Ranking 6 - Music For The Masses

[stripped]

Lecimy z kolejnym albumowym rankingiem - Music For The Masses.

Ode mnie:

01. Strangelove
02. The Things You Said
03. Behind the Wheel
04. Never Let Me Down Again
05 Nothing
06 Sacred
07 I Want You Now
08 To Have and to Hold
09 Pimpf
10. Little 15

[Dragon]

1 The Things You Said
2 Never Let Me Down Again
3 Little 15
4 Behind the Wheel
5 Sacred
6 Nothing
7 To Have and To Hold
8 Strangelove
9 Pimpf
10 I Want You Now

[shodan]

01. Behind the Wheel
02. The Things You Said
03. Never Let Me Down Again
04. Pimpf
05. I Want You Now
06. To Have and To Hold
07. Sacred
08. Little 15
09. Strangelove
10. Nothing

[Hien]

01. The Things You Said
02. Behind the Wheel
03. Little 15
04. Never Let Me Down Again
05. Sacred
06. Strangelove
07. Nothing
08. I Want You Now
09. Pimpf
10. To Have and to Hold

[Malkolit]

01. The Things You Said
02. Never Let Me Down Again
03. Nothing
04. Sacred
05. I Want You Now
06. Pimpf
07. Little 15
08. Behind The Wheel
09. Strangelove
10. To Have and to Hold

Pozycje 8 i 9 po złości, ale drażni mnie, że można było nagrać tak dobre wersje singlowe, a na album wypuścić takie coś

[shodan]

BTW na płycie też jest świetne. Szczególnie słychać to na niektórych koncertach jak np. 101.

[Malkolit]

Okropne jest BTW live (na samych koncertach nie słyszałem, bo akurat nie grali, ale na wszystkich filmikach krzywię się, kiedy to słyszę ).
To naprawdę jest kawałek, któremu przyspieszenie dobrze zrobiło.

[Hien]

BTW na płycie też jest świetne. Szczególnie słychać to na niektórych koncertach jak np. 101.

Akurat na 101 grali wersję demo.

[shodan]

Nawet nie wiedziałem. Ale oo za różnica. Kiedyś nie przepadałem za BTW live, ale to się zmieniło.

[Hien]

Ja nie mam problemu z BTW live, zawsze mieli jakieś interesujące pomysły żeby ten kawałek jakoś się w tym kontekście wyróżniał, ale wersji studyjnej, przede wszystkim singlowej, nic nie jest w stanie przebić.

[Czez]

1 The Things You Said
2 To Have And To Hold
3 Nothing
4 Behind the Wheel
5 Strangelove
6 Never Let Me Down Again
7 I Want You Now
8 Pimpf
9 Sacred
10 Little 15

I tu maly komentarz: jedynie Little 15 jakos mi nie lezy. Ale to, ze np. Pimpf jest trzeci od konca, w tym przypadku absolutnie nie znaczy, ze nie lubie.

[Hien]

Widzę, że jedynymi osobami, które jakoś wyżej cenią Little 15 jestem ja i Dragon. Czy my jesteśmy jakimiś edgy hipsterami prosto z offa?

[Malkolit]

Nie, ja nawet lubię ten kawałek. Tyle że uważam, że mają chłopaki rzeczy lepsze. Little 15 w zasadzie pokazuje mi, jak wysoki jest poziom ich dyskografii, skoro niezła piosenka nie łapie się nijak do czołówki. Ale miewałem fazy na to.

[shodan]

Widzę, że jedynymi osobami, które jakoś wyżej cenią Little 15 jestem ja i Dragon. Czy my jesteśmy jakimiś edgy hipsterami prosto z offa?

MFTM to jeden z tych albumów, gdzie 8-9 miejsce naprawdę nie oznacza nic złego.

[stripped]

Pozycje 8 i 9 po złości, ale drażni mnie, że można było nagrać tak dobre wersje singlowe, a na album wypuścić takie coś

To tylko opisuje jak mocno subiektywne te zestawienia są.

Co do singli - nie wiem jak te wersje miałyby pasować na albumie

Powtarzałem nie raz i tego się trzymam - dla mnie każda z tych wersji idealnie spełnia swoje funkcje i dobrze jest jak jest

[Hien]

Strangelove na luzie by się odnalazł na albumie w wersji singlowej. BTW mniej, bo nie remiksowali tego Depeche Mode i jednak brzmienie odstaje. MFTM to stylistyczny chaos, a to by go jeszcze bardziej pogłębiło.

[Dragon]

Nie no single absolutnie by tutaj pasowały, bo sama płyta jest na tyle płynna pod względem produkcji, że w sumie nawet taki bardziej rozrywkowy BTW bardziej by pasował do tej mieszanki niż BTW albumowy pierwotnie. Ja bym to uznał za uzupełnienie tego, bo problem w braku pomysłu na spójność całości absolutnie nie leży w tej części płyty.

Na MFTM 8-9 miejsce to jest kaplica, jeśli ktoś właśnie gdzieś tam głębiej gmera i odrzuca ten sposób produkcji. Bycie niżej niż mniej lub w ogóle nieudane wersje znanych kawałków to jest dramat dla w pełni autorskiego, wyróżniającego się, charakternego smutaska-balladki w stylu L15.

Może jest w tym numerze za dużo sztampy, ale to absolutnie wpisuje się w klimat czasu, w tekst, dobrze jest uzupełnione dodatkowymi arpeggio elektronicznymi pod koniec, no i ten odpowiednio zabarwiony teledysk - a na koncertach wylazła z tego numeru niesamowita melodia.

[shodan]

Dragon, nie każdy uważa, że albumowe BTW czy Strangelove jest nieudane.

[Hien]

a Shodan swoje

W kwestii L15, to ten numer znacznie lepiej odnajduje się w towarzystwie instrumentali, którymi bawił się Alan, a nawet późniejszymi (Sibeling, Memphisto, Interlude #3).

[shodan]

No ja swoje, bo chcę, żeby Dragon zrozumiał, czemu L15 jest jednak niżej.