Złość u Devotees

[Hien]

W czym?

Przeczytaj jeszcze raz co Lircze nspissla, to bedziesz wiedzisl w czym
A traz biedny chlopczyk chce zabrac zabawki i isc do domu

Nadal nie wiem i Ty chyba też nie wiesz.

[shodan]

Ale ja nie jestem w grze jako ja tylko jako ktoś inny. To nie jest to samo.

W lidze grasz jako Lircze. I nie ma już o czym mówić. Teraz masz wpływ na wyniki jak każdy z nas. W tej zabawie są do spełnienia jakieś podstawowe wymogi, czyli znajomość dyskografii. W Depeszwizji jak słusznie zauważył Mintaj wystarczy tylko umieć czytać i pisać. I mieć chęci do uczestnictwa. Wiec nie wiem, czemu komuś zakazywać udziału. Ja uważam, że im więcej ludzi chce grać tym lepiej.

[mintaj]

W czym?

Przeczytaj jeszcze raz co Lircze nspissla, to bedziesz wiedzisl w czym
A traz biedny chlopczyk chce zabrac zabawki i isc do domu

Konkretna i merytoryczna wypowiedź na najwyższym możliwym poziomie

[stripped]

Ale ja nie jestem w grze jako ja tylko jako ktoś inny. To nie jest to samo. Skoro ktoś miał wątpliwości bym zagrała w ligę to ja mam teraz wątpliwość czy chcę aby typiara dołączyła do depeszwizji.

Owszem, były wątpliwości ale uściślijmy - chodziło nam o znajomość dyskografii, materiału którym obracamy w lidze, nie było to nic osobistego i prawdę mówiąc zakładałem że od 3 ligi dołączysz jak nadrobisz, stało się to wcześniej bo Melczet namieszał wychodząc po angielsku.

Nie wiem co ma depeszwizja do tego bo pozwolę sobie przypomnieć dołączyłaś do niej od razu i nikt nie miał z tym problemu, więc nie wiem czemu miałabyś mieć teraz problem z Livv nagle co do ligi też, jak shodan wyjaśnił tu jedynym kryterium jest znajomość dyskografii jedynie, jeśli Livv zna nie ma przeszkód by dołączyła a jeśli ma braki to powinna najpierw nadrobić

I tu już może uwaga poboczna taka - myślę że na jej miejscu nie było by mi miło gdyby ktoś mówił o mnie vel "typ/typiara" jakby mnie tu nie było, ale to może po prostu taka specyfika słownika Twoja

[shodan]

Też nie znoszę szczerze mówiąc określenia typ/typiara. Takie trochę nieeleganckie jakby.

[Hien]

Właśnie zdziwiłem się trochę, bo wszedłem na forum i nieprzeczytanych nagle zrobiło się ponad sto wiadomości, gdzie przed momentem było tylko kilka, a wieczorem stan stopniał do kilkunastu. Więc musiało być intensywnie. Sugeruję jeszcze założyć wątek "inba roku" i zrobić ankietę XD

Rzecz w tym Góral, że to było może 5-6 postów, po jednym, dwóch na forumowicza, reszta jest tutaj. To stoileś postów, to były miłe rozmowy Pań na temat mody i innych rzeczy. Nikt nikomu nie chciał zrobić na złość, nikt nie napisał niczego niemiłego. Wynik tego masz w tym temacie, począwszy od mojego posta. Ja chciałem tylko wyjaśnić spinę, bo mam już serdecznie dość, że wszystko co napiszę, może być odebrane jako jakaś złośliwość, potwarz, itd. Chcę mieć tylko święty spokój.

[dejmien]

I to jest właśnie jeden z największych mankamentów komunikacji przez internet, że swoboda w interpretowaniu czyichś intencji na podstawie kilku zdań jest nieograniczona. Niewinny żart czy wypowiedź z założenia neutralna mogą zostać uznane za bezpośredni atak. Nie wiem czy coś przeoczyłem wcześniej, ale jakoś nie zauważyłem by ktokolwiek tutaj intencjonalnie uwłaczał komuś innemu. A poza tym branie do siebie tego co ktoś w necie pisze to już dla mnie aberracja. Wyebka to najskuteczniejsze antidotum.

[Dragon]

Mam nadzieję, że nie będziemy w nieskończoność rozbijać się między intencją a interpretacją, bo nikt tutaj nie zostanie za chwilę. Zaczęło się z błahego powodu i momentami dalej przypomina dziecięce kłótnie w stylu "nie, bo nie". Rejestrując się 11 lat temu byłem świadomy, że nie wszystko rozumiem, są tutaj jakieś poważniejsze znajomości, do ogarnięcia poszczególnych rzeczy potrzeba czasu. W każdej dłużej funkcjonującej przestrzeni mamy bardziej utrwalone relacje, zasady i interakcje, robienie z tego zamieszania to strata czasu.

