Bridge Wars Bracket

[Malkolit]

Death's Door

[stripped]

Grupa 3

It Doesn't Matter Two 4
Death's Door 2
Better Days
Alone

Grupa 4

See You
Home
Jezebel
Where's The Revolution

[stripped]

Where's The Revolution

Od zawsze i na zawsze, na wieki wieków

[Hien]

Jezebel

Abstrahując od mostków, mam wrażenie, że ten numer lirycznie wyprzedził swoje czasy (mimo, że jest dosyć uniwersalny) i jest bardziej w obecnym klimacie kulturowo-społecznym.

[Malkolit]

Where's The Revolution

[stripped]

Jezebel

Abstrahując od mostków, mam wrażenie, że ten numer lirycznie wyprzedził swoje czasy (mimo, że jest dosyć uniwersalny) i jest bardziej w obecnym klimacie kulturowo-społecznym.

O lol Panie grubo teraz pojechałeś.

Ale zaraz zaraz mowisz o Jezebel czy WTR, bo już nie wiem xD

[Hien]

Jezebel

[shodan]

Where's The Revolution.

[stripped]

Jezebel

Mógłbyś rozwinąć myśl????

Bo na razie kekłem.

Jak wyprzedził czasy i czemu w klimacie społecznym xd

[Hien]

Ten fragment

Open their eyes to the beauty
Open their hearts to the fun
Open their minds to the idea that you don't own someone

Kojarzy mi się z tymi wszystkimi wolnościowymi, liberalnymi ruchami ostatnich lat. To mógłby być mini-hymn.

[Dragon]

Głos na Jezebel, choć wszystkie poza Home zasługują na specjalną uwagę.

[stripped]

Ten fragment

Open their eyes to the beauty
Open their hearts to the fun
Open their minds to the idea that you don't own someone

Kojarzy mi się z tymi wszystkimi wolnościowymi, liberalnymi ruchami ostatnich lat. To mógłby być mini-hymn.

Nadal tego nie kojarzę bo o jakich ruchach mowa. Jeśli o kwestie LGBTQ+ to piosenka o niewierności czy poliamorii nijak mi się ma do tego.

[Hien]

Ja się skupiam głównie na tym fragmencie.

[stripped]

Ja też

Ta ostatnia linijka raczej zawiera kluczową treść dla tego numeru.

[Hien]

Poliamoryści to też jest jakaś tam konkretniejsza grupa ludzi, dla których słowo "wolność" ma kluczowe znaczenie i mi nadal pasuje. Ja wiem, że wyciągam z kontekstu i możecie się śmiać jak chcecie, ale imo nadal ten utwór bardziej pasuje dziś niż w 2009 r. Nie będę się o to spierał, lecimy dalej z bracketem.

[stripped]

Tak i nie. Zgadzam się z powyższym tylko poliamoryści raczej o ile wiem nie manifestują swoich upodobań poprzez marsze i inne happeningi uważając się za dyskryminowanych (czy będąc dyskryminowanymi). Więc nie potrzebowaliby hymnu.

Zawsze fajniej jak te gry urozmaica jakaś dyskusja więc pozwoliłem sobie

[Hien]

Zobaczymy co będzie za 5 czy 10 lat, chociaż fakt, że akurat parady i marsze LGBTQ+ to nie jest kwestia ostatnich lat, raczej odciśnięcie większego piętna w masowej świadomości, tak jak BLM. Ale jeśli wyjąć ten mostek z kontekstu, to już wolność interpretacyjna rośnie (przy czym sam się zaorałem pisząc "abstrahując od mostków" )

[Dragon]

No w sumie Murzyn ma rację. Można oczywiście podkreślać dany fragment i interpretować go jakby osobno, poza całością. Nie brzmi to jakoś ironicznie w wykonaniu Martina, więc nie ma problemu. Zawsze byłaby szansa, że ruchy progresywne mogłyby odkopać ten numer... ale szczerze w to powątpiewam

[Hien]

Lepiej nie. Na 80% wyszłoby gówno.

[Dragon]

Zależy jakby to wyszło, no ale już mocno odpływamy... najpierw ktoś musiałby się dokopać do jednej z mniej docenianych płyt zespołu, docenić jeden z mniej docenianych utworów na tej płycie, a potem jeszcze wyeksponować ten fragment tak, żeby rzeczywiście dobrze go wypromować jako hymn, motyw przewodni dla czegoś. No i aranż oczywiście, ten mimo wszystko jest dość mocno skostniały. Piszę oczywiście o samym tekście tak bez żadnej przykładowej takiej realizacji. Ale gdyby miało to przepoczwarzyć się w to, czym stało się to ostatnie reklamowe ETS... to się nie dziwię.