Wagging Tongue

[shodan]

Zapraszam pimpusie do dyskusji.
Dla mnie to jeden z ulubieńców z albumu. Akurat ten numer podszedł mi z marszu. Te rewelacyjne chórki Góra w refrenach, to akurat ich firmowy znak rozpoznawczy. Dalej to umio. Świetna melodia i aranż w starym stylu.

[stripped]

Jarałem się bardziej nagraniem z kapcia z Monachium, teraz jakoś mniej mi siedzi i widzę go bardziej w ogonie tego albumu. Synthy dla mnie mocny vibe Kraftwerk z Trans Europa Express etc. Na żywo chyba lepiej brzmi z mocniejszym werblem.

[Czez]

Na mniejsze werble raczej nie ma co liczyc

[stripped]

Ba dum ts!

Kryścian lubi to.

[Dragon]

Niepozorna wręcz miniaturka, ale na niej zaczyna się płytowa gorycz i dołujący nastrój wszyty w teksty. Aranż lekko dezorientuje, jak dla mnie zaskakujący wybór na koncerty

[Hien]

Zawsze na początku mam skojarzenia z Save a Prayer.

[shodan]

Hobby Hiena to zmuszanie shodana do używania google.

[Hien]

Trochę szok, że musiałeś. Ale z drugiej strony, nie takie rzeczy się działy w bestkach. W których, swoją drogą, czekają utwory

[shodan]

Czemu szok? Kompletnie nie znam DD. Jedynie z nazwy kojarzę.

[devotional]

Lol, dopiero odpaliłem ten wątek, też miałem skojarzenia z Save a Prayer xD

[stripped]

Mi się bardziej to z Kraftwerk kojarzy

https://youtu.be/P5ZYy7gNTMQ

Save A Prayer jest mięciutkie a tu bardziej techno surowizna

[shodan]

Im dłużej znam, tym bardziej lubię. Chórki Gora to mistrzostwo świata.

[stripped]

Mi czas póki co nie pomaga, ten słabo zaakcentowany rytm perkusyjny sprawia że nie mam ochoty tego słuchać po zapoznaniu z wersją koncertową

[Dragon]

Przecież wersja koncertowa ma podobnie spokojne tempo. Dojrzałe synthpopowe granie z przyjemnie klasycznie brzmiącymi sekwencjami. W środku też idą cudne pasaże, po Spirit przestałem liczyć na tak dobre pomysły, a tu proszę jakie zaskoczenie. Porównanie z Kraftwerk trochę w stylu ostatnich pomysłów shodana. Jak do tej pory największy grower.

[stripped]

Ale ja nic o tempie nie mówiłem. Live ma jednak mocniejszy Eignerowy werbel, tego akcentu mi brak na płycie, rytmu nie czuć tak, jest zbyt płasko. Jak Kraftwerk nie słyszysz to trudno

[Dragon]

Ale po co jeszcze akcent, gdy kawałek praktycznie sam się prowadzi przez naprawdę solidną melodię na wokalu i basik w tle xD wtedy to byłby bigos vel guwno, na płycie akurat ta perka wyszła bardzo dobrze, na żywo najsłabszym elementem jest właśnie Eigner.

[stripped]

Na żywo lepiej się prowadzi. Na płycie jest najsłabszy

[shodan]

No to ja rozstrzygnę ten Wasz spór - na albumie lepiej.

[Hien]

+1

[stripped]

-2