Best of Forum (Wideoklipy)

Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 13 sty 2024 01:01

czas zacząć gliczować zabawę

Bones - Shampoo (2013)
(reż. ?)

Holy moly, Bones. To był czas najlepszego wizerunku w długich włosach, outsiderstwa i zapewne mocno pretensjonalnego wrażenia u większości ludzi, z którymi wówczas się stykałem. Końcówka gimnazjum? Początek liceum? Nie wiem do końca czy kolega A. też słuchał, ale M. na pewno. Nigdy nie przebiłem się ponad pojedyncze kawałki i EPki. Cloud rapu nie słuchałem za dużo. Po prostu tyle, by pasowało do reszty trapowego, vaporowego materiału pod momenty wyraźnie pesymistycznej wczutki. Niektóre kawałki do dzisiaj robią na mnie wrażenie, choć moim ulubionym jest właśnie Shampoo. Na swój sposób z humorkiem, ale to jak z memami o depresji, niby się śmiejesz, ale coś jest nie tak. Love song na trap podkładzie wykonywany przez e m o c j o n a l n e g o rapera, który jak rzadko kiedy tutaj próbuje rapować.

Klip jeszcze mocniej podbija to zaskakujące wrażenie. O ile początek to fragment reklamy z lat 50', tak reszta to już czysty vibe podszyty warstwami ironii... ale czy na pewno? Gdy wracam do hitów z tamtego okresu to lubię się nad tym zastanowić. W ramach konkretnej estetyki stawiam takie twory o kilka pięter wyżej niż domorosłe produkcje polegające na wykorzystaniu wizualnych efektów i wtyczek. Tutaj robotę wykonuje sprzęt z epoki, bo teledysk był nagrywany na kamerce z końca lat 90'. Świetna jest ta paleta barw. Mimo wielu memicznych ujęć to po prostu się broni. Obstawiam, że to może być nie do ogarnięcia. Więcej nie piszę, bo wyczerpały mi się poprawne politycznie uwagi.

https://www.youtube.com/watch?v=QyZvzpwVMfs
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 14 sty 2024 20:46

Genesis – Congo (reż. Howard Greenhalgh)

Wrzuta bardzo sentymentalna. Tak się składa, że moje początki z Genesis to była właśnie płyta „Calling All Stations”, ta na którą wszyscy fani srają (a ja uważam, że jest doskonała). Album wyszedł w 1997 r., mój ojciec go kupił i regularnie leciał w aucie, aż sam się zainteresowałem. Oczywiście niewiele mogłem dowiedzieć się na własną rękę, bo jeszcze 3 lata musiały minąć zanim w domu pojawił się pierwszy internet. Pamiętam za to, że teledysk do pierwszego singla, czyli „Congo”, leciał często we wszystkich stacjach, łącznie z TVP. Jest coś takiego zajebistego w klipach z udziałem wody, nie ważne, czy to jakaś powódź, czy gęsto padający deszcze, czy jakieś nie wiadomo skąd lecące ilości wody tutaj. Granie na instrumentach w ulewie zawsze jest cool, może nie dla instrumentów, ale wygląda to dobrze. Nir Z walący w zwolnionym tempie w mokre bębny jest cool. Nawet mega nudziarz Tony Banks wygląda cool kiedy jego keyboard ocieka wodą.
Ray Wilson wygląda w niektórych ujęciach jakby śpiewał na otwarciu kanału, ale i tak jest cool. W tamtym czasie tak skupiałem się na tej wodzie, że nie zauważałem nawet tych wszystkich innych elementów, jak czarnoskóra postać z oczami jak kosmita, czy facet, którego wyciągają skądś, a potem musi uciekać. To nie jest wybitne wideo, ale musiało się tu znaleźć.

https://youtu.be/zX5OtsHj2TM
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4425
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 15 sty 2024 22:11

Przykro mi, że mój klip się nie spodobał Murzynowi, ale spoko, że spodobał się reszcie - nawet jeśli tylko dzięki obecności dinozaurów. Dobre i to.

