Najsmutniejsza piosenka Depeche Mode

Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Re: Najsmutniejsza piosenka Depeche Mode.

Post 26 lut 2009 00:05

Chłopaki też płaczą :P

Z PTA też smutną piosenką jest Damaged People w wykonaniu Martina. :tak:
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 26 lut 2009 00:08

Ooo tak, Damaged wtóruje I Want It All. :P Poza tym .. no, każdemu zdarza się miec zdołowania chwile :P
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
puma
Posty: 2935
Rejestracja: 29 lip 2006 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Post 26 lut 2009 00:15

No rozumie, ale tak publicznie to wyznałeś. :P

I jeszcze hmm... Freelove, ale na swój sposób. Mam dobry dzień to odbieram ją pozytywnie, zaś jak jest troche tak smutniawo to inaczej ją odbieram. Niby miłość, niby nie... :roll:
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 26 lut 2009 00:18

Jak to nie? Wolna miłość.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 26 lut 2009 10:54

devotional pisze:In Your Room to chyba najlepszy utwór DM ever, obok ETS
Dokładnie. Tutaj się absolutnie zgadzam z takim tylko wyjątkiem, że przed tą dwójką umieściłbym World in my eyes, a tuż za nią Insight. In Your Room to wg mnie może nie tyle smutna co mroczna piosenka. Ciche, łagodne wejście a potem brzmi coraz potężniej. No i ten teledysk. :fletch:
astiz

Post 26 lut 2009 16:48

Zależy, która wersja "In Your Room"?
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 26 lut 2009 16:55

Wersja albumowa oczywiście.
astiz

Post 26 lut 2009 19:22

I tu się w pełni z Tobą zgadzam :beer:
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 26 lut 2009 23:42

A mnie bardziej podoba się Zephyr Mix, czyli singielek. Jestem szalony? ;p Bardziej popowo ktoś powie, ale ... jest ok ;)
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
astiz

Post 26 lut 2009 23:57

No tak,ale ta wersja nie jest taką smutą...
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 26 lut 2009 23:59

Jest bardziej :8 . Albumowa bardziej mhroczna. Moje zdanie. Bardziej buduje narastający klimat grozy ^^
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9150
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 27 lut 2009 11:16

Tak sobie czytam Wasze rozwazania i ...
Devotional niedlugo wymieni cala dyskografie :lol: ale to akurat jest zrozumiale, wszak wiekszosc piosenek nie jest raczej wesolych.
Jesli o mnie chodzi to czy piosenka jest smutna zalezy od nastroju, ale... zadna mnie nie doluje. To jak ja mam dola cokolwiek bym nie posluchal ukoi moje skolatane nerwy
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 27 lut 2009 21:35

Oj tam, nie wszystkie są tylko dołujące, a ja naciskam na te NAJBARDZIEJ smutne. Ale fakt, na chama podepnie się wszystko ;D . Bo wszystko mogło by do tego pasowac. Chocby pod względem tekstowym ;)
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
The Darkest Star
Posty: 2331
Rejestracja: 09 sie 2007 17:57

Post 27 lut 2009 21:47

to zależy jakie kto ma skojarzenia.. mnie "In your room" kojarzy się niesamowicie dobrze..
najsmutniejsza piosenka? jak mam gorszy nastrój to każda wolna, smętna nuta zdaje się być smutną choć w rzeczywistości bywa inaczej..
swego czasu "Nothing's..." była dla mnie tą smutną aż nie nabrała większego znaczenia, aż nie towarzyszyła podczas miłych chwil.. od tej pory jest jedną z moich ulubionych.. różnie bywa. jak dla mnie- najsmutniejszej nie ma. są tzw "dobijacze", które wyciskają łzy podczas gorszych dni... do nich z kolei zalicza się każda wolna piosenka DM...
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 27 lut 2009 21:57

Ooo taaak ... jedyny całkowicie niedobijający album dla mnie to Speak & Spell. Komu wyciska on łzy? Istnieją tacy ludzie? Kim są i gdzie żyją? :grins:
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
astiz

Post 27 lut 2009 22:30

Istnieją: na przykład ja! :D U mnie wywołuje łzy tęsknoty za Commodore ;(
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 27 lut 2009 22:54

Mnie nigdy żaden utwór DM nie dobija ani nie smuci. Za to wiele wciąż potrafi wywołać na moich plecach ciary.
astiz

Post 27 lut 2009 23:10

Generalnie wśród laików panuje opinia,że DM jest dołujący.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 27 lut 2009 23:27

Nie wiem naprawdę, jak muzyka DM może dołować? Ja patrzę na nią z zupełnie innej strony.
Awatar użytkownika
trotaconventos
Posty: 10
Rejestracja: 27 lut 2009 20:42
Ulubiony utwór: Freestate

Post 27 lut 2009 23:39

Mnie tylko : Sister of night .. ale nie wiem dlaczego :x