Depeszwizja

[devotional]

Gratuluję Smokowi zwycięstwa!!! <3

[Hien]

Byłbym rozczarowany gdyby nagrodę w edycji LGBTQ+ dostał ktoś inny.

[devotional]

Jestem niedostatecznie tęczowy ;_;

[Hien]

Ty nie jesteś w ogóle tęczowy

[Hien]

Czy będziemy dziś słuchać muzyki?

[Dragon]

Pewnie pod wieczór albo rano, raczej podeślę Sebie szybciej sam link i tytuł niż plik, wybaczcie

[mintaj]

Ja przepraszam jak coś

[Dragon]

Również przepraszam, zawsze warto

[Hien]

Seba dzielny chłop, poradzi sobie

[Hien]

I co, wysłał linka?

[Dragon]

Wysłałem jakieś 20 minut po wpisie tutaj, czekamy na ostatnią osobę (pewnie sam Seba)

[Hien]

Czy Seba potrzebuje pomocy ?

[stripped]

Ale to nie w tym temacie pytasz, nie w tym. Tu już po zawodach.

[Hien]

Nawet lepiej, bo nie śmiecimy.

[Czez]

Zakonczyl sie tu jakis etap tego forum

[mintaj]

No właśnie nie, bo dopiero teraz jestem w stanie strzelić jakieś podsumowanie.

A zatem za nami 10 edycji Depeszwizji, w których brało udział łącznie 9 osób - 7 facecików oraz 2 kobiety. Pomimo tego, w każdej edycji brało udział 8 uczestników i pewnie sami pamiętacie dlaczego. W związku z tym przesłuchaliśmy 81 utworów, z czego sklasyfikowaliśmy 80.

Najczęściej zabawę wygrywał DRAGON - był laureatem trzech edycji: szóstej imienia Ellen Ripley, siódmej imienia Gaspara Noe oraz ostatniej, dziesiątej LGBTQWERTY+. Dwoma triumfami mogą poszczycić się DEV - lauerat edycji czwartej im. Paolo Coelho oraz dziewiątej, nazwanej na cześć Tamary Łampackiej oraz HIEN, który wygrał edycje drugą znaną też jako Lawendową oraz trzecią - Lodową. Po jednej wygranej mają też LIVV (DW 8 Federico Garcia Lorcia Edition), Shodan (DW 5 im. Trzaskowskiego) i MURZYN (laureat pierwszej, testowej edycji). Póki co bez wygranej zostali tylko niżej podpisany, Czezław, oraz Lircze - ta ostatnia raczej bez większych szans na poprawienie dorobku.

Klasyfikację generalnie wrzucałem już wyżej, ale gwoli formalności przeklejam:

Kod: Zaznacz cały

DRAGON	173
DEV	163
LIVV	156
HIEN	153
MENTOS	153
SHODAN	146
MURZYN	146
CZEZ	111

Przypominam, że w celu wyrównania szans do dorobku Livv zostały dopisane punkty zdobyte przez Lircze. Nasza Warszawska koleżanka biorąca udział od szóstej edycji do tej pory zdobyła 81 punktów (jak łatwo, lub nie, policzyć Lierczeux zdobyła zatem punktów 75).

Zwycięzcą z największym dorobkiem punktowym była LIVV, która zdeklasowała swoją wrzutą The Future Sound of London wszystkich i zdobyła 29 punktów. Najmniej punktów do wygranej potrzebował DEV w edycji czwartej, który potrzebował tychże zaledwie 20. Aby wygrać, średnio potrzeba było uzyskać 23,2 punktów.

Nikomu nie udało się zdobyć nagrody specjalnej Złotego Ziobry z okazji zdobycia zera punktów. Najbliżej był Czez - jego Suczki z edycji szóstej zdobyły jeden punkt i obstawiam, że ciężko będzie ten rekord komuś przebić. Najbardziej wyrównaną edycją pod tym względem była edycja dziewiąta (w moim osobistym odczuciu najlepsza) - gdzie dwaj zdobywcy ostatniego miejsca, czyli też Czez oraz Murzyn i jego The Game zdobyli łącznie po 9 punktów. Średnio do zajęcia ostatniego miejsca "wystarczyło" 6,2 punkta.

Ciekawie wygląda klasyfikacja ostatnich miejsc - najczęściej na ostatniej pozycji klasyfikował się CZEZ, który dzierżył ostatnie miejsce aż w czterech edycjach (gwoli formalności - dwa razy ex-aequo). Miało to miejsce podczas edycji o numerach 5, 6, 8 i 9. Dwa razy ostatnie miejsce zajmowali MENTOS (DW 3 i 4), MURZYN (7 i 9), oraz HIEN (DW 1 i 10). Nie poznaliśmy się też na wrzucie DEVA z edycji drugiej oraz SHODANA z edycji 8. Póki co ostatniego miejsca jeszcze nie zajął Dragon oraz... obie panie.

Najwyższą medianę miała edycja pierwsza - ok. 17,5 punkta, najniższą dziesiąta - 13,5.

A teraz coś, co sprawiło, że to podsumowanie wlatuje o tej chorej godzinie, czyli podsumowanie tego jak głosowaliśmy na siebie nawzajem. Najwięcej punktów drugiemu użytkownikowi przyznał Dev, bowiem dzięki niemu Hien zdobył aż 35 punktów. Generalnie między tym duetem było najwięcej "chemii", bo kolega Jakub nie zostawał dłużny i przyznał popularnemu w pewnych kręgach Musiałowi punktów aż 30. Tylko nieco mniej "dłużny" jestem osobiście ja względem kolegi z Bełchatowa, bowiem dzięki niemu otrzymałem zaledwie punkcik mniej, samemu dając mu tychże "zaledwie" 27.

Ponad 30 oczek przyznał także Hien Dragonowi - ściślej to 32. Co ciekawe bez szczególnej wzajemności, bo Dragon koledze Jakubowi przyznał tychże zaledwie 17. Trzydzieści punktów przyznałem też ja osobiście SMOKU (też otrzymawszy od niego zaledwie 17).

Wyłączywszy Panie (tym razem nie z powodu swojego szowinizmu) najgorzej to wyglądało zdecydowanie w przypadku panów Czeza i Murzyna, albowiem kolega Jacek dostał od niego zaledwie 7 oczek. Jeśli mielibyśmy je jednak uwzględnić, to najgorzej to wyglądało pod względem mnie i Lircze oraz duetu Livv x Hien - w obu przypadkach pierwsza strona przyznawała drugiej punktów 6.

Gdyby ktoś chciał poprzeanalizować te dane jakoś bardziej szczegółowo, to TUTAJ kompletna tabelka.

Średnio najwięcej punktów na edycję otrzymywał Dragon - 17,3. Za nim dev ze średnią 16,3 i Livv ze średnią 16,2. Najgorzej pod tym względem wypada Czez - zaledwie 11,1 pkt.

Na koniec garść randomowych ciekawostek, których pewnie nawet nie przeczytacie:
[*]Spośród uczestników biorących we wszystkich edycjach nie było ani jednej sytuacji, gdzie każdy dostawałby punkty od każdego. Najbliżej było ku temu w przypadku dwójki Dev - Hien, ale wszystko zepsuła ostatnia kolejka. Co ciekawe, mimo iż Hien zapewnił Jacy "Murzynowi" 24 punkty, tylko raz nie dał mu jakichkolwiek.

[*]Gdybyśmy jednak mieli uwzględnić drogie panie, to wtedy punkty w każdej edycji otrzymywali: Lircze od Czeza i Shodana, a Livv od Czeza i mnie. Z kolei w drugą stronę to Lircze w każdej ze swoich 5 edycji głosowała na Murzyna, a Livv na Deva i Dragona.

[*]Najkrótsza edycja to edycja czwarta - trwała łącznie zaledwie 27 minut i 36 sekund. Najdłuższa, co chyba zaskoczeniem nie jest, była edycja numer 9 - łącznie 1 godzina, 24 minuty i 34 sekundy. Wszystkie edycje łącznie trwały 6 godzin i 58 minut.

[*]Najkrótszy kawałek to Pixies - Cactus z DW 5 i trwał zaledwie 2:17. Najdłuższym, co dziwne nie jest, było Moonloop Untitled Improvisation wrzucone przez Hiena w DW 9 i trwało 40:07.

[*]Wyłączywszy edycję numer 1, najdłuższa była ta ostatnia, bo trwała 2 tygodnie. Najszybciej ogarnęliśmy Edycję Lawendową - tu nam wystarczył zaledwie tydzień od rozpoczęcia do finału.

[*]Moje pierwsze cztery wrzuty były pod numerkami 2, 1, 3 i 7.

Nie wiem czy ktoś to przeczyta, ale mam nadzieję, że wykonałem tym samym kawał nikomu niepotrzebnej roboty.

[shodan]

Przeczytałem i potwierdzam - kawał dobrej roboty Seba.
Jedno ciekawe spostrzeżenie z mojej strony - niby dev słucha takiego dziadostwa, a jednak ogólnie tak wysoko w zestawieniach.

[stripped]

[*]Moje pierwsze cztery wrzuty były pod numerkami 2, 1, 3 i 7.

Mistrzu, nie wiem jak mogliśmy przeoczyć ten misterny plan

[Czez]

Brawo Seba

[devotional]

niby dev słucha takiego dziadostwa

Wypraszam sobie ((