Best of Forum V

Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 29 kwie 2024 13:38

https://depechemodeforum.pl/viewtopic.p ... &start=180

ps. gdzieś tam na dalszych stronach, Melki zesrywa się, że to podobieństwo odbiera mu przyjemność ze słuchania xD
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 29 kwie 2024 16:33

a kto umarł ten nie żyje

heya ㅎㅇ Mintu Ajs Kurimu

Całkiem przyjemny letni luzak na moment poważniejszej chill bomby w ciągu dnia. Od wczesnych lat dziecinnych uwielbiam lody miętowe, więc tym łatwiej o nić porozumienia. Może trochę brzmi w stylu neutralnych rekomendacji spotifajowych, ale przynajmniej nie jest rakotwórcze. Pościelowy bit trochę na trapowo, wokale bez szału, trochę nawet drażnią aż takie vocoderowe zabawy. Refren za to naprawdę spoko. Pewnie pod koniec liceum miałbym więcej wyrozumiałości do zaoferowania, wtedy taka muzyka w jakimkolwiek wydaniu wchodziła łatwiej i słyszałem też mniej. Nie jest źle.

Depeche Mode It's No Good

U mnie zero marudzenia i męczenia dupy, za to więcej miłości i wyrozumiałości, wiadomo. Z drugiej strony co tu pisać o muzyce? Pół biedy w kwestii jakichś trzecioligowych rarytasów poukrywanych na singlach, tutaj sięgamy po kanon kanonów. Trzeba uciekać w jakieś refleksje czysto osobiste. Bardzo dobrze pamiętam ING z czasów pierwszej poważniejszej zajawy ich muzyką. Końcówka podstawówki, samodzielne powroty do domu z jednego końca miasta w drugi. Szczególnie cieplejszą porą siadało przepięknie. Przebieranka w szatni, pożegnanie z ziomkami z klasy, kawałeczek dreptania na przystanek, a potem już tylko kolejne ponad pół godziny na kolekcję klasyki zebraną z rozmaitych serwisów MP3. Dawniej zimą wchodziło równie dobrze, ale teraz faktycznie pora kwietniowo-majowa sprawdza się idealnie. Mimo upływu lat Ultra zajmuje u mnie bezpieczną dwójkę za Exciterem, choć kiedyś była numerem jeden. Jedyny tak wyraźny sygnał nawiązujący do starszych płyt. Zgadzam się z panami depeszami z wywiadów z epoki, że to faktycznie najbardziej depeszowy kawałek. Przy założeniu, że depeszowość równa się violatorowość, wiadomo. Więcej przy okazji track by track. Powietrze trudno oceniać. Coś tak dobrze znanego i utrwalonego nie zasługuje na króciutkie notki. Poważny element mojego życia.

Cigarettes After Sex Apocalypse

Shodan i moralne rozterki płciowe, odc. 2137. Wśród moich znajomych ten zespół cieszy się dość dużą popularnością. Niejedna posiadówka w bardziej kameralnym gronie i na poważniejsze tematy spędzona z takimi rytmami w tle. Chyba czas najwyższy sprawdzić coś więcej, bo jest naprawdę dobrze. Bez wielkich rewolucji, ale też po co wymyślać koło na nowo? Przyjemna, choć melancholijna atmosfera. Całkiem sporo przestrzeni. Przyjemne wokale. Nie brakuje tutaj też fajnych melodii. Tak mi brzmiał niejeden wrocławski wieczór po rozstaniu, zdecydowanie. Więcej takich wyborów, a nie wieśniackich coverów zapierdzianych.

