Obnażeni. Prawdziwa historia Depeche Mode.

[Lircze]

Czytaliście może książkę "Obnażeni - prawdziwa historia depeche mode" Jonathan Miller?

[stripped]

Ja nie. W sumie myślałem kiedyś kupić.

[Malkolit]

Czytaliście może książkę "Obnażeni - prawdziwa historia depeche mode" Jonathan Miller?

Tak.

[devotional]

Tak, to było dawno temu. Poza tym, to się nie powinno tłumaczyć "Murzyn - prawdziwa historia depeche mode"?

Kiepski żart, tak, wiem...

[Dragon]

Obnażeni taka bardziej techniczna biografia DM, ale dalej bdb

[stripped]

Ej beka ale...

JA MAM TĄ KSIĄŻKĘ!

właśnie sobie przypomniałem że żona mi kiedyś sprezentowała i znalazłem ją teraz w pudle z zakładką w środku, zatrzymałem się na 1985 roku xD

Dobra przypominajka Lircze, dzięx!

[Lircze]

Haha spoko Myślę żeby ją przeczytać właśnie, może ją kiedyś kupię albo może w bibliotece jest

[Dragon]

Z biblioteką niegłupi pomysł, bo nowsze wydania zawierają nowe rozdziały pisane już mocno po łebkach, skrótowo

[Hien]

Czytałem Obrażonych jak to wyszło, jeszcze jako Stripped. Ok, ale nie ma podjazdu do Malinsa.

[stripped]

Stripped pamiętam że właśnie jak to Dragon ujął techniczna jest (dzięki temu komentarzowi Dragona sobie przypomnialem bo poniekąd odbiłem się od zalewu tych szczegółów). A Malins co napisał? I dlaczego lepsza?

[Hien]

Malins jest autorem dobrze napisanego, zwartego, nie rozmydlonego bio. Wciąga.

[Dragon]

U Millera sporo o używanym sprzęcie i mniej spójna opowieść po prostu. Black Celebration czyta się trochę bardziej jak powieść.

[Hien]

Mój Malins nazywał się jeszcze "Depeche Mode - Biografia". Książka się już trochę rozlatuje, tyle razy ją czytałem licbusem będąc.