I tak i nie jak to mówią, jeden rabin powie tak, drugi inaczej xD
Na tą chwilę powiedziałbym że Condemnation, chyba najrzadziej mam chęć do niego wracać, tak naprawdę uważam że ta perkusja w nim jest całkowicie zbędna ale może uznali że bez niej za bardzo będzie brzmiał jak Cicha Noc