Best of Forum II

[Hien]

Ktoś coś jeszcze planuje pisać? Bo nie wiem, czy mogę już się spokojnie odnieść do podsumowań, czy nie

[shodan]

Zapytaj Mintaja.

[Dragon]

Wydaje mi się, że właśnie do niego Hien tak podskórnie nawiązuje.

[Hien]

Subtelnie, owszem.

[mintaj]

Okej, przyszła kryska na matyska i pora na kalafiora, tj. na mnie.
To było strasznie intensywne i dziwne półrocze, ciągło się trochę jak sraka i w ogóle było jakieś siakie takie nie wiem. Ale bal ciągle trwa, wszyscy śnięci balują tutaj i w ogóle sypie się tłuszcz. Ok - bez ociągania i przeciągania czas na to, bym was wyjaśnił i podsumował. Lecgoł.

HIEN

W sumie nie pamiętam już kiedy narodził się termin hien-core - wydaje mi się, że to było w pierwszej bestce, ale nie jest to rzecz, na którą mógłbym postawić więcej niż garstka koralików. Chociażby z racji tego, że generalnie stronię od zakładów wszelkiej maści... W każdym razie druga dwudziestka piątka najaktywniejszego Łodzianina w tej zabawie jest typowym sequelem: to samo co w pierwszej części, tylko intensywniej, mocniej, szybciej. Więcej to nie, bo wiadomo, czy lepiej to też nie wydaje mi się, bo pierwsza topka też była miodzio. W każdym razie dostaliśmy trochę indie rocka z lat zerowych, trochę smutnego grania, kilku przedstawicieli gatunku "niesłusznie skreśleni przez fanbase" oraz kilka popowych hitów. Ten fakt i niektóre rzeczy odnajduję w sumie lekko przekornym, więc szanuję, cenię i podziwiam. Dodatkowy plus za wrzucenie 3595 razy Radiohead, ale pod różnymi nazwami. Jak zwykle się nie zawiodłem.

TOP 5
1. Milli Vanilli - Girl You Know It's True
2. Radiohead - Reckoner
3. Nelly Furtado - Circles
4. Mansun - Mansun's Only Love Song
5. The Anchoress - Long Year
Blisko listy Thom Yorke, Grind, Jan Hammer

DRAGON

Przedstawiciel sekcji wrocławskiej też w drugiej kolejce nie odciął kuponów, ale dostarczył w zasadzie tak samo jak Kuba. Dostaliśmy więcej pysznej elektroniki, zarówno spod znaku dziadersów, jak i młodszego pokolenia, a generalnie to jest taka muzyka, której mogę przyjąć kosmicznej ilości. Znalazło się tu też miejsce na rock progresywny, na trochę popu i trochę też MEME MUSIC - no to nie jest rzecz, którą bym jakoś szczególnie chwalił, ale dużo tego nie było, a w sumie zawsze spoko, że ktoś tutaj lansuje coś niestandardowego. Czapki z gów, pomijając Bellę Ćwir, która totalnie mi nie siadła i parę mniejszych rzeczy, które były tylko takie o - samo dobro. AAA, ALE WRZUCAŁ! ALE TO BYŁO DOBRE

TOP 5:
1. 2814 - 真実の恋
2. George Michael - Fastlove
3. Radiohead - Idioteque
4. King Crimson - Easy Money
5. Subaeris - Blue Tokyo
Blisko listy: Popol Vuh, Global Communication, RATM, Japan i Aphex Twin - tu przy okazji przepraszam kolegę Roberta, bo strasznie mu tę wrzutkę zjechałem w toku zabawy, a z czasem u mnie jednak trochę urosła.

DEV

Kolega Musiał, mąż opatrznościowy, legenda forum i drugi największy opierdalaczo-zawalacz terminów po mnie. W pierwszej edycji często przeze mnie roastowany, często wybierał rzeczy spoza mojego kanonu estetyki i gustu. Może nawet i za często, ale by nie było to chwaliłem, bo dużo w owym czasie mu się przydarzało hitów i missów. W tej edycji było już ciut lepiej, koszmarków ze starej Eski było mniej. NO ALE ja też z drugiej strony miałem mniej bujne życie towarzyskie będąc relatytwnie młodym, a kolega Adrian do każdej z tych piosenek dodawał jakiś osobisty kontekst - a to jakaś maniurka z Krakowa, a to picie we Zgierzu, ja w tym przypadku rozumiem, że takie rzeczy mogą sprawić cuda. Do wielu rzeczy już nigdy nie wróciłem, ale do tego, do czego wracałem - z niekłamaną przyjemnością. I czekam na więcej.

TOP 5:
1. Cocteau Twins - Heaven or Las Vegas
2. Mike and the Mechanics - All I need is miracle
3. THe Cure - More Than This
4. Billy Joel - We Didn't Start the Fire
5. Kate Bush - December Will Be Magic Again
Blisko listy Jarre, Donna Regina, Milk Inc. i hellogoodbye - no, nie było tego mało.

WUJA

Z przedstawicielem Wojska Polskiego (aż dziw że nie polubił Armii HEHEH) mam mały dylemat, bo czasem mi się wydaje, że jednocześnie mamy zbieżny gust, a czasem że diametralnie inny. Widzę to po jego reakcjach na moje wrzuty, bo naprawdę nigdy nie wiem czym mnie zaskoczy - a to pochwali Coila, co do którego byłem pewien, że go zjedzie jak burą sukę, by innym razem zjechać coś, co do czego byłem pewien, że polubi. xD Śpiewające panie to już trochę ograny mem, dużo w sumie było muzyki z różnych światów i jak tak se paczam, to widzę więcej HIT niż MISS. Chylę copkę, chociaż jednak szkoda, że WUJA wybrał akurat ten kawałek Papa Dance (albo i lepiej, bo nie podbierze mi żadnego do trzeciej edycji hehe)

TOP 5:
1. New Order - Touched by the hand of god
2. Selah Sue - Right Where I want you
3. Gregorian - Voyage Voyage
4. Katy B - All My Lovin
5. Roxette - Listen To Your Heart
Blisko listy Edyta Górniak (xD), Kamuflaż, Ariana Grande, Seal oraz Obcy

CZEZ

Czez zrobił jak to Czez - przyszedł, wrzucił trochę tego i trochę tamtego i se zniknął. Nie można jednak powiedzieć, że nie zrobił nic, a to już coś. W tym bigosie popowych hitów, dżingli oraz klasyków wyłowiłem dla siebie zaskakująco dużo ciekawych kąsków i nie powiem, żeby to nie było jakieś złe danie. Czezu, wbijaj tu częściej i zapodawaj tu nam trochę tego i trochę tamtego.

TOP 3:
1. Rezerwat - Zaopiekuj się mną
2. Candy Dulfer - Lily Was Here
3. Bee Gees - You Win Again (jedna z moich ulubionych rzeczy tej edycji tbh xd)
Blisko Nirvana i COvenant

TOP DŻINGLI:
69. Polka dziadek

MURZIN

Siema Eniu, dobri mużin z Bełchatów. Brat słynnego rapera nie zawiódł, ale kto mógłby zakładać, że będzie inaczej? Dostaliśmy tu praktycznie wszystko co czarne i dobre - soul, rap, r'n'b, długo by wymieniać, wymieniłem wszystko. Wszystko jak zawsze na najwyższym poziomie, cudownie wyprodukowane i na potrzeby tej zabawy ułożyłem 5955 synonimów określenia "ALEŻ TO BUJA". Szapoba, ukłon i chylenie copki. Ucieczki w inne rejony i rewiry - rzadkie bo rzadkie - bez jakichś większych przypałów i siary. Moze i kolega Mudzin nie do konca kupuje moje rekomendacje, ale ja jego - prawie wszystkie. KLASA

TOP 5:
1. ATCQ - Electric Relaxation
2. RHCP - I could have lied
3. Suso Saiz - Tierra Media
4. Isaac Hayes - The look of love
5. Machinedrum - Cum1
Blisko, szybko, mocno: Niwea, Cleo Soul, Coldplay, Roy Ayers


No, w sumie to tak to wygląda w kwestiach personalnych - spodziewajcie się później CZĘŚĆI STATYSTYCZNEJ!!!

[shodan]

Mintaj to było w końcu intensywnie, czy się ciongło?

[mintaj]

Jedno i drugie

[Hien]

wszystko co czarne i dobre

Nawet skisłem xD

[Hien]

Dobra, to ja sobie pozwolę podsumować podsumowanie. Niezmiernie jest mi miło, że tak wysoko jestem u Was notowany. Tak się zastanawiałem przez ten tydzień, co jest takiego w tym hien-corze, że ma takie zasięgi i w sumie nie wiem xD Ja się nadal nie zgodzę z Shodanem, że ja się kieruję jakąś mega jakością, czy brakiem bylejakości (jak zwał tak zwał), ja w ogóle o tym nie myślę i w ogóle nie ma to dla mnie znaczenia. Przyjdzie taki moment kiedy to będzie trochę bardziej oczywiste i się Wuja mocno zdziwi (jak zwykle). W każdym razie, fajne jest to, że nie tylko sobie podrzuciliśmy dużo fajnej muzyki, ale też dobrze się bawiliśmy, czego te podsumowania są świadectwem. Myślę, że to co tu robimy jest ciekawsze niż jakieś recenzje z Porcysa, muzbawki, itd. Może dlatego, że jesteśmy dorośli i normalni ;0

[mintaj]

No my w przeciwieństwie do Porcysa żyjemy XD

[Hien]

Tak mi się skojarzyło z cytatem z młodego Yorka, który to cytat dziś latał na fb "Jim Morrison's a fat, talentless bastard and he's dead"

[stripped]

Podsumowując podsumowanie zerknąłem sobie statystycznie co z moich propozycji jak często pojawiło się w Waszych podsumowaniach i wyszło mi:

5
Isaac Hayes - The Look of Love

3
A Tribe Called Quest - Electric Relaxation
Marengo - Puente de Esperanza
Suso Saiz - Tierra Media

2
Sensorama - Zone 30
Killing Joke - Turn to Red
The Notorious B.I.G. - Suicidal Thoughts

1
ESG - UFO
Roy Ayers - Everybody Loves The Sunshine
Coldplay - Violet Hill
Cleo Sol - Butterfly
Nas - Undying Love
RHCP - I Could Have Lied
Machinedrum - Cum1


Hah, zdecydowanie wygrał u Was mój naczelny Murzyn czyli Isaac Hayes, który w sumie z miejsca obstawiałem że będzie pewniakiem, że to po prostu taki dobry numer że nie ma bata nie polubić ale że WSZYSCY tak jednogłośnie uznają to jest naprawdę fajna sprawa. Poza tym i tak byliście mocno zgodni IMO i przeważały podobne klimaty:

-hip hop,

tu zaskoczenie że nawet dwóm osobom siadł Biggie, ATCQ obstawiałem w miarę pewnie

-elektronika,

cieszy mnie takie uznanie dla niszowego Suso Saiza, jednak coś warte te moje szperania po necie były latami xd

fajnie też że doceniono i Sensoramę a w ogóle to jakoś myślałem że Dragon z czasem trochę oleje te wrzuty

-post-punk/no wave

dobre perkusyjne rzeczy, miały prawo się przyjąć ale nie musiały

poza tym cieszy mnie uznanie dla Marengo, to też jeden z niewielu moich obskjurów z neta i nie sądziłem że tak fajnie się przyjmie,

cieszy też że co niektórzy docenili akustyki gitarowe, o ile Cleo Sol była u mnie pewniakiem dla shodana tak cieszy wzmianka mentosa o RHCP rzutem na taśmę, uważałem to za jedną z najlepszych wrzut moich w tej 25 która z biegiem jesieni mi się rozlazła mocno jakby.

Także parę pozytywnych zaskoczeń tymi zestawieniami mi przynieśliście, trzecia 25. będzie mniej losowa i mniej obskjurowa raczej, będzie raczej więcej znanych nazwisk a te których możecie nie kojarzyć nie będą pewnie jakieś niszowe wcale. Dużo ulubionych numerów ulubionych wykonawców, z których część mogła już wcześniej wjechać.

[shodan]

A Tribe Called Quest i RHCP też byli na mojej wstępnej liście, no ale musiałem kilkanaście utworów wyciąć. Ale oba lubię.

Słowem podsumowania: fajnie, że Hien wyróżnił Papa Dance, na które tak początkowo biadolił. Miło też z powodu Emily Browning i Bleachers.
Dev też zresztą docenił Bleachers jak również Bownessa i piękną Katy.
Mentos też zauważył Katy B. i jako jedyny Selah Sue.
Dragon mocno docenił Camouflage. Smoczek jest w stosunku do mojej osoby raczej mało wylewny, ale w każdej turze udało mi się go mocno zaaferować. Teraz Kamuflażem, a wcześniej rezolutną panną Billie Eilish, którą kocha cały świat poza devem. Ale myślę, że po całym albumie wreszcie się chłopina nieszczęsna przełamie.
Przykro mi trochę, że nie potrafiłem w jakikolwiek sposób zainteresować Mudżyna. No ale trudno. Wiadomo, że czarni chadzają innymi ścieżkami. Biali lubić czarnych. Czarni białych niekoniecznie. Rasiści jedni.

[shodan]

Ja się nadal nie zgodzę z Shodanem, że ja się kieruję jakąś mega jakością, czy brakiem bylejakości (jak zwał tak zwał), ja w ogóle o tym nie myślę i w ogóle nie ma to dla mnie znaczenia.

Twoje wrzutki na to wskazują. Tak to wygląda. I recenzja folklore też nie pozostawia złudzeń.
A od bylejakości to mamy tu innego fachowca.

[Hien]

Nie pozostawia złudzeń xD Wuja, ile Ty jeszcze razy musisz się pomylić żeby przestać rzucać takie teksty? Widać, że moich recenzji nie czytasz (chyba, że tylko Twoich rzeczy) xd

[shodan]

Wszystko czytam.
Twoje wrzutki zawsze brzmią nienagannie, stąd taki wniosek. Co nie znaczy, że mimo gorszej produkcji nie potrafisz docenić muzyki, bo potrafisz.

[stripped]

Munlup Ty prymusie

[Hien]

Trochę statystyk ode mnie, czyli czasówki tej bestki.

Czez - 38 min 38 sek (10 utworów)
Devotional - 1 h 57 min 10 sek (25 utworów)
Dragon - 2 h 33 min 14 sek (25 utworów)
Hien - 1 h 53 min 18 sek (25 utworów)
Mintaj - 2 h 22 min 34 sek (25 utworów)
Shodan - 1 h 44 min 22 sek (25 utworów)
Stripped - 1 h 57 min 56 sek (25 utworów)

Ponownie wygrywa Dragon, ale tym razem mocno podganiał go Mentos, który w poprzedniej bestce zaliczył najmniejszy czas.

Łącznie przesłuchaliśmy w drugiej części BoF: 13 GODZIN 7 MINUT 12 SEKUND muzyki xd

a to o ok. 2h mniej niż w pierwszej bestce (no, ale zabrakło Melkiego, czego dodatkowe 2 kawałki Czeza nie mogły podgonić).

Porównajmy zatem jeszcze obie bestki indywidualnie:

Czez - Ib 35 min 42 sek (8 utworów) v IIb 38 min 38 sek (10 utworów)
Devotional - Ib 1 h 55 min 41 sek v IIb Devotional - 1 h 57 min 10 sek
Dragon - Ib 3 h 24 min 2 sek v IIb 2 h 33 min 14 sek
Hien - Ib 1 h 55 min 29 sek v IIb 1 h 53 min 18 sek
Malkolit - Ib 1 h 46 min 37 sek (22 utwory) v IIb GÓWNO
Mintaj - Ib 1 h 51 min 32 sek v IIb 2 h 22 min 34 sek
Shodan - Ib 2 h 14 min 30 sek v IIb 1 h 44 min 22 sek
Stripped - Ib 2 h 00 min 52 sek v IIb 1 h 57 min 56 sek

Niektórzy skończyli z bardzo podobnym wynikiem w obu bestkach (Czez (pomimo różnicy w ilości), ja, Murzyn, Dev), a u innych zaszły zmiany.
Robert poważnie spuścił z tonu, bo zrzucił niema godzinę muzyki. Shodan również odchudził się o pół godziny, natomiast Mentosowi doszło grubo ponad pół godziny.

Łącznie, od początku zabawy, wrzuciliśmy: 28 GODZIN 51 MINUT 37 SEKUND muzyki.
Oficjalnie zatem, można nas słuchać przez dobę z hakiem xD

[stripped]

I jak my to teraz będziemy w rocznice rozpoczęcia bestki słuchać po kilka razy?

[Dragon]

odpalasz 2x na jutube i z głowy