Best of Samples

[stripped]

Kontynuujemy kolejkę. Zapraszam Cię do odniesienia się do naszych wrzut, my pykniemy Twoją jeszcze. Kolejność w tym temacie nie jest taka wiążąca.

[Hien]

OK

[stripped]

munlup in the land of boobies (with Casio)

Baaaaaaaaaaardzo fajnie żeś chłopie dojechał w końcu z wrzutką i to NIE BYLE JAKĄ. Ja bardzo sporadycznie miałem okazję spotykać się z tym Casio brzmieniem ale tą wrzutą może właśnie odpalasz mi fazę na to brzmienie, kto wie. Ale zacznijmy od początku, a na początku było Trio. Mało komu znany zespół z RFN który hitem Da Da Da stał się jednym z one hit wonderów Neue Deutche Welle. Kawałek jest absolutnie genialny w swej prostocie i nieziemsko chwytliwy, i ma dokładnie to co lubię najbardziej czyli łączy słodką cheerful melodyjkę ze zblazowanymi wokalami. Idealny pop song który sukces osiągnął przy minimalnym nakładzie pracy można by rzec i z genialnym hookiem. RZECZ W TYM że ja poznałem ten kawałek za sprawą coveru i mam takie mętne wspomnienie że leciał on w radyjku w bibliotece dla dzieci. Żeby było ciekawiej zlokalizowana była ona... w piwnicy pod naszym mieszkaniem w bloku, więc mały Murzyn często gęsto latał tam w bamboszach po kolejne komiksy Thorgal itp. A tenże wspomnianych cover Da Da Da wykonywała Formacja Nieżywych Schabuff:

https://youtu.be/-X8_6M5tCuA?si=jOPCpVhEgQX2EZpW

Podoba mi się jak udało się zgrabnie i melodyjnie przetłumaczyć refren oryginału. Minęły długie lata nim zapoznałem się z oryginałem grupy Trio zapewne poprzez kanał VH1.

No dobra, co dalej, dalej to już w sumie z grubsza munlup, a nie, nie, jeszcze jeden numer znam z tym brzmieniem ale to zostawię na koniec. Tymczasem Mansun, no Take It Easy Chicken, zabawne że ZAPOMNIAŁEM że ten synth tu był w ogóle tak ten kawałek fajnie gitarami piłuje, no i co, no jest ale chyba tylko na wstępie to Casio? Potem albo go nie ma albo tak go umiejętnie perka zakrywa, no nieważne, nadal to całkiem smakowe intro jest a kawałek - najlepszy z tych które poznałem tej grupy, winien był IMO utworową zaszczycić, zasługuje na to.

Dochodzimy do trzeciego numeru czyli Bloodhound Gang i tu śmiechowo bo Kuba pisze że Casio wchodzi razem z refrenem i robię wielkie oczy bo IMO cały numer od A do Z jest nagrany na tym Casio, to basowe brzmienie i automat perkusyjny, moim zdaniem to wszystko jeden synth robi, basowe brzmienie klawisza bardzo charakterystyczne. EDIT: kurde nie, ten basowy klawisz musi pochodzić z innego syntha, zerkam na różne dema VL-1 oraz PT-1 (BG podobno tego używali często) ale tak niskich miękkich brzmień nie generuje chyba jednak. Hmmm, zastanawia mnie to mocno co to jest w takim razie bo wydaje mi się że to samo basowe brzmienie mogło być użyte tutaj:

https://youtu.be/e7p6pdN8FpI?si=jmZ9PUSZyNjB9nF7

Jak macie jakieś pomysły to dawajcie, jarają mnie takie tematy

Kawałek BG w ogóle jest naprawdę spoko, parodia takiego trucker country music na ładnym instrumentarium, osobliwy numer, prawie jak coś co mógłby Ridgway nagrać hyh.

Piękna wrzuta, trzy świetne numery mające cudny wspólny element, robiłeś Pan samplowe bingo ACZKOLWIEK wydaje mi się że te synthy we wszystkich przypadkach były grane w studio a nie samplowane. Niemniej nie czepiam się, trudno dociec a muzyka znakomita!

P.S.

Tego mojego numeru z Casio nie zapodam jednak gdyż jest to potencjalna wrzuta, stay tuned.

[Dragon]

Casio VL-1 - osąd bohatera

Nie mam konkretnego przykładu muzycznego dla rozwinięcia nitki. Prędzej mogę przywołać dobrze znany wszystkim pseudoargument w wielu miejscach internetu, w których dyskutuje się o dźwiękach różnych. Casio, czyli synonim pozornie taniego, bardzo kanciastego, mało wyrazistego brzmienia. Funkcjonuje do dziś jako bardzo wdzięczny worek do bicia dla tych, którym nie podobają się ewolucje brzmieniowe zespołów czy projektów. Pan Jaca i Pan Jakub udowadniają, że wcale na to nie zasługuje. Owszem, może trudno na takim sprzęcie skomponować coś poważnego... ale wszystko inne jak najbardziej. Prosty humorek, edgy prowokacje lub wręcz przeciwnie - poważny przekaz zbudowany na kontrastach. Sprzętowy protoplasta całej gamy ustrojstwa pod chiptune i muzykę ośmiobitową. Pewnie równie dobrze można tymi dźwiękami obudować muzykę pokroju Kero Kero Bonito, choć nie potrafię wskazać żadnego kawałka. Podobieństwo brzmień jest jednak oczywiste. Zaczęło się w 1980 roku i trwa do dzisiaj. Z jednej strony potężne szafy z kablami, przełącznikami, efektami, wzmacniaczami. Z drugiej syntezator wielkości pilota do telewizora.

Niemieckie Da Da Da może jest całkiem zabawne, ale poza tym to naprawdę udany minimal. Nie jest tak tylko dlatego, że he he ostry język niemiecki i skromny dziecinny przekaz czy postawa członków zespołu w stylu Kraftwerk w domu, ale też właśnie dzięki brzmieniom rodem z Casio (dosłownie). Teledysk upiększa całość. Do tej pory oryginału nie znałem. Co innego z nieszczęśliwymi Schabami. Nie znam za dużo rzeczy. Wybaczcie mój stosunek do tego zespołu, choć pewnie sami mielibyście wobec nich wątpliwości, znając tylko Ławkę, Lato i Dadada. Radio kompletnie zrujnowało ich wizerunek dla mnie.

Zapomniałem, że Mansun było też w teledyskach xD Tutaj to już bardziej mrugnięcie okiem w stronę bardziej wyrobionych i zorientowanych słuchaczy. Mamy kilka fragmentów, gdzie słychać ten lekko przerobiony motyw, a potem już tonie (albo go po prostu nie ma) w rockowym aranżu. Sprytne i z wyczuciem, w ten sposób kupuje się fanów.

BG to już mocno przegięty i przeciągnięty dowcip. Poza tym spoko aranż w ramach konwencji. Równie dobrze mógłby pójść do jakiejś prostej, zręcznościowej lub logicznej gry na Nintendo. Podoba mi się. Motyw przewodni hienowego wyboru może być zarówno zagrany na nowo w studio, jak i zmyślnie zsamplowany, choć biorąc pod uwagę cały kawałek to pewnie dodatkową zabawę stanowiło dosłowne ponowne odegranie rytmu z Da Da Da, tego od Trio.

Mudżyn wrzuca jeszcze Kult, tak na oko i na szybko to raczej nie jest 1:1 to samo. Casio jednak trochę tych grających pilotów natrzaskało. Tu działa wspominany na samym początku kontrast. Jest MOC.

Podsumowując, bardzo ciekawa wycieczka. Casio nie takie straszne, jak je konesery muzyki przez duże em malują.

PS Dobra, mam coś jeszcze. Polecam pewnego twórcę jutubowego, który robi filmy o różnych ciekawych sprzętach, m.in. z poprzedniej epoki. Tutaj prawi o Casio, mamy też nawiązanie do kawałka Trio.

https://www.youtube.com/watch?v=6AWTvpmEInw

[stripped]

Co tu taki zastój?

[Hien]

Nie będę robił Musiała i pisał "w weekend nadrobię", ale w weekend nadrobię.

[stripped]

piękna szkatułka!

[Hien]

Murzyn

Zacznijmy od tego, że naprawdę spoko jest ten numer Vollenweidera. Ma to lekki vibe Marengo i gdyby Mudżaj dał to do bestki na wakacje, to bym propsił. Fajnie, że dzięki tej samplowej bestce, można trochę takich rzeczy przemycić tylnymi drzwiami.

Myślę, że ekipa Biggiego dobrze sobie poradziła, klimat został zachowany. Rekreacja oryginału brzmi nieźle, nadaje vibe, ale myślę, że udało się to utrzymać grając podobny motyw. Szkoda fajnego sampla, ale heh. Biggie mógł nagrać i wydać ten album w Polsce, wtedy nikt by nie musiał kogokolwiek o cokolwiek prosić, lol.

Perkusja z numeru Ala Greena aż się prosi o wycięcie, nie chce mi się sprawdzać na whosampled, ale zakładam, że ten motyw był samplowany miliony razy. Całe „I’m Glad You’re Mine” jest świetne, mam wrażenie, że Murzyn wręcz marnuje niektóre doskonałe utwory tutaj, a mógłby zebrać fajny prejz w utworowej.

Materiał deconstruction również obejrzałem i aż ma się ochotę na więcej takich historii.

Dragon

Tutaj nie zaskakuje mnie, że historia dużo lepsza i ciekawsza niż muzyka. O numerze Gurala najlepiej nie napiszę, nie psujmy miłej atmosfery. Wywiad przesłuchałem we fragmentach, no cóż, cringe, ale raczej chyba o to chodziło, inaczej by nie było materiału na ten pseudo skit xD
Teraz to by już nie przeszło. Za to numer z bitem Premiera klasa, no ale kaman. Zestawienie takiego kawałka, z twórczością donguralesko jest bezlitosne dla tego drugiego. Świetna rzecz i bardzo fajne odkrycie w tej bestce!

[stripped]

No way, dobrnęliśmy do końca tej kolejki

Być może i jakieś numery "marnuję" jak by to Hien określił ale myślę że tak naprawdę poza Wami i tak by nikt się nimi nie jarał heh.

Zatem fajno, jeśli chcecie ciągnąć temat dalej to no zapraszam do wrzutek czy coś teges, podsumować też można.

[stripped]

Mam taką propozycję, nie wiem jak Dragon ale ja np. i Kuba piszemy wrzutki do szuflady czasem, w sensie czekają w notatniku nieraz więc może byłoby to niegłupie sobie coś przygotować i jak wszyscy będą gotowi wtedy wrzucić w miarę jednocześnie, inaczej nie ma sensu wisieć z wrzutą samemu pół roku

[Dragon]

Może byłoby, ale praktycznie nigdy tego nie robię. Znacznie łatwiej mi napisać i odesłać niż wcześniej przygotować, (na pewno) jeszcze poprawiać i dopiero wtedy odsyłać.

[stripped]

Czyli my się przygotujemy i wrzucimy jak Ty wrzucisz xd

[Hien]

Czyli nigdy? xD

[Dragon]

Ja bym jednak poszedł w opcję: wy wrzucacie, a ja dosyłam jak najszybciej. To nie ja tutaj ostatnio robiłem opóźnienia hehe

[stripped]

To ja po Kubie wlecę xD

[Hien]

No ok