Ghosts Again

[Dragon]

To trochę jak z filmami, ludzie oczekują nie wiadomo czego albo wydaje im się, że twór kultury musi jeden do jednego odtwarzać rzeczywistość. Jak nie, to od razu parodia.

Analizy i interpretacje tego pokroju maybe no comment, ja nie widzę żadnego problemu

[stripped]

Abstrahując od sensu lub nie tego tekstu to przyznam że tekst mnie w sumie mało "kręci" w tym numerze, no ale jaki wiek taka tematyka. Za 20-30 lat będę pewnie katował bardziej xd

[mintaj]

Właśnie obejrzałem, i kompletnie nie wiem, jak do tego podejść. Mam wrażenie, że w tym momencie OMD są bardziej autentyczni. Ale zapewne potrzebuję czasu, żeby się przegryźć. Się zobaczy. Wideo bardziej pretensjonalne niż poważne, niektóre ujęcia z kosmosu totalnie. Nie tylko DM się zestarzeli.

Ja się nie będę bawić w porównania jakieś z kimkolwiek, ale po pierwszym odsłuchu też jestem na takie meh. Ale mi to generalnie średnio po drodze z tym zespołem po SOTU (które i tak z upływem czasu raczej u mnie straciło, niż zyskało) - z Delty pamiętam tylko single, do których prawie w ogóle nie wracałem, o Spirit nie napiszę nic poza tym, że ta płyta miło mi się kojarzy. Z tymi płytami to mam taki problem, że nawet nie nazwę ich słabymi, nijakimi, po prostu puszczam je sobie raz na jakieś parę lat, stwierdzę iż są okej, ale po godzinie i tak zapomnę jakichś 90% ich zawartości, a z tym singlem to problem jest zaś ten, że zwiastuje kolejną tego typu płytę.
Teledysk faktycznie też jakiś taki, może te nawiązania do Siódmej Pięczęci narobiły mi apetytu, ale te ujęcia z duchem WTF i panie, daj pan spokój. xD Pierwszy werdykt na żywo, na gorąco to taki lekki wzrusz ramion, ale pewnie z parę razy do tego kawałka wrócę i zobaczę, a nuż odszczekam

[stripped]

Mentosowi to potrzebna jest albumowa bestka Depeche Mode żeby się ogarnął xD

[Neo44]

Mnie z każdym odsłuchem ten utwór coraz bardziej się podoba.

[M-C]

Ghost Again na samplach, motywach Enjoy the Silence
https://www.youtube.com/watch?v=4krpwo5Gd4I

[stripped]

O, akurat fajnie mogę nawiązać do powyższego posta bo posłuchałem sobie dzisiaj GA i stwierdziłem że to taki Enjoy "w domu". Jeśli SUT był Personalem "w domu" to to jest ich odświeżenie Enjoya, bardziej niż Precious (i dobrze, może odczaruje go to nieco i będzie miał swoje życie jeszcze bez tej łatki ten numer). Ma on jeszcze szanse żeby rosnąć w moich uszach bo tak naprawdę tylko produkcji się czepiam jako takiej, kiedy go słucham sam to lubię podśpiewywać sobie bo to fajna melodia wokalu jest, tekst jest spoko, kompozycja niezła, powoli zaczynam rozumieć po co ten synth w refrenie dochodzi, może by właśnie nie było takich oczywistych skojarzeń z Enjoyem czy jakimś In Sympathy jakie miałem na początku, poza tym podbija on tą melodię, to taki zabieg żeby nadać utworowi większej "epickości" że tak powiem. To pachnie przebojem na kilometr i rozumiem to, zwyczajnie wolę kiedy chłopaki idą bardziej w nieznane dotąd rejony może? Tylko czy oni to jeszcze robią? Wszystko na tym etapie kariery na swój sposób już jest jakimś recyklingiem (Barrel-Wrong-Scum albo Clean/Cover Me, nawet to MCIM które nieco ma w sobie z WTMW ale i mostek kojarzący się z WTR). Uleży się z czasem, skipował nie będę, zobaczymy kiedy zacznę chcieć do niego wracać i puszczać go solo.

[Dragon]

https://youtu.be/d6mL52cZmaM

GA na żywo brzmi coraz lepiej.

[stripped]

Kurczę stała się rzecz dziwna dzisiaj ale ja tam nie wierzę w przypadki. Doznałem lekkiego olśnienia względem tego utworu, mówiłem dotąd że to taki bieda Endżoj ale coś jednak zgrzytało w tym porównaniu - Enjoy dla mnie nie trąci taką tandetą. Tak, Ghosts Again to taki lekki nieco tandetny przebój w gruncie rzeczy traktujący o w sumie przykrych rzeczach z jakaś taką przekorną radością w wokalu Gahana i... eureka, znalazłem dla niego lepsze porównanie - But Not Tonight.

Wyszedłem sobie na spacer z pieskiem, tradycyjnie sięgnąłem po telefon by coś odpalić a z nieba zaczynało kapać, wiosna, momentalnie skojarzenie miałem z 17 marca 2017 roku, premiera Spirit, też chyba wiosenny deszczyk za oknami a w radiowej Trójce Stelmach puszczał But Not Tonight na otwarcie audycji, to był ten moment zwrotny w moim stosunku do tego kawałka i teraz jak po niego sięgnąłem w tych samych okolicznościach od razu pomyślałem potem o Ghosts Again... i ten numer sam wjechał mi w kolejce na YouTube Music. Może dziwny zbieg okoliczności a może w sumie nie, algorytm chyba wiedział już to co ja dopiero zaczynałem pojmować. Lekki, tandetny przebój ale czy to powód by go nie lubić?

[Dragon]

Szanuję zdolność do takich rozkmin, bo ja np przestałem porównywać rzeczy nowe do starych rzeczy

[Hien]

Top1 porównań z dupy 2023

[stripped]

Top1 top1 munlupa 2023

[shodan]

Z BNT mi się to nie skojarzyło zupełnie. Z ETS owszem. Ale nie naa zasadzie jakiegokolwiek muzycznego podobieństwa. Zupełnie inaczej.

[Malkolit]

Po pierwszych uniesieniach kawałek zaczął mi się zdawać nieco trywialny (coś jak People Are People). Parę dni temu posłuchałem go znów z większą uwagą i chyba się przegryzł. To jest taka piosenka, która najbardziej ze wszystkich z MM może odpowiadać zwykłym słuchaczom. Taki nieco miękki przebój (bardziej miękki niż Heaven), trochę z przymrużeniem oka, ale ok.

[Dragon]

W kontekście całości jest jeszcze bardziej dwuznaczny, pozytywnie melodyjny, prostolinijny, ale z bardzo ciężkim tłem, zyskuje na płycie wiele.

[stripped]

Ciekawostka, Ghosts Again tak w ogóle w UK zajęło 20 miejsce na liście przebojów, najlepszy wynik od czasów Martyra, lol (13. miejsce).

Dla porównania single ze Spirit w ogóle nie dostawały się na listę.

[Hien]

Bo to UK, które chyba przegrało zakład te 40 lat temu i teraz muszą mieć wydżebane na Depeche Mode.

[Dragon]

W UK powinni wywalić takiego Justa i zapodać Little Soul czy inny Broken

[dejmien]

https://youtu.be/zjqng1OApxE
Ghosts Again studio session.

[Hien]

Fajne. Kto tam z nimi gra? Bo Peter to nie jest.