Weezer Slave

Nie wiem. Albo jestem pozbawiony poczucia humoru na elementarnym poziomie albo ten wizerunek zespołu w połączeniu z całą memową zawiesiną dookoła nie robi na mnie wrażenia. Co więcej, jest to dość męczące i żenujące na dłuższą metę. Tak, być może przez to nie tknąłem ani sekundy ich muzyki przez dotychczasowy żywot smoczy. Ciekawy, choć niezbyt optymistyczny kontekst wrzuty. Łapię się na tym, że w sytuacji jakichś poważniejszych zdrowotnych wątpliwości czy kryzysów z czasem po prostu unikam słuchania czegokolwiek. Przynajmniej tak na to patrzę z perspektywy ostatnich lat. Z drugiej strony nie było specjalnie czego przeżywać, więc to całkiem wygodne... A co o samym numerze? No ja nie jestem koneserem takiego rockowego grania i z czasem znajduję coraz ciekawych rzeczy dla mnie na tej półeczce. Wokal ok, ale po Wilsonach i Bownessach wiem, że zupełnie nie tego szukam. Melodyjny, ale szalenie generyczny aranż rodem z tych zespołów, co nam Dev podrzuca co jakiś czas. Nie zostanę hejterem. Po prostu to niczego we mnie nie porusza.

Sohodolls Bang Bang Bang Bang

Chyba coraz dalej mi do młodzieży, bo ja na serio nie kumam do końca co to jest situationship. Przynajmniej Seba nam to ładnie rozrysował w dalszej części to przynajmniej resztę mogę sobie dośpiewać. Rzeczy tego typu w ostatnim czasie przeżywają renesans. Zaskoczyło mnie to, że wrzutka ma już te +15 lat. A bo to mało emo elektronicznych projektów powstaje i współcześnie? Nie najgorsze popy gimnazjalnego moralnego niepokoju. Nawet forma, w jakiej można zapoznać się z tym kawałkiem na YT mocno zwodnicza. I nazwa i metoda przedstawienia tekstu naprawdę jak w przypadku świeżutkich bangerów z tiktokowym rodowodem. Dla mnie całkiem niezłe. Podoba mi się szczególnie ten lekko stękająco-smutaskowy refren. Skąd się bierze takie rzeczy? Damn
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 29 kwie 2024 22:31

DM - ING

O tym numerze za dużo nie chce mi się pisać ani rozbierać go na czynniki pierwsze, koń jaki jest - każdy widzi. Znamy ten numer na pamięć chyba wszyscy i myślę że większość i tak powie że jest zajebisty. Podzielę się za to takim pierwszym wspomnieniem związanym z tym jak to dyskografię DM poznawałem dzięki kumplowi który ściągał mi kolejne albumy z torrentów i tym samym nieraz dochodziło di sytuacji że przekazywał mi to co chwilowo udało się zassać - kompletne lub nie. I tak pamiętam że w październiku 2006 roku wraz z albumem Black Celebration (na którym miałem bodajże AQOL w wersji singlowej - nie przechodziło płynnie z FOTW) był też fragment - 1,5 a może ze 2 minuty It's No Good i pamiętam do dziś jak wielkie wrażenie na mnie zrobił a był to mój pierwszy kontakt z Ultrą słuchaną w mp3 i z miejsca jakość brzmienia mnie urzekła. Później jeszcze raz taki przypadek miałem kiedy otrzymałem od tegoż kumpla zassane jakieś pierwsze pół minuty Shine xD top of the tops, top of the pops, czołówka dyskografii forever. Rozumiem bestkę itd. acz z punktu widzenia mnie - czyli odbiorcy trochę zmarnowany slot, niczego nowego nie wyniosę z tego spotkania.

Cigarettes After Sex - Apocalypse

Ładny dream popowy utwór. Prosta kompozycja, oszczędność środków, jakaś tam skuteczność wykonania, wokal faktycznie nie wiadomo ni to facet ni babka, całość przyjemnie nawet sobie płynie. Początkowo trochę marudziłem że za długie ale uleżało się. Może odrobinę zbyt nijakie, generic, ale posłuchać można.

