Best of Forum (Edycja albumowa)

[Hien]

Ja tylko zaznaczę, że wielokrotnie słuchając Arki, piernąłem sobie w stołek. Ale z pełnym szacunkiem dla wykonawcy.

[stripped]

Dzisiaj zachęcałem do tej muzy kumpla w pracy, kawałkami bo nie było czasu, przy Urchin stwierdził że widzi Islandię i faktycznie i mi migają przed oczami jakieś fiordy i trochę myślę o Björk z Homogenic.

[mintaj]

Ja tylko zaznaczę, że wielokrotnie słuchając Arki, piernąłem sobie w stołek. Ale z pełnym szacunkiem dla wykonawcy.

To się ceni

[shodan]

to na pewno nie jest płyta do słuchania sobie tak o podczas przeglądania memesków

Nigdy nie przeglądam memesków.

[stripped]

Memeski przeglądają Ciebie

[Dragon]

Ale z pełnym szacunkiem dla wykonawcy.

Przekażę

Bo to jest wyraźnie męski głos udający tylko damski i mnie się to już nie podoba.

A to ciekawe zdanie shodana, nie powiedziałbym, że w tych wysokich rejestrach jest coś udawane. IMO takie ma być

Nie zawsze musi być harmonijnie i melodyjnie, mam nadzieję, że kolejne wrzutki w miarę podobnie się przyjmą, choć nie ukrywam, że teraz będą mocno oddawać aurę na zewnątrz.

[Hien]

Ja się również nie zgodzę z tym żeby to był męski głos "udający" damski. Przynajmniej ja nie odnoszę wrażenia jakby Arka coś udawała. Równie dobrze można powiedzieć, że falsety Prince'a to udawanie kobiety. Taką po prostu Arca ma stylowę, mnie to brzmi jak naturalny śpiew w pewnej konwencji, niż udawanie, ale wiadomo, że ten obraz zakrzywia przemiana Arki w kobietę, w ostatnich latach.

[shodan]

O zaledwie wczoraj pisałem reckę, a już dzisiaj kolejny utwór zatrybił - Sin Rumbo o ile się nie mylę.

ale wiadomo, że ten obraz zakrzywia przemiana Arki w kobietę, w ostatnich latach.

W pewnym sensie pewnie tak. Ciekawy jestem w jakim stopniu u Arki ta przemiana się już dokonała. Ale w głosie coś tam jednak jeszcze zostało z mężczyzny. Nawet nie wiem, czy głos można też zmienić jakoś.
A mówię Dragon nie o wysokich, a tych niskich rejestrach. Nie cały czas też, ale w niektórych fragmentach. W każdym razie tak czy inaczej - zbyt fajnego wokalu jak dla mnie Arca nie ma.

[Dragon]

W takim razie kompletnie nie rozumiem problemu, sorry. Cała zabawa polega tutaj na tej nieuchwytności, zmyślnej i płynnej zmianie, nigdzie nie wydaje mi się to jakoś wyraźnie poza muzyką.

[shodan]

Ale nie ma problemu. Mówię tylko, że głos Arcy mnie czasami zwyczajnie drażni i psuje odbiór. Ot wszystko.
Część instrumentalna dużo lepsza od wokalnej.

[stripped]

Devo jak z tą Arcą? Bo jeśli prędko nie wjedzie to puszczę mbv

[Hien]

Ja napiszę w imieniu Deva

"Łooo, Dragon zapodał super płytę, ale ekstra nie spodziewałem się, kurde, coś tam słyszałem o arce, ale nie słuchałem bo jestem debilem, ale super płyta Łooo piękny krążek, daję złoto ale super megafakinsuperkul lubię klimaty queer, to mi się super słuchało, ale fajny album człowieku, super brzmienie, będę wracał, złoto dla Smoka ojezu"

[stripped]

wzmianka o debilu brzmi legitnie

[shodan]

Hien, sam dev by tego lepiej nie opisał.

[stripped]

No dobra, brak odzewu poczytuję za ciche przyzwolenie by lecieć dalej.

