Dziwactwa Devotees

Twoje dziwactwa

Idealny porządek
9
21%
Bezpieczeństwo (sprawdzanie zamkow, kuchenki)
8
19%
Śmieszne ustawianie rzeczy (kolejność)
6
14%
Dziwne schizy w mózgu
15
35%
Inne
5
12%
 
Liczba głosów 43
em.
Posty: 3683
Rejestracja: 05 sty 2009 22:36

Re: Dziwactwa Devotees

Post 22 wrz 2012 17:30

Jak dostaniesz wypłatę, która będzie miała jakieś Twoje "zakazane liczby", to jej nie przyjmiesz? ;(
gwiazdy...
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 22 wrz 2012 17:32

NIE ;( ;( ;( ;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(;( ;( ;(
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
em.
Posty: 3683
Rejestracja: 05 sty 2009 22:36

Post 22 wrz 2012 17:39

A jak laska powie, że ma np numer stanika z "zakazaną liczbą", to jej nie przelecisz? ;(
gwiazdy...
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 22 wrz 2012 18:29

jaka laska? :grins:
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 22 wrz 2012 19:40

dev, Ty masz po prostu na.jeba.ne we łbie ;(
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 22 wrz 2012 20:02

oj, to tylko cyferki.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16764
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 22 wrz 2012 21:14

Jak byście zapytali moją żonę o moje dziwactwa, to jej lista nie miała by końca.
Największe zboczenie wiąże się oczywiście z porządkami. Wszystko musi być czyste i ustawione jak przy linijce. Nawet dokładnie muszę np. kilka razy dziennie skontrolować, czy oby odległość kanapy czy biurka od ściany jest odpowiednia. A stół czy ława musi być ustawiona dokładnie prostopadle do ściany wzdłuż łączenia paneli podłogowych, bo inaczej dostaję szału.
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 22 wrz 2012 21:21

nie jestem sam! :D

shody, to się zowie nerwica natręctw... nie ma dla nas ratunku <otwiera wódkę>
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16764
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 22 wrz 2012 21:33

No raczej.
em.
Posty: 3683
Rejestracja: 05 sty 2009 22:36

Post 22 wrz 2012 22:39

To są zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne, mówiąc językiem lekarskim :P To się leczy :D

shodan, dowaliłeś do pieca :D
Ja np nie znoszę dotykać barierek, rurek w autobusie, tramwajów, dostaję szału jak mam dotknąć klucze albo pieniądze. Nie znoszę, kiedy ktoś obcy podaje mi rękę, kiedy mam wziąć coś od babki w sklepie, brzydzę się ludzi i tego, że np w pociągu obok siedzi baba, która kaszle. Oczywiście, mam na myśli nieznane mi osoby.

I strasznie się obawiam ludzi w tramwajach. Zawsze rozglądam się na boki i jak widzę podejrzaną mordę, mam już w głowie cały plan gdyby np jakiś taki dres chciał ode mnie forsę albo telefon. Oczami wyobraźni widzę jak łamię mu jaja i nos ;( Zawsze w gotowości.
gwiazdy...
Awatar użytkownika
Katiusha
Posty: 697
Rejestracja: 28 sie 2011 20:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post 22 wrz 2012 22:49

em. pisze: Ja np nie znoszę dotykać barierek, rurek w autobusie, tramwajów, dostaję szału jak mam dotknąć klucze albo pieniądze. Nie znoszę, kiedy ktoś obcy podaje mi rękę, kiedy mam wziąć coś od babki w sklepie, brzydzę się ludzi i tego, że np w pociągu obok siedzi baba, która kaszle. Oczywiście, mam na myśli nieznane mi osoby.
Jakbym siebie czytała ;( Do tego ciągle myję ręce. Wchodzę do domu (nieistotne czy do swojego czy cudzego), przychodzę na uczelnię, pierwsze co robię - myję ręce. Dotknę pieniędzy - myję ręce. Zejdę na dół, zobaczyć czy jest coś w skrzynce pocztowej - wracam i myję ręce. Najgorzej jest jak odbijam jakieś grafiki, np. przy druku wklęsłym farbę w matrycę wciera się palcami, a nie ma nic trudniejszego do zmycia z rąk niż farba drukarska. Wtedy myję ręce rozpuszczalnikiem ( ;( ), skrobię ten syf paznokciami, a i tak nie da się tego zmyć do końca (ślady czarnej farby potrafią się utrzymywać nawet tydzień ;().
Puszki okruszki, czerwone komuszki ;(
em.
Posty: 3683
Rejestracja: 05 sty 2009 22:36

Post 22 wrz 2012 22:58

Ja to samo. Myję łapy ciągle, ale to mi się wzięło od czasu poważnego zatrucia. Po prostu w akademiku wszystko jest obsrane i brudne - klamki, stoły, klucze, blaty. Ludzie nie myją rąk po sraniu i potem obmacują klamki do pokoju :P
Zawsze po przyjściu do kogoś najpierw myję ręce :P I to samo na uczelni. Jak w Klanie, przed obiadem myję rączki. I ciągle mam przy sobie paczkę chusteczek nawilżanych, takich do dziecięcej dupki, żeby wymyć ręce np w pociągu, kiedy nie ma wody.
gwiazdy...
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21801
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 23 wrz 2012 00:13

Moim dziwactwem jest to, że jeszcze wytrzymuję z Devem ;(
Człowieku, specjalnie dla Ciebie nazwę jakiś utwór serią zakazanych liczb i zmuszę Cię żebyś go grał w grudniu!
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6445
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 23 wrz 2012 10:20

mój koszmar? "1234567890" ;( ;( ;(
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
dejmien
Posty: 2844
Rejestracja: 20 paź 2006 15:50

Post 23 wrz 2012 10:42

Czytam to i czytam i coraz szerzej się uśmiecham ale nie dlatego, że to mnie śmieszy. Tylko już wiem, że nie jestem sam. ;( Witam w klubie wszystkich zakręconych. :beer:
Awatar użytkownika
Katiusha
Posty: 697
Rejestracja: 28 sie 2011 20:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post 23 wrz 2012 12:38

Deva prześladują liczby, a mnie prześladują niektóre słowa. Nie chodzi tu o znaczenie, ale o dźwięki - irytują mnie strasznie, np. papka (najgorsze!), pilaster, Mediolan, Hasior. No nie mogę, straszne są ;(
em. pisze: I ciągle mam przy sobie paczkę chusteczek nawilżanych, takich do dziecięcej dupki, żeby wymyć ręce np w pociągu, kiedy nie ma wody.
Jeszcze od biedy w podróż zabieram żel antybakteryjny (taki bez użycia wody), ale chusteczki lepsze.
Puszki okruszki, czerwone komuszki ;(
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21801
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 23 wrz 2012 13:19

Moim najnowszym dziwactwem jest patrzenie między neon tesco, a kominy z włączonym oświetleniem dla samolotów.
Lampy na kominach migają więc muszę wycelować w moment kiedy się akurat świecą, muszę ogarnąć wzrokiem je i ten zasrany neon więc patrzę w przestrzeń pomiędzy nimi. Zawsze kończę w ten sposób dzień, to jest ostatni rzut okiem przez okno w kuchni zanim pójdę spać.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
dejmien
Posty: 2844
Rejestracja: 20 paź 2006 15:50

Post 23 wrz 2012 13:30

U mnie dziwactwa zmieniają się jak w kalejdoskopie. Kiedyś byłem pedantem do kwadratu (nie mylić z pedałem). Potem miałem okres ostrego pucowania rączek ale wyszedłem z tego więc to jakieś optymistyczne przesłanie dla tych, którzy ciągle z tym walczą. Mógłbym cała litanie swoich dziwactw i schiz tutaj zaprezentować ale raczej tego nie zrobię. ;( Czy ktoś jeszcze śpi bez poduszki?
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21801
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 23 wrz 2012 13:41

dejmien pisze:pedantem do kwadratu (nie mylić z pedałem).
Wszystko przed Tobą :) :*
dejmien pisze:Czy ktoś jeszcze śpi bez poduszki?
Nie. Ja śpię z olbrzymią maskotką świni :)
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 23 wrz 2012 13:43

Hien chciał powiedzieć, że nie tyle przed Tobą, co za - nie mam na myśli czasu... :P