Kazik - Jeszcze Polska

Wrzucając ten konkretny kawałek czuję się trochę tak jakby Jaca czy ktoś inny wybudził mnie w środku nocy z letargu, a ja, ledwo kumując i przecierając oczy, po chwili zastanowienia rzucam mu jakąś losową nazwą. W sumie trochę tak jest, z naciskiem na chwilę zastanowienia, bo prawdę powiedziawszy to ja tu miałem co innego wrzucać, ale tak sobie sprawdziłem i okazało się, że znowu moja propozycja tu się przewinęła no i byłaby dupa zbita oraz kompromitacja na sto fajerek.

Ta wrzuta jest od czapy, ponieważ będąc szczerym jestem na tym etapie życia na którym ni cholery nie mam ochoty na słuchanie tego pierdziela Kazika. To nawet nie jest kwestia tego, że pierniczenia tego człowieka znieść od dłuższego czasu nie mogę i już nawet nie mam ochoty go usprawiedliwiać sentymentem czy czymś podobnym. Mimo wszystko nadal cenię parę jego starszych nagrań, włącznie z Tatą Kazika, ale po prostu jakoś tak nie za bardzo chce mi się tego słuchać.

Dlaczego więc wrzucam akurat ten teledysk, a nie np. cokolwiek Suzanne Vegi albo z MTV z lat 90 (PIP DANN BAZA)? No bo po prostu jest to ciekawe znalezisko i spoko relikt epoki wczesnych lat 90 - okresu o którym chyba nie muszę tu pisać, bo nie tylko to robiłem, ale i jednocześnie wiem, że znacie te lata lepiej z autopsji. W sumie jakbyście się uparli, to moglibyście tę wrzutę potraktować jako kontynuację mojej wrzuty Bilińskiego. Niby ejtisy w Polsce to głównie bieda i syf, ale mimo wszystko fragmenty filmów akcji, czaderskie animacje komputerowe oraz VIBE PRZYGODY pozwalały o nim zapomnieć. Tutaj jesteśmy w trakcie tej słynnej TRANSFORMACJI GOSPODARCZEJ, no i się okazuje, że syf i bieda jak były tak są, na magnetowid i vhsy żadnego domownika nie stać, bo stary stracił pracę, a bezrobocie i inflacja są kosmiczne, na komputer nie stać tym bardziej, a przygodę to można mieć najwyżej spacerując po osiedlu w koszulce nie tego klubu piłkarskiego co trzeba.

No i ten klip chyba lepiej oddaję tę atmosferę marazmu i tę ogólną brzydotę tamtej epoki, te wszystkie szare ciuchy i zmęczone życiem twarze, niż jakakolwiek moja pisanina. Warto to sprawdzić, bo to był jeszcze ten KAZELOT, który nie był spasionym, wypłowiałym kocurem byczącym się na plaży w Teneryfie, którego wyżej skrytykowałem, tylko jeszcze starał się coś tam powiedzieć i od czasu do czasu zdarzało mu się mieć celne obserwacje. No i koniecznie załóżcie okulary 3D!

No i ofc bierzcie i oglądajcie to, a jakżeby inaczej.

https://www.youtube.com/watch?v=a0vXhwYDfOA
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 13
STATUS: A CO MNIE TO, ROBERT PROWADZI
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4425
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post 18 sty 2024 08:37

My na coś kogoś tu czekamy? Xd
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

DEPESZWIZJA 13
STATUS: A CO MNIE TO, ROBERT PROWADZI
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 18 sty 2024 08:43

Na Wujaszka Skne...Shodana
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 18 sty 2024 08:44

shodan śpi
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 sty 2024 08:47

O ludzie, sam zostałem? Zaraz nadrobię złociutcy.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 18 sty 2024 10:12

Jak mawiał poeta, Wuja leci w chu*a
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 sty 2024 10:23

Takie prawo wuja, żeby lecieć w uja.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 18 sty 2024 10:24

Ciesz się że to nie szkoła bo byś rok u nas powtarzał
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16778
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 sty 2024 11:00

Röyksopp feat. Robyn – „Monument" (The Inevitable End Version)
Reż. Stian Andersen (2014)

Dużo ostatnio tutaj Röyksopp, no ale co ja mogę. :D
Lubię ten utwór tak samo jak lubię album, z którego pochodzi. Bardzo lubię też tę wersję utworu Monument z gościnnym występem szwedzkiej wokalistki Robyn. Teledysk jest niejako filmem dokumentalnym z trasy koncertowej zespołu. Filmem zmontowanym w mistrzowski sposób przez Stiana Andersena. Scenki ze sceny podczas występów, z backstage'u, z przejazdów między koncertami, przelotów. Wszystko to zmontowane w bardzo dynamiczny i efektowny sposób w czarno-białych kolorach. Główne skrzypce gra tutaj oczywiście szalona Robyn, z którą mam wrażenie nie da się nudzić. Jej wygłupy nie mają końca. Lubię takie clipy pełne dynamicznie zmieniających się scen i pełne ujęć muzyków. W 4:27 widać nawet Sundfor jarającą fajkę z zespołem.
Dobra robota panie Andersen.

https://www.youtube.com/watch?v=Zo6UnKr6Bwg
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 18 sty 2024 12:04

shodan pisze:
18 sty 2024 10:23
Takie prawo wuja, żeby lecieć w uja.
Cytat roku
shodan pisze:
18 sty 2024 11:00
no ale co ja mogę. :D
Możesz nie wrzucać xd
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 19 sty 2024 09:47

Niech chociaż jedna bestka się kręci...

https://youtube.com/playlist?list=PL9wm ... GVi-s9APz7
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 22 sty 2024 12:55

Röyksopp - Remind Me

Nawet spoko że po przygodzie z płytą dojeżdża Musiał z tym singlem i tym klipem który ja sam rozważałem tu umieścić. Zawsze podobała mi się ta koncepcja ukazania dnia z życia człowieka w rozbiciu każdego momentu na infografiki odchodzące nieraz mocno od głównego wątku, mój ulubiony moment to kiedy od zwykłego zrobienia siku dochodzimy do obiegu wody w środowisku xD podoba mi się kreska nieco trącąca starymi podręcznikami do nauki języków obcych (już to chyba pisałem przy okazji innej wrzuty, oh well). Jeśli coś nowego wyłowiłem z powrotu do tego obrazka po latach to pojawiające się cenówki z Ikei przy meblach w apartamencie. Plusik za humorystyczne ejęcie spożycie piwa w UK wieczorem, no i ja zawsze czekałem z nadzieją że kiedyś będzie jakiś klip o tej Japonii jednak xD

Bones - Shampoo

Dragon zabiera nas w krainę cloud rapu i lo-fi klimatów. Najpierw zgrabne wykorzystanie starej reklamy tytułowego szamponu, potem smakowe urywki reklam takowych z lat 90. prawdopodobnie. Bones ze swoimi długimi włosami i VHSowymi filtrami należycie wpasowuje się w klimat i wygląda jak aktor z jednej z takich reklam, śpiewając przy tym ckliwy numer na cykającym bicie. Nawet urokliwe ale krótkie niczym reklama, trochę za szybko ulatuje.

Genesis - Congo

Tu z miejsca łatwo można wyczuć timing tego numeru i klipu zwłaszcza,druga połowa lat 90. czyli chyba najbardziej shiny okres wizualnie kiedyś wszystko musiało lśnić, błyszczeć i połyskiwać. Industrialna sceneria jakby gdzieś jakiejś stoczni czy miejsca w porcie, klimat trochę postapo, są umundurowani pacyfikatorzy i grupa jakichś jakby migrantów. Woda leje się hektolitrami i faktycznie panowie z Genesis wyglądają bardzo cool totalnie nią ociekając, spowolnione momenty rozbryzgów wody, w tym na talerzach perkusji, całkiem ok. Tak to nie wiadomo ocb, do tego jest jeszcze ten czarny anioł/demon czy cholera wie kto, może kosmita ratujący głównego bohatera w pewnym momencie. Największe wrażenie robi scena z wodą na tych ogromnych zjeżdżalniach. Dla mnie klip który totalnie przenosi mnie we wspomnieniach do oglądania 30 Ton Lista Przebojów, późne wcielenie Genesis, późny Gabriel, późni Bee Gees, takie rzeczy mi się kojarzą z tym programem (swoją drogą tam właśnie pierwszy raz usłyszałem i zobaczyłem fragment Precious, czyli heh późne DM).

Kazik - Jeszcze Polska

Tu bardziej od klipu podjarał mnie podkład muzyczny trącący jakby ragga wczesnych 90sow. Chociaż obrazek zaczyna się chyba na molo w Sopocie to sceneria za chwilę ulega zmianie i jesteśmy na jakimś obskurnym targowisku które na dobrą sprawę wygląda tak samo jak targowisko miejskie u mnie w mieście obecnie. Szaro buro i ponuro, syf kiła i mogiła, ot co. Zabawny efekt nałożony na obraz cały czas z tą latającą kaczką, jakby coś ze starej gry wideo, zabawny wygląd Kazika w tej oczojebnej czapce do burej kurty którą jest okutany. Nie wiem po co i na co krok w krok lezie za nim ten policjant żujący gumę ale ok, dodaje uroku tak jak i drugi facio z fają w ręce. Najśmieszniejszy ten Pan wyskakujący po lewo kiedy w bicie wchodzi PU!

Röyksopp ft. Robyn - Monument

Klasyczny przykład wideoklipu promującego jakiś późniejszy singiel z płyty i trasę koncertową. Artyści wtedy zwykle mają mało czasu by poświęcać dzień na plan wideoklipu i często powstają właśnie tego typu składaki koncertowe. Mieliśmy Sido korzystającego z takich ujęć, ja osobiście bardzo lubię John The Revelator za zgrabny koncertowy klip z odrobiną CGI, ten też jest na swój sposób ok, jakbym był fanem Röyksopp lub Robyn bym się jarał bo lubię widzieć wykonawców gdy są w klipie. Lubię widziec muzyków z ich instrumentami lub wokalistów w swoim żywiole i to wszystko tu jest, jest ta energia obecna na koncertach ukazana poprzez szybki slide-show niemalże. Czarno-biały filtr nadaje spójności tym losowym obrazkom.



Tyle ode mnie. Trochę wypierdziane pachą to takie może ale zgubiłem gdzieś zapał już do tematu i chyba nie będę następnych propozycji podsyłał, temat ogarniać mogę i zerknę co tu wleci ale zobowiązywać się nie czuję potrzeby.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 30 sty 2024 16:55

Jaden Smith Fallen

Nie oglądałem Powrotu Do Przyszłości. Kojarzę DeLorean'a, jakieś migawki z dzieciństwa i nieznaną z tytułu grę przeglądarkową związaną z filmem. To wszystko. Może dlatego bardziej odbieram ten teledysk jako nośnik specyficznej, kwaśnej melancholii niż super hiper nawiązanie do. Podobają mi się ruchy Jadena na początku - gdyby kazać mi wyjść teraz z domu, to pewnie wypłynąłbym z bramy równie zgięty w pół. Całość robi wrażenie kolorystyką. Zachód słońca czy po prostu paleta różu to naprawdę wdzięczny, efektowny patent. Winyla Kid Cudi jest trochę za dużo. Płytę znam, inspiracji trochę nie czuję, ale w tej chwili zrzucam to na garb słabej pamięci. Ciuchy też w porządku. Tylko ta ewidentnie sztuczna scenografia. Jeśli o to chodziło to spoko, ale jak w Suffer Well sztuczność bije drzwiami, oknami i Martinem w gablocie, tak tutaj ta architektoniczna martwa natura trochę drażni. Cały kontekst historyczny grubymi nićmi szyty. Tak jakby musiało się tutaj kryć coś więcej. Wcale nie musi. Całkiem ładny obrazek, okładka SYRE to w sumie kadr z tego teledysku.

Royksopp Remind Me

Co dev rzucił, to ja nawet nie. No piękne to jest w swojej... duchologiczności i sztuczności. Fabuła to chyba po prostu dzień z życia szarej robolki w sektorze finansowym. Poranna higiena, dojazd do pracy, wizyta w banku, przerwa na lunch, pobyt na giełdzie, a na koniec powrót do domu. Sen. Lecimy dalej, następny kraj do opisania na pojedynczym przykładzie to Japonia. Wait, czemu nie ma kontynuacji? Nie zabrakłoby Shinkansena, tamtejszych zwyczajów kulinarnych, schematycznego portetu przedstawiciela klasy średniej. W pełni zgadzam się z wnioskami Adriana. Trochę vibe filmów edukacyjnych, a trochę zapychaczy ramówki w międzynarodowych telewizjach informacyjnych lub biznesowych. Świetna animacja w stylu gier przeglądarkowych typu symulacja. Przypomniałem sobie wszystkie tytuły z gatunku traffic. Tam oczywiście stopień skomplikowania i zniuansowania mniejszy, ale np. w podobny sposób poruszały się simy oraz pojazdy mechaniczne. Element krytyczny stanowi chyba ostatnia plansza ze spożyciem piwa. Gdyby się wgryźć w każdy moment, to pewnie materiału do wyciągania ciekawych wniosków byłoby na doktorat. Wyróżniam scenkę w mieszkaniu. Jak ktoś miał słabszy internet czy generalnie kąkuter to chyba poczuł przyjemne ukucie w serduszku, widząc mozolnie wczytywanie się tekstur w kuchni. Na plus skromny humorek w postaci legendy sytuacji zarysowanej w parku. C to piękna laska. Zauważyłem to. Albo ruszające się słupki czy walce na wykresach, dość jasno przypominają pokrętła synthów. Jedna z lepszych wrzut teledyskowych, jarram się!

Genesis Congo

Witam Państwa w kolejnym odcinku programu "Osobliwe teorie Dragona". Nic dziwnego, że teledysk do Congo cieszył się uznaniem realizatorów programu i techników emisji w TVP. Klip, w którym dzieje się dużo, choć nie zawsze ma to sens. Woda służy tu tylko dla celów efekciarskich... no i spoko. Gdy najpierw po niej biegną, a potem koleś do niej wskakuje i ewidentnie odczuwamy wrażenie doświadczania jakiejś głębi, to robi swoje wrażenie. Pewnie między wierszami to wszystko chce być uniwersalną historią, która nie tylko robi wrażenie rozmachem w oszczędnej przestrzeni, ale też jakąś społeczno-polityczną pretensją. W środku męczący efekt sekatora, cięć jest za dużo, poza tym naprawdę okej. Ciężkie dla oka barwy, zielony, niebieski, czarny, wrażenie rozmycia, to też jakoś kojarzy mi się z końcówką XX wieku. Rozumiem, że ten dżentelmen w samochodzie to chyba jakiś dawny "swój", który przeszedł na stronę wroga czy coś. Wokalista wygląda jak Paul Haslinger za młodu, gdy grał w Tangerine Dream. Nic specjalnego, ale rozumiem warstwę sentymentalną. Kto by w podobnych okolicznościach nie rzucił nam wehikułu czasu w stronę TAMTYCH lat... Może być.

Kazik Jeszcze Polska

Zatrzymam się na warstwie artystycznej, choć nie chciałbym w tym przypadku krytykować Kazika. Prędzej poprowadziłbym ten pesymistyczny wywód dalej. Nie dołączę jednocześnie do chóru dziadostwa, które przy okazji takich rzeczy piszą o tym, że wcale nie straciło na znaczeniu albo właśnie wypadałoby zrobić nową, drugą, aktualną wersję. Znakomity dokument epoki. Esencji postkomunistycznej rozwałki i ekonomicznej partyzantki... a także charakterystycznego, lumpeksowego stylu nie do odtworzenia. Efekty wizualne są jakie są, nie czerpiać się, bo kociej mordy dostanieta. Troche nie wiem po co one są, ale dobra, taka wizja artysty. Jak rozumiem najpierw molo a potem charakterystyczny bazar. Na Jarmarku Europa kiedyś byłem, pamiętam jak przez mgłę. Może do 2008 roku styl się trochę zmienił, ale sposób sprzedaży i asortyment nieszczególnie. No dobra, może nie było stoiska kasetowego z oczojebnym szyldem. Wybrałbym się do takiego z dziką przyjemnością. Wtedy to była osobliwa konieczność. Travel Channel w Polsce, 1992 rok. Boje się pomyśleć, jak "wesoło" wtedy musiało być w Wałbrzychu czy Wrocku w tamtym czasie. Pozornie dużo zmian, ale w prak... bardzo spoko.

Royksopp Monument

Nie lubię sztucznych efektów z poszarpaną taśmą VHSów. Mam też wrażenie, że energia klipu swoje, a muzyka swoje. Niespecjalnie się wyróżnia na tle całej masy współczesnych klipów latających w TV muzycznych, oczywiście poza efektami, dość szybkim montażem i czarno-białą kolorystyką. Może wokalistka jest sympatyczna, na pewno wydaje się ŻYWIOŁOWA i ENERGICZNA. Nie jestem zbytnio przekonany do dalszych poszukiwań, ale nie jest też tak, że całość wyraźnie męczy. Może troszkę, po prostu trochę tego za dużo. Poza tym jest neutral na pełnej. U Sido robotę robiły blokowiska, generalnie blokerskie sceny. Tutaj trochę za mało odejścia. Zbyt jednowymiarowo.

Udało się. Gorzej z rozpoczęciem tematu koncertowego i A Question of Lust, na razie muszę zebrać się do łóżka.
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11539
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 30 sty 2024 21:20

Dragon pisze:
01 sty 2024 23:23
To głupie co robicie, ale ok xD imo marnowanie slotów
To jak to leciało? :)
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 30 sty 2024 22:43

nwm
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21808
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 31 sty 2024 10:39

Rzutem na taśmę! Rozumiem, że jutro startuje edycja lutowa?

Jaden Smith - Fallen

Dżejden dostarcza. Z początku myślałem, że będzie średnio, ale z każdą chwilą robi się coraz lepiej. Ujęcia przy zachodzącym słońcu są piękne, Jaden jest zajebiście ubrany (ta marynarka FTW) i zajebiście tańczy. Trochę mam bekę z tych świecących butów, bo miałem podobne już 30 lat temu xD Widzę, że pewne rzeczy nie wychodzą z mody, ciekawe czy młodzi ludzie nadal noszą kurtki z głośniczkami. Vibe jest fenomenalny, myślę że będę wracał do tego. Swoją drogą, dopiero z napisów w klipie dowiedziałem się, że chórki w tym kawałku robił Kevin Abstract. Smith pociągnął za odpowiednie sznurki żeby mieć grubą ekipę na debiucie.

Röyksopp - Remind Me

Jezu, jak ja się tu wynudziłem. Nie było na czym oka zawiesić, treść kompletnie nie angażująca, kreska męcząca. Do tego słaba wersja utworu w tle. Niestety, no bonus ode mnie.

Bones - Shampoo

Kompilacja reklam ze starej polskiej tv na YT. I dobrze. Widać, że zrobiono to z humorem, przerysowanym emo, itd. Może te VHS motywy już się starzeją (a jak revival czegoś się starzeje, to znaczy, że trzeba przejść dalej), ale wideo jest krótkie, więc już siusiak. Fajne intro, reszta też bardzo fajna.

Kazik - Jeszcze Polska

No, znam te czasy z autopsji. Mój ulubiony fragment tego klipu, to kiedy Kazik mija wielkie stoisko z kasetami magnetofonowymi. Myślę, że każdy kto żył w tamtych czasach i słuchał muzyki, pamięta jaka grubą erekcję powodował widok takiego stoiska. Jak byłem gdzieś na wakacjach, czy na rynku, czy gdziekolwiek, to zawsze szukałem takich. To zawsze była wielka przygoda i człowiek nigdy nie wracał z pustymi rękami. Ehh. Jest tu dużo pięknych momentów, np. reakcje ludzi na rapującego Kazika, babka w jakimś futrze, która próbuje go wyprzedzić, ale nie może, bo Staszewski macha łapami, kolorowe kurtki, obowiązkowy wąs na twarzy KAŻDEGO mężczyzny, itd. Żeby było śmieszniej, większość rynków w Łodzi w ogóle się nie zmieniła przez te ponad 30 lat, ludzie są nadal tak samo ubrani, każdy sprzedawca ma wąsa, tylko stoisk z kasetami już nie ma. Dużo radości dał mi ten klip, znacznie więcej niż się spodziewałem, ale tez nie będę ukrywał, że 90% pozytywnej reakcji to sentyment i tęsknota za latami 90tymi. Nie wiem co młodsi ludzie w tym widzą. BTW, w 3:40 jakiś Seba Mentos z fajka, zaczaja się na Kazika. BTW 2, ten motyw 3D jest piękny. Miałem takie okulary, bo dokładnie tego typu klipy puszczano w Panu Tika Taku, np. Zabiorę Brata na koniec świata i też 3d elementy przelatywały przez ekran. Mam jeszcze gdzieś w domu takie okulary, spróbuję znaleźć i obejrzeć to jeszcze raz. JARAM SIĘ!

Röyksopp feat. Robyn – „Monument"

Nie cierpię klipów montowanych w taki strobo sposób. Dla mnie zawroty głowy i śniadanie podchodzące do gardła, a np. dla epileptyków murowany napad padaczki. Jakoś dotrwałem do końca, ale ledwo. Straszna sieczka. Co jeszcze zapamiętałem z tego mini pamiętnika z trasy, to absolutnie koszmarne buty Robyn. Za dużo, a jednocześnie za mało.

Ogólnie Mudżyn i Mentos władają w tej kolejce, Dragon też bardzo spoko. Natomiast Royksopp po dobrym wrażeniu z albumu Murzyna, robi koszmarne wrażenie w kwestii wideoklipów.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 31 sty 2024 13:20

Jaden Smith - Fallen

Murzyn najpierw zapodaje numer, potem wideo, i muszę przyznać, że jestem trochę... rozczarowany. Tzn. generalnie klip jest SPOKO i RZETELNY, co będę mówił, ale nieco nie pasuje mi do vibe'u kawałka. Tzn. i pasuje i nie. To skomplikowane xD Plenery są bardzo przyjemne dla oka (choć, jak zauważył imć Dragon, nieco sztuczne), ale chyba moja cheesy część spodziewała się czegoś nieco bardziej, hmmm, mrocznego? Albo takiego eerie, nie wiem sam. Jednocześnie na jakimś wyższym poziomie ciężko się do czegoś dopieprzyć, to moje subiektywne odczucie. Przewalający się Jaden wyjątkowo nie jest jakiś tani w tym rozwiązaniu. Ale, jak rozumiem po napisach końcowych, tu miała być chyba jakaś fabuła, a jej nie ma, albo ja jej nie widzę. Trudno, rzecz spoko, choć pozostawia niedosyt.

