Zakładam zawczasu nowy osobny temat dla pierwszego singla z Memento Mori abyśmy w jakimś tam pewnie wąskim gronie mogli wymieniać się wrażeniami i spostrzeżeniami na jego temat jednocześnie nie robiąc spoilerów innym w temacie o albumie.
https://youtu.be/iIyrLRixMs8
Premiera o 17:00.
Ghosts Again
-
- Posty: 11463
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Ghosts Again
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 6423
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Właśnie obejrzałem, i kompletnie nie wiem, jak do tego podejść. Mam wrażenie, że w tym momencie OMD są bardziej autentyczni. Ale zapewne potrzebuję czasu, żeby się przegryźć. Się zobaczy. Wideo bardziej pretensjonalne niż poważne, niektóre ujęcia z kosmosu totalnie. Nie tylko DM się zestarzeli.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 03 lut 2023 14:22
- Ulubiony utwór: Enjoy
mógłby być bardziej rozbudowany ten utwór bo praktycznie leci cały czas ta sama melodia a tak poza tym to ok
-
- Posty: 8101
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Wrażenia na dzień dobry? Niemrawy początek, aranżacyjnie świadczy raczej o kontynuowaniu tendencji ze Spirit, ale tematycznie i emocjonalnie bardziej gęsto, poważnie. Im dłużej trwa, tym lepiej. Podoba mi się. Siada przy ogólnej mizerności nastroju w ostatnich dniach, piękna sprawa.
-
- Posty: 11463
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Przyznam szczerze że mam dwa pierwsze wrażenia bo najpierw słyszałem ten nieszczęsny wyciek, który jednak jest krótszy o pół minuty i ma nieco inny miks i no było raczej rozczaro. Ogólnie to co słyszałem na konferencji to był najlepszy moment utworu a dodatkowe elementy wprowadzone tylko mnie drażniły jak pierdzący synth grający z gitarą (po co? Ona naprawdę dobrze brzmi tak jak we wstępie sama) oraz to arpeggio w końcówce, które chyba w tym wycieku jest ciut głośniej zmiksowane. W oficjalnej wersji jest nieco lepiej ale na ten moment i tak IMO trochę średnio, pozostaje mi liczyć na to że ot postawili na średni numer i to taki przypadek bliższy Wrong który mógł być śmiało zastąpiony kilkoma innymi z albumu niż Heaven czy WTR które były w ścisłej topce swoich albumów.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
Jako pierwszy singiel jest to bardzo dobry wybór. Piosenka mocno chwytliwa, rytmiczna, nawet można zaryzykować przebojowa. Rozumiem, że nie wszystkim mocniej zaznajomionym z DM może się podobać z uwagi na odmienne oczekiwania, ale jak dla mnie jest bardzo dobrze. A wokal Gahana to kolejny atut, szczególnie gdy tworzy chórki z Gorem. To zawsze na propsie.
-
- Posty: 11463
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Ale powiedz mi na co im przeboje? Co oni nową publikę chcą zdobywać? Młodzież chcą zdobywać jako stare dziadki śpiewające o przemijaniu?
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
A skąd wiesz, że nie? A nawet jeśli sami z siebie nie chcą, to na pewno Columbia i Sony Music już tak. Mimo wszystko DM to ogromna marka. Poza tym sama płyta już może być bardziej stonowana.
-
- Posty: 8101
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Mudżyn trochę kopie się z koniem, ale ok. Generalnie Martin ma smykałkę do melodii, czy to od razu w środowisku fanów musi oznaczać komercyjność/radiowość - uważam, że nie. Żadne przeboje, po prostu solidna, a przy tym dość przystępna muzyka.
Już ta zapowiedź była lekko zaraźliwa, a teraz to już naprawdę potencjał na earworm jest.
Już ta zapowiedź była lekko zaraźliwa, a teraz to już naprawdę potencjał na earworm jest.
-
- Posty: 11463
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Powiem tak - jak na standardy DM to jest to lekkie i przebojowe, jak na standardy dzisiejszej muzyki pop wydaje mi się że to i tak nudziarstwo i tu więcej fanów zyskają na odgrzewaniu Nevera w serialach niż nową płytą.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 11463
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
O klipie słowa nie napisałem nawet. Początkowo mi się podobał ale jak weszły te scenki na cmentarzu i ten duch z prześcieradła to cringe jak diabli, od czapy a było nie komplikować ładnego obrazka.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 8101
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Ale po co porównywać? Po co w DM "dzisiejszy" pop
-
- Posty: 11463
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No właśnie po nic, w tym rzecz xd
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 8101
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Lol
-
- Posty: 16678
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Mudżyn mehmen.
Po ukazaniu się parę miesięcy temu zajawki miałem taki bardzo umiarkowany optymizm. Podobało mi się to niby, ale jednocześnie miałem obawy. To był zaledwie fragment refrenu i nie miałem pojęcia, jak będzie wyglądała reszta utworu. Nie umiałem sobie wyobrazić zwrotek i w ogóle reszty. Miałem obawy, że to będzie taki fajny, ale płytki numer na parę dni max. Tymczasem jestem po prostu zbudowany tym singlem. Co prawda wierzę, że to nie jest wcale jakiś mocarz na albumie, że tam będą jeszcze dużo lepsze numery. Ale tu też jest bardzo dobrze. Zwrotki są naprawdę super. Brzmienie jest super. Ten bas rządzi, gitarowe zagrywki są niezmiernie satysfakcjonujące. Wokal naprawdę niesamowicie dobry. Mimo wieku czuć chwilami u Gahana tą dawną młodzieńczą energię. To nie to samo irytujące skrzypienie, co w np. Cover Me. Bałem się, że to będzie taki radiowy numer na jedno popołudnie. Tymczasem utwór może mieć coś fajnego i magnetycznego z dawnych lat, kiedy radiowe utwory się po prostu nie nudziły z czasem. Oczywiście właśnie czas zweryfikuje wszystko, ale mam wrażenie, że ten melodyjny radiowy przebój ma szansę się wybronić i po czasie.
Na razie jestem zbudowany, bo druga część zajawki sprzed paru miesięcy była i tak dużo bardziej interesująca.
Po ukazaniu się parę miesięcy temu zajawki miałem taki bardzo umiarkowany optymizm. Podobało mi się to niby, ale jednocześnie miałem obawy. To był zaledwie fragment refrenu i nie miałem pojęcia, jak będzie wyglądała reszta utworu. Nie umiałem sobie wyobrazić zwrotek i w ogóle reszty. Miałem obawy, że to będzie taki fajny, ale płytki numer na parę dni max. Tymczasem jestem po prostu zbudowany tym singlem. Co prawda wierzę, że to nie jest wcale jakiś mocarz na albumie, że tam będą jeszcze dużo lepsze numery. Ale tu też jest bardzo dobrze. Zwrotki są naprawdę super. Brzmienie jest super. Ten bas rządzi, gitarowe zagrywki są niezmiernie satysfakcjonujące. Wokal naprawdę niesamowicie dobry. Mimo wieku czuć chwilami u Gahana tą dawną młodzieńczą energię. To nie to samo irytujące skrzypienie, co w np. Cover Me. Bałem się, że to będzie taki radiowy numer na jedno popołudnie. Tymczasem utwór może mieć coś fajnego i magnetycznego z dawnych lat, kiedy radiowe utwory się po prostu nie nudziły z czasem. Oczywiście właśnie czas zweryfikuje wszystko, ale mam wrażenie, że ten melodyjny radiowy przebój ma szansę się wybronić i po czasie.
Na razie jestem zbudowany, bo druga część zajawki sprzed paru miesięcy była i tak dużo bardziej interesująca.
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
No właśnie jestem bardzo ciekawy tej "sofadowej" w brzmieniu zajawki w całości. Czekam na ten album z dużą ciekawością.
-
- Posty: 16678
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Jeszcze co do teledysku. Bardzo mi się podoba. Świetna kolorystyka. Spacer ulicami miasta super. Ujęcia gry w szachy na tle wielkiej metropolii też ekstra. Nie uważam, że teledysk jest pretensjonalny. Wiadomo, że każdy artysta stara się stworzyć przy okazji nowej płyty jakiś imidż. Odmienny od poprzednich. DM sobie coś takiego wespół z Antonem wymyśliło i super. Co tu pretensjonalnego? Nie jest to może drugi Behind The Wheel, ale jest i tak dobrze.
Jedyne co rzuciło mi się w oczy, to Martin. O ile Gahan wygląda super, to Gore bardzo staro. Jakby miał jakąś maskę.
Jedyne co rzuciło mi się w oczy, to Martin. O ile Gahan wygląda super, to Gore bardzo staro. Jakby miał jakąś maskę.
-
- Posty: 21674
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Możecie się śmiać, ale obejrzałem klip bez głosu i chociaż tyle się wypowiem, że mi się to podoba. Jestem wielkim fanem "Siódmej Pieczęci", na studiach pisałem o tym filmie cały esej, oglądałem go wiele razy. Nie byłbym zdziwiony, gdyby to była od dawna inspiracja dla Antona, zwłaszcza w kwestii mocno kontrastowych, biało czarnych klipów. Sceny z szachami ładne, gustowne nawiązanie. Gahan to może nie jest Max von Sydov, ale nadal ma prezencję. Sceny z cmentarza są jakie są, nie cringują mnie. Przypomina mi to trochę Suffer Well, jest w tym coś takiego wspominkowo-rozliczeniowego, i to w samym obrazie, bo przecież utworu, lol, nie słyszałem xD
Co mnie chyba najbardziej uderzyło to dwie rzeczy. Po pierwsze, że jest ich dwóch, pierwszy raz w historii zespołu. Zdjęcia mnie tak nie ruszały, ale ten klip już tak. RIP Fletcher. Druga sprawa, to to, że dziadeczki się zrobiły z tych naszych DM. Gahan siwy, na twarzy mocno dziadek. Sześć lat minęło od Spirit, to jednak widać. Martin pomarszczony jak nie powiem co.
Tak gadaliśmy z Murzynem i zdałem sobie sprawę, że kiedy widziałem ich na żywo pierwszy raz, to Dave miał tylko 39 lat. Ja będę miał tyle za dwa lata. Zszokowało mnie to. Ile ten facet przeżył w tym czasie, to dla mnie jest nie do ogarnięcia. Nie zdziwię się jeśli to będzie ostatni album.
Co mnie chyba najbardziej uderzyło to dwie rzeczy. Po pierwsze, że jest ich dwóch, pierwszy raz w historii zespołu. Zdjęcia mnie tak nie ruszały, ale ten klip już tak. RIP Fletcher. Druga sprawa, to to, że dziadeczki się zrobiły z tych naszych DM. Gahan siwy, na twarzy mocno dziadek. Sześć lat minęło od Spirit, to jednak widać. Martin pomarszczony jak nie powiem co.
Tak gadaliśmy z Murzynem i zdałem sobie sprawę, że kiedy widziałem ich na żywo pierwszy raz, to Dave miał tylko 39 lat. Ja będę miał tyle za dwa lata. Zszokowało mnie to. Ile ten facet przeżył w tym czasie, to dla mnie jest nie do ogarnięcia. Nie zdziwię się jeśli to będzie ostatni album.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 16678
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
No dziwnie widzieć ich w tak skromnym dwuosobowym składzie, przyznaję. Na szczęście jest to skład jedyny słuszny, żeby ten zespół miał rację bytu.
-
- Posty: 8101
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
W tej sytuacji to nie tylko jedyny słuszny, ale i jedyny możliwy
Klip mi się podoba, w ogóle tutaj uwagę zwraca to, jak duży jest ich udział w teledysku. Ostatni na taką skalę? Trzeba by trochę poszukać. Symbolika gra, lekkość gra, nawet Martin, szczególnie z gitarą w rękach, nie wygląda na poważnego dziadka (ostry kontrast i cienie nie pomagają). Jest coś w tym wszystkim hipnotycznego, a do tego pokutujący z tyłu głowy kontekst (brak Fletchera). Nie ma takiego cwaniaka, który 10 lat temu przewidziałby taki obrót spraw
Klip mi się podoba, w ogóle tutaj uwagę zwraca to, jak duży jest ich udział w teledysku. Ostatni na taką skalę? Trzeba by trochę poszukać. Symbolika gra, lekkość gra, nawet Martin, szczególnie z gitarą w rękach, nie wygląda na poważnego dziadka (ostry kontrast i cienie nie pomagają). Jest coś w tym wszystkim hipnotycznego, a do tego pokutujący z tyłu głowy kontekst (brak Fletchera). Nie ma takiego cwaniaka, który 10 lat temu przewidziałby taki obrót spraw