Też nie znoszę szczerze mówiąc określenia typ/typiara. Takie trochę nieeleganckie jakby.

W ogóle używanie tego słowa, gdy przecież każdy uczestnik tej nieszczęsnej rozmowy wszystko widzi. Ładnie zwracać uwagę innym i uciekać w emocje, a jak widać z drugiej strony nie brakuje dziadersów i typiar rzucanych na serio.

[mintaj]

Jako host depeszwizji nie mam problemu z uczestnictwem w tej zabawie TYPIARY jak coś.

Też uważam, że to było w najlepszym razie źle sformułowane, dodam jeszcze, że rzucanie prowokacyjnych tekstów o zabieraniu zabawek nie wnosi nic poza niepotrzebnym fermentem

[devotional]

Prowokacyjny jak prowokacyjny, był bardzo średni, żeby nie powiedzieć dziadowski. Zachowajmy jakieś standardy.

[Lircze]

Ale ja nie jestem w grze jako ja tylko jako ktoś inny. To nie jest to samo. Skoro ktoś miał wątpliwości bym zagrała w ligę to ja mam teraz wątpliwość czy chcę aby typiara dołączyła do depeszwizji.

Owszem, były wątpliwości ale uściślijmy - chodziło nam o znajomość dyskografii, materiału którym obracamy w lidze, nie było to nic osobistego i prawdę mówiąc zakładałem że od 3 ligi dołączysz jak nadrobisz, stało się to wcześniej bo Melczet namieszał wychodząc po angielsku.

Nie wiem co ma depeszwizja do tego bo pozwolę sobie przypomnieć dołączyłaś do niej od razu i nikt nie miał z tym problemu, więc nie wiem czemu miałabyś mieć teraz problem z Livv nagle co do ligi też, jak shodan wyjaśnił tu jedynym kryterium jest znajomość dyskografii jedynie, jeśli Livv zna nie ma przeszkód by dołączyła a jeśli ma braki to powinna najpierw nadrobić

I tu już może uwaga poboczna taka - myślę że na jej miejscu nie było by mi miło gdyby ktoś mówił o mnie vel "typ/typiara" jakby mnie tu nie było, ale to może po prostu taka specyfika słownika Twoja

A hien mógł o mnie mówić typiara?

[Lircze]

Sorry to jednak mintaj XD w każdym razie ja nie zwróciłam wam uwagi że nie chcę abyście mnie nazywali od typiar. A tu nagle się na mnie rzucacie bo mówię w waszym sloganie.

[Dragon]

Produkujemy się na pożytek jakiegoś trollingu. Czas dorosnąć.

[Lircze]

Jesteś ostatnią osobą którą posłucham.

[stripped]

No to mentos był, niech się tłumaczy teraz xd

Też mnie zdziwiło użycie takiego nazewnictwa z Twojej strony bo nijak to nie pasowało i tylko wyszło... jak wyszło, źle. Bo wczoraj jeszcze śmichy hihy z Livv a potem wstaję rano i widzę że masz problem bo TYPIARA chce do depeszwizji xd

[Lircze]

Wy mnie trollujecie od kiedy założyłam tu konto i od samego początku nie traktujecie mnie poważnie.

[devotional]

Ej, c'mon, bez żartów. My po prostu mamy swój specyficzny, sardoniczny styl wypracowywany przez lata w tym miejscu, nasze własne "kody" komunikacyjne, etc. Biorąc pod uwagę, ile razy na mnie tutaj z różnych okazji "wjeżdżano", to dawno powinienem się usunąć, ale wiemy, że to jest po prostu nasz sposób rozmawiania ze sobą. Na pewno nie jest tak, że nikt Cię nie traktuje poważnie. Zluzuj trochę.

[stripped]

Dziewczyno zluzuj już naprawdę, raz powiedziałaś swoje zdanie i wydaje mi się że wszelkie tego typu sarkastyczne docinki są już za nami od tamtej pory, lejesz oliwy do ognia już teraz sama coś mi się widzi. Wiemy już że taki styl komunikacji Ci nie odpowiada więc nie doszukujmy się już w każdym poście złośliwości.

[Lircze]

No ok

[Livv Depeszkaa]

Bo wczoraj jeszcze śmichy hihy z Livv a potem wstaję rano i widzę że masz problem bo TYPIARA chce do depeszwizji xd

Mimo takiego nazewnictwa i całej tej dramy warto zaznaczyć, że nie zamierzam się obrażać i odcinać kontakty z Lircze ani nikim innym na forum. Jestem chętna do dyskusji i śmiechów, mi sarkazm akurat nie przeszkadza.