Newsy ze świata i komentarze do nich…

[mintaj]

No ale w sumie jakie masz przesłanki za tym, że ci ludzie są nieszczerzy. xD Odszedł symbol, królowa która przetrwała kilkunastu premierów i która piastowała swoje stanowisko przez praktycznie całe życie kilku dobrych pokoleń, naprawdę nie ma co się dziwić, że ktoś może być w szoku. Ja tam sam miałem lekkiego doła, gdy się dowiedziałem o śmierci Maradony, chociaż ani on nie był mi bliski, ani go nie szanowałem jako człowieka, ani nawet nie interesowałem się jego ostatnimi latami żywota.

[dejmien]

No ale sam sobie odpowiedz na pytanie ile osób żyje na codzień np. piłka nożną, a ile brytyjskim dworem królewskim. XD

[Dragon]

Brytyjczykom to się tak nie dziwię jak licealistom z Twittera czy młodzieżówkom lewicowym xD

[stripped]

https://ddbelchatow.pl/region/kolejny-n ... t5SRpUmWMh

Generalnie 2 sprawy:

Po 1. to nie ja, choć w sumie jak inaczej wytłumaczyć fakt że zrobili z tego artykuł na Dzień Dobry Bełchatów?

Po 2. miałem śmieszkować że wesoło tam Kuba ma w tej Łodzi a z drugiej strony uświadomiłem sobie w jakim smutnym jak pi*da mieście żyję że to robi nagłówki u nas xD

Artykuł jest tak bekowy kiedy się rozkręca historycznie że głowa puchnie xD

[Czez]

Golas w Lodzi
A tymczasem zmarl Urban.

[Dragon]

Urban? Jeden z większych symboli ostatnich 40 lat, wczoraj większość wieczoru spędziłem przy książkach i filmach wokół tej postaci.

[devotional]

Urban? Jeden z większych symboli ostatnich 40 lat, wczoraj większość wieczoru spędziłem przy książkach i filmach wokół tej postaci.

Nie zapominajmy przy tym, że okrutny sukinkot i śmieć. Z lekkim piórem (Wszystkie nasze ciemne sprawy to złoto) i cokolwiek interesującym poczuciem humoru. Kreatura bez sumienia i moralności a zarazem fantastyczny gawędziarz. No i Łodzianin.

[mintaj]

Z tym ostatnim przesadził.
Nie wiem, ja nie umiem podjąć się jakiejś próby oceny uszatka, ja równie mocno nim gardzę, co szanuję. Był jednocześnie gębą (i uszami heh) obrzydliwego systemu, jak i całkiem sprawnym komentatorem życia społecznego, potrafił być obrzydliwy i błyskotliwy no i jako pierwszy szkalował papieża polaka zanim to było modne. Generalnie to jak w przypadku królowej Elżbiety - ani nie otworzyłem szampana, ani nie ogłosiłem żałoby na terenie samego siebie.

[Dragon]

Urban? Jeden z większych symboli ostatnich 40 lat, wczoraj większość wieczoru spędziłem przy książkach i filmach wokół tej postaci.

Nie zapominajmy przy tym, że okrutny sukinkot i śmieć. Z lekkim piórem (Wszystkie nasze ciemne sprawy to złoto) i cokolwiek interesującym poczuciem humoru. Kreatura bez sumienia i moralności a zarazem fantastyczny gawędziarz. No i Łodzianin.

Imponująca jest jego konsekwencja i zdolność do adaptacji w warunkach po 1989 roku. Żałosne naiwne wybielanie wielu niegodziwych akcji, m.in. Hiacynta. Jednego nie da się zapomnieć, drugiego (tak, tak) nie uznać za coś przełomowego i wartościowego. Daleko mi będzie zawsze do pustego grillowania go.

[devotional]

Podpisuję się pod Mentosem i Smokiem. Miałem go zresztą okazję zobaczyć kiedyś na żywo, niestety, nie odważyłem się podejść po autograf xD

[Hien]

Pewnie news dla większości #nikogo, ale zmarł Aaron Carter (brat Nicka z Backstreet Boys). Jak byłem w podstawówce, to byłem fanem jego kawałka "Crush on you". Chłop był bardzo młody, 34 lata.

[mintaj]

Szczerze mówiąc, to kojarzę go tylko z tego, że był wysoko w rankingu RYMa, tyle że w przypadku posortowania go od najniżej ocenianych płyt. On chyba miał dość... bujne życie po ukończeniu pełnoletności?

[Hien]

A nie wiem, pewnie tak.

[shodan]

Kojarzę gościa. Jak zwykle szkoda młodego człowieka.

[devotional]

Wiem, że mecz etc., ale zmarła Christine McVie, była żona Johna McVie i jedna z wokalistek Fleetwood Mac. Miała bardzo dobry głos, choć trochę w cieniu zespołowej koleżanki Stevie Nicks. Zastanawiałem się, kto będzie z nich pierwszy

[Dragon]

Jaki mecz?

Przykra wieść...

[shodan]

Dragon już wiemy, że wolisz szydełkowanie od piłki.

[Dragon]

Na pewno w szydełkowaniu miałem większe sukcesy

[Czez]

Pucz w Rosji

[mintaj]

No niezłe jajca, śledzę z niekłamanym zainteresowaniem