Bones - Shampoo

Kurde, to jest creepy xD Przypomina mi trochę randomowe klipy do randomowych vaporwave'ów latających po YT jakieś 10 lat temu z hakiem, z drugiej strony vibe lat 90. w telewizji jest niezaprzeczalny. To mogłoby być właściwie cokolwiek lecącego w MTV w 1996, podłożyć pod to inną muzykę, dać na początku i na końcu ident utworowy z VIVY i robi się ciekawie. Tzn. generalnie jest ciekawie, zaś reklamowego klimatu dokłada tej wrzutce jej długość, widywałem rozwleklejsze reklamy na rzeczonym YouTube. W charakterze ciekawostki się sprawdza, ale mógłbym to spokojnie wpiąć w jedną ze swoich playlist. Smoku atakuje starotelewizyjnie i spoko, przyjemnie się to oglądało.

Genesis - Congo

Primo, podobnie jak Hien jestem fanem Calling All Stations i uważam, że ciupcianie po tej płycie jest bezzasadne. Wilson dawał radę w roli wokalisty, kawałki takie jak wrzucany, tytułowy czy If That's What You Need albo Not About Us są fantastyczne. Secundo, spokojnie jest to pierwsze video Genesis, jakie w życiu widziałem. Pewnie w słynnym małym pokoju mieszkania moich dziadków, a mogłem w zasadzie na każdej stacji (może to nawet było MTV, wszak mieli kablówkę). Na takim nędznym gówniarzu jak ja robiło to wrażenie, co tu dużo mówić. Właściwie nie do końca wiadomo, co się w tym klipie dzieje. Jacyś ludzie są chyba niewolnikami, ktoś kogoś goni, ktoś kogoś próbuje... zabić? Ktoś kogoś ratuje. Jest woda, dużo wody. W tejże wodzie band wygląda naprawdę zajebiście, wliczając w to zwykle papierowego Banksa. W tamtym czasie musiało to robić wrażenie. Zresztą, dla mnie robi je nadal, klimat jest świetny, choćby dzięki temu czuć, że ma się do czynienia z legendą. Propsuję mocno, fajny throwback.

Kazik - Jeszcze Polska

Mentos wrzuca coś, co ostatni raz widziałem ponad 20 lat temu, też w telewizji, gdzie indziej zresztą mogłem to widzieć. Kazik wygląda jak żul (czyli standardowo), łazi po jakimś bazarze, mija stoiska z kasetami (Hien już opisał je na tyle dobrze, że chyba nie dodam nic więcej sensownego). Wczesne lata 90. biją mocno, generalnie to całkiem ładny kontrast Congo, będącego reprezentantem Świata Zachodu<TM> w tamtym czasie wobec tego samego w Polsce (nawet, jeśli kilka lat wcześniej). Duchologia na pełnej, te wszystkie wieszaki, fatalnie poubierani ludzie (dziś nazwalibyśmy ich hipsterami), ta wciąż potwornie szarobura kolorystyka, no i Kazik, rzecz jasna, cóż, dzieło swojej epoki i ładny jej obraz. Fajnie było sobie też przypomnieć niezgorszy w sumie numer. Ta odsłona Staszewskiego, która mi w sumie pasuje, zwłaszcza, kiedy teraz mam na nią inną perspektywę.

Norwegowie ft. Norweżka (Szwedka?) - Monument

Khym, pamiętam ten numer z innej jego wersji i innego klipu. I tamten był zdecydowanie ciekawszy, tutaj dzieje się jedno wielkie... nic. W sensie, to jest typowy footage koncertowy, który ktoś jeszcze postanowił doprawić efektami. Nie dzieje się nic specjalnie interesującego, jest trochę laserów, bezpłciowa Robyn odwalająca różne rzeczy na scenie, band uprawiający petting z parapetami, jakieś przebitki z bekstejdżów, ludzie i dziwne stroje (albo na odwrót). Niestety, no go. Mogłoby to randomowo lecieć w TV i pewnie bym przełączył na jakiś inny kanał, może Galę Piosenki Biesiadnej. Na samym TIE było parę lepszych numerów i lepszych singli. No, ale niech będzie.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 8178
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 31 sty 2024 14:43

Nie wiem czemu aż tak starotelewizyjnie na to patrzycie, ale ok xD
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja