 mojego zestawienia co zaskoczyło nawet mnie):

Bark Psychosis - From What Is Said To When It's Read

Od początku wysoko ustawiona poprzeczka, później poszła masa raczej jak to mawiałem bezpiecznych niepozornych wrzutek które ni to mnie grzały ni ziębiły. W Bark Psychosis klimat był od razu gęsty, czuć emocje i tym mnie kupił ten numer, plus podbite to było osobistą historią do której numer faktycznie pasował. Piękne wejście w bestkę i od tego momentu wiedziałem że to będzie fajny temat. Brakowało mi w późniejszych etapach takich bardziej emocjonalnych wrzutek.

Queens of The Stone Age - In The Fade

Tu tak naprawdę nie wiem już co mi mogło nie pasować w tym kawałku, miałem jakieś śmieszne zarzuty że nie mój klimat a o kant dupy to potłuc, ten utwór jest zajebisty i to był pierwszy grower tej gry gdy zacząłem wracać do naszych wrzutek po czasie. Fenomenalny wręcz, ja go czuję bardzo filmowo, pasowałby mi do ostatniej sceny/napisów końcowych jakiegoś filmu, np. o Batmanie. Tłusty bas, gitary z pazurem i epicki refren, porywa mnie ten numer bezapelacyjnie.

Republika - Strażnik snu

Jest ok, lekki, letni, luźny numer, lubiłem i lubię nadal, czasem takie niezobowiązujące numery tym właśnie wygrywają.

Vangelis - Memories of Green

O tu siadło szybko po tamtej kolejce, jakoś tak od razu wyszło że jednak Vangelis od Hiena bardziej niż Dragona mi spasował, fortepian to dobry instrument do przekazywania emocji i tu w nim jest ich sporo dla mnie. Trafiło w serducho.

Matthew Feasley - Best Drugs
Travis - Boxes

Tu już w duecie podsumuję że melancholijni Panowie Hiena znaleźli u mnie miejsce ostatecznie, Feasleya od razu chwaliłem, zespół Travis rzutem na taśmę na koniec dorzuciłem do tej bestki tu mojej i jakoś się utrzymał w momencie kiedy wrzutki innych osób odpadały w drodze selekcji. Boxes to dobry utwór zwyczajnie jest więc zasłużył na wyróżnienie.

Kensuke Inage & Yoshihiro Arai - Friday Night

To największy rzut na taśmę bo miałem już gotową 25tkę całą i nagle wrzechświat zdecydował że piątkowym popołudniem wcinając makaron z kurczakiem i słuchając godzinnej wersji tego numeru nie mógłbym go tu nie umieścić. Tylko był problem bo co wywalić... nie miałem skrupułów i ta wrzutka z Yakuzy wykosiła na sam koniec King Crimson z bestki mentosa xD
Bo dla Czarnucha wajbik to najlepszy wabik, co poradzę?

devotional (8 wrzutek, król przebojów choć początki moje z Twoimi wrzutkami były dość trudne. Fajnie że jednak Ty wygrałeś u mnie tak jak obstawiałem zaczynając tę grę):

Simple Minds - Hypnotised

Kolejny, jeden z pierwszych obok QOTSA growerów tej gry u mnie. Pamiętam że psioczyłem na "bezjajeczny" wokal, dziś nawet nie wiem o co mi chodziło (tzn trochę wiem ale już nie mam z tym problemu). Bas pięknie mruczy, gitary grajo jak trzeba, ekspresja wokalna mi odpowiada, czuję tu w nim coś podobnego jak podczas słuchania In Chains depeszy, taki soul, takie emocje, mi to odpowiada bardzo.

Banco de Gaia - Obsidian

To było pierwsze moje odkrycie tej bestki i do dzisiaj mocno propsuję. Fantastyczny trance'owy numer z niesamowitą energią, euforia po prostu dla mnie. Artysta którego będę musiał obadać, choć pewnie drugiego takiego strzału mogę nie trafić.

Garbage - The Trick Is To Keep Breathing

Ten numer propsowałem od początku, dodam tylko że wciąż czekam na album Garbage

Simply Red - Sunrise

Cudowne odświeżenie Hall & Oates, bujam się nadal po wielu tygodniach.

INXS - Don't Change

Ach, złoty strzał. Początkowo było ok, teraz jest super. Świetne jak dev podrzuca dobre nieznane mi numery znanych mi wykonawców, od tamtej pory perła w kolekcji ejtisowych przebojów dla mnie. Ta pozytywna energia dobrze robi.

White Door - Behind The White Door

Bardzo fajne ejtisowe znalezisko po prostu, podoba mi się brzmienie, podoba mi się ten error w środku, ejtisowe wrzutki deva ogólnie to jego dość mocna strona obok RAM Cafe i Sygnowano Fabryka Trzciny hehe.

Empire Of The Sun - Walking On A Dream

Fajnie było po latach odkryć że ten wykonawca ma tyle wyświetleń bo po prostu fajną muzę robi, okazało się że nie taki diabeł straszny a nawet przyjemny to przebój.

Men At Work - Who Can It Be Now?

No i na koniec kolejna nieznana mi ejtisowa wrzutka zespołu który znam a raczej ledwie kojarzyłem z jednego przeboju w tym przypadku. Utożsamiam się, czuję to i tyle.


Przy okazji odniosę się do podsumowania Hiena. Z jego zestawień wynika że znalazłem się w sumie w środku stawki i chyba to mogłem obstawiać. Zaskoczeniem jest dla mnie obecność Samphy, raczej prejzu w podsumowaniu się nie spodziewałem dla niego. Miłym akcentem jest wzmianka że Expansions jest numerem jeden w zestawieniu ogólnie, był to w sumie jeden z pewniaków w mojej stawce, na pewno top10 materiał. Tym samym zadał mi Hien trudne pytanie bo nie zastanawiałem się nad jednym najlepszym numerem w moim podsumowaniu, one są tak różne że wygrywają na różnych płaszczyznach ale ostatecznie minimalnie wyróżnię na tym polu pierwszy mój zachwyt tej gry czyli Obsidian od Banco de Gaia. To już jest mój kawałek dla mnie od tamtej kolejki. Będzie katowane brie-ham-and-egg-and-salt-and-waterwaterwater!

[Hien]

Ja, w przeciwieństwie do Murzyna, mam mało radykalnych zmian opinii w stosunku do tego co pisałem, ale zapomniałem wyróżnić Midnight Oil Melkiego i teraz żałuję, że tego nie umieściłem w 25. Może nie tyle grower, co potwierdziło się, że jednak zapada w pamięć, tak więc honorowy medal kongresu dla Malkolita.

[stripped]

Wszyscy widzę wybyli na weekend najwyraźniej, liczyłem że jutro już bedziemy nowe numery wrzucać ale nie chcę robić w temacie bigosu

[Dragon]

Potwierdzam, od piątku pierwszy raz wszedłem dzisiaj

[shodan]

Wszyscy widzę wybyli na weekend najwyraźniej, liczyłem że jutro już bedziemy nowe numery wrzucać ale nie chcę robić w temacie bigosu

Hien pisał, że przerwa do 18-go. Do tego pauza w lidze i na forum sezon ogórkowy.

[Hien]

A Ty Shodan chyba nie czytałeś dokładnie tego co pisałem.

[stripped]

Heh ja sam czytałem a zapomniałem już że osobny temat zakładasz na drugą transzę. To dobrze, dobrzeeeee. Prawidłowo. Best of Vol. 1 niskim nakładem jako box kilku CD już na gwiazdkę, co?

[Hien]

Nie byłoby to głupie, ale musielibyśmy mieć star power Sierockiego, a kto by się w ogóle zainteresował składanką ludzi z forum DEPECHE MODE? Ja bym na pewno to olał xD

[mintaj]

Przecież na tym forum siedzi brat rapera Reno oraz ludzie mający zdjęcia z drenda tudzież fanpejcz o starej telewizji, kto by się nie skusił na składankę sygnowaną przez takich celebrytów

[stripped]

W sumie... może czas zacząć rozważać udział w jakiejś gali freakfightowej póki mamy swoje 5 minut

[Hien]

Jest mi coraz głupiej, że o bracie Murzyna to ja usłyszałem dopiero przy okazji tej wrzuty xD

[stripped]

Lol why. Żadna pozycja obowiązkowa jeśli ktoś nie był hip hopową głową i nie siedział nad Ślizgiem na początku lat dwutysięcznych to skąd miał wiedzieć potem o kimś kto raz jeden wydał nielegal, po latach też trudno żeby nagle miał wiedzieć o jakimś powrocie skoro nie śledził. Coraz głupiej to mi będzie czy nie za szybko z tą wrzutką wyszedłem ale chociaż jest z bani.

[Dragon]

Do jutra zdążę wrócić z Warszawy to wtedy zacznę powrót do podsumowania, choć szybciej pewnie pójdzie z kolejną wrzutką.

[Hien]

Już mi siadła trochę podjara tym podsumowaniem xd

[stripped]

To prawie jakby ostatni odcinek lub dwa serialu wypuścić dwa miesiace po reszcie.

Oh well... to już było xd

[Hien]

Melki to nawet "pocałujcie mnie w dupe" nie napisze na zakończenie xD