Weezer - Slave

To już nie hien-core a typowe munlupizmy, jedna z kapel które nasz koleżka umiłował sobie na tyle że przewijają się w różnych bestkach obok takich zespołów jak Mansun czy Travis. No ok, było też Radiohead ale to całkiem inna liga. Tego typu rockowego grania co Weezer ja niestety nie czuję kompletnie. Głos wokalisty mi nie odpowiada, granie wydaje mi się również być po prostu generic i nie wyróżniające się zupełnie niczym ale na szczęście mówi to laik takiego grania więc to opinia i tak niewiele warta. Odbijam się, idę dalej.

soho dolls - bang bang bang bang

Mentos wraca z kolejną dawką alternatywek, tzn no przynajmniej jedną na wokalu. Brzmi to trochę jak amalgamat różnych poprzednich wrzutek w tym stylu a jednocześnie nie jest chyba równie fajne czy porywające jak niektóre z nich. Nie wiem, niby z jednej strony może i fajny ten tekst i w ogóle a z drugiej ta poza, ten slackerski sposób w jaki laska to śpiewa mnie trochę nudzi czy mierzi. Nie zaskakuje mnie ten numer chyba niczym, trochę przewracam oczami i no tego, idę se dalej.

Ptaki - Gdy nadchodzi księżycowa pora

Dragon wjeżdża z kultowym w pewnych kręgach składem w którym jest choćby znany Wam już z Earth Trax Bartosz Kruczyński. Mało tego wrzuta pochodzi z kanału Les Yeux Orange więc to już całkiem moje rewiry są choć ja przegrzebywałem to po czasie ale status Ptaków jest mi conieco znany. Podoba mi się początek tego utworu, gra sampli i ten klimat ale zaskoczył mnie potem ten rytm który jest... dubstepowy jak dla mnie? Jest też niestety trochę toporny i gryzie mi się z dotychczasowym klimatem numeru który trochę traci na tym swego uroku. Jarałbym się pewnie jeszcze w 2018 gdy wertowałem YT ostro za takimi rzeczami a jednak Ptaków nigdy nie badałem. Całość jest taka sobie, o.


Ogółem nie bardzo mi ta kolejka leżała od początku, jak na czas majówkowy - gdzie akurat wypoczywam se na urlopie - to trochę nie dowiezione, najbliżej Wujas z Dragonem coś próbowali a reszta TAK SE.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 29 kwie 2024 22:58

Ja jeszcze jutro idę do pracy, to się wypchaj z tą majówką lol
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 29 kwie 2024 23:09

A ja do 15-go będę w pracy, więc wypchaj się Murzyn podwójnie. :P
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 30 kwie 2024 06:32

Ciepełko jest, nie zamulać :p
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 30 kwie 2024 06:38

Reluwa z panami powyżej, majówka w teatrze plus dziś wizytacja na uczelni :)
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4424
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 01 maja 2024 15:07

heya - Mint Ice Cream

Miałem zacząć od pisania jakichś mądrości na temat tzw. muzyki memicznej, ale tak sobie myślę, że to chyba byłoby wobec laski trochę niefair, bo może i inspiracje tzw. kulturową internetową tutaj są wyczuwalne, ale zdecydowanie nie położyłbym tego na tej samej półce, co wszelkiej maści ironicznych czy tam dekonstrukcyjnych wynalazków, które nadają się do wszystkiego poza słuchaniem. Tego kawałka słuchać się jak najbardziej da, chociaż nadal nie umiem go traktować jak coś więcej niż ciekawostkę. Dużo tu, heh, słodyczy, no i z taką muzyką jest trochę właśnie ze słodyczami - od czasu do czasu nie zaszkodzą, ale na dłuższą metę to sami wiecie z czym to się wiąże. W ramach ww. ciekawostki spoko, ale raczej niewiele więcej poza tym.

Depeche Mode - It's No Good

Przez pierwsze pięć sekund też chciałem tę wrzutę wyśmiać, bo wiecie - wwożenie drewna do lasu i hehe Musiał funny, ale równie szybko jak tak myśl się w mojej głowie pojawiła, tak została wyparta przez fakt, że to chyba jakby powinno być racjonalne, że dla osób siedzących prostytutka w 2024 na forum Depeche Mode ten zespół był, jest i będzie ważny, niezależnie od tego iloma warstwami sarkazmu czy innej ironii byśmy się zasłonili.
Nie wiem czy opisywałem tu swoją historię związaną z tym zespołem, ale skoro Musiał prosi, to Musiał dostaje. Generalnie to wszystko się zaczęło jakoś pod koniec 2009 roku - byłem wtedy nastoletnim szczylem, który słuchał sobie empetrójek z hitami z lat 90 pobranych z polskie-mp3.tk czy czegoś podobnego, wrzuconych w postaci jakiejś listy na wykopie czy czymś podobnym, bo nawet nie za bardzo interesowałem się muzyką jako taką, by poznawać inne formy jej organizacji. W każdym razie na tej składance był bodaj Personalny Jezus, który pewnego jesiennego popołudnia '09 mocno mi się wkręcił. W międzyczasie poznając muzykę w równie poważny sposób, tj. przez jakieś radia internetowe, usłyszałem Lillian (to radio internetowe grało tylko ze 3 kawałki, wraz z nim), które spodobało mi się jeszcze bardziej. Nieco później było równie zabawnie, bo wbiłem na stronę typu Wrzuta, gdzie wpisałem DEPECHE MODE i jako pierwsze wyskoczyło mi... Corrupt, którym się zachwyciłem od razu, ale za to mocniej.
Gdy już podjąłem męską decyzję o pobraniu z Darkwarez (Spotify w Polsce było melodią przyszłości) jakiegoś albumu w całości, nie mogło być inaczej - sięgnąłem po coś totalnie od czapy, a mianowicie kompilację People Are People. Pewnie też się nad jej wyborem nie zastanawiałem szczególnie długo, ale prawdę powiedziawszy nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak Rate Your Music, a na forach to już w ogóle bałem się wypowiadać. Trochę mi się łezka w oku zakręciła, bo do dziś pamiętam jak praktycznie całą końcówkę zimy z początku tamtego roku katowałem tytułowy kawałek i tbh to jedyne moje wspomnienie z przedostatnich ferii zimowych w moim życiu (poza regularnymi przerwami w dostawie prądu z powodu przymrozków).
Reszta jest historią, gdzieś tam usłyszałem, że ten cały album z różą jest spoko, więc go pobrałem, wraz w sumie już kompletną dyskografią, którą to zacząłem poznawać, kolekcjonować, odkryłem forum z kreską, nie odnalazłem się, odkryłem forum to, jestem tu do dziś, w międzyczasie próbowałem słuchać tzw. classic rocka, potem progresywnego rocka, później uważałem, że post-punk to jest coś, byłem hipsterem, popperem, debilem, ale Depeche Mode zawsze było, jest i będzie, nawet jeśli od pewnego czasu z różnych przyczyn pojawia się na moich głośnikach łamane na słuchawkach względnie rzadko.
Utwór rzecz jasna świetny, mój zdecydowany faworyt na Ultrze i ścisły top tego zespołu, a już na pewno top wokalny Gahana - mogłem to tu pisać, mogłem nie pisać, w każdym razie nic się nigdy pod tym względem nie zmieniło. Bardzo cenię sobie ten klimat wypalenia, rozczarowania, taki w sumie dość dekadencki, zwłaszcza jak na ten zespół. No fajne no.

Cigarettes After Sex - Apocalypse

Czy mi się zdaje, że Fajki Po Dymaniu już się w tej zabawie nie pojawiły? Bo coś mi się kojarzy, że pisałem o tym, że ten zespół znam głównie z tego, jak rozpierdolił algorytmy YouTube i sprawił, że wyświetlał się każdemu w rekomendacjach praktycznie wszędzie - słyszałem historię, że to względu na Sex w nazwie i nie obchodzi mnie to czy to prawda czy nie, bo brzmi zabawnie. Nie pamiętam ni cholery co to był za kawałek, ani nawet nie jestem pewien kiedy dokładnie to było (raczej nie przed 2015 i nie po 2017). Nie siadł mi ten kawałek ni cholery, ale pewnie byłem uprzedzony ze względu na ww. fakt wyskakiwania w każdym okienku. Teraz se go słucham bez większego kontekstu i no w sumie... jest okej. Rzetelny, poprawny, ale jest tu klimat i nawet spoko wokal, który kojarzy mi się, nieco niespodziewanie, z Nico. Daję okejkę, a nie wykluczam, że dam i jakąś poważniejszą szansę w niesprecyzowanej bliżej przyszłości.

Weezer - Slave

Nie próbowałem przebrnąć przez dyskografię Weezera z racji tego, że nawet ten rzekomo zajebisty debiut mocno mi się nie spodobał w swoim czasie, ale równie dobrze mogło się okazać, że do niego nie dojrzałem, bo ocenę na RYMie wystawiłem w czasach prehistorycznych. Wierzę na słowo, że ta wersja jest lepsza niż ta studyjna, bo faktiko brzmi całkiem nieźle. Generalnie to z munlupizmem-poppunkizmem częściej nie jest niż jest mi po drodze, a to jego rasowy przedstawiciel, ale no mimo wszystko umiem docenić niezłą melodię czy tam rzetelny songwriting. No wiecie o co cho. W każdym razie materiał na grower i kolejny punkt na nieskończonej liście rzeczy do sprawdzenia kiedyśtam.

Ptaki - Gdy nadchodzi księżycowa pora

Na koniec Dragon z projektem, który można byłoby nazwać przedstawicielem polskiego niezalu, ale mimo wszystko wolałbym tego nie robić. W każdym razie pamiętam, że słuchałem tego projektu gdzieś w okolicach jego premiery, bodaj z rekomendacji ówczesnej, okołoniezalowej bańki, acz niewiele więcej poza tym faktem mogę napisać. W każdym razie mam dużo sympatii do tego typu projektów, bo sam lubię wyciągać tzw. perły z lamusa (i miło mi, że choćby poprzez tę zabawę udało mi się sprzedać wam Djenebę), ale nie mam za bardzo talentu/jestem zbyt leniwy, by przetwarzać je na nowe projekty, które by się nadawały do czegokolwiek. Tutaj się udało i poza Depeszami to była jedyna wrzuta, która trafiła do mnie od pierwszego odsłuchu, nijak nie tracąc z kolejnymi odsłuchami ni grama uroku. Duża okejka.

Kolejeczka z gatunku takich, co na początku myślałem, że będę ostry i wulgarny, a z czasem się przekonałem. No, chyba najsłabiej do wrzuty Murzyna, ale nie powiem, że jest zła. W każdym razie Ptaki gigabaza, przypomnienie nam o tym, że było coś takiego jak Depeche Mode też spoko i parę rzeczy z kategorii tzw. solidnych. No jest dobrze.
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 13
STATUS: A CO MNIE TO, ROBERT PROWADZI
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 01 maja 2024 15:30

Kłóciłbym się, że ten numer Weezera to rasowy przedstawiciel pop punka, ale to się samo niedługo rozjaśni, bo wiecie co nadchodzi. Nie będę się kłócił, bo Mentos chyba jako jedyny, nie odrzuci/ł tego kawałka.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4424
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 01 maja 2024 15:43

Pop punka to nie. Bardziej mocno umownego i nieprecyzyjnego zbioru twoich wrzut, który pozwoliłem sobie roboczo tak nazwać i do którego wrzucam rzeczy typu OST do Tony Hawka czy inne Datarock
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 13
STATUS: A CO MNIE TO, ROBERT PROWADZI
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 01 maja 2024 16:03

A to w sumie rzeczywiście do tego pasuje, i nawet jest dosyć precyzyjne xD
Swoja droga, wrzuciłem tu ten numer, a tymczasem, dwa dni temu, Weezer zagrali "Slave" live, po raz pierwszy w pełnej wersji od ponad 20 lat.
Śmiesznie się to składa, czasami mam wrażenie, że niektórzy z tych wykonawców googlują co się o nich pisze i z dupy trafiają do naszej bestki.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 01 maja 2024 16:17

Albo umierają zaraz od razu :(
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 01 maja 2024 16:19

Nie no, trupów to my tu wrzucaliśmy chyba głównie post mortem, czy czegoś nie pamiętam?
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 01 maja 2024 16:22

Po tylu kolejkach to wydaje mi się, że musiało się zdarzyć i w tę stronę xd
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 01 maja 2024 16:25

Wiadomo kiedy Wujas i Musiał znajdą czas dokończyć tę kolejkę...?
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 01 maja 2024 16:29

Hien pisze:
01 maja 2024 16:19
Nie no, trupów to my tu wrzucaliśmy chyba głównie post mortem, czy czegoś nie pamiętam?
Schulze np. zmarł 2 tygodnie po mojej wrzutce z Mirage, o
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4424
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 01 maja 2024 17:14

stripped pisze:
01 maja 2024 16:25
Wiadomo kiedy Wujas i Musiał znajdą czas dokończyć tę kolejkę...?
No Musiał wyjechał na majówkę i rzekomo ma być offline do końca tygodnia, więc chyba se poczekamy
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 13
STATUS: A CO MNIE TO, ROBERT PROWADZI
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 01 maja 2024 17:50

Ten człowiek nie potrafi żyć bez internetu i scrollowania fejsa, więc prędzej bym to nazwał "off-forum".
Dragon pisze:
01 maja 2024 16:29
Hien pisze:
01 maja 2024 16:19
Nie no, trupów to my tu wrzucaliśmy chyba głównie post mortem, czy czegoś nie pamiętam?
Schulze np. zmarł 2 tygodnie po mojej wrzutce z Mirage, o
Damn.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 03 maja 2024 09:34

heya ㅎㅇ - Mint Ice Cream

Zawsze mnie bawi jak ktoś zarzuca mi wrzucanie młodzieżowej, współczesnej muzyki, po czym sam to robi. Mało tego – tutaj mamy wręcz jakieś śpiewające dziecię w krainie kucyków Ponny. :D Zabawne też jest usprawiedliwianie takich rzeczy twierdzeniami typu „słodko, głupawo i infantylnie, ale tak miało być z założenia, więc wszystko gra. Podczas gdy inne niby nie miały takie być z założenia i są „be”.
No dobra, tyle słowem wstępu na temat ludzkiej hipokryzji, która siedzi w każdym z nas. I dobrze sobie jest z tego zdawać sprawę. Wcale to co napisałem wyżej nie oznacza jednocześnie, że mam zamiar krytykować utwór. Bo w sumie jest spoko. Dobre brzmienie, niezła melodia, lekko i niezobowiązująco. Trochę razi mnie autentycznie dziecięcy wręcz głosik, bo aż tak młodzieżowy to nawet ja nie jestem. Ale generalnie jest ok. Lubię Koreę, mam jakąś taką sympatię dla tego kraju. Lubię Koreańczyków, koreańskie seriale i filmy. Nawet jak mi córka podsyła polecajki z gatunku k-pop, to mi nie przeszkadzają, choć też jakoś mocno nie pociągają.
Podsumowując cieszę się, że i takie rzeczy się z rzadka tu pojawiają.

Depeche Mode - It's No Good

No analizować utworu DM w tym temacie nie będę, bo tak się umawialiśmy i od tego są inne tematy. Ale rozumiem deva, że jest to dla niego jakiś szczególny utwór w jego życiu. Jest też jakaś konkretna data, rocznica poznania tegoż utworu. Dlatego wrzucił i spoko. Ja też bym potrafił wskazać jakieś szczególne utwory DM, które poznałem na początku mojej przygody z DM i które odmieniły moje muzyczne życie raz na zawsze. Momenty, które pamiętam do dziś, choć dokładnej daty poznania na pewno nie byłbym w stanie podać.
Krótko – utwór genialny, przebojowy, fantastyczny, który jednocześnie nigdy jednak nawet nie zbliżył się u mnie do top-10. Cały DM. Tylko oni potrafią takie rzeczy chyba. No i oczywiście zgadzam się ze stwierdzeniem, że to jeden z topowych utworów pod względem wokalnym. Gdybym chciał kogoś namawiać na zainteresowanie się muzyką DM, to ING polecałbym na pewno jako jeden z pierwszych.

Weezer – Slave

No widać na last.fm, że Hien tłucze ten zespół często, więc należało się spodziewać go tu prędzej czy później. Kolejny utwór, który pomógł mu w trudnej chwili. Czekanie na wyniki badań jak na wyrok to nic przyjemnego. Człowiek mimo woli dopowiada sobie najgorsze scenariusze. Na szczęście skończyło się na strachu. Ja osobiście nigdy nie miałem sposobności do pocieszania się muzyką z powodu takich rzeczy. A jak się prezentuje sama muzyka? Niby śmiało mógłbym powtórzyć za kolegami przedmówcami, ze nie czuję takiego grania, że nie tego szukam. Bo rzeczywiście nie szukam. Ale w sumie nie jest to złe. Gitary ostro rzężą, ale brzmią dobrze i mają jednak jakąś taką lekkość w brzmieniu. Melodia całkiem sensowna jak na taki gatunek. Wokalista nie odstrasza. Jest spoko. Fanem zespołu raczej nie zostanę, taki Mansun jednak podobał mi się dużo bardziej, ale narzekał też nie będę. Spoko utwór. Ten rodzaj muzyki mnie nie kręci, ale i tak jest spoko.

Sohodolls - Bang Bang Bang Bang

No tutaj mógłbym napisać w sumie coś podobnego jak w przypadku Murzyna. Mentos to też taki raczej prześmiewca damskiego popu. No chyba, że on sam coś takiego wrzuca, to co innego. ;)
Utwór mi się podoba, bo czemuż by nie miał się podobać? Chwytliwa melodia, dobre brzmienie, dobry wokal. Lekki przebój, którego przyjemnie się słucha. Mam wrażenie, że już kilka utworów w podobnym tonie Mentos wrzucał i zawsze było spoko. Do tego dopowiedział ciekawą historię. Mentos rozstał się z panią lekarką, a jednym z głównych powodów był ponoć różny gust muzyczny. No fajnie jest dzielić ze swoją kobietą wspólne muzyczne pasje. Nawet bardzo fajnie. A czy różnice w tym względzie mogą z kolei uniemożliwić bycie razem? Mimo wszystko sądzę, że jednak nie. O powodzeniu związku decyduje jednak dużo więcej czynników.

Ptaki - Gdy nadchodzi księżycowa pora

No i mamy najkrótszą zapowiedź Dragona w historii. Sześć zdań. W sumie czemu nie? Ja też czasami nie mam wiele do powiedzenia. Właściwie zazwyczaj nie mam wiele do powiedzenia.
Nie słucham polskiej muzyki, więc nie znam kompletnie tego bandu. Ale jest całkiem spoko. Fajny początek. Różne zagrywki na klawiszach, fajne tło. Może ten gadany fragment niepotrzebny. Potem pojawia się fajny beat. Może rzeczywiście zajeżdża lekko jakimś reggae. Nie wiem, czy to jest toporne, ale ja takie rytmy lubię. Potem ciekawe urozmaicenie w postaci trąbki. Dobre outro. Generalnie nic może dla mnie ekscytującego, ale solidna rzecz.

Niezła kolejka w sumie. Wiadomo, że DM i tak najlepsze. Potem dobry Mentos i rzetelna reszta.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 03 maja 2024 11:07

O, ciekawe. Której wrzuty się tak uczepiłem że głupawe/infantylne? Chyba tylko Iglooghosta coś kojarzę
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup