Best of Forum V

Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21716
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 15 kwie 2024 13:29

L.Stadt – Gore

To chyba moja pierwsza (po Kalinie) polska wrzutka w bestce, ale bardzo znacząca. Gdybym miał wybrać mój ulubiony, nadal aktywny polski zespół, to rozważałbym tylko dwie kandydatury – Skaldów oraz L.Stadt. O tych pierwszych napiszę w swoim czasie więcej, a o tych drugich teraz. Był rok 2008, zaczynał się letni semestr na moim pierwszym roku studiów, jeszcze na WSHE (teraz AHE) w Łodzi. Nowe zajęcia w planie, a to oznaczało nowe twarze. Jednym z nowych przedmiotów były zajęcia z muzyki (nie przypomnę sobie teraz dokładnej nazwy, gdzieś mam indeks, ale nie chce mi się szukać) prowadzone przez Adama Lewartowskiego. Adam był naprawdę spoko gościem, tzn podejrzewam, że nadal jest lol. Na zajęciach dużo rozmawialiśmy o muzyce, wiadomo, nie wszyscy byli tematem tak zajarani, ale część z nas była i lubiliśmy te zajęcia. Na chyba pierwszych, czy drugich, Adam zrobił muzyczny coming-out, mianowicie powiedział nam, że gra na basie w zespole L.Stadt, a ich piosenka „Londyn” weszła właśnie na Listę Przebojów Trójki. Puścił nam kilka kawałków z dopiero co wydanego debiutu, który swoją drogą był trudny do kupienia, ale okazało się, że okoliczny pub studencki miał egzemplarze. W każdym razie, „Londyn” to jest dosyć chwytliwy utwór i spodobał się głównie dziewczętom (plus, to był wtedy ich jedyny numer śpiewany po polsku), ale ok, mnie też się spodobał. Jest w nim coś takiego, powiedzmy że munlupowego, jakiś taki sentymentalny, nostalgiczny nastrój, ulotność, tęsknota, i tego typu sraty i taty. Po powrocie do domu, zaopatrzyłem się w ten album, przesłuchałem go i powiem szczerze, że byłem już wtedy pod sporym wrażeniem. Najbardziej zapadł mi w pamięć kawałek, który wrzucam tutaj do bestki, o znajomo dla Was brzmiącym tytule „Gore”.

Wszystko mnie urzekło w tej piosence. Lekko chałupnicza produkcja i miks, duszna atmosfera, klimaty lat 70, wokal Łukasza Lacha, taki zalatujący trochę Damonem Albranem… no ale właśnie, skąd ja go znałem? Zaraz do tego wrócę. Kawałek poruszał tematy, które w tamtym czasie nie był jeszcze tak ochoczo poruszane. Bardzo szybko wkręciłem się w ten band i mogę z czystym sumieniem napisać, że jestem wielkim fanem do dziś. Jeśli chodzi o Łukasza, to okazało się, że był on gitarzystą w L.O.27, zespole dzieciaków, skonstruowanym w latach 90-tych jako odpowiedź na Hanson. Teraz nikt pewnie nie wie o co chodzi, ale wtedy cała Polska znała „Mogę Wszystko”. Łukasz śpiewał na płycie tylko jeden numer. Tego głosu nie dało się zapomnieć.

Między 2008, a 2014 r. widziałem L.Stadt live 10 lub więcej razy. Pierwszy raz byłem ze znajomymi ze studiów, jeszcze w kwietniu 2008 r. i to był wyjątkowy wieczór. Podobnie jak Ian Curtis i koledzy zdecydowali się założyć Joy Division po koncercie Sex Pistols, tak ja po tamtym koncercie L.Stadt podjąłem męską decyzję, że kupuję gitarę elektryczną, coś z czym nosiłem się od jakiegoś czasu, ale nie miałem jaj, żeby to marzenie zrealizować. To było chyba nawet tak, że wróciłem z tego koncertu do domu, podkręcony paroma piwkami, i kliknąłem „kup teraz” na aukcji Allegro, którą obserwowałem. Miałem farta, bo za jakieś 300 zł, dostałem elektryka, z którego zdarza mi się korzystać po dziś dzień oraz mały piecyk z przesterem + stojak (przypominam, że byłem studentem, więc 300 zł to i tak było dużo pieniędzy). Ależ to były czasy. Nieświadomie trochę otworzyłem munlupowy wątek pt. wspomnienia ze studiów. Ktoś może powiedzieć, że NIE TAK BRZMIĄ STUDIA, ale dla mnie tak właśnie brzmiały.

https://youtu.be/DGSY9eMYnTs
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8125
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 16 kwie 2024 02:20

ciekawostka nie wynika z encyklopedycznej potrzeby tłumaczenia świata

LSDXOXO - Double Tap (2023)

Po intensywnych doznaniach filmowych szukałem jakiegoś odpowiedniego muzycznego odbicia w bestce. Nie trwało to zbyt długo. LSDXOXO trochę funkcjonuje w moim świecie słuchacza jak taki The Visitor (choć nie jest do końca w moim guście, no ale), choć dźwiękiem nie można tego tak oddać jak zrobił to BLaB. Zaczęło się od pojedynczego kawałka widzianego o przyjaciółki na Spotifie, ale teraz nie może sobie przypomnieć tamtego wydarzenia. U mnie zażarło na tyle, by chcieć sprawdzić na świeżo ostatnią EPkę. Przyjęła się jeszcze lepiej. Przypomina mi zeszłoroczne wycieczki i dość szaleńczy tryb życia na początku lata. Teraz godnie siada po prowokacyjnym queerowym manifeście. U Raushaana nie znajdziemy jednak żadnego społecznego/politycznego zaangażowania... chyba, że artystyczny hedonizm i otwarcie prezentowaną seksualność można uznać za polityczny statement. A można, choć nie jest to konieczne. Może dla niektórych lepiej bez tego xD

Już ciekawiej po prostu w to wsiąknąć, nie zaboli. Soczysty electro/miami bass bicik. Dla mnie całkiem sugestywny numer. Obecna kocia metaforyka nie jest obca wielu innym wykonawcom, których darzę szacunkiem, a na przykład jeszcze się tutaj nie pokazali.

Bardziej o klubowym przeznaczeniu, ale mój stosunek do tego już chyba dobrze znacie. Muzyka pory, o której tutaj ląduje.

https://www.youtube.com/watch?v=GOe5nMjxeBI
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 16 kwie 2024 13:43

Raekwon - Ice Cream (feat. Ghostface Killah & Cappadonna)
(1995)

Jak wspominałem przy okazji wrzutki Wu z całego składu zawsze najbardziej lubiłem Raekwona za jego flow oraz ogólnie taki jego cwaniacki sposób bycia, jednocześnie nigdy mocno nie wkręciłem się w jego muzykę. Po dziś dzień cenię go sobie za raptem parę numerów na krzyż a pierwszym z nich który poznałem był Ice Cream, numer skierowany do babeczek jednakże trzymający uliczny klimat solowego debiutu Raekwona. Za produkcję albumu - jak i kilku innych solowych debiutów członków Wu-Tangu odpowiadał nie kto inny jak rzecz jasna RZA a bit do Ice Cream to chyba mój ulubiony z jego producenckiego dorobku. Zabawne że długie lata myślałem że główną linię melodyczną stanowi w tym numerze pianino a okazuje się że to tak naprawdę gitara której brzmienie sampli spitchowano nieco w górę, za wisienkę na torcie robi w tym podkładzie "wyjący" damski wokal, niestety do dzisiaj chyba nikt nie wie skąd pochodzi ten sampel. Swoją drogą bit może być znany tym spośród Was którzy jednak obejrzeli choć raz w zyciu Ghost Doga, podkład pojawił się tam w jednej scenie z parku gdzie grupka osiedlowych gangusów fristajluje do niego. Lirycznie to zwykłe pierdololo o tym jak Panowie chcieliby kochać Panie różnego pochodzenia, pod tym względem nawet zostały tu one posegregowane niczym smaki tytułowych lodów - Butter Pecan (Portorykanki/Latynoski), French Vanilla (białe), Chocolate Deluxe (czarne), Caramel Sundae (Azjatki), zaś - dziwne ale też dopiero niedawno to załapałem doczytując o tym numerze - wysamplowana melodia gitary brzmi tu trochę jak melodyjka furgonetki z lodami, heh.

Także tego, smacznego.

https://youtu.be/XzkHQlR4Hzo?si=w40nyi9ibJK8mRn7

Bonusowo taka przyjemna wizualka nt. drogi samplowanej gitary:

https://youtu.be/xcNbRmZ-THE?si=T3leciShRlgY-Pii
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16697
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 16 kwie 2024 21:52

Jean Michel Jarre – Chronologie IV

Dawno temu kupiłem sobie jedną płytę JMJ. Była to jakaś składanka remiksów. Sporo jej słuchałem, potem z czasem zapomniałem o niej. Ale był tam jeden utwór, który szczególnie mi się podobał i o którym sobie niedawno przypomniałem. Zapragnąłem wrzucić ten utwór do bestki, ale nie pamiętałem tytułu choć potrafiłem go zanucić. Przeszukałem swoją starą kolekcję płyt, ale nie znalazłem Jarre’a. Minęło trochę czasu i jeszcze raz zacząłem przeszukiwać swoje zasoby, bo utwór cały czas mi chodził po głowie. No i w końcu znalazłem. Bez okładki, ale na szczęście z nadrukiem na samej płycie cd. Wynikało z niego, że to The Ultimate Remix Collection of JMJ. Nie mam pojęcia co to za wydawnictwo. Na Wikipedii o tym nic nie znalazłem. Ale na YT znalazłem cały ten album. Niestety tylko w słabej jakości. Wahałem się więc, czy nie umieszczać oryginalnej wersji z albumu, ale ten remix jednak podoba mi się bardziej i to właśnie jego poznałem jako pierwszego te x lat temu. Poza tym podstawkę i tak każdy pewnie zna. W remiksie po prostu inaczej brzmią klawisze. Dla mnie fajniej.
Nie znalazłem remiksu tego utworu jako osobnego clipu, tylko w ramach całej płyty. Chroonology 4 jest od razu pierwszym utworem.

https://www.youtube.com/watch?v=Yt64yG7zBuQ&t=220s
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 17 kwie 2024 03:00

Interesującą rzecz Wujku zapodałeś, zastanawiam się czy ta płyta którą masz to nie jest przypadkiem taka jak w tej aukcji tutaj:

https://allegro.pl/oferta/jean-michel-j ... 5329349380

Niestety zdjęcia płyty brak a Ty nie masz okładki, chyba że może grafika podobna jest tu i tu.

Jeżeli to jest to - a podejrzewam że tak może być - to jest to tak naprawdę płyta nieoficjalna z remiksami a w sumie chyba można powiedzieć coverami utworów Jarre'a, na okładce tej powyżej jest dopisek "Concepted, created & performed by Star Machine". Moja mama ma w kolekcji podobne składaki typu best of Phil Collins albo best of Hot Chocolate z dopiskiem "Utwory wykonują New Art People" albo coś, przykład:

https://allegro.pl/oferta/kaseta-new-ar ... 4261350625

To są nieoficjalne składanki nagrane przez kogoś innego. W przypadku Jarre'a na Discogs wisi w podobie coś takiego:

https://www.discogs.com/release/2402548 ... chel-Jarre

Zatem kompozycje są Jarre'a ale wykonanie już nie raczej. Ale to może niech się spece od JMJ wypowiedzą jak to kwalifikować.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16697
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 17 kwie 2024 08:51

To chyba rzeczywiście ta pomarańczowa okładka, bo ją kojarzę. Kurcze nie wiedziałem, że to mogły być covery.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 17 kwie 2024 09:29

Swoją drogą - nie byłbyś w stanie może zripować tego kawałka do mp3 i podesłać? Wyrzuciłbym na YT lepszą jakość
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21716
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 17 kwie 2024 09:33

No, mam takie kasety np. z U2. To nie Jarre, tylko cover Jarra.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8125
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 17 kwie 2024 09:43

Shodan został wzięty metodą "na nieprzeczytanie informacji drobnym druczkiem z okładki". Tego typu Ultimate Hiper Figo Fago kompilacje to najczęściej samoróbki jakichś anonimowych ludzi.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 17 kwie 2024 10:10

Oh well, ja pamiętam swoje zdziwienie jak w końcu usłyszałem oryginał In The Air Tonight i wydawał mi się taaaaki surowy xD
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21716
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 17 kwie 2024 10:14

Wujas zasłynął w historii dziejów stwierdzeniem Star Machine > Jarre xD
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16697
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 17 kwie 2024 12:01

Bo tak jest. :D
W każdym razie chodzi o Chronology 4.
stripped pisze:
17 kwie 2024 09:29
Swoją drogą - nie byłbyś w stanie może zripować tego kawałka do mp3 i podesłać? Wyrzuciłbym na YT lepszą jakość
Niestety znów jestem na granicy.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21716
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 17 kwie 2024 12:13

No, to Wujas zmieniaj wykonawcę na Star Machine.

Poszukam tego wynalazku Wujka, ew. sam to zripuję jeśli Murzyn nie ogarnie.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 17 kwie 2024 12:20

Wpadniesz do Orzysza i pożyczysz płytę od Wuja? ;-) powiem Ci szukałem i ni ma, ale jeszcze się rozejrzę
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21716
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 17 kwie 2024 12:34

No, ale Wujas dał linka przecież.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 17 kwie 2024 12:46

E aż tak to mi by się nie chciało żeby tylko wyciąć fragment tamtego i wrzucać go osobno, liczyłem że lepszą jakość dostaniemy
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4384
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 17 kwie 2024 21:28

Potwierdzam, Musiał opowiadał mi (patrząc na długość naszego spotkania bardziej adekwatnym określeniem byłoby napomknął) o kolekcji winyli swojego starego. Generalnie w odbiorze Maxxa (kolonko) nic mnie nie zaskoczyło, ale fajno było poczytać kombatanckie wspominki Wuja czy przypomnieć sobie co się tam działo na świecie, gdy ten kawałek zdobywał szczyty list przebojów.

Godspeed You! Black Emperor - Moya

Poraz pierwszy jako ja i bodaj drugi w dziejach tej zabawy pozwalam sobie wykorzystać prawo do zdublowania wykonawcy. Powodów do tego jest przynajmniej kilka.

Zacznę od tego najbardziej lakonicznego: to po prostu świetny utwór. Nie żebym kiedykolwiek was raczył jakimś innym (no, może pomijając Swans), ale czasem warto przypomnieć, że niebo jest niebieskie, woda jest mokra, po sobocie niedziela, a po burzy spokój.

Ważniejsze jednak jest to, że oprócz tego jest kwintesencją stylu tego zespołu - mamy tu relatywnie długą kompozycję, w której klimat można kroić nożem i która jest zwieńczoną przemocarną i fantastyczną końcówką. Gdyby nie fakt, że jednak coś tam już słyszeliście, to bym napisał, że byłoby to spoko wprowadzenie do twórczości.

Kolejnym powodem jest to, że żaden zespół nie zasługuje u mnie na drugie pojawienie się w bestce życia jak ten. Pisałem wam o tym, że lata temu byłem mocno zajawiony na ich twórczość, zaliczyłem koncert na OFFie i nawet miałem etap, gdzie ściągałem i słuchałem bootlegów. Potem mi przeszło, i to na dość długo - jakoś tak zacząłem uważać, że to zbyt pretensjonalna muzyka ze zbyt pretensjonalną otoczką, a ja z różnych przyczyn uważałem to za wadę. Płyty po reaktywacji także nie zachęcały do powrotów.

Aż do 2021 roku i G_d's Pee AT STATE'S END!. Płyty, którą uznałem za całkiem solidną, o czym chyba nawet pisałem i tutaj, oraz która sprawiła, że wróciłem do swojej młodzieńczej sympatii. I okazało się, że jednak nadal to jest bardzo dobra muzyka, a ta rzekoma pretensjonalność wcale nie musi być wadą.

No i tu przechodzimy do kolejnego powodu, jakim był koncert sprzed paru dni. Już teraz jestem w stanie stwierdzić, że jeden z lepszych w moim życiu (swoją drogą - mam jakiegoś farta, prawie każdy koncert na jakim byłem po pandemii był bardzo dobry). Co tu dużo mówić - to było coś fenomenalnego, 2,5 godziny przepięknej muzyki - zagrano zarówno nieznane i niezatytułowane nowości, jak i dużo klasyki.

Ale najpiękniejszym zaskoczeniem było to, że jakimś cudem zagrano Moyę - rzecz której ten zespół nie wykonuje na żywo od dawna i nie wykonywał na ostatnich kilkunastu koncertach. Obym w życiu miał tylko takie niespodzianki.

No ale skoro słynni GADSPIDZI zaskoczyli was tym kawałkiem, to niech będzie, że zaskoczę was nim i ja. Bierzcie i słuchajcie tego.

https://www.youtube.com/watch?v=7cnyGScs0Ho
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 12 - EDYCJA IMIENIA SALVADORA DALIEGO
STATUS: ZBIERAM GŁOSY - 4/8
FINAŁ: 12 MAJA
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21716
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 17 kwie 2024 21:31

2soon
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11489
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 17 kwie 2024 21:35

"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4384
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 18 kwie 2024 02:18

stripped pisze:
17 kwie 2024 12:20
Wpadniesz do Orzysza i pożyczysz płytę od Wuja? ;-) powiem Ci szukałem i ni ma, ale jeszcze się rozejrzę
W ostateczności można skoczyć do Wodzisławia Śląskiego...
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 12 - EDYCJA IMIENIA SALVADORA DALIEGO
STATUS: ZBIERAM GŁOSY - 4/8
FINAŁ: 12 MAJA