Można omawiać album loveless od grupy my bloody valentine

Niech tak się stanie

My Bloody Valentine - Loveless

No dobra, czas na klasyka. Płyta z różową okładką to była moja biblia, to był mój koran, to było COŚ dla mnie tę dekadę temu. Odkryłem ją tego słynnego lata 2011, o którym pisałem w topce utworowej - wtedy po prostu przeleciała między moimi uszami, nie wywołując żadnego wrażenia. No dobra, w zasadzie to nawet pamiętam, że mnie trochę znużyła, bo po prostu nie kumałem za cholerę tego grania i brzmiało to dla mnie jak zepsuty odkurzacz czy [tu wstaw inne zabawne porównanie brzmienia MBV do sprzętu RTV-AGD]. Gdzieś tam, z rok później, dałem jej kolejną szansę, bo ktos mi powiedział, że to generalnia taaka rzecz i w ogóle i wrażenie było ciut lepsze, ale jeszcze do piania z zachwytu było daleko.
Wiele się zmieniło pod koniec roku 2012 - świat, niestety, się nie zakończył, ale jakoś w owym czasie wkraczałem w świat post-punku, wkręcałem się w te wszystkie S*ansy, Televisiony etc. To był piękny czas dosłownie nicnierobienia, w tymże okresie przechodziłem GTA San Andreas na notebooku bez myszki (ważne!), w którym często słuchałem własnego radia z mniej znanymi rzeczami z początku lat 90 (nie chciałem wybijać się z immersji). Jedną z tych rzeczy był pierwszy kawałek tej płyty i jeśli miałbym wybrać swój soundtrack z tamtego okresu, to na pewno bym go umieścił, oprócz Alice in Chains oraz Cocteau Twins, na które to wówczas miałem przezajawkę. Ale pal to sześć, po prostu chciałem dać do zrozumienia, że kolejna bariera pękła. xD
A na dobre to się, proszę ja was, wkręciłem w ten zespół, podczas premiery m b v, która miała miejsce pewnej nocy w 2013, jakoś w lutym. To był chyba jedyny przypadek, gdy zarwałem noc celem oczekiwania na premierę jakiegoś albumu muzycznego. Z wieloma artystami to generalnie miewałem tak, że często pomagało mi przesłuchanie jakiegoś innego ich albumu - tutaj sprawiło to, że zostałem wrecz sajkofanem tej płyty.
Teraz jestem stary i częstuje moje wnuki... nie no, teraz po prostu już do tej płyty wracam rzadziej, osłuchała mi się, ale nadal ją uwielbiam. Za co? Bo to po prostu zbiór świetnie napisanych piosenek, no na litość boską. I jestem fanem tego rozmytego, sprzężonego, onirycznego brzmienia. Tylko tyle i aż tyle. Kto nic nie poczuje przy takim Sometimes czy What you want ten tromba i czyta Porcys wspak. Howgh!

https://www.youtube.com/playlist?list=P ... GmpqmzpLZU

[stripped]

Swoją drogą przy okazji taka myśl moja że chyba na przyszłość może lepiej byłoby zakładać serio osobne tematy na albumy i wtedy mniejszy bigos by był. Mogę się nawet zobowiązać i stare albumy tak powrzucać - opis a potem w kolejnych postach zacytować nasze recenzje. Wygodniejsze byłoby do tego wracać po czasie.

P.S.

dajce znać co myślicie o tym, możnaby zacząć nawet od tego loveless

[Dragon]

Dalej trzymam się opcji jeden temat dla wszystkich, w ogóle nie uważam, że jest jakiś śmietnik. Mudżyn cały czas szuka jakichś urozmaiceń i chce jeszcze coś udoskonalać xD

[stripped]

Oczywiście! Czekam na koniec sezonu by znowu do*ebać się do śmietnika jaki mamy w lidze xD

[mintaj]

Kiedyś to już proponowałem xd

[Hien]

Byłoby ok, gdyby można było zrobić podkategorię i tam operować, ale nie mamy takich UPRAWNIEŃ. Bez tego zrobi się taki kosmiczny śmietnik, że nas wypierdoIi dosłownie w kosmos.