Rush

ankieta: rush

Album version
6
33%
Spiritual Guidance Mix
0
Brak głosów
Amylnitrate Mix Instrumental
0
Brak głosów
Wild Planet Mix Vocal
0
Brak głosów
Black Sun Mix
0
Brak głosów
Live '93
7
39%
Live '94
5
28%
 
Liczba głosów 18
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 880
Rejestracja: 22 lut 2009 00:22
Ulubiony utwór: Secret to the End
Lokalizacja: w promieniu X

Rush

Post 18 maja 2009 01:19

Która wersja piosenki rush wam się najbardziej podoba i w ogóle co sądzicie o tym utworze?
Proszę nabrać powietrza...zatrzymać...i nie oddychać!
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21700
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 18 maja 2009 09:19

Zdecydowanie wersja z płyty, wszystko ładnie słychać i jest energia.
Spiritual Guidance Mix też rewelacja.
Live 93 był jeszcze względnie ok ale Live 94 (mimo fajnego intra) był grany strasznie niedbale i niestety głównie mam tu na myśli Alana.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Mr.X
Posty: 235
Rejestracja: 21 paź 2008 13:21
Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
Lokalizacja: Trzebiatów

Post 18 maja 2009 10:57

Albumowy Rush... (a tak ogólnie to za mixami nieprzepadam)
"Żyj chwilą, jakby to była ostatnia chwila Twojego życia."
Awatar użytkownika
The Darkest Star
Posty: 2331
Rejestracja: 09 sie 2007 17:57

Post 18 maja 2009 13:02

Live '93 i '94 też. Live, live i tylko live.. Sama piosenka jest genialna ale jak dla mnie wersja albumowa nie ma takiej siły jak live..
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21700
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 18 maja 2009 16:31

Live nie ma jej w ogóle.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
astiz

Post 18 maja 2009 19:17

Jednak albumowy Rush jest według mnie najlepszy.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 880
Rejestracja: 22 lut 2009 00:22
Ulubiony utwór: Secret to the End
Lokalizacja: w promieniu X

Post 18 maja 2009 23:08

w amynitrate fajne wstawki (chodzi mi o dzwieki tego typu co na pczatku)od spirituala wole wild planet albumowa wersja fajna ,no i coil mix(black sun) do niedawna myślałem ze to boot ,całkiem niezły.Ale najciekawiej jest gdy słucham wersji live 93 ,to jest ten power jadąc samochodem i słuchając wersji live 93 sama noga gaz dociska :D i az dreszcze przechodzą.A wersja live94 jest jak przebity balon mimo fajnego poczatku dalej tak jak napisał Hien niechlujnie ,ale nietylko z winy Alana , Dave spiewa zle niefajnie.
Proszę nabrać powietrza...zatrzymać...i nie oddychać!
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16688
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 maja 2009 23:10

marcindreszcz pisze:az dreszcze przechodzą
Dreszcze? Ciebie? No co Ty. ;)
Dla mnie oczywiście wersja albumowa.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 880
Rejestracja: 22 lut 2009 00:22
Ulubiony utwór: Secret to the End
Lokalizacja: w promieniu X

Post 18 maja 2009 23:16

To te dreszcze z nicka :D a albumowa na drugim po live93 miejscu
Proszę nabrać powietrza...zatrzymać...i nie oddychać!
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9111
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 19 maja 2009 20:29

Jednak alumowa
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 21 maja 2009 07:47

Albumowy. Miksy nie pasują żadną miarą do tego kawałka, a na live perka jest dla mnie za wysoka.
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6743
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 20 maja 2010 19:27

Hien pisze:Live 94 (mimo fajnego intra) był grany strasznie niedbale i niestety głównie mam tu na myśli Alana.
Ja bym to określił mianem "miękkiego talerza" :grins: ;) :grins: bo czuć faktycznie, że niby Alan wkłada całą siłę w uderzenie a mimo to dźwięk nie jest jakiś "piorunujący". Niemniej San Francisco (bo innych równie dobrych bootów z Exotic / US Summer nie ma) z Rush jest piekielnie dobre. To moja ulubiona wersja.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21700
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 20 maja 2010 20:51

Alan, powiedzmy sobię szczerze, był miernym perkusistą. Starał się i to się chwali, ale zdecydowanie lepszym był bębniarzem niż perkusistą.
Jego gra na talerzach wołała o pomstę do nieba.
Wersja 94 utraciła całą dynamikę i motorykę przez te uderzenia 4/4 w gary.
Właśnie wersja z SF nie podchodzi mi szczególnie.
Na bootlegu z Chile, brzmi to nieco lepiej ale coś się zagubiło.
To co wyszło idealnie w studiu, jakoś nie przłożyło się na wykonanie live.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6743
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 20 maja 2010 21:32

Hien pisze:Alan, powiedzmy sobię szczerze, był miernym perkusistą.
Owszem, popieram, nie gloryfikuję, ale z drugiej strony, nie wyobrażam sobie aby napi**lal na garach w Rush jak Nirvana na Stay Away. ;) Wg. mnie ta miękkość i sila jest idealna do wersji '94 a to co nadaje jej kopa to pierwsze 2 minuty (intro), które idą z taśmy / samplera, kiedy chłopaki dopiero zbierają się do wyjścia na scenę.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9111
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 21 cze 2010 21:28

Wogole to taki erotyczny kawalek... :D
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16688
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 05 sie 2010 22:15

No i znowu stało się to samo. Tylko DM potrafi to ze mną robić.
Rush - utwór przez tyle lat przeze mnie lekceważony nagle rzuca mną o glebę. Od paru dni jestem w szoku jaki to niesamowity utwór. Z miejsca Rush wskoczył do mojej ścisłej czołówki najlepszych utworów DM.
Ten utwór ma wszystko, co trzeba. Przede wszystkim niesamowitą energię.
No i ten wspaniały zachrypnięty wokal Dave'a! Chyba tylko w The Dead Of Night śpiewa podobnie.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21700
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 05 sie 2010 22:29

Shodan, jesteś mistrzem spóźnionego zapłonu :P
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16688
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 05 sie 2010 22:46

O tak. :mrgreen:
I to spóźnienie sięga czasem wielu wielu lat.
Ale jakie to dziwne. Człowiek czasem doznaje nagłego olśnienia i myśli sobie - kur.... czy ja przez te wszystkie lata byłem kompletnie głuchy? :/
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21700
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 05 sie 2010 23:03

Ja tak nie mam. Zapłon odpala z opóźnieniem do max 3,4 przesłuchania danego uworu. Przynajmniej jesli chodzi o bardziej lubiane zespoły.
Inna sprawa z muzyką, której się nie rozumie ale to już kwestie gatunkowe.
Od niemowlaka ojciec puszczał mi Pink Floyd ale minęło troche czasu zanim zacząłem rozumieć tą muzykę.

Rush załapał od razu (a pierwszy raz, usłyszałem ten kawałek ze sławnego bootlegu gdzie Gahan non stop się myli i śpiewa jakby miał wszystko w dupie).
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6743
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 05 sie 2010 23:19

Rush, grany do 20-go grudnia 1993-go roku to marna, totalnie marna wersja. Jednocześnie z moich obliczeń wynika, iż (jeśli się mylę, to proszę o poprawkę) jest to jedyny utwór, który podczas jednej i tej samej trasy (liczę okres od Dev. do US '94 jako jedną trasę), doznał tak istotnej zmiany aranżacji. To kolejny dowód na geniusz kompozytorsko-muzyczny Wildera.

Jak od zawsze cenię tylko klawisze w tym zespole, ale tak mocne pierdolniecie w splashe przez Alana podczas Exotic i US na Rush to to, po czym kopara. :twisted: :8
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen: