Ghosts Again

[Czez]

Bardzo mi przypadl do gustu . I piosenka i teledysk. Troche w nim widzecWIMS

[stripped]

uwagę zwraca to, jak duży jest ich udział w teledysku. Ostatni na taką skalę? Trzeba by trochę poszukać.

Where's The Revolution? Heaven?

[Dragon]

No w WTR to było trochę więcej robótki montażowej, a w Heaven statycznie i też z lekkimin odpałami. Może na wyrost, ale zwróciło moją uwagę

[Arsendis]

Za mało tego czołgania Dave'a w teledysku ...to był bardzo dobry motyw i ten a'la Siódma Pieczęć także

[stripped]

Trolololo, ale urwał, ależ to było dobre xD pan Hilary zgubił okulary, mega motyw xd

[dejmien]

Tak patrzyłem dziś na teledysk i uderzył mnie ten kontrast kiedy człowiek pamięta tych młodziutkich, pełnych radości, życia chłopaczków z pierwszych teledysków ich kariery, a obecnym klipem, który w pierwszym kadrze pokazuje dwóch starszych panów, podpierających się laskami, które stanowią mimo wszystko rekwizyt, ale nie wydae się być nie na miejscu. I jakoś tak melancholijno-refleksyjnie mnie to nastawiło.

[shodan]

Czas niestety zapieprza za szybko.

[Hien]

Przynajmniej w klipach, DM wchodzą w podeszły wiek z godnością. Zobaczymy co będzie się działo na koncertach.

[Malkolit]

Widziałem, słyszałem, podoba mi się, może jutro napiszę coś więcej, bo dziś jestem już bardzo zmęczony i czucie się w tym gdzieś zgubiło. Ale dobrze jest.

[shodan]

Tak patrzyłem dziś na teledysk i uderzył mnie ten kontrast kiedy człowiek pamięta tych młodziutkich, pełnych radości, życia chłopaczków z pierwszych teledysków ich kariery, a obecnym klipem, który w pierwszym kadrze pokazuje dwóch starszych panów, podpierających się laskami, które stanowią mimo wszystko rekwizyt, ale nie wydae się być nie na miejscu. I jakoś tak melancholijno-refleksyjnie mnie to nastawiło.

Są ujęcia, kiedy Gahan naprawdę do złudzenia przypomina tego młodzieńca. Oczywiście musi to być przykamuflowane okularami przeciw słonecznymi lub kapturem, ale chwilami widzę wciąż tego młodego Dave'a.
Najbardziej cieszy mnie brak tej beznadziejnej bródki i pedalskich wąsików z czasów Spirit. Bez tego od razu Gahan jest dużo młodszy.

[Dragon]

Dla mnie to prędzej menelskie było niż pedalskie, ale... jeśli skończy się koncertowe łapanie za krocze i przegniłe miny to będzie dopiero zaskoczenie!

[shodan]

Ten riff gitarowy jest tak kurde hipnotyczny, że dzisiaj w nocy zdawało mi się, że nawet przez sen go nucę. A może i nuciłem? Nucę to zresztą bezustannie jak poje.bany.
Nie podziewałem się w 2023r. aż takich emocji za sprawą DM. Gore to jest jednak gość.

[Malkolit]

Podoba mi się ten kawałek, Gahan po raz kolejny udowadnia, że czego by nie zaśpiewał, to podnosi temu ocenę o kilka punktów. Chwytliwy, zaraźliwy motyw, fajna linia wokalu, nuta nieco melancholijna - dużo dobrego w tym. Refren mało się wybija ponad zwrotki, ale nie musi.
Klip utrzymany w ciemnych, szaroburych kolorach, fajny motyw z partią szachów, z dwoma statecznymi, starszymi już panami idącymi ulicą (ale ten Gore się postarzał! Zresztą, po Gahanie też to widać), scenami na cmentarzu, Gore z gitarą... Uderza to, że pierwszy raz jest ich tylko dwóch - o Wincentym dawno zapomnieliśmy (jeśli w ogóle), czasy Alana to odległa przeszłość, a teraz i Fletcha zabrakło. Jest w tym coś melancholijnego, smutnego, przypominającego, że to już nie młodzieniaszki, podsumowującego pewien etap. Ale panowie zagrali, podali sobie ręce, rozeszli się... i do następnego razu! Będzie następny raz. Kolejny z ciepłych utworów DM, dobrą mają i długą serię. Jest dobrze.

[Dragon]

Wokal Gahana topka, po Spirit myślałem, że będzie coraz trudniej o takie popisy.

[shodan]

Na Spirit wokal Gahana chwilami mnie zwyczajnie zniechęcał. Tutaj jest po prostu prima sort.

[stripped]

Wracam do tej piosenki raz dziennie sobie dla odświeżenia i mam poczucie że to w gruncie rzeczy dobry, ładny numer jest ale produkcja mogłaby być lepsza, trochę mi to Soothe My Soul zalatuje, rozwiązaniami które są proste ale nie z cyklu proste i genialne tylko bardziej tanie i leniwe. Chciałbym ten numer usłyszeć w aranżacji ala studio session, mogłoby zyskać (jak np. Goodbye choćby)

[Dragon]

A mnie to przypomina See You troszkie

[M-C]

można narzekać na monotonną melodię ale dla mnie jest to najlepszy singiel od czasów Playing the Angel (Precious, Suffel Well) a teledysk dobry, motyw cmentarny super.. jest delikatny klimat DM z lat 80/90

[obi]

Wszystko jest tak "nie do końca". Kawałek miły dla ucha, ale brzmi po 3-4 testowych odsłuchach tak jakbym nie miał zamiaru do niego wracać, jak odrzut z SOTU. Taki singlowy "hicior" w stylu Precious.

Teledysk zaczyna się super i mogli zostać przy tej szachownicy [ruszanie ustami do tekstu, bardzo fajne] i coś mogłoby się wokół nich dziać, coś z tym Nowym Jorkiem [?] w tle, nawet duch Fletch'a mógłby przechodzić, łotewer. Ale sekwencja cmentarzowa to już jak dla mnie niedoróbka. Zgaduję: pierwszą część wymyślił Martin, drugą Dave. Parodia niewiadomoczego.

Najgorsze dla mnie jest to "bycie duchem znów". Chwytliwy tytuł - może dla goth-teens, ale o ch chodzi ? Chodzi o spirits, niematerialną formę przed narodzinami i po śmierci ? Jeśli tak to spoko. Popularnie "ghost" oznacza ducha....no nawet nie chce mi się tego pisać. Jesteś duchem po śmierci. Więc jak możesz być duchem jeszcze raz ? Nie no, kretynada, mieszanie znaczeń. Ghost, spirit to 2 różne pojęcia - kto pisał tekst ? Nie wierzę, że Martin, bo religijne nawiązania, porównania do tej pory wychodziły mu sensownie.

[shodan]

Co jak co, ale ja tam rzadko teksty Gora jarzę. Ten jest jednym z bardziej niedorzecznych. Ale mam to w sumie jak zwykle gdzieś. Muzycznie jest dobrze i to się liczy.